Ozi80

Okman takiego sterownika, który będzie wyczuwał obecność łebków na piętrze i zwiększał przez to moc (wzrost podawania, to wzrost mocy, dlatego używam tego zamiennie), to raczej jeszcze nie znajdziesz 😉 Natomiast taki, który grzeje w zależności od pogody, to masz i nie wykorzystujesz. Algorytm Fuzzy Logic jest najpilniej strzeżoną tajemnicą świata, ale być może on uwzględnia zadaną temperaturę na CO? A jeśli tak, to oznaczałoby to że pośrednio pogodówka wpływa na moc kotła (podawanie). Aha. To jak? Dalej wygasza ci się niepotrzebnie, czy już dzięki bieganiu tam i zmianie podawania już opanowałeś?

Skoro żadna modulacja ci nie pomaga, to po co zmieniasz co chwilę tą moc, jeśli to nic nie daje? Ta Fuzzy Logic u mnie też działa kiepsko i nie wyhamowuje przed przekroczeniem temperatury zadanej o histerezę wygaszania i wygasza mimo ciągłego odbioru ciepła. Rozwiązaniem była moc skokowa, ale i tak co jakiś czas zwiększam lub zmniejszam podawanie, bo na wykresie widzę że np. kocioł za długo się dusi na niskiej temperaturze. Ale nie robię tego codziennie, ani nawet co tydzień. Rzadziej. A co do czujnika pogodowego, to i tak jest przydatny. Być może jakimś cudem rozwiązał by twój problem z tym doborem mocy, ale nie dowiesz się bo od czterech lat nie umiesz się zdecydować go zamontować.

O nadmuchu ci już napisali, że za duży. Co do twojego założenia, że kocioł ma szybko osiągnąć zadaną temperaturę i następnie powoli oddawać ciepło do instalacji. Takie coś, to tylko przy buforze, a nie przy kotle o mocy 18kW. Nie wiem o ile większą musiałbyś mieć pojemność wodną kotła, a o ile mniejszą pojemność wodną w instalacji, żeby to tak działało. Ja mam potwora 35kW i jak się pompa CO włączy na wygaszonym piecu, na którym jest temperatura 77 stopni (mam zadaną 70, ale do tyle podbija przy wygaszeniu), to i tak pół godziny później musi się znowu odpalać, bo jego temperatura spadła do 50 stopni (mam histerezę 20). Ja wprawdzie nie mam Toucha, tylko Slima, ale jako że napisy są po polsku, to rzuciło mi się na tym filmiku w oczy parę rzeczy do poporawy. Histereza wyłączenia 0? Standardowo w Slimie jest 5, a w Touchu do regulacji, ale raczej myślałem, że ludzie będą to podnosili w górę, a nie w dół... Histereza temperatury pokojowej 1,5 stopnia to strasznie dużo. No ale to już kwestia twojej wygody. Ja przy takiej histerezie miałbym już bardzo dużą wygodę, wręcz błogi spokój, bo domownicy by mnie zabili. Teraz już warczą, jak jest 0,5. Poza tym masz ustawioną stałą pompę, która przy takiej histerezie jest bez sensu. Ja mam przy stałej pompie histerezę 0,1, a gdyby się dało, to ustawiłbym 0. Z tego co piszesz, to masz czujnik pogodowy, a CO masz ustawione na sterowanie ręczne z temperaturą zadaną na grzejniki 65. Ustaw sobie na pogodowy i zmień te 3 progi dla -20, 0 i 10 stopni, bo na chwilę obecną są ustawione bez sensu. Jak masz stałą pompę, to daj początkowo powiedzmy 50-40-30 i obserwuj, a potem zwiększaj/zmniejszaj. Czujnik pokojowy "termostat"? Nie wiem co innego tam idzie wskazać. Pisałeś, że masz "termostat pokojowy", ale domyślam się, że masz po prostu czujnik temperatury pokojowej i coś takiego powinieneś tam wskazać, bo dla mnie termostat to pokrętło na grzejniku. MIN temperatura CO pomp 20 stopni to chyba za mało? Nie wiem, czy masz podłogówkę, czy grzejniki, ale nawet przy podłogówce to mało. Skoro zadana w pokoju to 21 stopni, to jaki jest sens grzać podłogę 20 stopniami? A grzejników to już w ogóle. Ja mam grzejniki i mam ustawione na 33.

