Skocz do zawartości

Benton661

Stały forumowicz
  • Postów

    2009
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    30

Treść opublikowana przez Benton661

  1. Dlatego też nie ma gotowej recepty dla każdego, jak najlepiej prowadzić kocioł pelletowy
  2. Pamiętajcie też, że załączając stałą pompę, nie ma co liczyć na natychmiastowe efekty. Instalacja musi się ustabilizować, a mury budynku zaakumulować ciepło. Pojemność wodna kotła też ma kluczowe znaczenie, jeśli nie mamy bufora
  3. A tak z ciekawości, jaką pojemność wodną ma Twój kocioł?
  4. @palacz66, skoro termostat u Ciebie się sprawdza, to jak najbardziej ok. Gdybym widział u siebie oszczędności w opale, też bym go stosował. Niestety mój kocioł, instalacja i upodobania domowników na to nie pozwalają
  5. @Ozi80, jesteś doświadczonym "wyjadaczem", skoro taka praca Ci odpowiada, spalanie jest na akceptowalnym poziomie i nie ma sadzy ani smoły, nic mi do tego... Pytałeś mnie w jaki sposób prowadzę kocioł, więc opisałem, ale nikogo do niczego nie namawiam...
  6. Wędziłbym, gdybym większość czasu trzymał palnik na 4-5kw. Moc minimalna dla kotła 20kw to 8kw mocy palnika. U mnie służy głównie do dopalenia resztek pelletu, żeby kocioł docelowo mógł przejść w postój, który trwa im dłużej, tym lepiej... Zbyt długo na tej mocy minimalnej 8kw nie pracuje zresztą...
  7. Jeśli spalanie masz mniejsze od termostatu, a kobity nie chcą urwać Ci głowy za brak komfortu termicznego, to ok:-) Z doświadczenia wiem, że przy stałej pompie, w trybie FL spalanie jest większe i jest więcej rozpaleń dobowych
  8. Dzisiaj przyszło ocieplenie, przynajmniej u mnie :).
  9. Niedowiarek z Ciebie. Po co mi praca na FL praktycznie na mocy max? Żeby mieć więcej rozpaleń? Ja ustalam sobie tak, że od temperatury na kotle od 59 stopni do 69 stopni pracuje z mocą 12kW. Od 69 do 74 stopni moc minimalna 8 kW. Od rozpalenia, gdy temperatura na kotle spada do 53 stopni, wiadomo, rozpędza się na mocy max do osiągnięcia na kotle 59 stopni. Potem stoi w wygaszony półtorej godziny, cały czas pompując wodę na grzejniki
  10. Przy pracy od termostatu, spektakularnych oszczędności się nie spodziewaj zmieniając na standard
  11. Spoko Cezar, nie gniewam się :)) Przecież nigdy nie mówiłem, że u każdego musi się to sprawdzać i trzeba tak palić
  12. Gonzo, może pellet do bani? @Visitor1230 kiedyś wspominał, że próbował testowo kilku worków NN i też miał ciemno w kotle grzejąc bufor i zmiany ustawień niewiele pomagały
  13. Mam ustalone 3 progi mocy 8/12/18kW. Histerezami przejścia pomiędzy tymi mocami ustalam, jak długo, tzn od jakiej temperatury na kotle ma on pracować z ustaloną mocą To jest taki max... Zwykle rozpaleń mam 6-9 Znajomy grzeje bufora w FL. Dobrze dobrane parametry FL naładują bufor i nie dopuszczą, żeby kocioł wcześniej się wygasił, zanim go naładuje
  14. @gmaj22, osobiście bardzo sobie cenię Twoją wiedzę
  15. Ozi, Latem takie rzeczy się zdarzają, wiadomo. Kocioł u Ciebie pracuje z wygaszaniem?
  16. Spróbuj Eliks... Smacznego :-):-):-)
  17. Jeśli chce się mieć komfort termiczny przy stale działającej pompie, jak również czysty wymiennik, potrzebne są 3 rzeczy 1. Kocioł odpowiednio dobrany mocowo do zapotrzebowania budynku 2. Kocioł z dużą pojemnością wodną, żeby postój był jak najdłuższy po jego wygaszeniu (taki mini bufor jak u mnie) 3. Bufor Kolega Okman nie spełnia żadnych z tych kryteriów, co skutkuje kiszeniem pelletu na małych mocach palnika, których duży wymiennik nie odbiera właściwie. Fuzzy Logic sprawdza się przy grzaniu bufora dużą mocą kotła, pracy z termostatem pokojowym albo gdy mamy właściwie dobrany Kocioł do zapotrzebowania budynku... Ja osobiście nie używam, wolę 3 stopniową modulację mocy, jest bardziej ekonomiczna moim zdaniem. Poza tym, mam przewymiarowany kocioł i właściwie dobrane moce na FL powodują zbyt szybkie dojście do zadanej i mocne jej przebijanie, niejako z rozpędu . Mniejsze spalanie jest wtedy, gdy kocioł pracuje dłużej (oczywiście na odpowiednich mocach dla niego) i zbyt często się nie wygasza. 12-14 razy na dobę to max
  18. Cezar, Wybierz takie, żeby cała szanowna familia była zadowolona i nie marzła :-):-)
  19. Już zaczynasz dobrze kombinować, chociaż lepszy komfort termiczny zapewniłby bufor.... Czujnik pokojowy umieszczasz w najzimniejszym pomieszczeniu, histerezę na nim ustaw taką, żeby jak najmniej odczuć brak tegoż komfortu. Kocioł niech odpala się z sygnału od czujnika i pracuje z dużą mocą. Na grzejniki też ustaw wysoką temperaturę. Ten kocioł powinien nagrzać dom bardzo szybko. Gdy dobrze dobierzesz nastawy i powietrze, w środku kotła będzie siwo-szaro , a nie czarno...
  20. Ja nie twierdzę, że masz tak zrobić. Masz dużą moc kotła i małą pojemność wodną. Taki kocioł musi się wygaszać i jak najdłużej stać w postoju, co u Ciebie może być problemem, a nie pyrkać cały czas na małej mocy. Tak jak pisałem wcześniej, albo współpraca z termostatem pokojowym, albo bufor
  21. Okman, tłumaczyłem to parę postów wcześniej. Nie chcę się powtarzać
  22. Eliks, obawiam się, że mój zasobnik wciąga Twojego nosem hehehe
  23. Hahaha, tekst roku !!! Mój Mistrz!!!
  24. Dziękuję, już próbowałem. Nigdy więcej Kotła nie czyściłem 3 tygodnie... 400-kilogramowy zasobnik bardzo rozleniwia:-)
  25. Ja zasobnik mam taki. Wchodzi 400 kg pelletu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.