Skocz do zawartości

Ozi80

Stały forumowicz
  • Postów

    1 605
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez Ozi80

  1. Regulator ciągu okopcił się podczas przegrzania palnika 2 kwietnia. Przedtem był czysty. Coś się wtedy złego stało, bo i wewnątrz kotła było wszystko czarne, pełno nalotu. Wklejałem tutaj zdjęcia i filmiki. Jak mam nawet te 65 stopni, to sadzy u mnie nie ma. A na innym filmie przykładam kartkę, która się przykleja do otworu, z którego wyjąłem rurę spiro. Jeszcze na innym widać temperaturę spalin 150 stopni. No wiem. W Tekli też mi na to zwracali uwagę. A kominiarz powiedział, że to nie powinno mieć znaczenia. Dodam, że ta rura była też przed 2019 rokiem i jakbym ją skrócił, to bym nie miał jak wejść do kotłowni, bo piec by zablokował drzwi. Wtedy też napierd**a klapką RCK. Poszukam później filmiku z tego. Dziękuję za poświecony czas. A masz jakiś pomysł na zmianę stanu rzeczy?
  2. To jak wytłumaczysz fakt, że czasami jest taki ciąg, że przy rozpalaniu aż szarpie wkładem kominowym, co nad ranem budzi domowników?
  3. Podjadę do tej Kaskady. Który wziąć na próbę z 10 worków? Mają Olczyk (13,50 zł za worek 15 kg), Pelleton (13,50 zł), Premium Lava (15 zł) i Olimp (16 zł).
  4. Do Rogowa mam daleko. Bliżej Lubomia. Kordjano. Zapchanie tych dziurek było jedną z diagnonz poprzednich przegrzań palnika. Od roku je co kilka dni czyszczę odkurzaczem...
  5. Przy tym najtańszym z Husara, to sami piszą, że możliwe spieki, bo pewnie tam zmielili budę razem z psem. A jakie są rodzaje peletu w tych miejscach, o których piszesz? Płaskownik wywalę przy pierwszej okazji. Pisaliśmy już tu o nim elaboraty. Przerwy nie można wydłużyć. Można tylko zwiększyć podawanie. Te podawanie, które niedawno temu zmniejszałem, bo tak tu radziliście.
  6. Czytałem te opinie o Husarze, nawet tutaj na forum. Pisze je jedna i ta sama osoba. Swoją drogą mieszka kilka kilometrów ode mnie. Nie twierdzę, że zmyśla, pewnie miał problemy, ale tak jak napisał Kriss, to było 2 lata temu. Może coś się zmieniło. I dlatego kupiłem 10 worków, a nie cała tonę, żeby sprawdzić właśnie coś innego - liściastego, a nie iglastego. Sąsiad tym pali w Tekli i sobie chwali. Tam, gdzie kiedyś kupowałem Olczyka na worki, to nie mają. Nie chcę brać całej tony. Może ktoś wie, gdzie u nas idzie kupić na worki Gold, Olimp lub Barlinek, o których pisze Trener? Jestem z okolic Rybnik-Racibórz. No to widzę właśnie, że dziwnie jakoś. Wg ciebie też wina peletu? Bo taki mi zamontował instalator, a ja się znałem tyle, co teraz na szydełkowaniu. Powiedział, że na każde 100 m2 ma być 10kW mocy kotła. A ja obecnie ogrzewam około 360 m2... Jakbym teraz kupował kocioł, to bym brał 25 kW. Wystarczyło by... Zaznaczyłem tak na jego zdjęciu - 40 stopni miał dzisiaj tuż przed wygaszeniem. Jaka była u mnie trzy lata temu, to nie pamiętam. Nie zakodowałem tego sobie, bo nie miałem z tym problemu. Ale patrząc na jakieś stare zdjęcia, to najwięcej co widziałem to 44 stopnie. Nie sądzę, że wersja sterownika może mieć wpływ na coś takiego.
  7. Sąsiad pali czymś takim i niby ok. Na stronie napisali, że to 85% dębowy, 10% bukowy i 5% sosnowy. Wziąłem na próbę 10 worków.
