Stałe ogrzewanie ma sens przy odpowiednio dobranych parametrach kotła, instalacji CO oraz docieplenia budynku. W mieszkaniach rzędu 78m2(jak moje), dobrym ociepleniu, i za dużym kotłem mija się to z celem oraz obecnych temp zewnętrznych. Tłumaczę dla czego. Kocioł mam odrobinę przewymiarowany jak na moje potrzeby. Moduluje najniżej do 4,3kW, temp na kotle obecnie mam ustawioną na 40*C, a w mieszkaniu na regulatorze pokojowym 22,5-23*C od godz 15 do 23. Po kilku godzinach pracy, na kotle temp rośnie do ok 47*C, ponieważ mieszkanie nie jest w stanie odebrać energii z grzejników, a ta ujść na zewnątrz przez docieplenie. Temp mieszkania wzrasta do zadanych 23*C(co jest maksymalną temp komfortową) i kocioł się wyłącza. Obniżenie nocne do 22*C powoduje przestój kotła do godzin porannych lub popołudniowych, w zależności o ile spadnie temp w nocy(jak widać obniżenie nocne nie jest duże). To obecnie powoduje realne oszczędności gazu oraz możliwość pracy kotła na niskich parametrach. Przy temp zewnętrznych rzędu -10*C i większych obiektach, też wydaje mi się, że obniżenie nocne o ok 3*C będzie powodowało większe zużycie gazu niż oszczędności, choćby na samym rozruchu instalacji.