Skocz do zawartości

tomkiki

Forumowicz
  • Postów

    85
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez tomkiki

  1. Witam, postanowiłem podpiąć się do tematu kolegi Look ponieważ u mnie występują takie same problemy. Instalacja składa się z : Kocioł LING DUO 25kW z obrotową retortą (sterownik Economic Premium) Zawór 4D ESBE Serii VRG140 (dokładnie VRG141 40DN z gwintem wewnętrznym 1 1/2?) Siłownik ESBE Serii ARA600 (dokładnie ARA651) Pompa C.O GRUNDFOS ALPHA2 25-60 180 Pompa C.W.U GRUNDFOS UPS 25-40/180 Wszystko to jest podpięte do starej (ok. 15letniej) instalacji grawitacyjnej z wymienionymi grzejnikami na stalowe płytowe (w niektórych są zamontowane termostaty). Powierzchnia grzewcza ok. 180m2. Przyłącze z pieca do zaworu 4D ( do kółeczka namalowanego na zaworze) poprowadzone stalą 1 1/2? z śrubunkami oraz wpiętym trójnikiem, który wyprowadza wodę na pompę C.W.U (średnica 3/4?, z zaworem zwrotnym klapowym i sitkiem przed pompą C.W.U).Długość przyłącza mniej niż 0,5 metra. Powrót z zaworu 4D to śrubunek, redukcja do 1 1/4?, miedzią 35mm do samego dołu gdzie jest trójnik z powrotem C.W.U, kolanko i śrubunek do pieca. Moje spostrzeżenia są w sumie takie same, choć mam kilka teorii, ale o nich na końcu. Temperatura wody na powrocie prawie zawsze jest niższa o 10?C. Jak miałem zabezpieczenie na powrocie ustawione na 45?C to układ praktycznie nie miał szans się nagrzać (czasami pomagała mu w tym pompa C.W.U, która lepiej mieszała powrót). Przyczepienie czujnika powrotu do rury i całkowite ocieplenie układu pianką pomogło może o 2-3?C. Lepsze rozwiązanie przyniosło mi zmniejszenie zabezpieczenia powrotu do 30?C i ustawienie minimalnej temperatury obiegu C.O na zaworze mieszającym głównym na 33?C (P19 >> 2 w ustawieniach serwisowych). Dzięki tym modyfikacjom piec ze stanu wygaszonego, jest w stanie zagrzać wodę w całej instalacji. Jak osiągnie temperaturę roboczą , to o wiele łatwiej jest mu ją utrzymywać. Podczas otwierania zaworu, temperatura powrotu przeważnie spada do ok. 40?C, a w potrzymaniu jest mniejsza o te 10?C od temperatury kotła. Dodatkową wadą jest jeszcze to, że piec osiągając zadaną temperaturę na kotle (np. 58?C) przechodzi w stan potrzymania i po ok. 25-35 minutach na kotle mam 66-68?C a na powrocie max 54?C. Dzieje się tak przeważnie, kiedy piec jest w trybie lato bądź przez ten okres nie otworzył ani razu zaworu 4D i nie grzał wody C.W.U. A teraz moje teorie. :o 1. Mogę mieć za małą średnicę powrotu, oraz zawór 4D generuje zbyt duże opory przepływu lub jest źle zamontowany. Praktycznie obaliłem tą teorię, ponieważ: - producent pieca Klimosz dopuszcza minimalną średnicę powrotu dla kotów o mocy 15-25kW, 35mm dla miedzi i 1 1/4? dla stali. Hydraulicy również zapewniali mnie, ze ta średnica wystarczy. - zawór VRG141, DN40 który posiadam, jest prawidłowo zainstalowany (tak jak u kolegi Look), bo producent pozwala montować nie patrząc na kolejność znaczków tylko na sposób podłączenia (z boku przyłącze od kotła) i ustawienia zawieradła zaworu, które można obracać nawet o 360?. Pyzatym zawór ma KVvs = 25 m3/h ,a to chyba oznacza , że nie powinien mieć zbyt dużych oporów przepływu (byłbym wdzięczny jak by ktoś dokładniej wyjaśnił ten współczynnik). 2. Druga teoria z niedogrzanym powrotem, jest związana z zbiornikiem na wodę C.W.U (120l z wężownicą). Zachodzi podejrzenie, że woda zamiast przeciskać się przez zawór 4D i grzać powrót, częściowo ucieka przez zawór klapowy, sitko i pompkę C.W.U do zbiornika i nie jako dogrzewa go, schładzając tym wodę powrotu. Argumentem za, jest fakt, że rura doprowadzająca wodę do C.W.U jest zawsze gorąca, a temperatura powrotu kotła rzadko osiąga 54?C. Woda w zbiorniku jest ustawiona na 50?C. Jest to dość zakręcona teoria, a za jej obaleniem wydaje się przemawiać tylko fakt, że woda powracająca z wężownicy C.W.U powinna mieć temp min 50?C (zakładając, że bojler jest pełni nagrzany), co powinno powodować szybsze nagrzewanie powrotu kotła, jeśli spanie poniżej tych 50?C, a na razie tego nie zaobserwowałem. Troszkę się rozpisałem, ale to tylko, dlatego, że ta sprawa kosztowała mnie dużo krwi i potu, nie wspominając o kilkunastu tyś. złotych wydanych na inwestycję, która raczej nigdy się nie zwróci a co najgorsze nie daje mi pełni satysfakcji. ;/ PS. Na domiar złego, słabo mi grzeją ostatnie kaloryfery (z termostatami), tak jakby pompa nie wyrabiała i nie potrafiła docisnąć wystarczająco dużo ciepłej wody. ;/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.