Nie ogarniam co chcesz nam przekazać... Co jest dziwnego w tym, że w domu masz zadaną temperaturę? Modulacja może trwać 24 godziny na dobę i nie oznacza to, że ma spalić za dużo peletu. Tego zdania to już w ogóle nie rozumiem. Ale jeśli na grzejniki ci idzie non stop 50 stopni i w domu temperatura nie rośnie, tylko jest stała, to potwierdza się to, co pisali poprzednicy - ciepło ci gdzieś ucieka. Tak. Przyczyną rozpalania jest wcześniejsze wygaszanie. Jeśli pompa pracuje to logiczne, że się wychłodzi w ciągu godziny. Regulator ciągu ma znaczenie podczas gdy w piecu się pali, a nie gdy jest wygaszone, a ciepło leci na grzejniki. Wykresy nie są na regulatorze pokojowym, tylko na module internetowym. Ale wykres też jest i w wyświetlaczu sterownika na piecu. Przynajmniej w starym Slimie jest, więc nie wierzę, że w nowszym Touch go zlikwidowali.

"Pow min" i "Pow max" to nadmuch minimalny i nadmuch maksymalny. Tak to wygląda w starym sterowniku Igneo Slim. W twoim Igneo Touch widzę, że to bardziej skomplikowane. Podyktowałeś tutaj: Nie widzę tutaj nadmuchu minimalnego, ani maksymalnego, nie wiem jak działa ta korekta, więc niestety nie odpowiem ci na pytanie "czy to normalne, że przy modulacji pokazuje pracę dmuchawy 98-100%". Natomiast będę się upierał, żebyś znacznie obniżył wartość tego parametru: To spróbuj zaobserwować sam na sterowniku wykres: czemu ci się aż 10 razy na dobę rozpala. Czy tak często nagrzewasz dom powyżej zadanej temperatury pokojowej, że wyłącza się pompa CO, mimo że jest ustawiona na stałą? I wtedy palnik gaśnie i po chwili znowu się rozpala, bo pompa z powrotem ruszyła? A może pompa cały czas pracuje, a ty masz za wysoką moc kotła i co chwilę przekracza temperaturę zadaną kotła, przez co się wygasza i za chwilę znowu odpala?

No to jest ewidentny błąd. Jesteś już którąś osobą, która myli ten parametr z tym: Ten drugi owszem 45, ale ten pierwszy to co najwyżej 35. Ja mam ustawione chyba na 33. Doczytaj dokładnie jaka jest różnica między nimi, bo jest diametralna. Tak, jak Okman wydaje mi się też, że podawanie za duże. Skąd ty bierzesz te liczby? Zerknąłeś na sterownik i tyle pokazywał? A zerknąłeś 5 minut później? Jak jest modulacja, to moc się zmienia i wtedy ten odczyt "spalane kg na godzinę" również się zmienia. Dlatego tym bym się nie sugerował, tylko przetestował na spokojnie przez kilka dni z mniejszym podawaniem. Tylko wtedy musisz śledzić, czy podawanie nie będzie za niskie i przez to kocioł nie będzie umiał nabrać odpowiedniej temperatury. Masz VideNet? Prawie całe to, co napisałeś jest prawdą. Prawie. Tak, przy zmianie "ilość paliwa test" będę widział na liczniku różnice w podawaniu na godzinę. Tak, bez zmiany tego parametru będę widział, że schodzi mi cały czas tyle samo. Ale ostatnie zdanie wg mnie jest nieprawdą, że będzie to miało wpływ na przegrzewanie lub wygaszanie. Niby z jakiej paki? Change my mind.

Albo ewentualnie może zwiększyć minimalną moc. Jeśli tak faktycznie jest, jak piszesz, że gaśnie z powodu zbyt małej dawki. P.S. Co wy z tym ważeniem? Przecież to nie ma na nic wpływu, jeśli chodzi o działanie sterownika. Jak źle zważycie, to co najwyżej będzie was kłamał co do ilości spalanego peletu i co do aktualnej mocy kotła. Ale palnik tak na serio steruje się tylko podawaniem (w tym sposobem modulacji), nadmuchem i progiem foto.

No to zaznaczone na zielono to rozpalanie: Nie masz VideNet? Zobaczylibyśmy dokładniej. W każdym razie widać, że za pierwszym razem się nie rozpalił, a za drugim razem tak. Potem po godzinie znowu rozpoczął rozpalanie i jak mu się udało, to chwilę popracował na najniższej mocy i wygasił, bo już przebił temperaturę zadaną o 5 stopni. Teraz dwa pytania: 1. Czy te pierwsze rozpalanie się faktycznie nie udało, czy też płomień był, a czujnik foto kłamał, że nie było? 2. Czy te trzecie rozpalanie było z powodu tego, że stracił się płomień, czy też dlatego że masz ustawiony max czas pracy palnika na 1 godzinę (nawet nie pamiętam, czy tak krótki czas da się ustawić)? W każdym razie, jeśli masz płomień, a sterownik pokazuje ci odczyt foto na poziomie 4, to znaczy że czujnik jest albo zepsuty albo zasłonięty. Mi 4 pokazuje, jak jest całkiem ciemno, co też jest błędem (powinno być zero), ale na szczęście nie wpływającym na pracę sterownika. Przy normalnym płomieniu czasem nawet przekracza mi 200. Teraz ta kwestia: Nie do końca rozumiem, bo na powyższym wykresie nie widać, żeby palnik nie podawał peletu, czyścił się i rozpalał ponownie. Cały czas pracuje z mocą 100%, na co wskazuje ta pozioma kreska: Jeśli masz temperaturę zadaną 65, to faktycznie trochę za niską temperaturę trzyma. Musiałbyś zwiększyć podawanie. Jaką masz temperaturę startu pomp? Czy czasem w zaznaczonych poniżej na zielono momentach nie wyłączyły się pompy, bo temperatura kotła zeszła zbyt nisko? P.S. Musisz mieć taki duży nadmuch?

Myślę, że szybko by ci się zwróciła ta inwestycja, skoro co chwilę robi niepotrzebne rozpalanie (sypie dawkę startową). Nie mów, że ono jeszcze jest poprzedzone czyszczeniem, czyli wydmuchiwaniem zawartości palnika na dno kotła? Pokaż ten wykres.

Widok po otwarciu dolnych drzwiczek:

Mam inną budowę kotła. Palnika nie mam w drzwiach, tylko z boku. Wszystko się mieści.

Ja mam bardziej wypasione, większe:

Nie chodzi mi o zwiększanie mocy, bo ta widać jest odpowiednia, skoro ci nagrzewa to, co ma nagrzewać. Chodzi mi o zwiększenie minimalnej mocy, żeby tak mocno jej nie obniżał modulując. No albo jeśli masz Slima, to wyłącz do testu Fuzzy Logic, a włącz skokową.

Nie waż od nowa, tylko wylicz sobie proporcją i wpisz nową wartość. Skoro spaliło 75 kg, a pokazuje 66 kg, to znaczy, że powinieneś wpisać 113% obecnej wartości. Nie wiem ile masz wpisane, ale jeśli np. 15 kg/h, to zmieniasz na 17 kg/h i po sprawie. Co do tego obniżania mocy palnika podczas ogrzewania CWU, to może zrób tak, jak pisałem wcześniej - albo moc skokowa, albo minimalną moc palnika (tą wyrażoną w procentach) ustawiasz na maksymalnie ile się da. Czemu masz tą minimalną taką niską? Bo rozumiem, że to co pisałeś, że zwiększyłeś z 40% na 50%, to piszesz o minimalnej mocy? Maksymalną masz na 100%?

Instrukcja mówi jakie ma być podawanie przy jakiej "wydajności sypania" peletu? A czy ta instrukcja bierze pod uwagę to, jaką chcesz osiągnąć moc kotła i jaka jest kaloryczność peletu? A nie na odwrót? Jaką ty masz temperaturę zadaną na CO, a jaką na CWU? Bo przy automacie to temperatura zadana kotła wynika właśnie z tych zadanych na CO lub CWU. Mam nadzieję, że się wypowiedzą ci, co mają bufor, ale ja mam wrażenie, że zarówno bufor, jak i bojler najlepiej jak najszybciej nagrzać wykorzystując 100% mocy palnika. Do tego aż się prosi wykorzystanie mocy skokowej. A jeśli się jej nie ma (Igneo Touch), to zwiększyć maksymalnie minimalną moc palnika (tą wyrażaną w procentach).

Aha ty masz bufor. To nie, nie słuchaj mnie. Nie mam doświadczenia z buforem. A CWU też z bufora, czy prosto z pieca?

Przy automacie histereza załączania mija się z celem. Ustaw ją na zero. Sterownik wyliczy ci, że temperatura zadana kotła jest 50 stopni, to mając histerezę 20 stopni, kocioł odpali ci się dopiero wtedy, gdy jego temperatura spadnie poniżej 30 stopni. Jak ma do tego dojść, jak pewnie start pomp masz (a przynajmniej powinieneś mieć) ustawiony na minimum 45 stopni? Czekasz aż sam wystygnie? To chyba z pół dnia minie, nim to się stanie? Histereza kotła ma sens tylko przy trybie pracy ciągłym. Wtedy ustawiasz sobie np. temperaturę zadaną 70, histerezę 20 i start pomp od 50. Chyba się pogubiłem. Najpierw piszesz, że nie umiesz wpisać 25,2 kg/h, bo brakło skali, a potem piszesz, że kiedyś miałeś wpisane 30 kg/h.

