Skocz do zawartości

polonus

Stały forumowicz
  • Postów

    119
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez polonus

  1. wlasnie tez mi sie tak wydaje ,ale co mogł bym zrobic nie wymieniajac pieca? jakas przeróbka? moze wyciecie tych plomieniowek i zastapienie ich rurą o duzej srednicy ? co moze byc z kominem nie tak skoro ma duzy przekrój i jest wysoki ?
  2. na ten moment ogrzewam 90 m2 na parterze 70 żeberek aluminowych .instalacja pexal w podłodze,sciany 24 cm bloczek +10 cm styropianu, pod podłogą 15 cm steropianu, strop dzielacy kondygnacje zaizolowany 7 cm granulatem styropianowym i 3 cm styropianu, strop górny zaizolowany 7 cm granulatu i 10 cm styropianu. góre ogrzewam tylko w duże mrozy . normalnie pomimo nieogrzewania temperatura nie spada ponizej 13 st (nagrzewa sie przez duze okna od poludnia) - tyle o domu a wrac do pieca to nie pale teraz miałem tylko wyschnietym przez lato drzewem olszowym grubo porąbanym. dlaczego trudno mi jest osiagnac temperature 50 stopni? dlaczego piec bardzo wolno sie rozgrzewa ? nawet ja wyłacze pompe cyrkulacyjna to temperatura rosnie bardzo wolno. mam porownanie jak to jest w innym piecu (piec tescia -Hajnówka Moderator) . w tym drugim piecu temperatura po rospaleniu rosnie błuskawicznie i wystrczy podłązyc pare polan drzewa i temperatura siega 80 st a u mnie piec naladowany na full drzewem i dup...
  3. mi sie wydaje ze wlozenie blach w plomieniowki tylko pogorszy sprawe . nie chciaem sugerowac przyczyny ale widaje mi sie ze to wlasnie mały przekroj plominiowek jest problemem. jest ich 8 i kazda ma 2 cale . jak piec jest wyczyszczony to jeszcze sie w miare pali ale jak tylko troszke sadzy jest w plomieniowkach to zaraz dymi. moze dlatego sie tak wolno nagrzewa i i nie osiaga temperatury bo jest za malo intensywne spalanie ? jak nie wlacze dmuchawy i otworze drzwiczki popielnika to w piecu sie praktycznie nie pali. komin jest raczej ok.pisalem o nim wczesniej.
  4. nie szukam oszczednisci tylko pytam sie co jest nie tak ze piec o mocy 35kW nie moze ogrzac 90m2.
  5. w zwiazku z tym ,że rozpoczął sie sezon grzewczy to rozpoczeła sie moja coroczna gehenna z moim piecem. jest to piec miałowy pleszewski typy skam. moc kotła to 35 kW powierzchnia grzewcza 2,8 m2 . piec ma słuzyc docelowo do ogrzania 170 m2 ale narazie ogrzewam okolo 90 m2. kiedys paliłem miałem w systemie całodobowym ale teraz głównie drewnem i czesciowo miałem. problem polega na tym że piec ma bardzo mała sprawność tzn. jak paliłem miałem to na ogrzanie tych 90m2 zużywałem ponad tone miału miesiecznie i w domu wcale nie było za ciepło tzn max 21st. temperatury nastawiane na piecu to 43-46 st. jak ustawie zeby piec utrzymywał wieksza temperature no 50-55 st to opału ubywa w zastraszającym tempie i praktycznie piec nie moze osiagnac tej temperatury. obecnie pale głownie drzewem i jest podobny problem tzn drewno sie spala a temperatury nie ma. osiagniecie temeratury ponad 55 stopni to juz sukces. kiedys zrobilem eksperyment i spróbowałem zagotowac wode w piecu i udało mi sie to po ponad godzinie bardzo intensywnego palenie sychym drobnym drzewem. przez ta godzine w piecu huczało jak w gorzelni(bardzo intensywne spalanie)a przypomne ze ogrzewam tym piecem tylko 90m2. przeciez przy tej mocy pieca i takiej powierzchni ogrzewanej to temperatura wody powinna urosnac błyskawicznie. instalacja co to rury pexal i grzejniki aluminiowe. dom 4 letni -bloczek 24cm+10cm styropianu, okna szczelne-nowe. producent zwala całą wine na komin ale komin wg mnie jest ok. ma wymiary chyba 20x24 cm i wysokosc okolo 9 m. jak wloże zapaloną gazete do otworu w kominie to praktycznie wyrywa ja z reki wiec ciag jest. prosze o jakes sugestie bo juz mam dosyc mieszkania w zimnym domu. odreczny szkic przekroju pieca piec tego producenta i bardzo podobny do tego http://www.konstal.info/index.php?menu=m11
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.