  8. Bo w tym poście napisałeś, że jak dalej tak będzie, to się poddajesz, a ja nie chcę, żebyś się poddał. ? Żartuję, bo decyzję o czyszczeniu i zmianie peletu już dawno podjąłem, ale musi przyjść na to czas. Na pewno nie teraz, bo od jutra ma być u nas znowu śnieg i mróz. Obyś miał rację, bo to by oznaczało koniec moich problemów. Ale niestety szczerze wątpię, bo: - brat ma też Teklę i pali tym samym peletem, co ja; właśnie mi posłał zdjęcie: - miałem wiele różnych peletów i też były przegrzania, co z resztą widać na tych zdjęciach moich notatek, gdzie zaznaczam poniżej na czerwono ich nazwę: Możesz to nazywać oporem, ale, jak dla mnie to wyciąganie wniosków na podstawie suchych faktów. Dodam, że brat mi właśnie oświadczył, że ma piec od 2018 roku i jak na razie czyścił go ze dwa razy. Nie mówię o rozkręcaniu palnika, bo tego nie robił jeszcze ani razu. Dwa razy czyścił jego ścianki z nalotu! Zdaje sobie sprawę z tego, że przez to traci na sprawności, ale ma to w nosie, bo po to kupił peleciaka, żeby nie musieć z nim tyle robić, co z kopciuchem, bo nie ma na to czasu. No i nie ma z tym piecem żadnych problemów. Chodzi tam tylko dosypywać peletu. Różnica między jego piecem, a moim taka, że on ma 25kW, a ja 35kW. No i on ma sterownik dotykowy Igneo Touch, a ja jeszcze ten stary Igneo Slim. Dostawcę peletu mamy tego samego, więc jak ja miałem Drewnomark, to i on go miał. Jak ja mam BestPelet ze Świerklan, to i on ma.
  9. Której rury? Tej, która podaje pelet, czy ta z rusztem, gdzie się pali? Czytałem już to ostatnio i szczerze powiedziawszy nie wiem do czego zmierzasz. Byłem wtedy totalnym laikiem. Napisałem ten post mając pierwszy raz w życiu do czynienia z kotłem, którego użytkowałem nieco ponad miesiąc. Kocioł był wówczas "funkel nówka". Nawet nie wiedziałem, że powinno się czyścić palnik, bo tam nie zaglądałem. Tak więc nie ryzykowałbym wyciągania daleko idących wniosków na podstawie tego, co wtedy Ozi pisał. Jakoś mu nie ufam ? Czyli co? Zmiana paliwa, tak? Nic więcej? Sztoker, czy stoker? Bo raz tak piszesz, a raz tak. :) Ale nie, w ślimaku nie pali się pelet. Widać to na filmiku, gdzie robię test z kartką papieru.
  10. W tym sterowniku to działa odwrotnie. Wpisujemy dawki, a "maszynka licząca" wylicza jaka to moc przy wklepanej kaloryczności i "wagi" peletu. O którym ujęciu piszesz?
  11. Waldi, ale to nie pierwsze przegrzanie mojego palnika. Po poprzednich też było lato, też rozbieranie palnika, też czyszczenie i przegrzanie wracało. Ale tak, rozbiorę palnik przy pierwszej okazji, jak się zrobi trochę cieplej.
  12. Dawka startowa, czy zepsuty podajnik zasobnika - tutaj raczej nie widzę związku. Jakby tak było, to peletu byłoby za mało. A jak widać, tutaj go za mało nie jest. Bo powyciągałem szamoty i zawirowywacze. Normalnie ma max ok.120 stopni. Palnik rozbieram co lato w sensie takim, że wyciągam ruszt i te dwie boczne wyczystki. Grzałkę też już wyciągałem i szczerze powiedziawszy nie widzę tam, co by można było jeszcze bardziej rozebrać i wyczyścić. Jego konstrukcja nie jest aż tak skomplikowana. Chyba, że jest tu ktoś, kto rozbierał tego Fireblasta i mnie wyprowadzi z błędu? U mnie kiedyś też był taki fajny język. Przy 30% jest większa temperatura, ale do tej temperatury najpierw doszło po ponad godzinnej pracy na 100%. Jakby nie przeszło za 100% na 30%, to do takiej temperatury palnika by również doszło. Czy ten pelet w połowie palnika się nie pali? Wydaje mi się, że on się dopala, żarzy się (zaznaczony poniżej na czerwono). Płomień jest większy z tyłu (zaznaczony na zielono), bo tam jest świeży pelet. A to z przodu (zaznaczone na niebiesko) to wypalony pelet, czyli syf jaki pozostał. Przypomnę, że powyższe zdjęcie, to z pracy na 30%, czyli de facto podtrzymanie płomienia. Przy 100% wygląda to tak: Trener. Choć ja dalej nie jestem co do tej tezy przekonany, to przyjmijmy, że winą jest zawalony ruszt. Co sugerujesz? Zmianę peletu? Co to jest sztoker, o którym pisze Kordjano?
