damdob
-
Postów
179 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez damdob
-
no, no tylko porządne żyletki ... muszę dokładnie poszukać ale z takimi małymi kantówkami czy rurkami to u mnie w pracy cieżko, raczej bede musiał zajechać na skład budowlany ...
-
marcin03 Dzięki juz poprawiłem układ :) a jesli chodzi o te dławiki to wykorzystałem uchwyty na rozdzielacze wiec dlatego takie wyciecia ;) ... to tak w ramach "luzu" w pracy ...
-
ja mam narazie zwykłe pokrętła i po okresie grzewczym bede zmieniał na termostaty :)
-
na piecu 68, sterownik wylotu wody z pieca 58, miarkownik 70, w domciu 23, na zewnątrz -2, tak jak pisałem powyżej przy takich ustawieniach mam biały wymiennik w piecu .... a jak za ciepło to przykręcam kaloryferki :)
-
Witam, dzisiejszy poranny widok ... piec przeładowałem o 7:00, miarkownik na 60, ok godz 11 miałem wymiennik czorny, zesmolony, temp 52 na piecu, pewnie sie dławiło powietrze wiec ustawiłem łańcuszek na 70 teraz o godz 12:15 temp na piecu 69, sterownik pokazuje 59 .... miarkownik na 70, widok w piecu taki jak na powyzszej fotce :) .... myśląc o patentach marcina03 skleciłem cosik takiego w pracy .... musze tylko zmniejszyć grubość bo robiłem na oko ;) a ma problem wleźć ....
-
WEŹ MARCELA !! Z OPINI KOPALNIANEJ WIEM ZE TO W TEJ CHWILI NAJLEPSZY WUNGIEL :) A ZE AUTORYZOWANY KWSA TO NIE PATRZ I TAK CU*LA*JĄ I TAK !!
-
marcin03 masz super foty :) właśnie dorobiłem dławiki z tego co miałem pod ręką ale rano wrzuce zdjęcia .... :P ..... jesli chodzi o blaszki/dysze to zostawie je tak jak są czyli nie będę je niczym zatykał/przytykał aby był cug, Rano jak wróce do domku to przeszczotkuje wymiennik i wsune nowe dławiki zastepując L-ki i będę obserwował między porannym spaniem co się dzieje ;) a węgiel mam ze składu niby kwk piast .... wracam do pracy, Pozdr
-
testuje nadal rózne ustawienia .... zauważyłem że jak dam L-ki to szybciej sie nagrzewa wylot z pieca z wodą ... a jeśli chodzi o przytykanie blaszek - dysz to nadal mysle, kombinuje bo cośik marnie to wyglada ... wrzucam fotki kolejnych przemysleń nasuniętych przez mac65 :) i cosik takiego :)
-
-
witam.... wczorajsze wieczorne ustawienia z dyszami nie pomógł temp na piecu max 52 stopnie, spieki i nie dopalony węgiel ... prawdopodobnie za małe otwory w blachach ... dziś po rannym przeładowaniu pieca zacząłem testować inny pomysł mac65 czyli przykrycie starych otworów dysz .... z pracy przywiązłem 2 tulejki którymi nakryłem otwory - były wieksze szpary niz w powyzszych blachach z otworami a w tle zostawiłem jedna L-kę .... efekt jest taki ze piec rozgrzał sie do 65 stopni z miarkownikiem na 70 i teraz po 7 godz od rozpalenia temp spadła do 58 na piecu i 48 na sterowniku, załadowałem ok 9 kg orzecha, na zew temp -5 a w domciu 22-23 stopnie ... i jeszcze cosik z innego wora .... do rozpalenia uzywam najtańszy model opalarki ... w szczególności b.dobrze sie sprawdza w letnich ogródkach przy rozpaleniu grilla z węglem drzewnym :) Pozdr
-
na razie tragedia, po godz na wyjściu 40 stopni, na piecu 50, rura z czopucha gorąca ze nie idzie ręka dotknąć za to wylot z pieca z wodą - letni ze ręką se mogę potrzymać ... :(
-
mac65 dzięki za instruktaż, właśnie przeładowałem piec, załozyłem ponownie blaszki/dysze, jeszcze tylko pokombinuje z czopuchem i kółeczkiem i będe brał się na 3 zm wiec viaderko będzie spokojnie bez mojej ingerencji pykał sobie ... a rano zobaczymy efekty :)
-
temp na piecu 58, na sterowniku 48, wróciłem do dławików L-ek, zobaczę co będzie się działo .... miarkownik na 70, czopuch wyciągnięty na 6 cm.... godz 15:28 temp na piecu 65, na sterowniku 55 - w komorze spalania i spalin już nie ma tak mocnego charakterystycznego smolistego połysku tylko zbiera się "baranek" ... godz 16:10
-
mac65 a jak ty byś ustawił moje viaderko ?? plus dzisiejszych blaszek to jest tylko taki ze komora zaczęła się smolić .... temp 50 na wyjściu, 60 na piecu ....
