Okman

Wydaje mi się że chcą cię naciągnąć na wymianę i skasować. Pisałem tutaj swego czasu o tym samym problemie bo u mnie od nowości ten ślimak tak rzęzi i cały czas zastanawiałem się dlaczego i czy tak musi być. O ile dobrze pamiętam ktoś mi odpisał że u niego (może to było kilka osób) też tak słychać, więc uznałem że tak ma być, chociaż uważam że nie powinien aż takich dźwięków wydawać. Do serwisu nie dzwoniłem bo być może powiedzieli by mi to samo co tobie chcąc opchnąć część. A jeżeli wydasz 700 zł i będzie to samo? Sam jestem ciekaw innych opinii. Podsumowując, u mnie rzęzi od nowości, u innych użytkowników tak samo ale najlepiej jakby się wypowiedzieli, kocioł pracuje 5 sezon, pellet podaje bez problemów.

Ale u mnie nie huczy, jedynie tylko trochę słychać przy rozpalaniu. To Dacir ma z tym problem, ale uważam że taki problem to nie problem🙂

Jeżeli ogień jest duży to tak jak pisałem wyżej będzie tak huczało. Możesz poeksperymentować i zmniejszyć podawanie ale kocioł może mieć wtedy problem z dojściem do zadanej.

Dawkę startową możesz zmniejszyć, ale to nie dawka startowa jest winna moim zdaniem bo jej jest nie dużo, tylko późniejsze 10 dawek które są podawane kiedy ogień osiągnie już próg foto ( przynajmniej tak jest u mnie ) których nie da się zmniejszyć. Mam ten sam sterownik i opcji gdzie można było by zmniejszyć ilość dawek lub czas ich podawania nie znalazłem. A uważam że jest ich za dużo i sam czas ich podawania jest za długi.

A później już nie huczy? Przy rozpalaniu podaje sporą dawkę pelletu przez co ogień jest bardzo duży i prawdopodobnie to on wydaje taki dźwięk. U mnie też huczy przy rozpalaniu, ale później jak już się rozpali i ustabilizuje, ogień jest mniejszy i już tego huku nie słuchać. Otwórz drzwiczki przy rozpalaniu to zobaczysz jaki jest duży ogień i ze to on (rozdmuchiwany dodatkowo przez dmuchawę) tak huczy.

U mnie od samego początku ślimak spychający pellet do palnika głośno pracuje. Na razie jednak nic nie robię i jeszcze go nie rozkręcałem. To że głośno pracuje nie przeszkadza mi bo kocioł jest w piwnicy ale widzę że to może być poważniejszy problem. Tyle że u mnie nie szumi a raczej rzęzi. Pisałem o tym tutaj: Reco czy u Ciebie tak samo było słychać?

Powiem szczerze że jakbym miał dać ponad 3000 zł za tonę to naprawdę kocioł bym sprzedał i przeszedłbym na gaz bo wreszcie mamy w ulicy. Ja kupowałem w czerwcu, lipcu po 1400 z lokalnego tartaku z czystego drewna i to jest jeszcze jako tako akceptowalna cena.

Witam forumowiczów. Z ciekawości zmierzyłem pobór mocy przez mój kocioł miernikiem, od rozpalenia do czyszczenia i jestem pozytywnie zaskoczony. Kocioł zużywa tylko 0,047 kW na godzinę, czyli 1,128 kW na dobę. Uważam że około 1 zł na dobę to nie jest dużo. Przy rozpalaniu grzałka pobiera 336 W a w trakcie pracy kotła, podczas pracy ślimaka w palniku kocioł pobiera 64 W, następnie 27 W i tak w kółko. Traktujcie tę informację jako ciekawostkę.

@Trener40Dzięki za odpowiedź. Czopucha nie muszę odłączać bo w Tytanie wymiennik do którego wpada woda z powrotu jest na samym dole kotła, w poziomie przy podłodze. Nad nim jest duża przerwa a wyżej są jeszcze dwa również poziome żeberkowe wymienniki i dopiero czopuch, tak że o zapaleniu się sadzy nie ma mowy. Zresztą kocioł jest wyczyszczony i czeka na rozpoczęcie sezonu ( oby jak najpóźniej ). Myślę że wystarczy palnik na taką małą butlę. Do takiego mam dostęp.

