Skocz do zawartości

arthek

Stały forumowicz
  • Postów

    461
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez arthek

  1. ....Chwalili ( opisywali) Protecha KARO , nie KARO DUO ...bo to nowość >Teraz dopiero debiutuje na rynku. Ja mam Protecha KARO 25KW sprzed modernizacji.Jestem z niego zadowolony.Kupowałem go ponad dwa lata temu, wybierając spośród dostepnych wtedy kotłów tłokowych na rynku.Nie żałuję decyzji o jego zakupie.No może poza tym , że mógłbym kupić mniejszy - 18,5kW.Spokojnie by wystarczył. Jest to naprawdę solidna konstrukcja, ale jak wszystko ma swoje wady. Dziś natomiast są lepsze konstrukcje kotłów w podobnej cenie.Lepsze od strony konstrukcyjnej, co nie znaczy że bardziej trwałe i solidne .To zweryfikuje czas i rynek za dwa , trzy lata. Protech Karo jest solidną konstrukcją .Mogę to powiedziec na podstawie dwóch seoznów. Nie ma co przesądzać, może będzie się dobrze palić.Myśle że konstruktorzy Protecha wiedzą co robią. O dziwo podobny palnik ( bez ceramiki) wokół którego jest bezposrednio wymiennik wodny ( prawie jak w Protechu Karo Duo) ma nowy kocioł SZTOKER ( strona Elektro-mizu). Nie wiedziałem natomiast , że Protech w modelu DUO całkowicie zrezygnował z deflektora palnika , co uważam za krok wstecz...Zauważyłem to na zamieszczonym przez Ciebie zdjęciu. Myślę , że mimo wszystko będziesz zadowlony.W razie czego szamot / wermikulit moża zawsze dołożyć ;-) Podsumowując, mimo tych "niezrozmiałych" zmian , kocioł ten jest nadal jednym z bardziej atrakcyjnych tłokowców dostępnych obecnie na rynku.Są już jednak konstrukcje które poszły zdecydowanie o krok do przodu. Wstawie niebawem zdjecia palnika w starym Karo. Jaki dom będziesz ogrzewał? (powierzchnia, stary ? nowy ? )
  2. Moim zdaniem poszli na skróty. Co nieznaczy , że zrobili dobrze. Usuwajac szamot nie tylko palnik będzie produkował wiecej sadzy ale też pozbawili kocioł dużej powierzchni , która akumuluje ciepło.Dzięki której kocioł dłużej pozostaje w podtrzymaniu.Dzięki szamotowi zdecydowanie łatwiej mu też było "wstać " z podtrzymania bo szamot utrzymuje wysoką temp.paleniska.Wszytsko to ma wpływ na sprawnośc kotła i mniejsze spalanie. Będzie więcej sadzy i niedopalonych gazów i napewno mniejsza sprawność. Dziś już wiem , że nie kupiłbym Protecha Karo Duo.W/g mnie obrali złą ścieżkę modernizacji tego kotła. Kolejna pomyłka to stały ruszt wodny ( mniejsza pojemność popielnika - przy paleniu miałem do którego został stworzony ten kocioł to porażka) oraz pozostanie przy archaicznym sterowniku Tech'a. Trzy plusy w stosunku do starej wersji to większy zasobnik , większa komora dmuchawy, która w starej wersji przy gorszym opale ( miał) spędza sen z powiek ( pojemnosć komory to na oko ze 2dm3 ) .W zeszłym sezonie czyściłem ją co drugi - trzeci dzień z drobin miału i pyłu.Co to oznacza to użytkownicy tego kotła wiedzą.Demontaż osłony napędu , demontaż wentylatora i potem montaż .Upierdliwe to mało powiedziane.I trzeci płus to miarkownik ciągu i klapka w dolnych drzwiczkach. Lazar naprawdę stworzył "nową jakość" - ostatnio modne na forum słowo ;-) .Fajny sterownik, "przemyślany "palnik - czyli to co najważniejsze. Wygląda na to , że kociołek jest udany.Użytkownicy niebawem się wypowiedzą na jego temat. Ciekawy ( mówimy o tłokowcach) jest też Opal z Sekomu .Trąci trochę myszką jego design oraz brak do wyboru alternatywnych wersji mocowych (tylko 25kW) ale sterownik PID i rozwiązania palnika są jego mocną stroną.
