Skocz do zawartości

JONAIK

Stały forumowicz
  • Postów

    173
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez JONAIK

  1. Talerza się nie centruje, jest tam wspawany pierścień centrujący, a śruby to tylko zaślepki.
  2. Jak to paliłeś bez koronki ? - to jakiś absurdKoronka to jest ten element w retorcie który się obraca - bez koronki nie da się palić groszkiem i nie wolno też wtedy palić na górnym ruszcie - bo przez otwór po koronce będzie wpadał popiół z górnego rusztu. Trudno mi zrozumieć związek zrywania klina z dokładaniem drewna. U mnie absolutnie nie miało to żadnej różnicy. Może wytłumacz mi jaki Twoim zdaniem może być tu wpływ palenia drewnem. Spotkałem się już z podobnym problemem jak znajomy palił oprócz drewna także śmieci z budowy w tym plastiki, folie i styropian. Stapiało się to i skapywało na koronkę i talerz, raz nawet zakleiło mu wszystko na amen że ledwo młotem dało się to rozdzieli. Także Przy paleniu czymś takim jest zasadnicza zależność i ewidentny powód problemów, ale przy paleniu samym drewnem to nie ma tu absolutnie żadnego znaczenia i negatywnego wpływu. Wiele osób przekonałem do współ-palenia na górnym ruszcie nie wygaszając retorty i u nikogo nie ma żadnych skutków ubocznych. Musisz najpierw dojść co powoduje zerwanie klina - blokada w którym miejscu. Sprawdzałeś czy kocioł oraz podajnik są dobrze wypoziomowane ? U mnie powodem zrywania klina było unoszenie koronki pod którą wchodził popiół, i bywało tak że koronka wogóle przestawała się obracać, czasem dalej się paliło bez obracania albo zrywało klin. Po wygaszeniu i wyjęciu wszystkiego, oczyszczeniu było dobrze na początku przez kilka dni, potem znowu koronka zaczeła stukać, chrobotać przy obracaniu, a czasem przy kolizji śmigła z zębami koronki następowało zerwanie klina. Czy jesteś pewien że u Ciebie też klin zrywa właśnie z tego powodu? Po zerwaniu klina co robisz żeby odblokować podajnik? czy ręcznie kluczem jesteś w stanie przekręcić ślimakiem, czy też najpierw robisz obrót w odwrotną stronę i wtedy już jest dobrze ? czy też musisz ruszyć koronką Zgłoś to znowu do Webera, przypomnij że już zgłaszałeś i dalej masz problemy. Przecie na gwarancji jeszcze masz. U mnie producent starał się bardzo jak tylko mógł żeby było lepiej tyle zę jak wiadomo podajnik nie jest ich lecz Pancerpola. W końcu zdecydował powiadomić o tym Pancerpola. Wymienili mi większość części z podajnika, niby jest troche lepiej, ale też czasem słychać szuranie koronki i stuki. Ale nie zrywa już klinów i koronka się nie blokuje. Teraz jak bym kupował kocioł to na pewno bym już wzioł z innym podajnikiem, najbardziej ciekawi mnie ten IV generacji z Reto Uni duo.
  3. U mnie nie ma problemu z zawleczką, już nawet nie pamiętam kiedy ostatnio się zerwała. Problemy miałem kiedyś, przed zmianą podajnika przez serwis Pancerpola na nowy. Wtedy koronka właśnie podskakiwała bo wchodził popiół miedzy talerz i koronkę, koronka unosiła się i śmigło które porusza koronką klinowało się o nie. Powiedz co robisz po zerwaniu klina ? - (ja sobie nie wyobrażam zrywania klina tak często) Czy po zerwaniu klina - talerz i koronka dają się lekko obracać ? Czy używasz klinów o twardości 8.8 ? Ten pierścień o którym mówisz też testowałem ale tak jak u Ciebie po kilku, kilkunastu dniach unosi się do góry i trzeba wyjmować.
