Skocz do zawartości

Dragster

Stały forumowicz
  • Postów

    1 616
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    20

Odpowiedzi opublikowane przez Dragster

  1. Panowie pytanie. Bo skubaniec na tym nowy pellecie grzeje jak szalony i mi się wyłącza. Histerezy h2 kotła 8 a h1- 4.  Dobrze rozumiem że w pierwszym wariancie kocioł zaczyna zwalniać 8 stopni przed osiągnięciem temperatury zadanej i później 4 stopnie? Czegoś takiego jak palę pelletem nie widziałem płomień niemal biały jak zamykam drzwiczki od kotła to muszę zumować wzrok jakbym na słońce patrzył. Przy obecnych temperaturach spalanie około 25 kg na dobę. W moim przypadku to rekord świata. teraz na zwykłym zużycie powinno być około 40 kg.

     

    Oby się utrzymało aczkolwiek będzie tylko zimniej. U mnie w tej chwili powyżej 30kg będzie. Przełączyłem się w FL z nadzorem bo przy przewymiarowanym kotle niestety ale palnik by się wyłączał a w standardzie co prawda odstawiał się może i na 50minut ale rozpalał się już 13-14 na dobę. Ilość rozpaleń 287.

  2. "Stałą czasu całkowania" musisz dostosować sobie do czasu w jakim czujnik temperatury złapie ci histerezę zaworu. Przy mieszaczu to będzie nieczułość. Jeśli chodzi o "Zakres proporcjonalności" to też musisz tak ustawić by w jednym cyklu nie puszczał ani za dużo ani za mało ale też by z pełnego zamknięcia w miarę szybko dochodził do roboczego. "Zakres proporcjonalnośc" zostawiłbym fabrycznie i dostosował "Stałą czasu całkowania". 

  3. Kurna z tą ochrona powrotu zawsze będzie problem. Przez 3 sezony paliłem bez ochrony od dwóch tygodni ją włączyłem i na razie obserwuję. Zawór 4d w sterowniku mam ustawiony zgodnie z jego parametrami ale i tak mimo wszystko nie działa to stabilnie. Mianowicie jeśli temperatura powrotu spada to faktycznie się zamyka do 10% przy max czasie zamknięcia 70sek. (tabliczka znamionowa na zaworze). Ale zaraz za tym temperatura powrotu rośnie więc się otwiera. Przy tym oczywiście temperatura mieszacza która była stabilna do momentu zadziałania ochrony z 36 leci na 32 a następnie z 32 do 38 czasem nawet 40. I tak taka huśtawka się dzieje do momentu ustabilizowania powrotu. Wcześniej mnie to irytowało dlatego 3 sezony bez ochrony a od dwóch tygodni na razie patrzę co będzie się działo. Jeśli temperatury nie skaczą przy włączonym sterowaniu pogodowym to i ochrona nie działa. Ale jak są duże różnice i na mieszaczu w ciagu godziny temperatura skoczy o 4 nawet 5 stopni to już zaczyna się huśtawka na powrocie

     

    Od tego masz dwie zmienne w parametrach serwisowych mieszacza. "Zakres proporcjonalności" i "Stała czasu całkowania"

     

    Pierwsza to jest wielkość kroku czyli o ile się obróci siłownik w danym cyklu a druga to jest co jaki czas. Czas pełnego otwarcia wpisałeś prawidłowy?

  4. Kolego @alfiorz wszystko zależy od tego do czego chcesz użyć zaworu. Jeśli będzie to 4D i do ochrony powrotu to będzie to faktycznie słabe rozwiązanie. Jeśli będzie to temperaturowy lub 3d z słowikiem (termostatyczne mają za mały KVS jak na powrót) Zyskasz stabilność temperatury na kotle. Brak korozji niskotemperaturowerj ale czy to przy Twoim żeliwniaku takie istotne? Sam musisz sobie odpowiedzieć. Najbardziej wymierne w Twoim przypadku będzie wstawienie 3D z siłownikiem na obieg grzejnikowy (o ile dobrze pamiętam tylko taki masz). Zabezpieczenie powrotu to, to nie będzie ale korzyści powinny być z tego namacalne. Szczególnie jak piszesz masz mały zład wody. Pytanie na jaką temperaturę czynnika masz liczone grzejniki? Czy masz i o ile przewymiarowane.

  5. Ja zrobiłem sobie zwykły obieg kotłowy, pompa zdławiona zaworem grzybkowym. Pracuje 24h na dobę. W ten sposób rzadko spada poniżej 50st. Mam też zawór VTC 55st, na półce bo wkurzało mnie to mielenie obiegu kotłowego zanim zawór pościł. Zaworu VTC nie założę wcześniej póki nie będę miał sprzęgła hydraulicznego lub może bufora. Taki zawór to jeszcze musi mieć co mielić. Ale nad tym się jeszcze zastanowię. Przyjdzie na to czas, na razie ładnie wygląda na półce zdemontowany z obiegu kotłowego.

  6. Nie ma co dramatyzować. Zapewne dla mojego wymiennika 140-160st to norma dla mocy znamionowej. Dołożyłem zawirowacz spalin w kolumnie wodnej. Pewnie ze 2% sprawności zyskałem.  W tej chwil dla mocy 85% (18kw) mocy wymiennika spaliny są wg oryginalnego czujnika mam max 115st wg innych max 135-140. Dorobię jeszcze zawirowacze nad rusztem wodnym, mam już nawet pomysł jak ma to wyglądać. A, doczyściłem wymiennik, w 70% jest goła  blacha w oryginalnym malowaniu :)))

  7. Źle napisałem. Może nie przekłamuje tylko są inne wskazania.  Tak jak wspomniałem wystarczy dłuższa sonda niż ta ograniczona blaszką i już wskazania będą wyższe. Czyli czym bliżej środka strugi spalin tym temperatura wyższa. Myślę, że te wskazania oryginalnego czujnika można przyjąć za średnie. Nie bez powodu jest ta blaszka.

  8. Czyszczony czy nie czyszczony temperatura i tak się różni. Sprawdzałem kilkoma różnymi czujnikami, termometrami. Zresztą serwisant KIPI też to potwierdził. Czujniki pulma  zaniżają temperaturę o ok 30-40st. Wynika to właśnie z tego co potwierdził kolega @Kordjano. Blaszka, która ogranicza głębokość znużenia po coś jest. Wydaje mi się, że chodzi o uśrednione odczyty temperatury bo to jest oczywiste, że w środku strugi spalin temperatura będzie wyższa niż po obwodze bezpośrednio stykającym się z blachą czopucha.

     

    Jedno jest pewne, temperaturę spalin mam wyższą niż na węglu co widzę nawet po uchyleniu RCK i nagrzaniu rury ale nadal nie jest na tyle źle by się np oparzyć. Można rękę przyłożyć na chwilę. Na pellecie komin ciągnie dużo mocniej. Przynajmniej u mnie. Bez RCKkomin mocno by przeciągał.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.