  3. Palnik w "starym gaurze" wygląda bardzo podobnie, niemal identycznie jak palnik zamieszczony na zdjeciu Vlad'a ( bez tych dysz powietrza wtórnego oczywiscie) . Dwie płyty szmotowe po bokach , które sa przykryte od góry trzecia szamotową płytą . Moim zdaniem zdecydowanie lepsze rozwiązanie niż obecnie stosowane w Gaurze Duo.Podzielam w tej kwestii zdanie Vlad'a. Moim zadniem Protech wycofał się z płyt szmotowych ze względu na to , że wymagały one w zasadzie wymiany po jednym sezonie ( tak było u mnie) .Za komplet takich płyt Protech rządał sobie 100 zł + przesyłka ...a ta tania nie jest bo płyty sa ciężkie. W seoznie 2008/2009 zrezygnowali z szamotu na rzecz władu żelwinego otaczajacego palnik ( kupiłem go do siebie w zeszłym sezonie w Protechu po okazyjnej cenie) .Rzekomo miał wytrzymaywać minimum 3 sezony.U mnie po jednym sezonie już sie lekko zdeformował .Dwa sezony to może wytrzyma.Wkład taki , obecnie w Protechu kosztuje około 150 zł. Dlatego też wróciłem do szamotu.Jako że wkładki szamotowe w KARO /Gaurze są niestandardowych wymiarów ( Protech juz ich nie sprzedaje) to zastosowałem typowe 230x115x32 , odpowednio dorabiajac sobie konstrukcję umożliwiającą ich bezproblemowy montaż nad palnikiem .Ewentualna ich wymiana to 0,5 godziny czasu.KOszt zakupu wkładek ? 9 szt x 2,5 zł / szt.....łatwo policzyć. Od dłuższego czasu nosze się z zamiarem załozenia dodatkowych dysz powietrza wtórnego do swojego kotła.Maj juz pewien pomysł. Vlad czy to zdjecie palnika to z twojego kotła ? Jaki to kocioł ? Mozesz dac namiary na producenta ? pozdr
  4. Sam sobie odpowiedziałeś . Skoro jako główne paliwo stawiasz sobie ekogoszek lub groszek , a zastepcze miał to nie ma się nad czym zastanawiać. Jak przedmówca powiedział, kocioł z podajnikiem retorotwym żeliwnym a przez to b.trwałym (ślimak, retorta ) np. brucer.Świetnie radzi sobie ze spalaniem miału i groszku.Retorta nie ma elementu obrotowego , więc nie ma się co zepsuć i nie bedzie kłopotu ze szczelnością. Wart uwagi kociołek tego typu to Ogniwo EKO + bezobsługowy sterownik .W najbliższym czasie ma się ukazać wersja zmodernizowana PLUS. Sam posiadam tłokowca , ale ja palę miałem ( świadomie ) . Dziś kupiłbym Kocioł z całkowicie żeliwnym palnikiem ( brucer) do spalania miału i groszku. Ciekawą opcją są palniki rynnowe.Ale to dopiero czas pokaże czy są warte zainteresowania.
  5. Wpisz w wyszukiwarkę : PROTECH KARO TAURUS GAUR to ten sam kocioł. I wszytsko będziesz wiedział.Naprawdę dużo napisano o tym kotle. DUO ( jak sie słyszy ten wyraz to się krew gotuje - wszycy producenci nagle mają w nazwach swoich kotłów wyraz " DUO" .....owczy pęd......) "wyszło" w tym roku.Różni się od starego tylko tym, ze ma dodatkowy ruszt wodny ( nieproruzmienie) i oraz inaczej skonstruowaną komorę palnika - brak deflektora ceramicznego lub żeliwnego wokół palnika. Reszta taka sama jak w "straym" Gaurze/Karo.