  4. Teraz to ty mi "aimkosa" dowaliłeś - pytań. 28mm po zewnętrznej to 1 cal pisze się 1" - według tabelki to jest 25,4mm i tyle Twoja rurka pewnie ma średnicy wewnątrz U mnie mam rury do zaworu 4d - 5/4 cala= 5/4" = pięć czwartych cala =jeden cal i jedna czwarta cala - prościej już nie potrafię :) Tak jest kod do wglądu - ale nie mogę go podać, dostałem go od producenta z klauzurą ze tylko dla mojej wiedzy wiec nie mogę się wyłamać. Musisz zagadać z producentem. Sterownik o północy zapisuje raport dobowy. Długo by opisywać całą procedurę, teraz tylko krótko wspomnę o co chodzi. Kalibruje stan paliwa nie dla całego podajnika lecz dla 50kg, wówczas 100% =50kg czyli 1% =0,5kg. Jest to żmudne i trzeba trochę cierpliwości żeby dokładnie to skalibrować, ale potem jest to bardzo dokładny pomiar - sprawdzany po kalibracji kilka razy. Później już nie musisz non stop ważyć tego co wsypujesz do zasobnika, tylko sypiesz obojętnie ile, ustawiasz stan zasobnika jako 100%. I on odlicza tak jak wcześniej wspomniałem 1%= 0,5kg. Sterownik przy kalibracji sam sobie liczy czas od wskazania mu stanu 100% do stanu 0%. Później w sterowniku o konkretnej godzinie ustalam sobie że mam 100% i zaczynam pomiar - ja generalnie zrobiłem sobie szablon z tabelką w excelu i tam zapisu wszystkie nastawy czasy itd - jest to pomocne - ale to już dla maniaków :) Żeby na to odpowiedzieć musiałem zrobić test, i przez dobę pompa kotłowa byłą wyłączona. Wyszło mi że wisisz mi 4,5-5kg groszku :), bo tyle więcej spaliłem przez tą dobę z wyłączoną pompką. - najniższa temp powrotu 40st - średnia temp powrotu 43st - średnia temp kotła 62st na kotle 60st FL, na mieszaczu miałem 47st, pompa mieszacza na 2 Podczas pracy zauważyłem że kocioł nurkuje nawet do 55st, wcześniej z pompką takie nurkowanie nie miało miejsca i temp była bardziej stabilna. Także moja odpowiedź jest jednoznaczna - pompa kotłowa pozwala zachować zalecaną temp powrotu( a nawet wyższą), a dodatkowo wpływa na obniżenie spalania. Nie bardzo rozumiem, bo nie widzę związku - opisz jaki problem masz na myśli. To tylko pozazdrościć, tylko nie wiem czy kocioł to 20kW i jaki metraż - pewnie też to zasługa tego że dopalasz drewnem.U siostry przy domku 100m2 i przy temp wewnątrz 25st (czyli bardzo duuużo) - spalanie obecnie wynosi 15,5kg/dobę - kociołek reto duo 15kW.
  5. "amikosa" nie jestem jasnowidzem :), ale z doświadczenia prognozuje że może być różnica ok 5 st To nie tak - nie ma takiej korelacji jak mówisz. Po prostu to jest zależne od stopnia otwarcia mieszacza. Przy otwarciu mieszacza w 20% powrót kotła będzie na pewno cieplejszy niż przy otwarciu mieszacza na 50%. U mnie widzę same plusy po domontowaniu pompy, co do spalania to trudno powiedzieć o dokładnej różnicy bo w stosunku do okresu sprzed pompy kotłowej jeszcze parę zmian zrobiłem w tym dużo lepszy opał. Wcześniej spalałem ponad 40kg/dobę teraz ok 25 -wcześniej taki wynik był absolutnie poza zasięgiem. W sumie mogę na próbę wyłączyć u siebie pompe na dobę i powiem CI jaka jest dokładna różnica :) Mogę też tak jak u Ciebie jest - włączyć pompę mieszacza na 2 bieg. Mam tak skalibrowany wskaźnik poziomu paliwa, że wiem z dokładnością +-0,5kg ile na dobę czy na godzinę spaliłem. Potem też podam Ci jaka była najniższa temp powrotu i jaka średnia. Przez jedną dobę chyba kocioł mi nie zardzewieje :) Jednak w stosunku do stanu sprzed pompy rury miały 5/4" , teraz przy pompie są zawory, śrubunki, filtr na 1" no i sama pompa też jakiś opór może powodować. Ale wydaje mi się że będzie podobnie jak u Ciebie obecnie z tymi cienkimi rurkami. Jakie masz obecnie spalanie ? Widzę że na forum jest też wątek z identycznymi problemami z temp powrotu przy włączonej funkcji ochrony - i tam też jest mowa o dołożeniu pompy. Ja u siebie montowałem pompe w sezonie :) ale tak zawory wcześniej porobiłem że nie muszę spuszczać wody z całej instalacji a nawet z kotła - schodzi tylko ze zbiornika wyrównawczego i z części rur. Sama robota z założeniem pompy to max kilka godzin - u siebie chyba nawet kotła nie wygaszałem :) Jeśli ta pompa co masz ma typowy rozstaw czyli 180mm to w razie jak by ta była zła to bez przeróbki instalacji wpinasz drugą.
