Skocz do zawartości

gondoljerzy

Stały forumowicz
  • Postów

    946
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Odpowiedzi opublikowane przez gondoljerzy

  1. W dniu 10.12.2023 o 15:39, matys070891 napisał(a):

    Witam posiadam pompę kaisai 14kw monoblok i problem w tym że sprężarka pompy cały czas pracuje na prawie pełnej mocy między 10-12kw. A różnica temperatury na zasilaniu a powrocie utrzymuje się 7°C. Wydaje mi się że coś jest nie tak, w ciągu 2 miesięcy pobrała już 3kKW wg mnie to bardzo dużo. Do pompy podłączony bufor 200l i zbiornik CWU 300l (temp. CWU 47°C). Gdy pompa pracowała na krzywej to w cieplejsze dni było za ciepło i od wtórnie w chłodniejsze za zimno.

    Jak duży i jak ocieplony dom ogrzewa pompa? Różnica temperatury zasilanie-powrót zależy od kilku czynników. Może po prostu obieg płynu jest zbyt powolny. Jeśli pompa źle pracowała ,,na krzywej", to może trzeba było zmodyfikować przebieg krzywej?

  2. Nie chce mi się na kolanie przeliczać z ciepła właściwego, ale internet podaje, że aby zagotować 1 litr wody od 20C do 100C potrzeba 0,183 kWh.  Dla swojego bufora 1000l potrzeba 183 kWh. Z 1kg suchego drewna masz około 5 kWh energii minus straty na sprawność kotła i przesył. Ty grzejesz 30 na 80 stopni, więc potrzeba by do tego z 40 kg drewna. Ile Ty wkładasz na załadunek?

  3. Ciekawe oferty wymienił założyciel tematu.  Mitsubishi niewiele droższe niż Kaisai. Jednak diabeł może siedzieć w szczegółach i nikt nie zgadnie, która oferta lepsza.

    Do grzejników na pięterku można dodać wentylatory.

  4. W dniu 13.02.2022 o 11:35, Outsider napisał:

    ...Bufor do  pompy i kominka jak najbardziej. Za to kolektory będą działać latem. Zimą uzyski będą śladowe. Pomysł nietrafiony. Można je zastosować do grzania CWU latem. Ale jest kilka potencjalnych problemów, Przy pełnym nasłonecznieniu kolektorów nie da się zatrzymać A glikol może się zagotować i dupa blada.Żeby zminimalizować ryzyko koniecznym jest posiadanie dużego boilera min 200L. Za to zimą taki boiler przy ewentualnie niedużym zużyciu CWU będzie generował stratę i potrzebował dużej ilości energi do zagrzania.

    Nie do końca jest tak, że kolektory tylko latem. Właśnie mamy okres pogodowy, gdy w dzień słoneczko pięknie grzeje, a w nocy jest mróz. Sezon grzewczy na całego, a można by się kolektorami podpierać. Na forum muratora natknąłem się niedawno na całkiem współczesną dyskusję w tewmacie wspomagania ogrzewnia solarami:

    https://forum.muratordom.pl/showthread.php?370736-Energia-cieplna-ze-Słońca-Instalacja-Solarna-2021

  5. Nie ma pomyłki. Na szybko liczyłem i energii 1kWh odpowiada podniesienie 367 ton na wysokość 1m (lub 36,7t na 10m). Do tego trzeba jeszcze dodać sporo na sprawność towarzyszącej mechaniki i elektryki. 

    Edit:  Może większy sens miały by magazyny kinetyczne, w postaci wirujących kół zamachowych? Tylko tu kłania się wyważenie, straty w łożyskowaniu, opory powietrza itp. Profesjonalne magazyny tego rodzaju mają magnetyczne zawieszenia.

    Wracając do magazynów grawitacyjnych, to przecież są elektrownie szczytowo-pompowe.

  6. Nie wiem jaką rolę ma pełnić zawór bezpieczeństwa?  Przecież pompa nie zagotuje cieczy w obiegu. Prędzej przyda się jakieś miejsce do zalewania tego obwodu wodą (glikolem?+) i odpowietrzenie pompy.  Chyba, że sama pompa Haier ma w środku wbudowany odpowietrznik.  Jaką rolę ma pełnić tak wpięty bufor 60l? Naczynie przeponowe powinno być umieszczone wyżej.  Przy konfiguracji uwidocznionej na schemacie, przy awarii/wymianie naczynia przeponowego cała zawartość bufora poleci na podłogę, albo do podstawionego wiadra.

