Norman1212
-
Postów
507 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Treść opublikowana przez Norman1212
-
No widzisz a ja mieszkam obok takiej elektrowni może max z 10km w linii prostej i jeśli chciałbym mieć czyste okna to bym musiał je myć przynajmniej raz w tygodniu o żółtym osadzie na parapetach nie wspomnę więc kto błądzi ten błądzi. Ja mogę podyskutować na takie tematy i prostować bzdury bo mam to na co dzień. O chłodniach kominowych też mogę napisać kilka rzeczy jak zaczynają działać tylko dwie z nich a jest ich chyba ze sześć to potrafią pół nieba zasłonić i zero słońca... Najlepiej to nie mieć takich atrakcji ale niestety na śląsku chyba nie ma takich miejsc...
-
Zlikwidowanie węgla w domkach spowoduje przeniesienie go do elektrowni (bo mamy tylko elektrownie węglowe) czyli zamiast dymić wszędzie po trochu będą dymić porządnie ale tylko w jednym miejscu w okolicy elektrowni a i tak to wszystko spadnie nam na głowy, pozornie dla ludzi oddalonych od elektrowni powietrze lekko się poprawi ale miasta, które są blisko elektrowni dostaną w tyłek ze zdwojoną mocą plus oczywiście straty przesyłu, wzrost kosztów energii, 100% uzależnienie od państwa oraz jego źródeł energii czyli od polityków i inne niespodzianki... Taki kocioł elektrodowy byłby super z mini reaktorem jądrowym :) albo biogazownią przydomową.
-
Powyższe badanie wykazało to co wszyscy wiedzą (jak to zwykle przy takich projektach), czyli wszystko rozbija się o cenę kWh...
-
Działy marketingu żerują na systemie oświaty wiadomo, że bardzo mało ludzi pamięta coś z fizyki z podstawówki a w średniej albo nie ma wogóle albo tego nie uczą stąd można podawać dziwne wartości albo dowolnie i wymiennie stosować pojęcia fizyczne, dlatego łatwo można udowodnić w prospektach, że na przykład pompa ciepła to perpetuam mobile bo ma COP 4, mylona jest sprawność ze zdatnością, kWh z kW, procenty z punktami procentowymi itd. itp. No i do tego wszystkiego dochodzą jeszcze normy, które też czasami z nauką mają mało wspólnego a jednak wszystkich obowiązują znany wszystkim przykład - ślimak jest rybą, a marchewka owocem, natomiast maluch i Mercedes spełnia te same warunki homologacyjne :)
-
Zależy od kotła ale mogą pracować w otwartej i zamkniętej instalacji, moduł GSM, 40 lat żywotności i inne bajery tylko ja bym nie liczył na tani prąd w tym kraju. Po pobieżnym przeliczeniu wyszło mi, że koszt ogrzewania przez 31 dni wyniósł by około 400 PLN przy założeniu, że przez cały miesiąc byłby mróz za oknem minus 20 czyli przy obecnych temperaturach pewnie koło 150-200 PLN na miesiąc czyli na sezon jakieś 1000 zeta czy to możliwe? Nawet przy obecnej taryfie za "prąd", coś mi się wydaje, że to tylko marketing.
-
Prądu jest za mało już teraz, potrzebne są nowe elektrownie a wy liczycie na obniżki przecież to jest sprzeczne nie tylko ze zdrowym rozsądkiem ale także z nauką ekonomii, zasada zaufania do państwa nie istnieje bo to kraj na opak. Ja wiem, że u nas socjalizm ale już raz zbankrutował w 89 roku więc ile razy jeszcze? Nie liczcie na tani prąd. Każdy kraj jedzie na tym co ma w swoich zasobach, Norwegia na gazie Ruscy na ropie, gazie a w zasadzie oni tam wszystko mają więc my musimy jechać na węglu zamiast tuczyć bogate misie za granicą inaczej nigdy nie dogonimy nawet Nigerii. Trzeba tylko ogarnąć spalanie węgla i gotowe. Nikt nie powiedział, że musimy w ciągu jednego pokolenia nadrobić kilkaset lat rujnowania kraju. Bez przesady...
-
Skoksowany węgiel jeszcze gorzej znosi takie praktyki odcięcia PP bo koks szybko się studzi i gaśnie po prostu, dlatego ważna jest konstrukcja palnika i cała idea danego kotła. Można ograniczyć moc i nadal mieć w miare czyste spalanie gdy PW podtrzymuje żarzenie się koksu przy palniku ale nie powoduje rozpędzania kotła chociaż też nie może to trwać wieczność, w MPM chyba nie do osiągnięcia w tej formie. Gdy zamknie sie PP w MPM a płomień nadal występuje to znaczy to tylko tyle, że jest gdzieś spora nieszczelność albo zamkniecie miało miejsce przez krótką chwilę.
-
No nie bardzo.
-
Ja paląc od góry w GS 12kg węgla spalałem też właśnie w granicach 5-7 godzin (dom nie wygrzany) a DS podobno ma większą sprawność gdzieś jest błąd w obsłudze.