  6. No to się okazuje ze już masz idealną pompe kotłową, 22W to wystarczająca moc. Co najwyżej przy nastawie na mieszaczu np 50st gdy na kotle 60 będzie dawało różnice zasilanie/powrót ok 5 st. u mnie jest 2-3st a pompa na 1 biegu ma 38W mocy (szukałem słabszej ale są dużo droższe). Mając pompe kotłową będziesz mógł spróbować przestawić tą na mieszaczu na 1bieg.
  7. aimkosa z tego co piszesz to oprócz przeniesienia sterownika, dokonałeś znaczących zmian w ustawieniach - także nie chwalmy dnia przed zachodem słońca. Było nic nie ruszać w ustawieniach, żeby się przekonać czy to faktycznie przegrzewanie sterownika daje takie dziwne efekty. A teraz to w końcu nie wiesz sam. Te ustawienia mimo wszystko dają rezultat daleki od pożądanego - którym jest wyższa temp powrotu bez otwierania i zamykania mieszacza w koło macieju - na razie masz połowiczny efekt. Ale jak będziesz znów próbował osiągnąć jak najwyższą temp powrotu korzystając z funkcji ochrony powrotu to problem wróci. Czy miałeś ustawioną temp schładzania na 90st czy teraz dopiero zmieniłeś ? Piszesz że jednak masz termostat na końcu podłogówki, czyli ile st idzie na podłogówkę ? jak by szło non stop 48 to przecie byś nie ustał na tak gorącej podłodze, już nie mówię o jej degradacji. Musiał byś jakieś foto tego pokazać, bo ciężko tu zgadywać. Ja pomontowałem termometry na wszystkich odnogach żeby mieć zawsze pełny obraz sytuacji. Gdzie i jak zamontowałeś czujnik powrotu do kotła ? źle zamontowany może Ci też zaniżać pomiar. U mnie temp powrotu z grzejników ma ok 5-8 st mniej niż temp zasilania - obecnie na dom idzie 46st i powrót 40st (przy pompie na 1 biegu). W raporcie dobowym mam najniższą temp powrotu 56st, średnią 58 - wyłączona ochrona powrotu, czyli ustawienie 3d mimo że mam 4d. Pompa na krótkim obiegu ma być najlepiej na powrocie - na odcinku miedzy mieszaczem a powrotem kotła. Umiejscowienie na tym odcinku obojętne czy bliżej kotła czy też mieszacza. Koszt pompy 25-40 ze śrubunkami w komplecie to ok 90-100zł (ja mam zieloną Omnigene - tania, cicha, też taką mam na mieszaczu) do tego zawory kulowe oraz filtr siateczkowy i tyle. Całkowity koszt ok 150zł, a problem niskiej temp powrotu znika. Pompę podpina się jako pompa CO i w ustawieniach ustawiasz pompa CO=pompa kotła i tyle. Ustawienie pompy na 3 bieg spowoduje u Ciebie tylko minimalne zmniejszenie różnicy temp zasilania i powrotu i da głównie zwiększeniem spalania. Zawsze trzeba dążyć żeby pompa pracowała na możliwie jak najniższym biegu. U mnie pompa kotłowa oraz mieszacza pracują na 1 biegu, zmiana na 2 podwyższa spalanie ponad 5 kg na dobę. U Ciebie problemem jest zbyt wolne krążenie - głownie grawitacyjne na krótkim obiegu. W zasadzie jak teraz u mnie wyłącze pompę na krótkim obiegu to będe miał sytuacje bardzo podobną jak u Ciebie :) - dlatego domontowałem pompe. Może ognisty80 jako niekwestionowany znawca tematu, coś Ci jeszcze doradzi jak inaczej, najprościej/najtaniej dojść z temp powrotu do zalecanej wartości.