Czy ktoś z forumowiczów używa jakiegoś środka do usuwania smoły z środka kotła? U mnie w Tytanie dolny wymiennik, (czyli ten gdzie wpada powrót grzejników) jest trochę uklejony smołą, którą szpachelką jakoś zdarłem, ale jest też na nim jakaś twarda warstwa której za nic szpachelką zdjąć się nie da. Poza tym jest to wymiennik żeliwny z wypustkami i trudno jest tam do wszystkich zakamarków dotrzeć szpachelką. Chodzi mi o jakiś płyn którym spryskał bym ten wymiennik co spowodowało by rozpuszczenie tej twardej warstwy i tej smoły. Szukałem w necie ale nic konkretnego nie znalazłem.Ktoś coś wie o czymś takim?

Obawiacie się długotrwałych wyłączeń prądu w tym sezonie zimowym, czy zakup tego sprzętu jest pod normalne wyłączenia spowodowane na przykład pogodą?

Witam forumowiczów. Czy ktoś z Was potrafi na podstawie rachunku za prąd wyliczyć ile faktycznie kosztuje 1kW energii nocnej? Osobiście obliczyłem że jest to 0,37023 zł. Obliczyłem to tylko na podstawie ceny za ENERGIĘ ELEKTRYCZNĄ CZYNNĄ NOCNĄ i OPŁATĘ DYSTRYBUCYJNĄ ZMIENNĄ NOCNĄ .Wydaje mi się jednak że trzeba do tego dodać te wszystkie opłaty, ale jak to obliczyć to jest już dla mnie zagadką. Pytam bo od jakiegoś czasu (pisałem wyżej) grzeję wodę grzałką 2kW. Woda grzeje się tylko w taryfie nocnej a grzałka sterowana jest sterownikiem który załącza prąd w nastawionych godzinach. Na dobę grzałka zużywa jakieś 2,2 kW więc miesięcznie wychodziło by tylko około 25 zł.,góra 30 zł. Ogrzewanie wody pelletem to u mnie koszt około 60 zł i to przy cenie za tonę 1400 zł więc rachunek jest prosty. Poniżej załączam rachunek na podstawie którego to liczyłem. Ale czy rzeczywiście te 0,37 zł za 1kW jest tą końcową kwotą? Pozdrawiam.

Gość który podłączał mi kocioł nic mi nie mówił żeby przy paleniu drewnem demontować palnik.Mówił żeby ułożyć podpalić drewno na dolnym wymienniku, przestawić w sterowniku na "drewno" i tyle.Dmuchawa ma odpowiednio dmuchać i dostarczać tlen do palenia. Dzięki za wyjaśnienia i zdjęcia.Trzeba będzie spróbować.

No właśnie o tym myślałem tylko jaką pompkę. Na zewnątrz czy może wewnątrz? Wewnątrz chyba nie możliwe.

Myślę że masz rację. Kurczę, to nie wiem jak to zrobić żeby wymieszać wodę podczas działania grzałki tak, żeby cała objętość wody miała żądaną temperaturę, a nie tylko wokół grzałki. Chyba trzeba będzie ją ustawić na full, to jest ok 65 st. Jeżeli wokół grzałki będzie 65, to w najdalszych punktach zbiornika będzie te 40 st. Kocioł to możesz całkiem odłączyć od prądu i z bani.Nie będzie chciał się odpalać...chyba że chciałeś naświetlić całą sytuację a kocioł masz właśnie wyłączony.

