-
Postów
4 563 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
63
Odpowiedzi opublikowane przez SONY23
-
-
Tak sobie pomyślałem, że bez przeróbek trzeba w tym kotle palić coś na wzór kotła wery... To znaczy rozpalić drewnem, zasypać nie 10 kg, tylko z 2/3 kotła i otworzyć rozetkę na max. a klapkę od miarkownika tylko minimalnie. Spowoduje to,że cały węgiel się będzie palił i żar będzie oddawał ciepło ściankom komory a nie tylko w wymienniku. Z tą temp. spalin to jak pamiętam jest różnie. Niektórzy kiedyś pisali, że jest na tyle niska, że bez wkładu załatwia komin. Więc zależy to pewnie właśnie od sposobu palenia.
-
Na samej grawitacji (bez pompy) na kotle temp. prawie zawsze jest wyższa niż z pompą. Możesz ustawić wyższą temp.załączania pompy. Te dekielki na górze zdejmowałeś i czyściłeś tamten kanał ?
-
Gdyby instalacja nie była w stanie odebrać ciepła, to kociołek by się gotował. Zakładam, że właściciel potrafi w nim palić, ustawiać miarkownik albo palić na stałej szczelinie...
-
Szukaj przyczyny w kotle albo kominie. Skoro brakuje mocy w kotle, to instalacja jej sama nie dołoży. Może przy okazji remontu powstały w domu jakieś miejsca, którymi ciepło bardziej ucieka niż wcześniej ?
-
Dobre drewno mam w tym roku, bo sezonowany jesion i to nie opał, tylko tzw. papierówka i daje dużo ciepła. No i zimy było raptem 2 tygodnie, bo reszta to niewiadomo w sumie co...
-
No nie chce mi się wierzyć, że nawet w otwartej przestrzeni za miastami jest aż tak źle. Ale osobiście tego nie sprawdzę...
-
Jeszcze bardziej są powiązane z umiejscowieniem czujnika. Wystarczy, że znajdzie się w na drodze dymu z komina jakiegoś bałwana i już pokazuje armagedon. Tak jest w Augustowie. Często jeden z dwóch czujników pokazuje na bordowo a drugi na zielono w jednym czasie. Stąd między innymi moje sceptyczne podejście do tematu...
-
Trudno dokładnie powiedzieć ale jakieś 4 mp drewna i koło tony węgla, może ciut więcej. Ale temp. w domu na bogato... Ale jak do końca kwietnia będzie tak jak teraz to może jeszcze tona poleci...
-
Już jakiś postęp. Czyli inni też smrodzą a nie tylko my...
-
Zbyt wysoka temperatura w palenisku i masz spieki popiołu i próg na palniku. Sztuka to spalać tak, żeby paliło się czysto ale pod kontrolą mocy i bez takich kalafiorów a to już nie jest takie proste...
-
Przecież o to mi właśnie chodziło. Nie wszystko co przyczynia się do zanieczyszczenia powietrza to efekt spalania paliw stałych. Ale to akurat jest obecnie modne i na cenzurowanym. Piszecie, że wiatr niesie zanieczyszczenia od nas na ekologiczny zachód. To dlaczego czujniki pokazują, że nadal jest u nas kiepsko ? Jak pokazywało, że jest dobrze to też pisaliście, że wiatr rozwiał... Jakaś niekonsekwencja tego wiatru. Raz rozwiewa i jest czysto i u nas i u sąsiadów a drugi raz wieje od nas do sąsiadów ale już nie robi u nas czysto. Nie sądzicie, że to dziwne ?
-
A koledzy jak zwykle ze skłonnością do samobiczowania... Może jeszcze odszkodowania zaproponujecie angolom płacić... Dla mnie wiatr nie jest zadowalającym wytłumaczeniem. Północna Afryka też węglem się dogrzewa ?
-
Nastąpi rozprężanie spalin w komorze nawrotnej.
Jak nie ma blachy to jest większa komora nawrotna i spaliny się bardziej rozprężają czyli bardziej się schładzają.
Będą jeszcze z Ciebie ludzie...
-
U nas, czy w Czechach albo Słowacji smog tłumaczy się spalaniem węgla. Ale skąd bierze się on dzisiaj w Anglii, krajach Beneluxu ,czy na Kanale la Manche ?
https://www.airvisual.com/earth
Chciałem zrobić zrzut ekranu ale nie wyszło. Może ktoś zrobi dla potomności...
-
Wiele razy już pisałem, że zmniejszając temp. spalin wcale nie musimy poprawić sprawności całego procesu spalania. A poprawa lub obniżenie sprawności o 2-3% , zazwyczaj jest niezauważalne gołym okiem. W ogólnym rozrachunku trwałość komina czy wygoda obsługi jest dużo więcej warta nie kilka procent, które może uda nam się urwać...