  6. Co do tłoka i jego zużycia to z kolegą się zgadzam. W kotle z podajnikiem tłokowym opalanym miałem , kupowanym nawet w czerwcu , tłok nie wytrzyma dłużej niż 3 max 4 lata. W zeszłym tygodniu wyciagnąłem tłok , ze swojego kotła po dwóch sezonach pracy.Zaznaczam że suchy miał kupuję w lipcu, po okresie upałów. Tłok, wmiejscach styku z opałem ma wyraźne zaawansowaną korozję z ubytkami powierzchniowymi materiału.Najbardziej w miejscu , które jest najbliżej żaru. Powiem więcej, w sezonie po wypaleniu 1/2 zasobnika i otwarciu klapy , na klapie i ściankach całego zasobnika ( powyżej lini opału) są krople wody - rosa , która spływa w dół zasobnika.MIAŁ KUPUJĘ SUCHY W LIPCU ! Wygląda na to , że woda mimo to znajduje sie w miale i w szczelnym zasobniku , podgrzewanym czesciowo przez kocioł, po prostu sobie odparowuje. Groszek jest pod tym względem lepszy , bo nie trzyma tak długo wody. Podajnik zasilany miałem , nawet pozornie suchym , zdecydowanie krócej popracuje niż opalany groszkiem ( suchym) . Na przyszły sezon mam w planach wykonanie tłoka z nierdzewki lub żeliwa.
  7. Wpływ zmian temperatury na zewnątrz na pracę kotła i tym samym , konieczność korekty ustawień odczujesz dopiero w momencie kiedy będzie pracowała u Ciebie instalacja CO - czyli w sezonie zimowym.
  8. Czy ktoś z Was odpalał kocioł ? Za oknem od kilku dni mamy w porywach do + 15 'C ( środek lata !!! ) . U mnie w domu temp. spadła już do 20 'C . Jak tak dalej pójdzie to chyba "przeproszę się" z kotłem ;-) Jak u Was ?
  9. A byłbyś tak miły i wrzuciłbyś zdjęcia nowego rozwiązania palnika ? Kociołek robi sie coraz bardziej "fajny" .Szkoda tylko ,że nadal montują ten "debilny" sterownik.
  10. Jak w temacie. Z drugiej ręki. Najlepiej wersja do podajnika tłokowego ale nie koniecznie. kontakt na PW. pozdrawiam
  11. Napisałem ,że deflektor to "coś wokół palnika" .Ma za zadanie dopalać częsci stałe np.sadzę .Płomień który pali się na palniku , jest otoczony własnie deflektorem.Teraz kwestia tego co jest u Ciebie. W starych Karo (budowanych do 2008 roku) palnik był zabudowany płytami szamotowymi.Mnie te płyty rozleciały się po jednym sezonie.W nowszym ( od 2009 roku) Karo zastosowali obudowę palnika z zeliwa modyfikowanego ( zakupiłem ją w zeszłym roku jak rozleciały mi się płyty szamotowe) .Jestem z niej średnio zadowolony. Dlatego pytam jak to jest w nowym KARO DUO ?
  12. Czytałeś w ogóle wątek ? Wiesz jakiego kotła dotyczy i z jakim sterownikiem ?
  13. Barkley , Mam pytanko. Z czego jest zrobiony deflektor nad palnikiem ( wokół palnika) w nowym Karo Duo ? Szamot czy żeliwo modyfikowane ? Czy może jeszcze coś innego ?
  14. Ja ma 200m2 powierzchni grzewczej , 30-letni dom ze szlakowca nieocieplony > nowa tylko stolarka , trochę docieplony strop + zasobnik cwu 140 L. Jak kupowałem kocioł z podajnikiem , to mój instalator sugerował mi zakup kotła 18,5 kW. Ja natomiast po prześledzeniu kilkunastu wątków na forach dotyczących ogrzewania , zasugerowany wypowiedziami fachowców, że kocioł do tej powierzchni starego domu + jeszcze cwu 140 l , to minimum 25kW . Zdecydowałem się więc na zakup kotła o mocy 25kW , czego do dziś żałuję. Spokojnie 18,5 kW by wystarczył .Pracowałby na optymalnej mocy w zakresie powiedzmy 30 - 80 % a nie jak obecnie , większość czasu 20 % ,czasem moze z 40-50%. KOtły z podajnikiem maja to do siebie ,że pracują cały czas, nonstop dostarczając energię.W zwiazku z tym w takich kotłach należy unikać przewymiarowania.Co innego kotły zasypowe , które wiekszość ludzi używa na zasadzie "przepałek".Taki kocioł w krótkim czasie musi dostarczyć dużo ciepła, wiec musi być o odpowiednio dużej mocy. Teroretycznie producenci kotłów z podajnikiem chwalą się , że kotły te mają szeroki zakres modulacji mocy. Może i mają ale co z tego , jeśli taki kocioł na małej mocy , smoli, produkuje sadzę i spala o wiele za dużo. Radzę dobrać sobie kocioł z podajnikiem bez przewymiarowania.Wiem to z własnego doświadczenia. Dla twoich warunków 15KW to max. Sam mam tłokowca , ale tłokowców 15-stek chyba nie ma. Fajny kociołek to Ogniwo eko z fajnym sterowaniem .Mają chyba "piętnastkę". Biorąc pod uwagę palnik i sterownik , wyglada obiecująco.