-
Bo ten palnik wirowy w MPMie jest nadal prototypowy może wpadną w końcu na prostą rzecz i będzie się palić jak powinno. Ta klapka PW powinna być ograniczona śrubką żeby się nie domykała całkowicie u mnie to spełnia swoją rolę ale wiadomo każdy ma inne warunki.
-
Nieszczelności? Brak nawiewu do kotłowni?
-
Pisałem już wcześniej, że ten palnik to wersja rozwojowa ale samemu można zrobić poprawki więc to nie problem.
-
Myśle, że najbliższe dwa, trzy lata nikt nie zobaczy kotłów poniżej 5000/szt aż rynek się nasyci i ceny trochę spadną. Ci których nie będzie stać będą spawać sobie bojlery i palić jak dotąd niestety przepisy nie załatwią wszystkiego. Równie dobrze można zrobić ustawę zakazującą występowania zimy u nas wtedy nie będzie smogu ani kotłów wogóle :)
-
Palnik Pelletowy Grawitacyjny Własnej Roboty
Norman1212 odpowiedział(a) na Cypisek temat w Kotły zasypowe
A nie można zrobić takiego lejka od górnego zasypu szerszego i zakończonego na dole przed palnikiem MPMa takim koszyczkiem i podawać PP przez popielnik albo drzwi paleniskowe? -
Dlatego tak trudno dobrze spalić paliwa stałe, podajniki też trudno spalają węgiel ze względu właśnie na zmienność parametrów, praktycznie zawsze problem jest w ilości paliwa. Dobre elektrociepłownie mają sposób na to chyba jeden z nielicznych sensownych jednak w warunkach domowych raczej nie do osiągnięcia bo chyba łatwiej (i ekonomiczniej) pogodzić się z pewnymi stratami.
-
No właśnie nie ma co pisać palnąłeś głupotę i lepiej tego nie roztrząsać... bo będzie śmiesznie.
-
Tu nie ma co udowadniać jak kolega wyżej napisał po prostu może być śmiesznie za chwilę :)
-
Czyli jak będę miał na kotle 50 stopni to temp spalin będę miał powiedzmy 150 stopni, a jak będę grzał pełną mocą na 80 stopni to temp spalin też będzie 150 stopni?
-
Z tego co mówią to specjalnie nie ma 5 klasy na efektywność żeby chronić kominy klientów, bo zbyt niska temp spalin to śmierć dla komina i konieczność ponoszenia dużych kosztów a więc jak rynek "starego" budownictwa się nasyci to pewnie zwiększą efektywność, kwestia kilku lat. Mówiąc prosto cytując kolegę wyżej, dopóki będzie zbyt to będzie produkcja.
-
kWh to jednostka m.in. ciepła, 1 kWh odpowiada ilości energii, jaką zużywa przez godzinę urządzenie o mocy 1kW. Czyli nazywanie mocy energią nie jest do końca prawidłowe. Czytam to ciągle i trzeba w końcu usystematyzować. Mamy średnio 5 kWh/kg pelletu a więc 12kg pelletu to 60 kWh energii a nie 70kW mocy. Stąd można zacząć prawidłowe obliczenia bo zaczyna się robić bałagan i ludzie zaczynają pytać czy kocioł 30kW zagrzeje im bufor 1000 litrów...
-
A nie mylisz czasami mocy z energią bo chyba jednostki nie teges? Udanego sylwka :)
-
Nooo nie mów hop w zeszłym roku w styczniu i lutym codziennie (prawie 3 tygodnie) było minus 20 stopni a zima trwała do maja więc jak w tym roku tak będzie to jeszcze sobie popalisz i to sporo.
-
Bo palnik powinien być cofnięty jeszcze za przegrodę żeby przed palnik nic się nie dostawało to moim zdaniem błąd konstrukcyjny albo rozwiązanie pojawiające się na forum ja też mam podobny palnik i widziałem też u Viadrusa czyli skośna szamotka przy rusztowaniu nawet jeśli coś jest w palniku to osuwa się na dół i odtyka palnik. Natomiast na kiepski węgiel nic się nie poradzi ja mam podobnie jest popiół spalony na pył ale zostają też grudy nie wiem kamienia czy takie wypalone bryły to nie jest ani spiek ani kamień i przez ruszta nie przejdzie trzeba wybrać.
-
Jak można mieć jakąkolwiek kontrolę nad urządzeniem typu baniak wody a pod nim palące się wiadro węgla. Można jedynie sterować ilością dostarczanego tlenu z różnych kierunków i to w bardzo ograniczony sposób. Analizowałem sobie wyniki badań na 5 klasę ostatnio i bardzo ciekawe wnioski pomiędzy sterowanymi kotłami podajnikowymi a tymi zasypowymi. Węgiel to bardzo ciężkie paliwo do spalenia a na pewno w domowych warunkach. Dlatego kolega brodekb bardzo słusznie pisze o kompromisie.
-
Opis czysto abstrakcyjny bo nikt tutaj nie wie czym różni sie kolor niebieski od niebieskiego i czy w dodatku jest w tym coś prawdy...