  8. To Ty nie potrzebujesz bojlera tylko termę elektryczną - skoro chcesz ogrzewać tylko prądem. Bojler służy do ogrzewania wody wykorzystując obecną instalacje CO do ogrzewania domu, do bojlera może być również domontowana grzałka. Ogrzewanie prądem to jednak najdroższe rozwiązanie. Największy bojler poziomy ma 140L, w większości przypadków jest on zupełnie wystarczający. Sprecyzuj więc czy potrzebujesz termę czy bojler.
  9. aimkosa - nie widzę szans żeby w obecnym stanie ochrona powrotu sprawdzała się oraz żeby na dom szło tyle ciepła ile trzeba. Powodem jest zbyt wolne krążenie na krótkim obiegu (do zaworu 4d i powrót). Nie wiem jakiej średnicy jest zawór 4d oraz rury ale wydaje mi się że zbyt mały tam jest przekrój powinien być 5/4" lub najlepiej 1 1/2". U mnie przy 4d - 5/4" powrót miał ok 48-50st gdy na kotle ok 60st. Zamontowałem małą tanią pompę (25-40 na 1 biegu) - na powrocie z 4d i problem temp powrotu załatwiony. Teraz przy temp na kotle 60 st, powrót ma 2-3st mniej czyli zawsze powyżej 55st. Ustawianie wysokich temp jak Ty to robisz powoduje głównie zwiększenie spalania. Tak jak mówił ognisty80 sprawdź temp schładzania kotła i ustaw na 90st. Pomysł z tym sterownikiem w innym miejscu też jest dobry, ale lepiej poczekać z kombinacjami do końca gwarancji. Mogę się założyć że u Ciebie to nie jest powodem dziwnego zachowania mieszacza. Wiadomo że elektronika nie lubi wysokich temperatur ale przecież kociołek ma izolacje z wełny mineralnej i przy temp na kotle do 70st myślę że nie powinno być jakichś dziwnych zachować sterownika z powodu przegrzewania. U mnie przy 60st sterownik i okolice mają ok 30-33st czyli bardzo mało. Też często popalam sobie drewnem gdzie temp dochodzi czasem do 85st ale nie zaobserwowałem z tego tytułu szwankowania sterownika. Możesz jeszcze zrobić eksperyment - odsuń obudowę ze sterownika i wentylatorek ustaw na moduł sterownika żeby go chłodził. Generalnie jak mówiłem na początku - najtańsze i skuteczne rozwiązanie to pompa kotłowa. Droższe rozwiązanie dające podobny efekt to wymiennik ciepła. Na grzejniki oraz podłogówkę idzie Ci teraz 48st ? a w porywach nawet 55 albo o zgrozo 60st ? Nie masz możliwości osobnego ustawiania temp na podłogówkę w rozdzielaczu ? Na podłogę to powinno iść normalnie 30-40st. Co do temperatur jakie podawałeś to wydaje mi się że chyba jesteś w błędzie. Bo pomyliła Ci się temp powrotu do kotła i temp powrotu z domu. Jeśli na dom puszczasz 48st - to powrót z domu pewnie ma ok 40st. Nie ma takiej możliwości żeby sterownik wtedy świrował, nie powinien też puszczać większej temp na mieszacz niż ustawiłeś - max tem mieszacza. Tyle że jak jest aktywowany tryb schładzania to on załącza wszystkie pompy i otwiera szybko mieszacz. Zaczyna zamykać dopiero jak widzi że ma więcej niż ustawiony max czyli u Ciebie 55st, lecz nim przestaje otwierać i znów przymknie zawór to jakis tam czas mija i jest możliwość przebicia o pare st. bo jednak temp 90st jest dużo wyższa niż 48st jaką masz w obiegu mieszacza. Po prostu przy normalnej pracy mieszacza on sobie bardzo powoli przestawia zawór, przy schładzaniu nie bawi się w minimalne otwieranie i czekanie czy może bardziej otworzyć czy nie, tylko otwiera aż się kapnie że już przegiął :) Wtedy zamyka zawór całkowicie, po czym znów otwiera do - max temp mieszacza i tak w koło - ale to jest działanie tylko w trybie schładzania. Paląc drewnem otwieraj tylko minimalnie przesłonę w drzwiczkach żeby wolniej się to paliło, a przy wysokiej temp ustaw w pompie wyższy bieg. Tak jak było mówione - wyłącz ochronę powrotu przez sterownik bo nie ma szans żeby się to u Ciebie sprawdziło, zresztą u większości są z tym problemy.
