Skocz do zawartości

Kotecek

Stały forumowicz
  • Postów

    167
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kotecek

  1. Kotecek

    Kocioł DS MPM

    Rozpalanie dolniaka codziennie , to masochizm połączony z naiwnością . Może to ktoś lubi, może go to bawi..., ja przedstawiłem tylko i wyłącznie mój punkt widzenia. Żeby to dało oszczędności opału to rozumiem. Natomiast to nic więcej jak strata czasu, pieniędzy i nerwów, brak komfortu i oraz kupa kurzu.
  2. Kotecek

    Kocioł DS MPM

    własnie wszedłem w ten temat , żeby zadać pytanie : Czy otwór palnika w MPM-ie się zatyka, a tu poprzednik na swoim pytaniem odpowiedział na moje. Więc moje doprecyzuje. Czy da się palić ciągiem przez tydzień w tym kotle bez "grzebania" w nim , tylko zasyp i ruszta ruchome nic więcej? Opał węgiel.
  3. Godzina od załadunku z cegłą :) bardzo wolno osiąga temperaturę ( do tego co było wcześniej) pojawiła się woda w komorze załadunkowej , nigdy wcześniej nie było - z cegły? Dziś dowiedziałem się co to znaczy dostać dymem po twarzy z dolniaka :) Wcześniej nie dymił może odrobinę jak szybko otworzyłem drzwiczki. Wreszcie po coś tak sławetna klapka się do czegokolwiek przydała. Zobaczymy co będzie dalej .
  4. Miałem na myśli dziurawkę klinkierową do testów . Jako poniesienie rusztu , a co za tym idzie zmniejszenie komory palnika o ok 120 cm2. Zobaczymy, zadział to zadział nie to nie , proste. Ale jak napisał mi któryś z kolegów wczoraj nie ma co szaleć , więc zacząłem od 60 cm2 mniej , własnie się rozpala , zobaczymy.
  5. Sony żeś mi doradził. Wyrwałeś się jak baba z Radomia po napoje.Pytanie jest czym opuścić grodź, szamotką, żeliwem, czy może są inne metody. O układaniu to nie pisz bo robisz śmietnik.
  6. Pytanie czy opuścić grodź , jak to czym , czy podnieść ruszta go góry o to 6 cm. Jutro jak czas pozwoli na całe ruszta pójdzie cegła dziurawka klinkierowa , zobaczę co to da. Zasypałem go ostatnio jakimś groszkiem, worek kupiłem, orzecha nie było. Też lipa to samo , tylko dudni jak dudniało w dopalaczach.
  7. z tego co pamiętam to ja mam 18 cm pomiędzy rusztem ,a płytę pierwszego wymiennika, więc wiele to wyjaśnia. Wygaszę, sprawdzę , potwierdzę . Jeśli ma dziurę ponad 100 cm2 większą ma prawo się pierdzielić To co widziałem na niektórych filmikach , to czasami palniki po modyfikacji mają mniejszy otwór niż to 100 cm2 , a to to dopiero różnica , a gdzie reszta .... Czyli górniak z dolnym odciągiem spalin.
  8. Zefir mam prośbę do Ciebie. Jak byś miał kiedyś możliwość, czas i chęć to jak byś mi podał mi dwa wymiary tj na jakiej wysokości masz zawieszoną płytę pierwszego wymiennika licząc od rusztu oraz wymiary otworu w w drzwiach popielnika , otworu tego co klapka zamyka ta sterowana miarkownikiem.Będę zobowiązany
  9. Kotecek

    Kocioł DS MPM

    Dzięki , to jeszcze jedno pytanie , jaką wysokość ma palnik w MPM-ie. Licząc od rusztu do górnej jego krawędzi , czyli płyty wymiennika ?
  10. Kotecek

