Kocioł kupiłem żeby dogrzewać budowę, budowa już na ukończeniu a kocioł jeszcze stoi, miało być inne źródło ciepła ale z nudów przerobiłem go na dolniaka i na razie daje rade. Nie pale nim codziennie ale kilka razy w tygodniu co przy moim dociepleniu o dziwo daje akceptowalne warunki jak na razie. Myśle, że jeszcze jeden sezon pogrzeje ze względu na niepewność związaną z ustawami smogowymi i jak to wpłynie na wybór ostatecznego źródła ciepła, jak się to wszystko unormuje to zobaczymy co zostanie ostatecznie.
Kompromisów jest kilka od zależności mocy do pojemności komory załadunkowej do częstości uzupełniania paliwa, czas obsługi itd. Przy dobrym dociepleniu warto policzyć kilka źródeł ciepła bo przy niskim zapotrzebowaniu na energię nawet drogie źródła potrafią być w zasięgu chociaż zawsze istnieje ryzyko wzrostu ceny i zależności od państwa a w takim kotle na wszystko jednak jak by nie było to na pewno nie zmarzniesz :)