Skocz do zawartości

sobon2000

Stały forumowicz
  • Postów

    239
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez sobon2000

  1. Hey! Wyciągałem już tą koronkę bardziej z ciekawości niż po to by wyczyścić - otwory były drożne. Najpierw trzeba odkręcić te 3 śruby kluczem 17mm - odkręcałem jak piec był "świeży" to śruby poszły lekko. Potem trzeba sciągnąć ten talerz i można wyjąć tą koronkę. Jak palę to staram się utrzymywać mały kopczyk (ten kopczyk to już legenda na tym forum) nie za duży żeby niespalony węgiel nie spadał do popielnika. Nie należy dopuścić do tego żeby się paliło tylko głęboko w środku bo tą koronkę może wtedy szybko trafić (tak mi mówił producent że ktoś paląc wewnątrz retorty wykończył koronkę w ciągu roku) trzeba tak wycelować z ustawieniami żeby był ten kopczyk. Jak troszkę niedopałków spadnie to nie należy się tym przejmować. Wydaje mi się że te niedopałki powstawają wtedy jak jak piec wychodzi z dłuższego podczymania w pracę to część groszku się koksuje i później nie zdąży się spalić. Pozdrawiam!
  2. Widzę że dajesz ostro w palnik :) Qrcze jakoś nie umiem sobie wyobrazić dlaczego ten wlot jest z lewej... Przydałaby się fotka ogólnie całego pieca :) - no to chyba przegiąłem z tymi fotkami :) nie wiem już co sobie moi domownicy myślą jak wychodzę z aparatem z kotłowni... :) :) :) Ale wychodzi na to że niby wszyscy mamy ten sam piec a tak na prawdę różnią się pod wieloma względami. Pozdrawiam!
  3. Fajnie jakbyś Bartek dał jakąś fotkę - dużo można ze zdjęcia odczytać...
  4. według mnie deflektor jest niepotrzebny w moim przypadku - spaliny mają ujście od dołu dlatego dopalają się na samej retorcie. W kotłach gdzie spaliny mają "cug" do góry deflektor jest potrzebny żeby wyhamować płomień. Taka jest moja koncepcja :)
  5. Tak wygląda moja retorta! :) Obrotowej koronki nie da się wyciągnąć bez demontażu talerza który ogranicza ją od góry (luz kilka mm). Koronka nie ma możliwości się podnieść tak żeby zębatka nie była w stanie jej obrócić. Jak na razie śmiga bezproblemowo i mam nadzieję że tak już zostanie :) Pozdrawiam! a i jeszcze jedno - u mnie ujście spalin jest poniżej poziomu talerza - tam później spaliny przechodzą przez pionowe półki - czy u Was też tak jest? Z tego co widzę na zdjęciu tej wymienionej retorty to nie ma dalej tego kanału... Może z tego wynikają moje problemy z wykorzystaniem rusztu awaryjnego - u mnie komora spalania jest od góry zamknięta i spaliny mogą iść tylko dołem dlatego po otwarciu drzwiczek kopci jak diabli! Cyba że sie mylę...
  6. Qrde nie wytrzymam - idę gasić piec i robić fotki! :)
  7. Hey! Jak tylko będę miał okazję to zrobię fotkę tego mojego palnika. Pisałeś że talerz zewnętrzny ma taki wystający randzik - w moim tego nie ma - palniki Pancerpola tak miały - foto poniżej U mnie nie ma możliwości żeby węgiel wypchnął koronkę do góry - jest ona od góry ograniczona tym talerzem. Jak na razie wszystko się kręci :) - już nic z tego powoli nie rozumiem :) - widocznie producent stosował różne palniki w tym samym kotle Bawarii. Czy prędzej miałeś możliwość wyciągnięcia tej obrotowej koronki bez demontażu czegokolweik (talerza zewnętrznego)? Jeśli tak to na 99% to był Pancerpol chyba tylko z tą różnicą że napędzany był osobnym wałkiem... Pozdrawiam!
  8. Hey! Czy aby na pewno jest to bojler stojący? Jakby go dać poziomo to nie było by tak źle z tym odpowietrzeniem... ale poczekajmy na opinię fachowców. Pozdrawiam!
  9. Hey! Sąsiad ma zwykły piec i wsawił do komina wkład ze stali kwaso-żaroodpornej - taka chyba powinna wytrzymać? przy zwykłym piecu spaliny maj ą temp. o wiele wyższą niż w przypadku pieca z podajnikiem... robiła mu to firma - zabulił coś koło 4 tysięcy. Masz jakieś przykre doświadczenia z takimi wkładami? Dobrze wiedzieć, bo firmy chcą zarobić a jak taki wkład ma wytrzymać 2 lata to trochę bez sensu... :) Pozdrawiam!