    Kocioł DS MPM

    Panowie moje pytanie odnośnie MPM-a , może odbiega od obecnego problemu, ale zadam je. Jak załadujecie kocioł do pełna węglem (orzechem) do jakiej wysokości rozpali się zasyp ?
  11. Pełen zasyp w 14-tce hefie to minimum 15 kg węgla x 2 na dobę czyli masz min 30 kg W miesiącu zaokrąglając do dołu masz 900 kg. Zaczynasz palić powiedzmy już bardzo optymistycznie w listopadzie. Czyli Twoje dwie tony spalasz do max 10 stycznia. Napisałeś że max trzy tony, wychodzi połowa lutego , czym dalej palisz ? Na obecnym węglu także mam stało palność 12 godzin, tylko sadza się pojawiła. Taki urok tego wynalazku.
  12. Jeszcze nie mam takiej możliwości , nie wiem co to da, ale nie ma problemu co i tam, zrobię. Tak ap ropo Rolnik Ty też powysyłaj zdjęcia, bo na innych forach chcą weryfikacji Twoich "teorii"
  13. Co moich m2 wszystko się zgadza , doszło mi pomieszczenie z pralką. Co do instrukcji , napisane w niej jest min 57 stopni Celsjusza dlatego odwołanie się do niej , bo 40 to stanowczo za mało. Na dobrą sprawę to nie wiem czy przy tych 40 na kotle miałbym nawet 18-19 w domu, a to bardzo mało. Co do wytrwałości , hmmm do kwietnia powinna wytrzymać. Ciekawostką niewyjaśnioną dla mnie jest takie użytkowanie kotła z takim metrażem , z takim spalaniem, z taką temperaturą na kotle i niepowetowanym zadowoleniem jaki opisujesz. Nigdy w to nie uwierzę, nie piszę tego z przekory ,a na bazie doświadczeń z tym kotłem. Jeśli Pan jest zadowolony, winszuje ..., co mogę więcej dodać.
  14. zefir pomijając moją niechęć to tego niewypału mówię o kotle, to to co piszesz jest dla mnie abstrakcją. 120 m2 , 40 stopni na kotle , 2 tony węgla, gdzie Ty mieszkasz na równiku ? Czy piszesz prosto z fabryki ....?
  15. Tak czytam ten temat, szukając mądrego rozwiązania własnego problemu ..., a tu widzę że prace murarskie w pełni. Czyli cegły, szamot i taczki zaprawy:) Moja rada osobista kolego berthold, kup sobie 2 butelki wódki za to co wydałbyś na te cegły, a za kolejne zaoszczędzone pieniądze na rozruchach kup kolejne dwie.Będziesz bardziej szczęśliwy i zadowolony bo i tak nic z tego nie będzie. Jak kocioł działa jako tako to takie cepeliowe przyklejane cacyki coś może lekko zmienią, jak jest badziew to pamiętaj że z g..., , bata nie ukręcisz.
  16. Nie oleje ,ale nie rozpalę całego wsadu , gdyż zgotuję wodę. U mnie szybko to się robi. Inaczej powiem, gotuje się lokalnie. Nawet jak dosypuje węgla i odejdę na chwilę zostawiając otwarte drzwi załadunkowe , to szumi i za moment , bul bul bul - może kiepska onomatopeja , ale chciałem być obrazowy. Natomiast wcześniejsze Twoje rady , przetestuję. Jak będę koło jakiegoś marketu budo. kupię kilka worków jakiegoś orzecha. Tak się zacząłem zastanawiać , czy to możliwe żebym rozpalił cały zasyp przy otwartych drzwiczkach zasypowych. Jeśli mam np połowę i otwieram żeby dosypać to jak robię to wolno to nie kopci , przez kilkanaście sekund dym dochodzi do wysokości drzwiczek i zawraca , a następnie znika. W "palniku" wtedy intensywnie słychać ogień. Dalej to już pisałem j/w woda zaczyna się podgotowywać. Żeby była jasność woda szybko się podgotuje jak otwieram kocioł na którym jest 70 może bez groszy stopni.
  17. Z tą dziurą czyli pierwszym wymiennikiem nad rusztami to sprawa wygląda tak że ok 1/3 zasypu pokrywa się z wysokością na jakiej jest zawieszony wymiennik. Jak opał zejdzie do tej wysokości czyli 1/3 objętości pełnego zasypu, to nie jest już dolniak , a górniak (można się czepiać ale tak jest) więc generalnie mój kocioł to taki szemrany dolniak. Jak bym stał i dosypywał to owszem , ale nie tędy droga.
  18. "Dlatego napiszę jeszcze raz wkładanie szamotu nie sprawi cudownego spalania w przypadku węgla, natomiast bardzo dobrze się spisuje przy drewnie tyle moich obserwacji po kilku sezonach." Czytałem to jeszcze przed zakupem kotła.
  19. Panowie ja bardzo dziękuje za wszystkie rady. Dziękuję także za tak duże zainteresowanie moim problemem. Może i to węgiel fakt nie twierdzę że nie. Dodam że co roku staram się kupić najlepszy orzech jaki mam na okolicznych składach.Niestety z różnym skutkiem. Jak będę miał wolne popołudnie to wprowadzę niektóre z rad w życie. Za moment dokonam jeszcze jednego testu. Mianowicie jak będę robił zasyp nie będę zgarniał żaru pod wymiennik , tylko nasypę jak leci. Otworze te moje ukochane dopalacze i zobaczę co będzie.
  20. Bo się chłopie zwyczajnie nie znasz :) Ma klapkę, dopalacze, jest wysoko w rankingu kotłów same zalety, a szamot ..., szamot to przeżytek:) Ale jakbyś miał chodź najmniejszy problem z tym kotłem ..., zapytasz ja Ci wszystko wytłumaczę - w dwóch słowach :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.