-
no to ustawienia mamy podobne tylko ze ja praktycznie nie uzywam kółeczka ... twoje fotki juz kiedyś, kiedyś widziałem :) kurcze tylko jedna rzecz mnie zastanawia, pisałem wczoraj ze po czyszczeniu pieca i wróceniu do starych ustawień L-ek piec szedł jak burza .... teraz po wywaleniu L-ek i wstawieniu blaszek z otworkami piec idzie jak muł, ledwo wyciaga 52 stopnie na wyjściu i 62 na piecu .... piec przeładowany jakies 4 godz temu :(
-
marcin03 narazie wywaliłem L-ki i testuje układ poniższy ..... napisałeś że kóleczko masz otwarte na 30% przy paleniu, a jak masz otwarty czopuch i jaka temp na miarkowniku ?? .... u mnie pompka startuje od 40 stopni ...
-
Dzisiejszy poranny widok po wczorajszym czyszczeniu i wieczornym załadunku ..... Nowe blaszki świeżo wykonane i zamontowane w viaderku .... zgodnie z zaleceniem mac65 :)
-
właśnie ustawiłem na miarkowniku 80 stopni .... po 20 minutach 80 na piecu, klapka przymkneła sie na miarkowniku, na kaloryfery idzie 70 stopni :)
-
po wróceniu do starych ustawien L-ek viaderka popuściło na piecu 68 stopni na wyjściuna kaloryfery 58 :) miarkownik na 70 .... potrzebne było 40 minut ....
-
od momentu zmiany układu L-ek viaderko zatrzymało sie na temp 60 stopni na piecu 50 na kaloryfery, mineło 1,5 godz i dalej nie idzie, miarkownik na 70.... wracam do starego układu L-ek i zobaczymy....
-
... wiec zmieniłe układ L-ek ... zatykając szczelinę .... a tu wymiary blaszek ....
-
mac65 czy chodzi ci o te otwory w tej blaszce ? mam mozliwość w pracy wypalić z mniejszym otworem.... daj znać ...
-
jako ze już troszke czasu mineło od ostatniego czyszczenia i viadrusek zaczął coś zachowywać sie jak muł wiec dzis przyszła pora na czyszczenie ... poniżej pare fotek, czas rytuału to ok 1 godz :) fotki 1 - 3 - czyszczenie fotki 4-5,6 - zawartośc wyczystki oraz rury fotki 7,8 - "nowe" ułożenie L-ek, rozruch ...
-
ja miałem spieki w starym piecu, węgiel był z jankowic, okazało sie ze była za duża kaloryczność i za mało powietrza .... spróbój na miarkowniku ustawic wiekszą temperaturę aby klapka było bardziej otwarta ...
-
toomm nigdy z tym nie grzebałem a piecyk mi fanie chodzi ;) ..... a byłem teraz się temu przyjżeć i w dzwiczkach jest sznur który po zamknięciu oddziela/izoluje dzwiczki z dziurami od klapki podnoszonej przez miarkownik wiec chyba nie ma po co tam wciskać wate ...