  10. Hey! Czyli i tak źle i tak niedobrze :huh: Fakt - im więcej "zawijasów" w wymienniku tym lepiej odbiera ciepło ale gorzej się go czyści... Te 30 kg podczas mrozów to chyba norma. W tej chwili mam spalanie podobnie jak u Ciebie. Jeśli chodzi o palnik to przy jakimś większym czyszczeniu postaram się zrobić foto. Z tym czyszczeniem to też z czasem się trochę zaniedbuje... :huh: jak kocioł był nowy to praktycznie błyszczał - codziennie jakieś czyszczenie itp. a teraz nawet się zdarzy że szuflada przepełniona... :o A co do ciepła uciekającego w komin - jak miałem zwykły piec to ściany tam gdzie komin zaczynały śmierdzieć, wykwity itp. piec na groszek ponoć miał już dobić komin i smród miał się nasilić ale zauważyłem zjawisko wręcz odwrotne - przestało śmierdzieć a podczas czyszczenia komina pospadały dosłownie skorupy starej smoły - chyba komin się osuszył - pali się non stop, komin ciepły. Miałem zamiar wstawiać metalowy wkład do komina ale chyba się jeszcze wstrzymam. Pozdrawiam!
  11. Z tego co wiem to Seko Bawaria ma palniki własnego patentu - dlatego nie może to być Pancerpol. Z kolei w tych palnikach był taki feler, że ta obrotowa koronka stała w palniku pod wpływem własnego ciężaru i często wypychany groszek podnosił tą koronkę, która przestawała się kręcić bo taki metalowy "paluszek" umieszczony na przedłużeniu ślimaka nie był w stanie dosięgnąć o występy od dołu koronki. Patent Bawarii jest o tyle dopracowany, że koronka jest od góry zabezpieczona przed wysunięciem i podniesieniem przez groszek za pomocy talerza przykręcanego 3 śrubami od góry. Także obracanie koronki następuje za pomocą dodatkowego wałka, który to zakończony jest zębatką skośną spasowaną z zębami od spodu koronki. Trochę zagmatwałem ale może ktoś będzie wiedział o co mi chodzi... :huh: Takiego rozwiązania nie zauważyłem jak do tej pory w przypadku innych pieców. Pozdrawiam!
  12. Hey KAAN - witaj w klubie :huh: Piszesz że wymienili Ci palnik na inny model - mógłbyś powiedzieć coś więcej? Ja mam taki, w którym obraca się wewnętrzna koronka z otworkami na powietrze a talerz przykręcany od góry 3 śrubami jest nieruchomy. Chciałbym się dowiedzieć czy ten model który mam to jest ten jakiś wadliwy - bo znając życie to spierniczy się jak minie gwarancja to może zareagować prędzej i interweniować w serwisie... fajnie jakbyś pstryknął fotkę :huh: Pozdrawiam!
  13. Hey Rupper! Ja mam zainstalowany sterownik pokojowy i w momencie jak sterownik "każe" grzać - czyli włącza pompę to mam taką sytuację - to normalne - zimna woda wpada do kotła i kocioł nie nadąża z grzaniem. Jak już trochę pochodzi (czyli ok. godziny ) to sytuacja wraca do normy. Temperatura spada wtenczas ok. 5 stopni. Te wahania jak u Ciebie można zmniejszyć w ten sposób, że zmniejsza się wartość histerezy np. na 1 - 2 stopnie - ja mam 2 stopnie. Jak jest więcej to piec zanim się rozbuja to temp. potrafi dużo spaść. Ja ma ustawioną jeszcze temp. włączania pomp na 52 stopnie - to w przypadku gdy włączy się pokojówka nie pozwoli na spadek temp. poniżej tej granicy - pompa nie chodzi i piec potrafi się "dźwignąć". Ponoć można także zwiększyć częstotliwość podawania węgla i przedmuchów w podczymaniu wtedy kocioł jak wchodzi w tryb praca to ma dużo żaru na retorcie i szybciej się budzi. Mam ustawiony ten czas na 40 minut i jest OK. Pozdrawiam!