  15. Witam, Chcąc ograniczyć zużycie opału w okresach przejściowych ( jesień, wiosna) , kiedy w dzień są stosunkowo wysokie temperatury, oraz ze względu na to że w instalacji CO nie mozna było założyc na wszystkich grzejnikach głowic termostatycznych ograniczajacych oddawanie ciepła , w obawie o spalanie sie pomy CO, postanowiłem zgodnie z sugestią kolegi Guitar, założyc by-pass pomiędzy zasilaniem a powrotem .Najpierw był w planach zawór nadmiarowo -upustowy ale dzięki podpowiedzi Guitara , by -pass zrobiłem na rurce 1/2 " ze zwykłym zaworem grzejnikowym z nastawą wstepną ( bardziej precyzyjna regulacja przepływu i tani w zakupie). By-pass zaraz za wymiennikiem łączy zasilanie instalacji z powrotem . Zaraz po rozpoczęciu sezonu zdam relację z działania układu. Do tej pory dwa grzejniki grzały non-stop ( bez głowic) , teraz całość sterowana będzie głowicami .Powinno to przynieść korzyści w postacji mniejszego zużycia opału conajmniej w pierwszym i ostatnim miesiącu sezonu grzewczego. Jak będzie w rzeczywistosci , czas pokaże. Może ma ktoś działajacy taki podobny układ u siebie ( kocioł z podajnikiem, pompa co , termostaty na wszytskich grzejnikach + by-pass ) ?
  16. Dziękuję za wyjaśnienie. pozdrawiam
  17. Dziękuję. Bardzo jasna i rzeczowa odpowiedź. Zastanawiam się czego dokładnie dotyczy trzeci rysunek ( jest trochę niewyraźny - mała rozdzielczość) - ciecz po nagrzaniu .Są tam podane jakieś wartości ale sa nieczytelne.Mowa jest o "ciśnieniu końcowym". Pozdrawiam
  18. Oczywiście , jest to instalacja z wymuszonym obiegiem ( instalacja na wymienniku ciepła , wtórny obieg napędzany pompą 25/6 , naczynie przeponowe 18 L ) Czyli odłączam naczynie od instalacji , pompuję je do np 1,2 bara. Potem naczynie podłaczam z powrotem do instalacji , uzupełniajac wodę do instalacji do ciśnienia 1, 5 bar ? Tylko proszę o wyjasnienie , ponieważ pojawiły się sprzeczne informacje : Gdzie ma być wyższe ciśnienie o te 0,3 bar : - gazu w naczyniu przeponowym ( np 1,5 bar naczynie i 1,2 bar wody ) czy wody w instalacji ( np 1,2 bar naczynie i 1,5 bar wody ) ? Wstawiam załacznik który znalazłem w necie.Proszę o objaśnienie.