  13. To pelet nie rozwalił ślimaka, a pył tak? A może jakiś kamień się tam dostał? Nie zdmuchło, wręcz zasysało kartkę: Ta nasza pokrywa to jakoś mega szczelna nie jest. Po prostu kładzie się pokrywę na zasobnik, nie ma żadnych zawiasów, uszczelek. Ale tak mają wszyscy z Teklą, a problem z przegrzaniem nie wszyscy. Wg mnie jest szczelna. W ogóle to jak ręką sprawdzam temperaturę, to gorąco jest tylko na samym dole rury spiro, tam gdzie jest ten kołnierz. Wyżej już jest normalnie zimno. Zetka ma 16 cm średnicy. Otwór w domu mi wywiertali fachowcy specjalną otwornicą. Zetkę sam sobie składałem z rur, bo to żadna filozofia. Tak to wygląda: Wydaje mi się, że mam taką sam, jak Kriss. Ona ma tak ze 6 cm. wysokości. Nie wiem o jaką śluzę chodzi, ale czy takie zmiany konstrukcji to rozwiązanie przyczyn problemu, czy tylko zminimalizowanie jego skutków? Wolałbym to pierwsze... Zwiększam, zmniejszam te Pascale na tym RCK i efektu żadnego. Miałem wcześniej ustawiono luźno na chyba 15 Pa, to ktoś tutaj napisał, żebym zwiększył do 25 Pa, bo tak jest napisane w DTR. Dzisiaj jak w końcu się dokulałem po ciężkim weekendzie do kotłowni, to wyglądało to tak. Przy 100% mocy: Przy 30% mocy:
  14. Tak, też co lato to czyszczę i nie ma tam za wiele syfu.
  15. Nie ma spadku, jest pozioma. Czyszczę ją w miarę regularnie. Na pewno nie jest zapchana. Na tej rurze jest regulator ciągu kominowego.
  16. Co do tej metalowej rury, a raczej tulejki, to niestety taka jest długa i tego nie zmienię. Nowej nie skonstruuję. Ale czy to znacząco obniżyłoby odczyt temperatury na czujniku? On jest niżej, pod tą rurą, w takiej małej tulejce przyspawanej do kołnierza. Teraz rozumiem co masz na myśli z tym radiatorem, ale czy to rozwiązanie problemu, że ciepło zostanie odprowadzone? To ciepło tam się nie powinno w ogóle pojawiać... Trener ma rację, że zostaje syf w palniku. Natomiast on był tam od zawsze i nigdy takich jaj nie było. Aż do 2019 roku. Co do testu z papierem, to nie dzisiaj. Ale znalazłem taki filmik z 8 lutego, jak mi się przegrzał palnik...
  17. Ja mam zawsze zasobnik zamknięty. Zdarzało mi się, że zabrakło peletu, stąd te alarmy braku ognia na liście, którą wyżej wkleiłem. Teraz już jednak prawie wyeliminowałem to, bo sobie do kalendarza na telefonie wpisuję kiedy tam mam iść dosypać :-) A to tu ci powiem taką ciekawostkę. Pierwsza moja rura była dłuższa, przez co zginała się w dwóch miejscach. Po pierwszym przegrzaniu, jak mi się stopiła, to ktoś mi powiedział, nie wiem czy w Tekli, czy tu ktoś na forum, że nową mam skrócić, żeby pelet wlatywał prosto z jednego ślimaka do drugiego, a nie obijał się od wewnątrz o ścianki tej rury. Bo to ją osłabia i przez to mogą powstać w niej pęknięcia, a co za tym idzie cofka. Dlatego druga i teraz trzecia rura u mnie jest już krótsza. Jak widać nie pomogło ? Testów z palnikiem dzisiaj nie porobię żadnych, bo będę niedostępny Może jutro.