  14. "Popieram przedmówcę - jednak wszystko zależy od użytkownika - mam znajomego, który ma najprostszy sterownik na piecu, raz ustawił parametry i jedzie na nich już 5 lat - też się nie może nachwalić - tylko ładuje i samo idzie. Ale jak się człowiek (taki jak ja i pewnie większość forumowiczów) bardziej zagłębi w temacie to kombinuje z ustawieniami, spisuje spalanie, analizuje żeby polepszyć to i owo i z reguły to się udaje. Podłączenie do internetu - fajny bajer - najlepiej jakby za pomocą myszki i google ładować węgiel, wybierać popiół i czyścić piec biggrin.gif Z tym czyszczeniem to też w/w znajomy czyści raz do roku - przecież ma kocioł bezobsługowy smile.gif Takie jest moje zdanie tongue.gif Pozdrawiam! Super to co Mu napisałeś. Facet nie ma pojęcia o paleniem ecogrochem." Hey! Z mojej strony należy się małe sprostowanie: pisząc ten tekst broń Boże nie chciałem tu nikomu docinać - jeśli ktoś to odebrał w ten sposób. Myślę że po to jest to forum że każdy może wyrazić swoje ZA i PRZECIW :P Przy obecnej aurze piecyk mi spalił ok. 22kg na dobę - w końcu jakiś optymistyczny akcent tej zimy :rolleyes: Pozdrawiam!!!
  15. Hey! Ja mam praktycznie te same ustawienia co Robercikus z tym że podawanie/przerwa ma na 6/30 sek więc stosunek ten sam. W miarę dobrze się to spala - jak już są w popielniku jakieś niedopalone kawałki groszku to te resztki nie mają już praktycznie żadnej wartości opałowej więc nie ma się co przejmować. Ważną rzeczą jest to że groszek musi być suchy - w tej chwili mam z nowej dostawy wilgotny i na retorcie robią się różne "figurki" ale suma sumarum to jest OK. Tonę dostałem po 760zł - to było przed nowym rokiem - teraz to już podskoczyło do 805zł... Pozdrawiam!
  16. Hey! U mnie jest dokładnie tak jak u Ciebie Esz z tym, że ten dekiel pod watą jest przymocowany dwoma śrubami a na środku jest taki uchwycik, żeby móc ten dekiel ściągnąć. Trzeba jakimś większym kluczem podważyć to wtedy puści - wydaje się jakby było sklejone. Ogólnie z tego faktu że te półki są pionowe to mało się na nich osadza syfu ale raz na rok to można chyba przeczyścić - pieca nie trzeba wygaszać jedynie dać w tryb ręczny żeby nic nie chodziło i można spokojnie sciągnąć. Trochę dymku to komin spokojnie wciągnie i nic nie powinno iść na kotłownię. Pozdrawiam!
  17. Hey! U mnie ten wałek nie ma luzu prawie wogóle. Nie wiem czy zauważyliście że te tuleje w których obraca się wałek mają kalamidki - takie końcówki z kuleczką przez które smarownicą wciska się smar. Od czasu do czasu trzeba tam przesmarować w innym wypadku wałek może się zatrzeć i zablokować lub wyrobić się i wtedy może powstać znaczny luz. Ta klapa z góry rzeczywiście za 1 razem ciężko schodzi - jak często czyścicie te kanały pod tą klapą? Pozdrawiam!
  18. Hey! Zależy jaki masz sterownik (podejrzewam ze u Ciebie pokojówka steruje pośrednio poprzez sterownik pieca pompą CO)- niektóre sterowniki tak mają - po załączeniu pokojówki sterownik nie trzyma na piecu temperatury tylko wpada w stan pernamentnego podtrzymania i w końcu piec gaśnie. Można temu zapobiec ustawiając częstsze przedmuchy z podawaniem węgla - skrócenie czasu pomiędzy nimi. W Twoim przypadku należałoby pewnie zmienić krotność podawania tak by dawał więcej węgla. Trochę dziwne że piec wygasa - ja mam ustawione podtrzymanie na 40 minut i nigdy mi nie wygasło... ale to pewnie zależy od typu kotła, ciągu itp. Poczytaj wątki z pokojówką w tytule- tam jest dużo dyskusji na ten temat. Pozdrawiam!
  19. Hey IVEN! No i jak tam u Ciebie ze spalaniem? - ile średnio na dobę zjadło to cudo? :) bo to chyba jest najważniejszy "parametr" w każdym piecu. ;) Pozdrawiam
  20. Hey! Sterownik ten współpracuje z czujnikiem temperatury, który mierzy temp. wody w cwu - można ustawić zadaną temperaturę cwu oraz histerezę - kiedy ma się włączyć pompa cwu aby dogrzać wodę. Niestety nie ma możliwości dobowego sterowania tą pompą. Jeśli chodzi o regulator pokojowy to najlepszą metodą regulacji temperatury w pomieszczeniach to nie - jak w moim przypadku załączanie i wyłączanie pompy ale sterowanie temperaturą wody na CO za pomocą siłownika zaworu 4d/3d a do tego potrzebny jest jeszcze dodatkowy sterownik tego zaworu, który to już może być wyposażony w pogodówkę. Ogólnie ten nasz sterownik to uboga stajenka ;) - podłogówką też nie posterujesz. Ogólnie sterownik steruje przede wszystkim pracą pieca i 2 pompami. Są sterowniki które posiadają wszystkie cechy które wymieniłeś ale to wiązałoby się w tym momencie z wymianą sterownika. Pozdrawiam!