    Edit: Jeszcze jedno:  po co zaworki spustowe w górnej gałązce obiegu? 

  7. W dniu 27.08.2021 o 18:14, hamis napisał:

    A co sądzicie o obudowaniu bufora płytami GK/OSB i zasypaniu granulatem styropianu? Wiem, że niektórzy zasypywali perlitem, ale jest o wiele droższy i ciężej dostępny...

    Obecnie mam owinięty wełną (jeśli dobrze pamiętam 5+10cm) i kocem ratowniczym, ale mimo wszystko szybko się wychładza.

    Szybko się wychładza pomimo 15cm izolacji? Może woda meandruje gdzieś w rurach przy buforze i tam ciepło Ci ucieka?

  8. Wielkim specem nie jestem, ale kilka baboli wytknąć mogę.

    Zawór trójdrożny przełączający przydał by się do podziału zasilania obiegów CWU i CO. CWU grzejesz do wyższych temperatur przecież. No, chyba że ujęte na schemacie zawory kulowe to elektrozawory i jakiś sterownik je ogarnie zamiast trójdrożnego.  Piszesz o sterowaniu zewnętrznych pomp obiegowych z panelu pompy ciepła. Jeśli sterowanie pompy ciepła to potrafi, to w porządku.

    Na wejściu i wyjściu pompy ciepła masz wrysowane pompy obiegowe.  Po co dwie, gdy wystarczy jedna?

    Dwie pompy obiegowe w obiegu ogrzewania za buforem, na wyjściu i wejściu bufora i do tego narysowane przeciwstawnie.  Przecież wystarczy jedna, a jeśli już jest potrzeba, to po jednej na każdy rozdzielacz. 

    Ogrzewanie podłogowe i ogrzewanie grzejnikowe w jednej instalacji i zasilane tą samą temperaturą. Z punktu widzenia sprawności pracy pompy ciepła strzelasz sobie w stopę. Dlaczego nie ogrzewanie podłogowe w całym budynku? 

  9. Dzięki za rady. Miernik z pomiarem rezystancji mam i pomierzę.  Podłączenie uziemienia też zrobię.  Bedę też musiał sprawdzić martwą strefę, czy jest i jak długa. Nie pomyślałem o tym wcześniej, a wyjścia w buforze mają około 10cm długości. Rurki nie są powgniatane, jedynie solidnie pofalowane. Zdarzyło mi się kilka razy zmieniać grzałki w bojlerach CO i zawsze były proste. Za młodziaka rozcinałem z ciekawości starą grzałkę i miała twardy płaszcz (nierdzewka chyba), a w środku kruchą izolację ceramiczną. Tutaj płaszcz jest miedziany i niklowany, przy takiej długości wygina się łatwo.  Nie będzie problemu, jeśli izolacja pomiędzy spiralkami i zewnętrznymi rurkami ma przewidzianą jakąś elastyczność. Ciekawe, co mi sprzedawca odpowie.

  10. Cześć!

    Pozwolę sobie odgrzać kotleta. Mam kilka uwag do tematu, może się komuś przydadzą.

    Z braku docelowego źródła ciepła,  zamontowałem zastępczo przepływowy podgrzewacz do wygrzewania i suszenia wylewki z podłogówką.  Używany, hydrauliczny Stiebel Eltron 18kW, trójfazowy, zakupiony na znanym portalu aukcyjnym.  Uruchomić go nie było tak całkiem prosto, bo zwyczajnie podłączony do obiegu nie chciał się załączyć. Zacząłem więc drążyć instrukcję, spisaną w języku Goethego.  Okazało się, że potrzebny jest określony przepływ wody przez podgrzewacz, żeby raczył się uruchomić,  a spadek ciśnienia na samym podgrzewaczu, podczas jego pracy, to minimum 0,6 bara.  Nie ma cienia szansy, żeby zaczął grzać pędzony typową pompką 25-40, jaka w moim obiegu siedzi. Może dał by radę ruszyć z pompką 25-60,  zależy od oporów wnoszonych przez resztę instalacji CO. Poradziłem sobie dodając drugą pompkę 25-40 szeregowo. Podgrzewacz grzeje, ale przepływ wody widoczny na rotametrach jest poniżej 0,5l/min na pętlę. Bez podgrzewacza pompka dawała radę ponad 2l/min pompować. No i kolejny problem: mały przepływ =  wysoka temperatura. Teraz będę musiał pokombinować z ograniczaniem mocy. Najniższa dla tego egzemplarza to 7kW, a i tak z 10 stopni w podłodze robi 35 stopni.