  18. Uszczelniam to w ten sposób, że naciągam na to tą rurę (peszel). Co z resztą widać na tym filmiku. Tekla mówi, że luzy muszą ponoć być, bo inaczej jakby się stal nagrzała, to bym tego nie ściągnął. Wczoraj w nocy przeglądałem stare zdjęcia. Takie z 2017, 2018 roku. Temperatura palnika tam miała nie więcej niż 44 stopni. Wprawdzie nie wiem, w którym momencie były zdjęcia robione, czy na początku pracy palnika, czy po jakimś czasie. W każdym razie nie znalazłem zadnej fotki, gdzie temperatura ta byłaby nawet w okolicy 50 stopni.
  19. Wyżej wkliłem zdjęcie gdzie jest czujnik. Gdy dotykam ręką tą tulejkę, do której jest włożony, to serio można się sparzyć. Tu jakieś stare zdjęcie:
  20. Nie, sprawdzam też organoleptycznie. Gorące jak skurw***
  21. Niestety wyczyszczenie łopatek dmuchawy nie pomogło. Nadal temperatura palnika przekracza 60 stopni.
  22. No, była tam warstwa nalotu. Zdjęcia przed i po czyszczeniu. Skręcam właśnie z powrotem. Neqiu. Pompę na powrocie dodałem chyba po jednym, czy dwóch sezonach po sugestii forumowiczów. Konkretnie chyba Sambora. Zagadaj do niego, on się zna.
  23. A teraz żebyście się bardziej pośmiali, to zrobiłem analizę. Na liście alarmów mojego modułu internetowego znalazłem sześć przegrzań palnika. Mam kocioł od września 2016. Pierwszy alarm pojawił się w listopadzie 2019. Możecie się śmiać, ale od zawsze wszystko co robię przy kotle, to notuję. To znaczy liczę wrzucone worki, zaznaczam kiedy czyszczę palnik oraz kiedy i jakie zmieniam nastawy. I teraz pierwsze dwa przegrzania w listopadzie 2019. Pierwsze 13 listopada o 18:23 było poprzedzone czyszczeniem o godzinie 17:00, drugiego nie wiem czemu ale nie mam nawet zanotowanego: Jedziemy dalej. 9 grudnia 2019 o 18:18 poprzedzone czyszczeniem o godzinie 17:22: Następne to 13 maja 2020 16:09. Tutaj wprawdzie nie mam zanotowanego przegrzania, ale widać, że zwiększałem nadmuch, więc coś się musiało dziać. Czyszczenia nie było przed przegrzaniem, ale mam zdjęcie pustego zasobnika, więc być może cofka poszła z tego powodu. Widać, że potem dosypywałem peletu: No i dwa najnowsze. 8 lutego 2021 20:08 poprzedzone czyszczeniem o 18:54: Oraz 2 kwietnia 2021 22:29 poprzedzone czyszczeniem o 19:04: Na sześć przegrzań palnika, cztery były bezpośrednio poprzedzone czyszczeniem palnika, jedno chyba z powodu pustego zbiornika. Jedno nie wiem, nie mam go nawet zanotowanego. Aha. Kocioł mam od 2016. Zetkę zamontowano mi jesienią 2019. Same zbiegi okoliczności. Koniec żartu, czas się śmiać.
  24. Jak już chcesz iść w szyderę, to ja może też podsumuję. 1. Powodem przegrzania jest zanieczyszczony palnik, a to że dwukrotnie się to stało, gdy był po czyszczeniu, to "zbieg okoliczności". 2. Siłownik powoli się otwiera, czyli wahluje w prawo i w lewo. 3. Płaskownik powinien być przykręcony na górze, bo tak napisał ktoś na youtube w komentarzach, mimo że producent montuje na dole. Mimo wszystko dzięki za poświęcony czas i chęć pomocy. Na pewno z paru rad skorzystam. Szkoda, że obracasz co chwilę kota ogonem, jak coś nie spasuje pod twoją tezę. Pozdro. P.S. Moduł internetowy mojego sterownika nie pokazuje na wykresie temperatury powrotu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.