Ozi mam kilka pytań jeżeli chodzi o grzałkę. Może ktoś jeszcze tutaj na forum ogrzewa wodę grzałką elektryczną? Jeżeli już podgrzewałeś nią wodę to może mi odpowiesz. Otóż zauważyłem, że podgrzewając wodę kotłem, bojler trzyma temp. wody bardzo długo, natomiast jak podgrzeję do takiej samej temp. wodę grzałką to dosłownie woda stygnie w oczach. Domyślam się że podgrzewając wodę kotłem pracuje pompka, przez co woda w bojlerze miesza się i temp. wody którą pokazuje wyświetlacz na kotle jest w całym bojlerze, natomiast przy grzałce woda ogrzewa niestety tylko okolice grzałki i z powodu braku jakiejkolwiek możliwości wymieszania wody, na obrzeżach bojlera temp. wody jest dużo niższa niż bliżej grzałki. Mam rację? Jeżeli tak, to jak rozwiązać ten problem, to znaczy co zrobić żeby grzałka ogrzała cały bojler nastawioną temperaturą? Testując grzałkę, ustawiłem ją na pokrętle na 1/4 (powinna nagrzać wodę do 40 st. i tak zrobiła) i 1/2 (wtedy powinna nagrzać wodę do około 45 st., a nagrzała do 47 st.). W obu przypadkach jednak szybko wystygła. Temp. obserwuję na wyświetlaczu kotła i na wskazówkowym zamontowanym na bojlerze, i co ciekawe, jeżeli wodę nagrzeję kotłem, na obu wskaźnikach temp. wody jest taka sama, nawet jak z czasem wystygnie, natomiast jeżeli nagrzeję wodę grzałką, to zaraz po samym nagrzaniu wody, po wyłączeniu się grzałki, temp. wody na obu wskaźnikach jest taka sama, ale po wystygnięciu, na wyświetlaczu kotłowym temp. wody jest niższa o jakieś 5 st. niż na bojlerze. W tej chwili czujnik temp. od kotła mam zamontowany na tej samej wysokości co grzałka, tylko po przeciwnej stronie bojlera. Nie mam pojęcia gdzie jest zamontowany czujnik wskaźnika na bojlerze. W bojlerze są jeszcze dwa miejsca do zamontowania czujnika kotłowego: na tej samej wysokości tylko na lewo od grzałki i na samym dole. Może montaż czujnika na samym dole pomógłby w tym żeby woda nagrzała się w całym zbiorniku? Tylko pytanie do jakiej temp. musiałaby się nagrzać woda wokół grzałki...Bojler to Buderus 200l,a zamontowana grzałka to: https://allegro.pl/oferta/termet-komplet-elektryczny-ejk-mini-2kw-11287066833?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_term=desc-yes&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_dio_ogrzewanie_pla_ss&ev_adgr=ogrzewanie&ev_campaign_id=14937753733&gclid=Cj0KCQjw4PKTBhD8ARIsAHChzRIZQmIM4EFmI08xHTuKiSd4ceDcr1rGAv-wclNxaXUPZTINxJSbFhsaAk6UEALw_wcB Jak to wygląda u Ciebie Ozi...może ktoś jeszcze w ten sposób podgrzewa wodę? Pozdrawiam. Aha, znalazłem w bojlerze jeszcze jedną rzecz która może rozwiązać problem. Wejście na CYRKULACJĘ. Nie zauważyłem wcześniej bo jest od ściany. Tylko co tam włożyć? Są jakieś pompki... nie wiem, wiatraczki które mieszają wodę wewnątrz bojlera? Ech, piszę głupoty. Wejście na cyrkulację jest chyba po to, żeby zamknąć obwód przed kotłem (a najpierw odciąć kocioł jakimś zaworkiem) wstawiając pompkę na zewnątrz między wejściem "cyrkulacja" a wejściem do bojlera z kotła. Następny wydatek. Oczywiście mogę włączyć pompkę która pompuje ciepłą wodę z kotła i cyrkulacja będzie, ale przy ogrzewaniu grzałką woda w kotle jest zimna i nie potrzebnie będzie schładzać wodę w bojlerze a sam kocioł nie potrzebnie będzie się ogrzewał.

Kurcze myślałem że solary są dużo tańsze...A w ogóle to myślałem że jest to technologia już nie używana, biorąc pod uwagę fotowoltaikę na rynku. Tak czy inaczej u Ciebie na pewno się sprawdzą grzejąc aż 400 litrów.

Jeżeli wzrośnie cena prądu to wzrośnie też koszt instalacji fotowoltaiki, tak czy inaczej tam gdzie jest małe zużycie prądu ( tak jak u mnie) fotowoltaika będzie nie opłacalna ( długo będzie się zwracać).Mieszkam tylko z żoną a na co drugi, co trzeci weekend przyjeżdżają chłopaki. Zużycie energii u mnie wacha się od 260 do 340 kW na dwa miesiące w zależności od pory roku. Nie wiem jaki jest koszt założenia solarów tak jak u Oziego. Akurat on ma dużą rodzinę więc tej ciepłej wody idzie dużo więcej.Sam bojler ma 400 l.Dlatego założenie solarów było u niego wskazane. U mnie nawet solary są raczej nie opłacalne. Tak więc założyłem grzałkę, bo koszt stosunkowo nie wielki, woda grzeje się szybko, grzałka ogrzewa od razu wodę a nie tak jak w przypadku kotła, on sam musi się najpierw nagrzać, nie mówiąc o tym ile energii ( pieniędzy )pójdzie w komin.