  10. Te powierzchnie przy korku są obłe - tam czujnik nie przylegał by całą swoją powierzchnią, umieść czujnik poziomo na ściance wzdłuż bojlera.
  11. bingo!!! kolego - sam sobie bardzo trafnie odpowiedziałeś Czujnik musisz umieścić w połowie bojlera pod piankę, ale żeby idealnie dotykał do ścianki bojlera, można dodatkowo użyć pasty termoprzewodzącej. Otwór wydrąż sobie śrubokrętem, wiertłem czy czymkolwiek o średnicy zbliżonej do czujnika, czujnik ma tam ciasno siedzieć, a z otworu ma wystawać tylko kabel. Czujnik na rurze wylotowej to jakiś absurd - nie wiem co za "fachowiec" na to wpadł, ale to jest totalne nieporozumienie. Przecież ten czujnik ma pokazywać nie temp jaka idzie do kranu, lecz średnią temp jaka jest w bojlerze. Temp w CWU 45st w zupełności wystarcza, a w sobotę można dać 50st. Najlepiej jak różnica miedzy temp na kotle, a CWU ma różnice min 5st, histereza 5st jest ok.
  12. Trudno wywnioskować czy jest dobrze. A może powiedź czy coś kombinowałeś w tej puszcze, od czasu jak działało prawidłowo ? Dość długo masz z tym problem, nie mów że cały ten czas marzniesz bez palenia. Kontaktowałeś się z producentem swojego kotła ?, może on by Ci coś jeszcze doradził.
  13. Mam taki kocioł od roku, także jestem w temacie. Ile st ustawiłeś na kotle, ile na mieszaczu ? Zawór może się przymykać wtedy jak masz aktywną ochronę powrotu - ta ochrona nie do końca się sprawdza - na próbę wyłącz, lub zmień w sterowniku typ instalacji z 4d na 3d (mimo że masz 4d :). Inna możliwość to odwrotnie podpięty siłownik mieszacza, przejdź do sterowania ręcznego i wybierz otwieranie i obserwuj czy działa poprawnie. Serio masz ten schemat od producenta ?? Ten zawór 4d to ja bym dał za wymiennikiem, bo w tym miejscu co teraz jest, to nie wiem co on tam ma za zadanie. Do czujki pogodowej instalatora wołasz ? przecie to jest dziecinnie proste zadanie. Brak czujki nie ma obecnie wpływu na Twój problem, bo po prostu funkcje pogodowego sterowania nie są aktywne. Piszesz: "jutro będę montowałtermostat Ecostera 2026TX....". Nie ma czegoś takiego, jeśli już to Euroster. Jesteś pewny że jest kompatybilny z ecomaxem 800R, żeby działał tak jak ecoster200 ? Kto CI to polecił do ecomaxa ?? Według mnie jedyne co może dać Ci ten euroster to funkcje termostatu - ale przy takiej cenie to jakieś nieporozumienie. Zdecydowanie lepszy wariant to dodatkowy panel Ecoster200 który ma duuuużo więcej możliwości.
  14. Kondensator (jak byś jeszcze nie wiedział) to jest to coś białe walcowate :) Ma być identyczny jak obecnie, z tego co widzę to jest tam 6uF. Kupisz to w sklepie elektrycznym lub z częściami do pralek, agd itd. cena ok 10zł
  15. Miałeś w ręku choć raz instrukcje od tego kotła ??? Śruba, zawleczka czy klin - bo o to chodzi - jest na końcu ślimaka, łączy przekładnie silnika ze ślimakiem. Jeśli klin jest zerwany, silnik i przekładnia pracują, a ślimak stoi w miejscu. Jeśli silnik nie rusza z miejsca, z zaczyna pracować dopiero jak ręcznie mu się pomoże - to najczęściej jest to wina kondensatora który jest przy silniku. Twój opis jest dość chaotyczny i nie wiadomo o co za bardzo chodzi.: co przy nim grzebałeś i czemu te nastawy podawania są takie częste. Jaki to kocioł, jaki podajnik czy obrotowy czy stały, jaki opał. Klin zrywa najczęściej jeśli w groszku jest większa bryła, lub jakiś kawałek drewna, czy pręta metalowego.
