Nikt Ci nie broni użyć węgla. Możesz też zrobić z drewna. Przy rozpalaniu najpierw na ruszcie ułóż ciasno warstwę grubszych kawałków drewna ( tak do połowy wysokości otworu przegrody) - potem na to drobniejsze do rozpalenia, a potem grubsze itd. Warstwa żaru wtedy szybciej powstanie. Wszyscy przy rozpalaniu kładą drobnice na spodzie, która się szybko wypala i dalej palić się nie chce, a kocioł załadowany. Trzeba grubsze bezpośrednio na ruszcie najpierw położyć ( spróbuj ).
Zmniejszenie powierzchni rusztu też dobrze wpływa na wysokość warstwy żaru. Podobnie jak u @AO49 blacha na ruszcie z dziurami zmniejszająca przepływ PP. U siebie mam zmniejszoną powierzchnię rusztu o więcej niż połowę ( ok 10 - 13 cm powierzchni czynnej - w zależności od pogody).
Samo posiadanie bufora nie zastąpi umiejętnego palenia, bo jak się czyta posiadaczy buforów to widać że też z tym mają problem nie mogąc nagrzać bufora.
U siebie z głowicami termostatycznymi na grzejnikach nie widzę konieczności posiadania bufora.
Kocioł ustawiamy mocą do temperatury biwalentnej ( nie na -20'C), a w przypadku posiadania bufora do jego pojemności.