-
Jeżeli to do mnie, to odpowiem.
Oczywiście masz rację w tym co piszesz o ciągłym grzaniu. Nie potrzeba do tego dużej mocy ciągłej. Chodziło mi o to, że zimy ostatnio mamy takie jakie mamy. I nawet obecne mrozy w marcu nie są już tak dokuczliwe, niż gdyby były w grudniu. Mowa jest o innych niż tradycyjne, na paliwa stałe, źródłach ogrzewania i uważam, że przy zimach takich jak dawniej bywały mogłyby na dłuższą metę nie zdać egzaminu. Tym bardziej gdyby wszyscy jednocześnie chcieli się na nie przerzucić. Gwarantuję, że sieci energetyczne tego u nas nie wytrzymają...
-
Kol.carinus, nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, że po takiej amputacji mógłbyś mieć jeszcze zimniejsze spaliny niż teraz i zmniejszony ciąg.
Kol. brodekb, na zmniejszenie temp. spalin jest kilka sposobów, niekoniecznie tylko powiększenie wymiennika. Nie chwalę tego co zrobił producent MPM-a ale nawet jakby był tam pełny wymiennik, to temp. spalin spadłaby może o 10-15 °C... Tyle albo i dużo więcej można spokojnie obniżyć najprostszym zawirowywaczem za przysłowiowe kilka złotych. Ale jak masz zbyt dużo wymiennika i ciągu zaczyna brakować, to dopiero zaczynają się problemy i naprawienie tego błędu jest trudne, kosztowne i zazwyczaj i tak nie przyniesie zakładanego rezultatu...
-
Ta blacha zamiast pełnego wymiennika jest zapewne po to, żeby potencjalni nieświadomi palacze mieli mniej problemów z tzw. brakiem ciągu. Wlot palnika wirowego dość mocno tłumi przepływ gazów (dymu) z komory załadowczej i każde zmniejszenie temp. spalin tylko to potęguje a ludziska psioczą na czym świat stoi. Nie sądzę, żeby producentowi zależało szczególnie na oszczędzeniu kilku złotych na takim kawałku blachy, tym bardziej, że tak naprawdę pójdzie jej praktycznie tyle samo... A zabrudzenie na dołączonych fotkach dowodzi, że jednak trochę ciepła ona jednak odbiera. Na niechłodzonych elementach sadza praktycznie się nie zbiera...
-
Ten model ma zmniejszony wymiennik i takie temperatury, to nic dziwnego. A jak z mocą, wystarcza do grzania i jak ogólnie kocioł się sprawuje ?
-
Kilka lżejszych zim i wydaje się, że ogrzejemy się samym słońcem czy prądem. Ale jak wrócą zimy takie jak były kiedyś, to nawet z ociepleniem bez porządnego grzania się nie obędzie i przyjdzie się jeszcze przeprosić z węglem.
-
Sto lat temu budowało się kanały dymne z ceramiki (kafle, cegła, kamień) i po krzyku. Trwałość minimum 50 lat i więcej. Żużycie prądu i uzależnienie od niego zerowe. Możliwość awarii, zamarznięcia czy co tam jeszsze praktycznie zerowa. W gratisie akumulacja...
-
Mam podobne doświadczenia. Zbyt gorliwe rusztowanie sprawia, że żar jest aż biały i potrafi narobić spieków. Niewielkie zapopielenie uspokaja spalanie i spieków brak. Rusztowanie moim zdaniem warto stosować dopiero przy wyraźnym zdławieniu przepływu powietrza a i też bardzo delikatnie. Jak widać nadgorliwość jest nawet tutaj szkodliwa...
-
Jeżeli to ruszt z pojedyńczych sztabek położonych na wcisk, to można wyjąć jedną sztabkę a pozostałe lekko rozsunąć. Tak zrobiłem w swoim kotle. Mogę zasypać z 30 litrów węgla i wszystko wypala się bez rusztowania.
-
Jak ktoś się uprze to i oponę może rozdrobnić na takie drobiny, że każdy podajnik to łyknie i co wtedy ? Zakazać kotłów podajnikowych ? A kto bada teraz, co producenci dodają do pelletu. Zaręczysz, że nie kombinują ?
Wszystko O Kwkd 15Kw
w Kotły zasypowe
Opublikowano
Ja też. Ale jak coś nie działa, to trzeba próbować różnych sposobów a może akurat pomoże. Sam kiedyś namówiłeś mnie do podawania PP od góry i wtedy był to strzał w dziesiątkę a wydawało się, że to nonsens...