  16. Może jednak kocioł się zdeformował lub szuflada podajnika. Trzeba wszystko dokładnie obejrzeć i uruchomić podajnik na sucho bez opału czy swobodnie się porusza. Jeśli ktoś te rurki tylko polutował, a nie powymieniał i nie zmienił podłączenia zbiornika to jest to żadne rozwiązanie sprawy - i żadna nauczka dla Ciebie. Igrasz kolego oj igrasz, ja rozumiem że oszczędności i że nie chcesz za bardzo ingerować w instalację - ale uwierz że to konieczne !!! Tylko nie mów że osoba która teraz to naprawiała nie widziała w instalacji nic złego i potrzeby przeróbki - bo w to by było trudno uwierzyć. Radzę zamontować manometr, wówczas widział byś jakie ciśnienie jest w instalacji i jaki poziom wody - koszt manometru ok 20-30zł ale jest to cenne źródło informacji.
  17. Według mnie instalacja jest wykonana karygodnie źle, wbrew wszelkim normom i przepisom - bardziej wygląda to na samoróbkę przez osobę która za wiele nie ma pojęcia o hydraulice. Ciesz się że Ty ani nikt z domowników nie ucierpiał, mając w domu taką bombe. Wręcz trzeba by pozwać takiego wykonawce do sądu za narażanie domowników na niebezpieczeństwo. Obecny stan jest spowodowany w/g mnie nie przez nie właściwe użytkowanie, lecz przez karygodnie źle wykonaną instalację. Myślę że każdy biegły potwierdził by moje zdanie, a może na forum też większość to stwierdzi. Jedyną winą użytkownika mogło być zamknięcie obu zaworów, ale jak wspominałem brakuje bezpośredniego połączenia ze zbiornikiem wyrównawczym, które właśnie ma zapobiegać taki przypadkom. - objaw pompy pracującej nie tak wydajnie jak powinna - to może być wina zapchanego filtra przed pompką lub uszkodzonego zaworu zwrotnego za pompką pompka może być uszkodzona przez zbyt wysoką temperaturę, zawór zwrotny lub różnicowy również - zwłaszcza jeśli dławik jest plastikowy, a nie mosiężny - w poprawnie zrobionej instalacji nawet przy zakręconych obu zaworach ( na grzejniki i na bojler) powinno być bezpośrednie dojście do zbiornika wyrównawczego. - domyślam się że pewnie ten zbiornik jest podpięty do rury która idzie na grzejniki, czyli jesli grzejesz sam bojler i zawó na mieszkania jest zakręcony to również kocioł nie ma połączenia ze zbiornikiem wyrównawczym
  18. Ja tu widzę źle zrobioną instalację. - wydaje mi się że zastosowane średnice rur przy wyjściu z kotła są zdecydowanie za małe (nie widać reszty przyłączy do kotła) - nie ma bezpośredniego połączenia wyjścia z kotła ze zbiornikiem wyrównawczym - gdzie jest podczepiony zbiornik wyrównawczy ?? w instalacjach z tego typu kotłami musi być obieg otwarty ze zbiornikiem wyrównawczym w najwyższym punkcie instalacji - rozszczelnienie w tylu miejscach (przed zaworami) musiało być spowodowane ogromnym ciśnieniem - czyli być może oba zawory były wtedy zamknięte, lub pozakręcane grzejniki (nie wiadomo jak całą ta instalacja wygląda) - kocioł powinien sam się wyłączyć po przekroczeniu wysokiej temp na kotle 85-95st (wyłączenie nadmuchu i podawania, jednocześnie aktywacja pomopy na bojler i CO nie znam tego sterownika i nie wiem jakie on ma zabezpieczenia na wypadek przegrzania kotła, ale każdy sterownik takie musi mieć. - gdyby nie było wody , to przepaliłby się kocioł a na pewno zdeformował - temp na palenisku często ma powyżej 500st. - stopiony sterownik jest według mnie przez zalanie go wodą i zwarciem - nie zaś wysoką temp na kotle, bo na pewno między płaszczem kotła, a samym sterownikiem jest izolacja oraz blacha obudowy - czy w instalacji są pompy do CO i do CWU ?
  19. Za mało danych. Może jakieś zdjęcia, schemat instalacji, jak długo pracuje instalacja, jaki to w ogóle jest kocioł i jak długo użytkowany. Czy instalacje robił jakiś dobry hydraulik, czy sam ją robiłeś ? Czy w instalacji faktycznie nie było wody ? czy jest obecnie nieszczelna ? Masa pytań, ale po Twoim opisie nie za bardzo wiadomo o co chodzi i można by długo gdybać.