Ja nie mam ani solarów, ani fotowoltaiki. Ostatni rachunek za okres 24.02.2022-22.04.2022 to 210 zł. więc fotowoltaiki nie ma sensu zakładać, tym bardziej że zmieniły się warunki. Oczywiście w tej chwili jest zmniejszony vat na prąd ale jeszcze przed obniżką vatu od 21.12.2021 do 24.02.2022 rachunek opiewał nan nie wiele więcej, bo 256 zł.Nie wiem jaki koszt założenia solarów tylko na CWU, ale chyba też chyba się nie opłaca przy bojlerze 200l.Dokładnie sprawdzę ile ta grzałka prądu mi zżera przy nocnej taryfie.Wczoraj załączyłem pierwszy raz i woda nagrzała się bardzo szybko, przy nastawieniu grzałki na jakieś 1/4 jej mocy (2kW). Z 34,5 do 43,5 nagrzewała się 25 minut. Tak wiem, z ciekawości szybko to można sprawdzić samemu wyłączając kocioł, ale puki co jest ta grzałka więc problem na razie z głowy. Oczywiście dzięki Ozi za odpowiedź.

Otóż CO mam na "wyłączony" już od dawna. Włączone mam (teraz to już miałem bo już mam grzałkę) tylko CWU, więc jeżeli temp. CWU nie spadła poniżej histerezy, to palnik po wyłączeniu i ponownym włączeniu prądu nie powinien się załączać.

No to grzałka do bojlera zamontowana. Przy tych cenach pelletu będzie nieco taniej a i kocioł przez parę miesięcy odpocznie.

Panowie, czy ktoś potrafi mi wytłumaczyć dlaczego palnik załączył mi się po wyłączeniu i włączeniu prądu? Sterownik Slim ustawiony tylko na grzanie wody, czyli kocioł na AUTO, histereza kotła 20 st.,C.O WYŁ., C.W.U WŁ., temp. CWU 48 st., histereza 10 st. Gdy włączono prąd, temp. CWU wynosiła 45 st., więc palnik nie powinien się załączyć. Nie wiem jaka była temp. kotła bo nie zwróciłem uwagi bo od razu palnik wyłączyłem. Czy jeżeli była poniżej 30 st. ( przy AUTO kotła w SLIMIE, jest to 50 st. minus 20 st. histereza = 30 st. ) to nie ma siły żeby palnik się nie załączył?

Dramat cenowy z pelletem to niestety już jest. W jaki sposób spalasz drewno na ruszcie wodnym w Tytanie? Przecież między te wymienniki ledwie ręka wejdzie...zaraz zaraz na ruszcie wodnym? Czyli na wymienniku? Czy możesz wrzucić fotkę tych drzwiczek, tego rusztu, jak to w ogóle wygląda w trakcie spalania? Dzięki za odpowiedź. Ty masz inny kocioł niż ja, chociaż ta sama firma. Budowa w środku jednak jest całkiem inna.Pytanie tylko czy jak kocioł osiągnie temp. zadaną, lub też zagrzeje wodę i dmuchawa się wyłączy a drewno w całości się nie spali, to czy przy braku dostępu powietrza wytwarzające się jeszcze cały czas gazy z nie spalonego drewna nie spowodują wybuchu gdy dmuchawa załączy się ponownie. No chyba że zanim się dmuchawa załączy ( na przykład na skutek wychłodzenia kotła o histerezę ) to ogień już całkiem wygaśnie. Jak to u Ciebie wygląda?

Takie pytanie w związku ze zmianą czasu. Mam Slima i jakim cudem bez połączenia z internetem zmienia się w nim automatycznie czas? Nie wiem, może się mylę ale chyba zmiana czasu nie następuje co roku w tych samych dniach. W necie nie mogłem znaleźć informacji na ten temat. No chyba że wgrana jest już w oprogramowanie zmiana czasu na kilkanaście lat do przodu, bo te daty chyba są znane już teraz .Tylko jeżeli by tak było to co wtedy gdy zmianę czasu zlikwidują? Sterownik do aktualizacji?

Sorry, temat już był kiedyś poruszany: