-
Postów
691 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
13
Odpowiedzi opublikowane przez zaciapa
-
-
21 minut temu, Piecowy19 napisał:
Marcel nie jest jakimś bardzo spiekajacym węglem.
Spiekajacy węgiel to np. 34.2 z Rydułtowy.
"Stary Przyjacielu" napisy na workach, są teraz tyle warte co testy na covida..
- 3
- 1
-
Ja pie*****, przychodzi nowy użytkownik tego kotła i widzi taki syf, bez sensowne wypowiedzi, nie adekwatne do tego tematu, co to ma być.. Admin, moderatorzy zróbcie coś z tym..
- 1
-
Widzę, że sezon palenia się zbliża wielkimi krokami, bo ruch na forum się strasznie zwiększył, i znów się zaostrza atmosfera.. :)
Ja dwa sezony paliłem tylko drewnem odpadowym ze starej stodoły, musiałem coś z tym zrobić i powiem, że towar był zacny. Pracy było trochę z pocięciem, ze względu na gwoździe, ale sobie poradziłem.
Co do pękającej przegrody, to pęka ona przeważnie w najsłabszym miejscu, czyli nad wlotem, a powodem są różnice naprężeń, między metalem a betonem..
Ja swoją z lenistwa wepchnąłem prawie na siłę i pękła bardzo szybko.. Trzeba by było zostawić po jakieś 2-3 mm z każdej strony i wkleić ją na silikon ten do 1500*c.. Dodam, że te pęknięcie, w paleniu nie przeszkadzało wcale..
Pzdr
- 1
-
-
-
-
Dlaczego jesteś tak pesymistycznie nastawiony do życia w tak trudnych chwilach, gdzie trzeba dużo optymizmu, żeby się wzajemnie nie pozagryzać?
-
Czyli już paliłeś na tym palniku? Jakie spostrzeżenia?
-
@szari i jeszcze 30 l zacieru :)
-
No niestety, ale z tego co zauważyłem, to leży to już drugi rok pod chmurką.. Mam dwie cegiełki w domu, zobaczę jak to się tnie.. A jakie radzicie brać rozmiary, większe i docinać, czy różne i składać? latem będę coś kombinować (jak covid pozwoli :)) i będzie to palnik typowy do drewna i zrębki (walcowej) oddają mi tu dużo gałęzi tylko trzeba przerobić samemu, ale to już ogarnę :)
-
6 godzin temu, Piecuch19 napisał:
Ja np. chory byłem ( pierwszy tydzień lutego) ok tygodnia tak ostro tzn większość czasu leżałem ( potem chodziłem i nawet byłem na Sorze w szpitalu bo zawoziłem kobietę ze skręconą nogą - obkaszlałem tam wszystkich).
Kaszel suchy duszący że powietrze czasem trudno złapać - wszystkie mięśnie brzucha i żeber bolą od tego kaszlu. Temperatury 39,5'C, dreszcze, ból stawów, mięśni i strasznie słabieńki jesteś ( do pieca nie zchodziłem do kotłowni bo to było za duże wyzwanie) i wyglądasz jak byś się zaraz miał przewrócić ( jak po litrze gorzały). Najgorszy to ten męczący suchy, częsty kaszel i słabość.
Zwykle każde przeziębienie leczyłem takim swoim sposobem ( herbatki czarny bez z lipą na wypocenie - mocno się wypocisz i po 2 dniach po przeziębieniu), ale tu nie podziałało tak jak zwykle. W drugim tygodniu już było lepiej ( kaszel odrywający) i dolegliwości dużo słabsze więc chodziłem już np. do pieca czy sklepu.
Jak będzie test: " czy przechodziłem koronawirusa?" to sobie zrobię.
Życzę zdrowia i pozdrawiam.
U nas w regionie było podobnie, w szkole gdzie chodzą moje dzieci, też był "jakiś" wirus, wszystkie objawy podobne, czyli kaszel i wysoka temperatura ponad 39st. U mnie w domu pierwsza zachorowała córka, 2 dni trzymała gorączka i kaszel, ale w miarę szybko jej przeszło. Na drugi ogień poszedłem ja, zachorowałem 8 marca i do tej pory nie mogę dojść do siebie, w pierwszych dniach gorączka 39,5 st której nie mogłem zbic lekami, do tego kaszel i ogólne osłabienie. W mojej pracy takich przypadków było kilka i to identyczne. Kolega był u lekarza to stwierdził, że zwykła grypa. Ja nie byłem u lekarza, bo nie chorowałem praktycznie na grypę, odkąd stosuje kwas askorbinowy (Wit c w proszku), nigdy nie miałem czegoś takiego co teraz przechodziłem.. Sam nie wiem co o tym myśleć.. A jestem z podlaskiego gdzie jest najmniej przypadków covid 19.. No ale z drugiej strony, jestem też blisko granicy z mazowieckim gdzie jest najwięcej przypadków.. Cholera wie co jest grane....
-
-
Już mi zapał przeszedł na zrębkę, pytałem o cenę, to za taką scanie, nie wiem ile tam może być m3 życzą sobie tysiaka..
-
Dwie opcje, zaciąga ci gdzieś lewego powietrza, sprawdź wyczystki przy kanałach pw, ja miałem tak, że klapka opierała się na spawie i ciągnęło tam lewe powietrze, obiawy to częste fukniecia.. Druga sprawa, to masz dopływ świeżego powietrza do kotłowni?
-
Leży koło mnie taka kupa zrębki, była robiona parę dni temu i jest trochę wilgotna jeszcze. Wziąłem wczoraj na próbę 2 woreczki, to pali się to kosmicznie, na zaladowanie bufora do setki poszło półtora worka, jutro przyjeżdża firma która robi tą zrębkę, pytanie ile mogę zapłacić za wywrotkę takiej zrębki
-
Wczoraj czekajac na żonę w samochodzie ( poszła po paper toaletowy hehe) miałem więc trochę czasu. Natknąłem sie w telefonie na jakiś wywiad. Rozmawiało dwóch gości, nie pamiętam kto, mówili o jakimś chińskim doktorze, który robił sekcje zwłok po coronie, stwierdzając, że ten wirus składa się z tak jak by dwóch wirusów, sars i aids. Stwierdził też, co najistotniejsze, że jeśli się nawet wyleczy tego wirusa, to i tak spowoduje on nieodwracalne zmiany w plucach.. Po jakimś czasie z pluc ma zostać pajęczyna..
Ciekawe ile w tym prawdy..
-
-
Ja pierdziele.. Atakuje nas Amerykanski wirus z Chin, wiec zamiast się jednoczyć, to Wy się kłócicie.. :)
- 1
-
Nie pale węglem, nie lubię babrać się w popiole :) Palę wszystkim co związane jest drewnem, w nowym domu to samo.. A w rezerwie jak by mi się nie chciało rozpalac /, lub zdrowie nie pozwoliło, będą grzałki w buforze załączane w nocnej taryfie. Zastanawiam się nad wyborem kotła, teraz mam mpma i nie mam z nim problemu, wszytko co z drewna się spala :)
Nie wiem jak mi się uda szybko ogarnąć ta nową chatę, zwłaszcza, że stawiam sam, po godzinach, ale myślę, że w wakacje będę ogarniał już kotłownie :)
-
Jak nie masz czym zasypać wsadu w pionie, to musi być to bardzo dobrze rozdrobnione, bo inaczej się zawiesi. Tez miałem dużo desek pociętych na około 45cm,to musiałem to drobno porozbijać, bo inaczej zawieszka i dym...
- 1
-
1 godzinę temu, Trx9 napisał:
Wiem ze w nowych domach jest problem z miejscem na kociol. Ba tam ledwo kocioł podajnikowy sie miesci a wungiel/pellet w garazu. Ot urok projektow gdzie zrodlem ciepla ma być gaz/wezel cieplny. Zreszta podczas budowy kazdy dodatkowy metr powierzchni to tez 2-3tyś wiecej kosztów.
Sumarycznie trzeba sie zastanowic kotlownia pod HG moze wiecej kosztować niż wyposazenie :)
u mnie kotlownia tez niesamowita duzo powierzchni 15m, a wysokosc 1,85m i wez tu wciskaj bufory :)
najprawdopodobniej bedzie poglebianie piwnicy ale to juz architekta pomęcze czy to przejdzie.
Ja swoją kotłownie z buforem zmieściłem na 3,5m2, całość pomieszczenia to około 7m2, po drugiej (hydrofornia, pralnia z suszarnią). Początkowo moja ziemianka miała 1.60m wysokości, wybrałem ziemię, zrobiłem wylewkę, teraz jest 2m. Bufor żeby wnieść do piwnicy musiałem ciąć na 3 części po 70cm więcej by nie weszło, bufor ma 1.80cm/90cm. Wszystko spawane tigiem w piwnicy. Chodzi to wszystko już czwarty sezon i nie wyobrażam sobie kotłowni bez bufora :)
Buduję teraz nowy dom (zamiast remontu starego) i już projekcie przewidziałem bufor, też chcę zrobić sam, ale nie wiem, czy będzie wymagany papier na niego, żeby przeszedł odbiór budynku..
- 2
-
Pisz tutaj, mamy teraz nowego celebryte od kotłów, Kim Dzon'ego, on Ci rzetelnie wytłumaczy czy, zrobiłeś dobrze, czy źle.. :)
- 1
-
-
Dzony a Ty co, w archeologa się bawisz? :)
Jakim drewnem palić w MPM DS wymiana doświadczeń
w Kotły zasypowe
Opublikowano
@hamis
Do ładowania bufora szukaj u siebie w regionie brykietu w wałkach, moim zdaniem najlepszy materiał opałowy jakim paliłem..
U nas w regionie można kupić z odbiorem własnym za 440pln, tyle samo kosztują zrzynki dębowe, nie wiem ile tona wychodzi w przeliczeniu na metry, ale co podałeś, to strasznie drogo
.