  20. Teraz to faktycznie masz rację kolego, wcześniej może faktycznie nie do końca precyzyjnie się wyraziłem. A co do dopłat i zwolnień to mnie się udało jedynie uzyskać zwrot 15% ze skarbowego.
  21. U mnie w regionie nie ma dopłat do takich kotłów. Co do utylizacji to coś się koledze pomyliło. Każdy ma w domu śmieci które nadają się do spalenia - czyli opakowania po produktach, kartony, papierki, gazetki reklamowe, ulotki, użyty ręcznik papierowy itd, itp, albo je wyrzucasz do kosza, gdzie potem wędrują na wysypisko i tam je często spalają, tyle że ty za te śmieci jeszcze płacisz :) A zagrabione liście i gałęzie z ogrodu też mam pakować w worki i na wysypisko ? W tym kotle nie ma rusztu awaryjnego!! lecz jest stały ruszt wodny, nigdzie nie ma napisane że to jest awaryjny ruszt. Według mnie ruszta awaryjne są żeliwne i faktycznie dokładane do kotła w przypadkach awaryjnych.
  22. Ja posiadam od roku identyczny kocioł lecz Weber Reto duo. Różnica w porównaniu do Uni duo to podajnik, sam kocioł wydaje się być identyczny. Kocioł sobie chwalę ale z podajnikiem Trio z Pancerpolu miałem kilka problemów. Uważam że Reto Uni duo ma kilka zalet: - zupełnie nowy podajnik z którym nie będzie problemów jak w Trio z Pancerpolu - nisko umieszczony Panel do sterowania (u mnie jest dość wysoko i niskie osoby za wiele nie widzą) - sterownik jest faktycznie niezły i poza nastawami które trzeba wprowadzić na początku przy rozruchu, ustawienie kopczyka i nadzoru - potem nie ma potrzeby ingerencji w nastawy. - ecoster jest bardzo przydatny mimo zaworów termostatycznych przy grzejniku (wiem coś o tym bo kocioł kupiłem bez ecostera i dopiero po pół roku go dokupiłem i jest to bardzo udany zakup) Teraz nie wyobrażam sobie żeby nie mieć ecostera - ale długo by pisać o zaletach. Wspomnę tylko że bez ecostera kocioł nie wie jaka temperatura jest w domu i nie może wykorzystywać automatycznego sterowania - żeby podawać tyle ciepła do domu ile aktualnie potrzeba. Nie można też nie schodząc do kotłowni wiedzieć jak obecnie wygląda sytuacja na kotle , i jak z ciepłą wodą, poza tym ecoster pokazuje ile jest stopni w domu i na dworze, ile jest paliwa w zasobniku, oraz informuje jak jest jakiś alarm na kotle: brak opału, przegrzanie, itd. W jednym poście jest wspomniane żeby unikać w kotle części ruchomych bo są narażone na usterki, czyli najlepiej mieć kocioł bez podajnika :) Trochę się uśmiałem, bo przypomniało mi się jak na giełdzie facet zachwalał samochód bez dodatkowego wyposażenia, z korbkami w drzwiach itd. - mówi że taki samochód jest najlepszy bo np. nie może się w nim zepsuć klimatyzacja czy podnośniki szyb, bo ich nie ma. W Maluchu, Polonezie i Żuku tego też tego nie było, a przecież psuło się praktycznie wszystko. Jeśli chodzi o powierzchnię 180m2 to 20kW sobie z tą powierzchnią spokojnie poradzi, i uczciwie wydaje mi się że ten kocioł to bardzo dobry wybór - zwłaszcza z racji podajnika nowej generacji. Co do wad dodatkowego rusztu jak było wspomniane, jako doświadczony użytkownik takiego kotła powiem że ja widzę tylko zalety i to dość duże. Niektórzy teoretyzują nie mając z czymś na co dzień do czynienia. paląc tym samym groszkiem w kotle bez rusztu i z rusztem , absolutnie ten z rusztem nie ma potrzeby częstszego czyszczenia. Osoby które decydują się na dodatkowy ruszt dobrze wiedzą w jakim celu go chcą, a mówienie że to zły pomysł i że to się nie sprawdza - nie jest prawdą. Ja używam i sprawdza się rewelacyjnie, nie jestem skazany tylko na groszek. Podczas pracy kotła bez jego wygaszania mogę w każdej chwili spalić śmieci, opakowania, tektury, drewno, gałęzie liście itd. - pozbywam się tego co nie potrzebne, oszczędzam na drogim groszku, a do tego mam dużo ciepła za free, jedynie trzeba to dokładać. Jeśli się zapomni lub przestanie dokładać to kocioł sam wraca do swojej pracy na głównym paliwie. gercia77 - w razie pytań (najlepiej na meila) służę pomocą i moim doświadczeniem