40 to masz za mało. Kocioł zimny, a już oddaje ciepło. Zwiększ do 45 albo 50. Ile masz minimalną temperaturę startu pompy w ustawieniach CO? Te histereza załączania kotła (8) też chyba niska. Tylko pamiętaj żeby różnica między temperaturą zadaną kotła, a jego histerezą załączania nie była niższa niż temperatura startu pomp, bo wtedy doprowadzisz do patowej sytuacji, w której piec ani nie oddaje ciepła, ani się nie odpala.

Który start pomp masz ustawiony na 40 stopni? Ten w ustawieniach CO, że dopiero od wyliczonej zadanej 40 na CO ma się włączać pompa CO? Czy ten w ustawieniach kotła, że po osiągnięciu na kotle 40 stopni mogą się włączać pompy? Jeśli to pierwsze, to za wysoko, a jeśli to drugie, to za nisko.

Jak jest tryb ciągły pracy kotła, to dla niego nie ma znaczenia, czy temperatura w pokoju została osiągnięta, czy nie. On patrzy sam na siebie, czyli zmierza do temperatury zadanej kotła, a po jej przekroczeniu o histerezę wyłączania, wygasza się. Jak włączysz podtrzymanie, to nie wygasi (chyba, bo nie mam tej funkcji w Igneo Slim). Przy trybie automatycznym, po tym, jak zniknie zapotrzebowanie na ciepło z CO i CWU, to się wygasi, bo wtedy temperatura zadana kotła jest wyliczona na podstawie temperatury zadanej na CO lub/i na CWU.

Co masz na myśli pisząc o "ciepłym kotle"? Że ma w nim być cały czas ogień, czy że jak jego temperatura spadnie poniżej "jakiejś", to się odpali i dogrzeje? Druga opcja to tryb ciagły. Z pierwszą możesz mieć problem, choć w Touch chyba jest funkcja podtrzymania ognia.

A czy czasem ten zawór 4D nie jest przestawiony na sterowanie ręczne i sterownik nim w ogóle nie steruje, tylko leci sobie jakiś mały przepływ ciepła? Na moim jest taki przełącznik rączka/automat. Podczas pracy kotła te pokrętło na zaworze kręci się samo, czy stoi w miejscu?

Ja tego nie napisałem, tylko Okman. On nie ma podłogówki. . No właśnie 🙂

To bym musiał mieć 15 obwodów. Chyba nie ma takiego pieca i sterownika, który by to ogarnął 🙂 Okman, a czemu w ogóle ty chcesz coś kręcić w zaworze przy dolewaniu wody? Którędy ty ją dolewasz? Ja mam osobny wężyk podłączony prosto do pieca (na dole) i jak odkręcam zaworek to woda do niego leci. Jedynie przy spuszczaniu wody z obiegu muszę odpowiednio odwrócić zawór 4D.

Okman wiadomo, że najlepiej to mieć termostaty w każdym pomieszczeniu. Wtedy czujnik pokojowy jest wg mnie zbędny. Ale ja mam tyle grzejników, że bym się nie wypłacił. Czujnik pokojowy mam w salonie na piętrze, gdzie większość czasu siedzimy. Ale temperaturę raczej mamy podobną na całym piętrze, bo rzadko zamykamy drzwi. Na parterze mieszkają teście i są oddzieleni od nas drzwiami. Tam nie ma czujnika pokojowego, bo mają ten sam obieg co my. Tak więc niestety grzeje u nich wtedy, jak u nas się robi zimno. Z tym, że tam jest zwykle wyższa temperatura niż u nas, bo i są bardziej pozamykani i nim u nas dojdzie ciepło do grzejników, to u nich już dawno grzeje. Teraz jeszcze otwarliśmy poddasze, w którym zrobiłem pokoje i tam zamontowane zostały kolejne 3 grzejniki. Tam już są termostaty, ale wątpię, czy będą kiedykolwiek przykręcane. Czeka nas pierwsza zima z tym dodatkowym piętrem (wcześniej było, ale nie do końca ocieplone i zamknięte), więc dopiero zobaczymy.