Skocz do zawartości

panczo88

Stały forumowicz
  • Postów

    272
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez panczo88

  1. 3 godziny temu, dormario napisał:

    Garnek u mnie również sprawdza się idealnie. Zamonowałem duży o średnicy średnicy 24 cm. Rant garnka mam na wysokości ok. 16 cm nad retortą. Przy większych mocach jest idealnie. Gorzej kiedy kocioł działa na mocy 1,2 KW. Mam wrażenie że jest za zimno co przekłada się na lekkie dymienie. Zastanawiam się czy nie dołożyć dodatkowo mniejszego garnka bez dna który zawisł by niżej  retorty a jednocześnie znajdowałby się wewnątrz tego większego. Czyli odgrywałby rolę takie komina.

    @DonmarioSpróbuj z tarczą hamulcową u mnie sprawdza się idealnie.Przy małych mocach masz komin i deflektor(miejsce styku z piastą)a przy dużych mocach płomień dodatkowo spotyka się z miejscem styku klocków hamulcowych.Nie wiem czy dokładnie wytłumaczyłem,ale wystarczy powiesić i się przekonać.

  2. 49 minut temu, FireFlame napisał:

    Gdybym mieszkał na Śląsku blisko KONKRETNEJ  kopalni, to pewnie stawiał bym na

    s p r a w d z o n y    węgiel. No niech wam się dobrze kręcą pod prądem mozolnie ślimaki, i nie zrywają zawleczek,

    Chociaż nie mieszkam na Śląsku to co do wyboru ekogroszku na razie" wtopy nie zaliczyłem,, Dużo czytam zanim coś kupię.Z racji wieku i choć posiadam parę ha.lasu zrezygnowałem z tego opału ze względu na ilość pracy którą trzeba włożyć żeby ten opał spalić ekonomicznie(kalorycznie)Ale gratulacje dla Ciebie,że jesteś zadowolony.

  3. 37 minut temu, buli912 napisał:

    Przed otwarciem górnych drzwiczek zamykam RCK ,otwieram klapkę krótkiego ciągu , przy uchylonych drzwiczkach dolnych. Potem szybko zamykam drzwiczki dolne , uchylam na chwilę środowe i zamykam , po chwili uchylam górne na kila cm. i czkam z 30 sekund i otwieram na całego swobodnie dokładając żądaną ilość paliwa .

    Nie dałbym rady spamiętać sekwencji z racji wieku.Ale cóż młodość górą.

    • Zgadzam się 1
  4. 5 godzin temu, Ptaszniko napisał:

    Gdybym kuźwa wiedział że nie dostanę dofinansowania to bym nie czekał tylko poszedł pożyczył pieniądze i robił tą kotłownie

    Polak jak zwykle mądry po szkodzie:( Mój wójt zapowiadał,że są dotacje,szmery bajery i gówno z tego.Napaliłem się i musiałem zrobić na własny koszt bo brakło kasy:( Ale sory taki mamy klimat.Co dobre mam kocioł z podajnikiem czysto w kotłowni zaglądam raz na tydzień i mam czas dla siebie.

  5. Blisko mnie na składzie w Cigacicach pojawił się nowy ekogroszek z pgg o nazwie Juliusz.Kaloryczność min 26Mj może to nowy Karlik,ale cena 1020 za tonę.Zakupię parę worków i zrobię zdjęcia.Dodam,że Ekoret 1024 za tonę oczywiście oba ekogroszki workowane.

  6. 11 minut temu, Andrzej_M_ napisał:

     

    To zacznijmy powoli przeliczać "zadowolenie" grupki użytkowników podgrzewaczy Ariston LYDOS HYBRID na przybliżone realne dane.

    Kolega @AdamK13 w jednym z postów, podał zużycie energii elektrycznej z czternastodniowej "codziennej" eksploatacji  podgrzewacza Ariston LYDOS HYBRID o pojemności zasobnika 100 litrów.
    14 dni - zużycie 13,5 kWh, co po przeliczeniu daje nam 0,96 kWh lub 960 Wh zużycia energii elektrycznej na dobę. Kolega @AdamK13 zaznaczył także, że podgrzewa wodę w podgrzewaczu do temperatury 45*C.

    Czy te dobowe zużycie energii elektrycznej jest małe, średnie czy duże, to zależy w głównej mierze od sposobu korzystania z zasobów wody CWU.
    Przeliczmy może zatem ile litrów wody (od temp. 10*C , do temp. 45*C) możemy podgrzać energią elektryczną o wartości 0.96 kWh.

    0,96 kWh to energia 3 456 000 J (Dżul).
    Ciepło właściwe wody to w przybliżeniu 4 200 J/kgK. Czyli by podgrzać 1 kg (1 litr) wody o 1*K stopień Kelwina (Celsjusza), musimy dostarczyć około 4 200 J energii.
    By podgrzać 1 l wody od temp. 10*C , do temp. 45*C musimy tej energii dostarczyć w ilości  147 000 J.

    Podsumowując używając grzałki elektrycznej, energią elektryczną o wartości 0,96 kWh podgrzejemy 23,5 l wody od temp. 10*C , do temp. 45*C.


    ps.
    cdn.

     

  7. Czyli instalacja tak jak u mnie w co i cwu.Ja swoją co użytkuję ok 20 lat i żadne przecieki się nie pojawiły a według badań woda poniżej 5stopni twardości powinna powodować utlenianie się rur miedzianych.Sam nie wiem co robić z tym tematem bo @emigrant mi zabił "ćwieka" z tą erozją rur miedzianych:(((????

  8. Złoże jeszcze polisferyczne,ale nie wiem czy jest jakaś różnica z monsferycznym jak tak samo zmiękczają wodę? W sumie woda w układzie co też jest miękka i jest dużo układów zbudowanych na miedzi tak,że mam lekką dygresję co się stanie po 10 latach lepiej,żebym nie doczekał Twojego scenariuszu bo będzie płacz i zgrzytanie zębów.Wymiana wszystkich pionów i rur w ścianach:(((

  9. No chyba nie produkuje.Teraz chyba badania jakieś są:) Powiem Ci tak że jak nie było zmiękczacza to nic się nie działo zainstalowałem zmiękczacz i od razu zonk no może nie od razu.Ale po instalacji zmiękczacza brak kamienia w kabinach i na bateriach,ale jak zacznie mi wypłukiwać rury stal lub miedż to chyba padnę na p...sk.

  10. Niby powyżej 5 stopni nie wchodzi w reakcję z miedzią.Teraz to mi się nie uśmiecha ryć łazienek które są 2 lata po remoncie.Ale dla przykładu dla innych przedstawię zdjęcia co mnie spotkało po zainstalowaniu zmiękczacza po 2 miesiącach i rurze plastikowej bez atestu.Jak mi się uda wkleić zdjęcia.Rura się oczyściła zero rudawego nalotu i 4 dziurki wielkości szpilki które ci zalewają w podłodze piętro niższe.:(.Ale zmiękczacz dalej zainstalowany tylko stopień twardości podniesiony do 8.

  11. Ja też w tym roku wywaliłem ds i zainstalowałem kocioł z podajnikiem teraz chociaż mam czysto i schodzę do piwnicy raz w tygodniu:)))

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.