    W sumie nie jest tak źle, bo korciło mnie kupić droższy, elektroniczny model, żeby mieć płynną regulację temperatury. Po fakcie wyczytałem w sieci, że on się uruchamia przy spadku ciśnienia 0,8 bara.   Dla kilka barów w wodociągu taki spadek to pikuś.  Dla pompki CO to problem.

    Można by wywalić cały moduł hydrauliczno-elektryczny, odpowiedzialny za załacząnie (i za opory przepływu), ale wtedy tracimy sporo na bezpieczeństwie urządzenia. 

  11. W dniu 10.05.2019 o 07:25, wodnik7 napisał:

    ...co do wezownicy solarnej, to boje sie, ze bedzie za mala powierzchnia wymiennika, aby odebrac cieplo z pompy..

    Dobrze kombinujesz.  Wymiennik dla pompy ciepła powinien mieć dużą powierzchnię, żeby pracował na jak najmniejszej różnicy temperatur.   Wtedy jest szansa na zachowanie odrobiny sprawności pompy ciepła.

    Nie zauważyłem, czy padło pytanie o taryfy prądu.  Czy masz prąd w taryfie G12 i czy zamierzasz grzać pompą ciepła w taniej taryfie?  Ciekawi mnie to co  wcześniej napisałeś:

    W dniu 6.05.2019 o 15:35, wodnik7 napisał:

    jestesmy w nim rzadko, na kilka dni na miesiac...

    gdy nas nie ma ogrzewanie grzalka 9kW jest nieefektywne - duzo kosztuje.

    Przecież ludzie tak grzeją domy - bufor i grzałka w taniej nocnej taryfie.  Gdy to połączyć ze zdecydowanym obniżeniem temperatury domu pod nieobecność domowników nie powinno specjalnie szarpać po kieszeni.

  12. Na grawitacji przepływ jest tak powolny i stabilny że raczej kondensat się nie wytrąci.Też jadę na grawitacji z powrotem w okolicach 30-35*.

    A co ma prędkość wody w obiegu do wydzielania kondensatu?  Liczą się temperatura ścianek i skład spalin. Gdy są z nadmiarem powietrza, to i 30 stopni w kotle może nie wywołać kondensacji. Przy niedomiarze powietrza kondensat wydzieli się przy dużo wyższych temperaturach.  Ile czasu palisz w MPM z temp. powrotu 35 stopni?  Macałeś, czy nic złego nie dzieje się z blachą w dolnej części wymiennika ciepła? 

  13. ...

    Spaliny mają przepływ laminarny i najgorętsze są w środku strugi spalin i aby wykorzystać zawarte w nich ciepło należy rozbić strugę spalin ( do tego służą zawirowywacze ) albo zwiększyć masę spalin np. . przez dodanie przegrzanej pary wodnej .

     

    Jeśli nastawiasz się na koks to pomyśl o zawirowywaczach na tych twoich półkach bo jak kocioł duży to i kanały spalinowe ma pewnie szerokie a co do paleniska to do koksu może być ogromner bo można dosypywać co jakiś czas cienką warstwę jak w parowozie a nie ładować od razu cała komore zasypową . 

     

    Można też odbierać ciepło w kanałach opadających i wtedy niepotrzebne zawirowywacze i cuda wianki, ale jakoś prawie żaden producent kotłów nie przyjmuje tego do łba.

    W przypadku palenia koksem w stalowym kotle z dość rozbudowanym wymiennikiem (w porównaniu do starych koksiaków) to ja bym był ostrożny z zawirowywaczami. Komin musi swoje ciepło dostać, a przy koksie powinien go dostać więcej, bo spaliny bez pary wodnej są cięższe. Inwestycja w czujniki czadu też by się przydała. lepiej na zimne dmuchać niż zrobić sobie kuku.

  14. Prezesadi, ty słuchaj rad heso, bo z przedpiszących on jeden tu wie co pisze.  Kluczem jest ciepło. Komin i okap muszą być cieplejsze od otoczenia, żeby powstał w nich ciąg.  Dym zawiera cząsteczki stałe i po ostudzeniu może być cięższy od powietrza. To dlatego robią się cofki w kominach.  Poszukaj sobie fotek kominków otwartych z wiszącymi nad paleniskiem okapami. Nigdzie nie zostawiają takich odstępów jak u Ciebie.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.