  19. Dzięki wszystkim za info. Rozjaśniliście mi trochę temat. Opiszę sytuację u siebie. Dom bez piwnic , parter i piętro. Kocioł stoi na parterze na poziomie podłóg. Najwyższy grzejnik sięga sufitu na piętrze ( drabinka w łazience). Mam więc możliwość w miare dokładnego zmierzenia odległości - od manometru przy naczyniu przeponowym ( parter )do najwyższego punktu grzejnika drabinkowego w łazience ( piętro).Odległość to 4 m Czyli w przeliczeniu 4 metry wysokości to 0,4 bara Czyli robię tak ( jeśli coś napiszę nie tak to prosze o korektę) : - zdejmuję z instalacji naczynie przeponowe - dobijam cisnienia do naczynia 0,4 + 0,3 = 0,7 bara - przed załozeniem naczynia do instalacji , spuszczam ciśnienie z zimnej instalacji ( obecnie mam z założonym naczyniem 1,5 bar) do 0,4 bar. - przykręcam naczynie do instalacji. - odpowietrzam instalację ewentualnie dopuszczajac wody do 0,4 bar ( w trakcie odpowietrzania ciśnienie spada) Tak na marginesie. Nie bardzo wiem jak można zmierzyć ciśnienie statyczne słupa wody CO na zimno w instalacji zamkniętej ( bez naczynia przeponowego) . Przecież w trakcie napeniania wodą tejże instalacji zamkniętej ,obserwując manometr możemy dolać wody na zero ( bez nadcisnienia) lub też dolejemy jej więcej tworząc w niej nadciśnienie ? Więc w jaki sposób po napełnieniu instalacji zmierzyć ciśnienie statyczne słupa wody CO ? W instalacji otwartej nie ma problemu ze zmierzeniem ciśnienia słupa wody z wiadomych względów.
  20. Rozumiem ,że podana przez Ciebie wielkość ciśnienia w zamkniętej instalacji na poziomie 1,5 bar dotyczy wszystkich rodzajów instalacji grzewczych zamkniętych ? Czyli maksymalna oscylacja ciśnienia przy sprawnym naczyniu przeponowym to ~0,5 bara. U mnie jest ponad 0,8 bara oscylacji. Właśnie zdemontowałem swoje naczynie w celu sprawdzenia - Reflex 18 L .Na zbiorniku pisze 1,5 bar.Natomiast po zmierzeniu manometrem do kół ciśnienie wynosiło 1,0 bar.Czyli 0,5 bara gdzieś uciekło..... Z wentyla woda nie leciała , więc naczynie jest chyba sprawne.Niepokoi mnie tylko ten ubytek ciśnienia. Dopompuję na 1,4 , a w instalacji ( zimnej) dobiję 1,2 bara.Zobaczę co się będzie działo. Zapomniałem dodać że mam instalację na kotle z podajnikiem ( miał) a naczynie jest na stronie wtórnej z wymiennikiem płytowym.Zastanawia mnie tylko to czy aby napewno jest konieczność w tym przypadku utrzymywania tak dużego ciśnienia ( 1,5 bar) , czy nie wystarczy np 1,0 bar ?
  21. Ponieważ nie mogłem sie doszukać informacji więc zakładam watek. Mam instalację z wymiennikiem płytowym. Na obiegu wtórnym ( zamkniętym) jest zbiornik przeponowy. Chciałbym się dowiedzieć jakie ciśnienie gazu powinno być w takim zbiorniku i od czego ono zależy. Jest wentyl , można sprawdzić i ewentualnie dopompować pompką ale najpierw trzeba wiedzieć jak ciśnienie jest optymalne. I druga sprawa , dotyczy ciśnienia w instalacji w układzie zamkniętym. Na zimnej nie pracującej instalacji mam w okolicach 0,2 atm. W nagrzanej , pracującej ( temp CO - 50'C ) jest w okolicach 0,8 do 1 atm. Tak powinnmo być ? Czy wszystko jest ok ?
  22. Jeśli żar masz na całym palniku i dopalony popiół w popielniku , kocioł nie wygasa i temperatura CO nie rosnie nadmiernie to co tu wiecej dodać ? Czas przerwy 2 min 30 s to typowy czas dla miału ( gorszego - dłużej się dopala) Ja obecnie ma miał 26,5Mj i czas przerwy 1 min 30 s. Obserwuj wymiennik i ilość sadzy, kocioł w stanie podtrzymania będzie jej produkował b.dużo. Nie wiem jaką pomę masz na myśli CO czy CWU ? Jeśli CWU to wystarczy jak będzie na biegu I .To i tak za wydajnie jak na taki mały obieg. Temp CO będzie rosła w górę , to normalne.Przecież kocioł pracuje z minimalną mocą i tak mimo wszystko za dużą jak na potrzeby bojlera ( wymiennika ). Powiedz jaki masz wymiennik CWU ( z wężownica czy dwupłaszczowy ) ? Ile litrów ? Ja na przyszły sezon grzewczy przymierzam sie do wymiany sterownika na sterownik PID.Mam dosc ciągłego latania do kotła i korygowania parametrów w seoznie grzewczym - znudziło mi się.