  21. "A czym ten regulator pokojowy u Ciebie reguluje...?" Hey Robercikus! Sterownik pokojowy - typu Auraton - działający na zasadzie styk zwarty/rozwarty w zależności od ustawienia mam wpięty do sterownika kotła st37 - ten z kolei steruje pompą CO. Działa u mnie to tak, że mam ustawioną temperaturę dzienną na 24 stopnie od godziny 6 do 8 i od 16 do 23. Pozostałe godziny pracują w temperaturze nocnej którą ustawiłem na 21,5 stopnia. Mam również termostaty na grzejnikach - to one podczas pracy w temperaturze dziennej pilnują mi górnej granicy temperatury w poszczególnych pomieszczeniach, natomiast regulator pokojowy po przejściu na temperaturę nocną pilnuje żeby średnia temperatura (czujnik w korytarzu) nie spadła poniżej tych 21,5 stopnia. Działa to u mnie nawet dobrze - jak pompa się wyłączy wtedy grzejniki lekko się nagrzewają od grawitacji(mam zawór, którym mogę tą grawitację regulować) i temperatura bardzo wolno spada - jak nie ma mrozów to nie spadnie nawet poniżej tych 21,5 stopnia i pompa się nie włącza. Jak są mrozy to jak temperatura w czasie ustawienia nocnego spadnie poniżej 21,5 stopnia to pompa się włączy i piec grzeje dom do uzyskania tej temperatury. Oczywiście piec cały czas trzyma na sobie temperaturę zadaną tj. 62 stopnie. Daje to spore oszczędności - sprawdziłem to ;) Pozdrawiam! Ps. ten kanał nadmuchowy to otwór przez który zainstalowany jest w piecu palnik?
  22. Hey! To, że poszczególne wartości są online to chyba oczywiste - chodzi mi właśnie o tak niskie wartości zadane. Nie wiem jak u Ciebie ale u innych użytkowników temperatura powrotu przeraża... ;) Pozdrawiam i Wesołych, CIEPŁYCH Świąt życzę!!!
  23. Hey! Znam te strony z wizualizacjami, które podałeś. Fajna sprawa - zastanawiają mnie tylko wartości temperatur zadanych tych przykładowych kotłowni - temperatury na CO często poniżej 50 stopni, powrót coś koło 30 stopni... i gdzie tu się jak ma teoria o korozji niskotemperaturowej, efektywności spalania węgla itp? Zalecenia chyba większości producentów kotłów to temperatury grubo powyżej 50 stopni... No ale to wynika z tego, że im więcej człowiek czyta tym więcej wątpliwości ;) Pozdrawiam!
  24. Hey! Widzę, że kolega Robercikus ma chyba retortę bez obrotowej koronki "Ja mam zasobnik po prawej stronie. Otwieram drzwiczki, wsuwam haczyk po prawej stronie od koronki i grzebię nim do przodu i do tyłu, żeby popiół zrzucić do szuflady. Ten kanał nawiewowy jest tuż nad ślimakiem podajnika - taka prostokątna dziura. Co do obracania koronki, to u siebie takiego zjawiska nie zaobserwowałem... Chyba się nie kręci, albo jak się kręci, to ja o tym nie wiem." - z tego tak chyba wynika. Z tym kanałem nawiewowym to dalej nie rozumię... pomogłaby z pewnością jakaś fotka. W moim przypadku po otwarciu dolnych drzwiczek na obudowie palnika widać prostokątną blachę przykręconą jedną śrubą M8 - po jej odkręceniu i wyciągnięciu blachy widać komorę nadmuchową - można przez ten otwór wygrzebać ewentualnie zalegający popiół. Jak na razie nie zerwało mi zawleczki - to śruba M6 o odpowiedniej twardości (chyba 4.8). Pozdrawiam!
  25. Popieram przedmówcę - jednak wszystko zależy od użytkownika - mam znajomego, który ma najprostszy sterownik na piecu, raz ustawił parametry i jedzie na nich już 5 lat - też się nie może nachwalić - tylko ładuje i samo idzie. Ale jak się człowiek (taki jak ja i pewnie większość forumowiczów) bardziej zagłębi w temacie to kombinuje z ustawieniami, spisuje spalanie, analizuje żeby polepszyć to i owo i z reguły to się udaje. Podłączenie do internetu - fajny bajer - najlepiej jakby za pomocą myszki i google ładować węgiel, wybierać popiół i czyścić piec :D Z tym czyszczeniem to też w/w znajomy czyści raz do roku - przecież ma kocioł bezobsługowy :) Takie jest moje zdanie ;) Pozdrawiam!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.