  23. Mam tak samo. Parametry czasu podawania , nadmuchu , przerwy podawania ustawiasz w menu głównym.
  24. Przy zmianie opału sprawdź czystość komory dmuchawy i czy nie zrobił Ci się nagar na płycie palnika tuż przed otworami nadmuchowymi ( od strony zasobnika) .Ma to znaczenie dla poprawnego procesu spalania.
  25. Naprawdę ciężko jest podać gotowe parametry nie widząc płomienia i popiołu. Prawidłowo kocioł należy ustawiać przy obciążeniu , czyli ustawisz tryb "zimowy" , odkręcasz głowice na grzejnikach. Potem jak juz dojdzie się do wprawy to można ustawiać na tzw. "czuja". Początkowo w trakcie rozpalania ( tryb ręczny) ustaw dmuchawę na 30 - 40 %. Potem jak juz się dobrze palnik rozpali to zmniejsz nadmuch zgodnie z tym co poniżej. Spróbuję Ci podać jakieś parametry startowe: Jeśli to "groszek" to : - temp Co ustaw na np. 50'C - dmuchawa na minimum , przesłona na wentylatorze na 1/2 do 3/4 otwarcia. Obserwuj palnik. - Jeśli palnik dobrze sie rozpali a mimo to w trakcie pracy lekko dymi to otwieraj przesłonę na wentylatorze.Jeśli mało to zwiększ nadmuch w sterowniku o jedno oczko w górę jednocześnie przymykajac przesłonę na wentylatorze do połowy.I znów reguluj jak wyzej. - ( ważne: po dobrym rozpaleniu palnika) czas przerwy podajnika ustaw na 90 s i ewentualnie koryguj ( co trzecie czwarte podanie - nie częściej ) .Jeśłi żar za bardzo zbliża się do krawędzi palnika w strone popielnika to wydłużaj ten czas.Jeśli żar cofa się w głąb palnika w stronę zasobnika - skracaj. I teraz ważne: Przy prawidłowo wyregulowanym palniku , w trybie pracy kotła , tuż przed przejsciem kotła w stan podtrzymania żar ma sie zanajdować na jak największej powierzchni palnika, ale tak aby do popielnika nie spadał żar tylko popiół.Palnik nie moze wtedy dymić. Dymienie z prawidłowo wyregulowanego palnika dopusczalne jest zaraz po podaniu świeżej porcji paliwa na palnik ( krótko) lub tuż po przejsciu kotła ze stanu pracy w stan podtrzymania - odcięty dopływ powietrza , dużo żaru i węgla na palniku - tzw. SMAŻALNIA ;-) - o czasie pracy podajnika nie pisze , bo jest to stały parametr - pisałem o tym wcześniej. Jeśłi palnik zacznie w miarę stabilnie pracować, wtedy przełącz go tryb lato.Obserwuj jednocześnie czy nie rosnie Ci za bardzo temp Co na kotle ( wcześniej kocioł pracował ze sporym obciążeniem - grzejniki ). Teraz w trybie lato kocioł będzie pracował praktycznie tylko w trybie podtrzymania. - Przerwa podtrzymania 30- 40 minut ( jeśłi temp CO będzie za bardzo rosła , zwiększaj parametr) Czasy które podałem wcześniej to tak na chybił-trafił .Wszystko zależy od kalorycznosci , ciągu kominowego , spiekalnosci itp. To tyle reszta to kosmetyka ustawień. I pamiętaj o jeszcze jednym , nie przesadzaj z iloscią powietrza .Jełsi będą się tworzyć spieki ( żużel) to ograniczaj powietrze.Jeśli cały czas dymi z komina , tworzy się sadza w dużej ilości - zwiększ nadmuch.Zwykle wartośc dla goszków ( mniejsza gęstość) to min -30% wartosci dmuchawy, dla miałów 20-50% - w dużym przybliżeniu. I pamiętaj - kocioł tłokowy jest bardziej absorbujący, wymaga częstszej obsługi , ślimakowy bardziej wybredny , ale za to go rzadziej oglądamy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.