  23. Tego podajnika z Pancerpolu nie tyle nie trzeba, co nie wolno uszczelniać! Na zdjęciach kopczyk jest dobry, żar ma być tylko na środkowej części która się obraca a nie na talerzu., zbyt mały kopczyk jest wtedy jak widzisz wnętrze tej obrotowej koronki. Widzę że masz beznadziejny groszek, taki popiół i takie grudki niespalone to ja miałem przy badziewnym czeskim groszku. Na marginesie taka ilość popiołu to chyba z 2 miesięcy palenia. Na pewno Twoje paliwo sporo różni się od mojego i dlatego te nastawy coś nie pasują. Ja ma ekogroszek z kopalni Kazimierz-Juliusz, sprawdzałem wiele groszków i ten jest najlepszy i spala się na pyłek. Zrób zdjęcie kopczyka w momencie jak kocioł przechodzi w nadzór i temp przebija. Według mnie wtedy masz zbyt wysoki kopczyk i zbyt dużo czerwonego żaru który nawet bez nadmuchu dogrzewa kocioł. Przy gorszym paliwie można zmniejszyć nadzór na 40-45min i obserwować kopczyk. Ale efekt zmiany tej nastawy można dopiero ocenić przynajmniej po dobie palenia. Zrób zdjęcie instalacji, bo może krótki obieg powoduje zbyt wolne krążenie np przez zbyt małą średnice rur lub jakieś utrudnienia po drodze. jaka jest różnica temp miedzy zasilaniem a powrotem ? U mnie różnica to 1-5st i nigdy temp nie spada poniżej 55st, ale to raczej przez to że mam zawór 4d 5/4" i takiej średnice rurki na krótkim obiegu, a do tego pompa kotłowa, która pracuje cyklicznie 12-15sek i 1 min przerwy - znacząco podwyższa to temp powrotu. Na dobowym zestawieniu mam średnią temp powrotu 58st a najniższa 55-56. Żeby temp nie nurkowała do 52 to zrób tak jak mówiłeś, np nastawa 2 st więcej i histereza 3-4st.
  24. Ale dziwne rzeczy piszecie. Jak może przebijać o 15 st nie mogę tego pojąć. jeśli opada do 52 to też coś dziwnego. U mnie teraz w trybie lato kocioł działa tylko w nadzorze, najczęściej bez żadnych odbiorników ciepła. pompa CWU włącza się przecież też sporadycznie. Kocioł sobie dobrze radzi na pełnym automacie, także nie trzeba absolutnie szukać ustawień, wystarczy jak ktoś kto się na tym zna na początek to dobrze ustawi. Najpierw zrób odpowiedni kopczyk, a potem obserwuj jak ustawienia się zachowują i czy kopczyk rośnie czy zaniża się. wiadomo że nie od razu, ale po kilku, kilkunastu godzinach i po kilku dniach. Moje parametry są na 10000% dobre dochodziłem do nich dość długo po wielu eksperymentach - nie dla tego że musiałem dochodzić i eksperymentować - po prostu to lubię i chciałem znaleźć złoty środek i minimalne spalanie. Wcześniej bardzo długo paliłem na FL i nie było większych problemów. Piszesz że moje ustawienia nie są dobre, a sam powiedziałeś że nie ustawiłeś wszystkiego tak jak mówiłem, a przeoczyłeś najważniejsze nastawy. Jeśli kocioł przebija aż o tyle to znaczy że może być : za częste podawanie w nadzorze, zbyt duży nadmuch, zbyt duży ciąg kominowy. Jaki masz czas podawania w nadzorze ?? i czas dodatkowego przedmuchu w nadzorze (ust serwisowe) U mnie min wartość nadmuchu przy której dmuchawa wogóle rusza z miejsca to 25% - ja mam ustawione min na 26% (oprogramowanie w sterowniku ecomax 800R jest dopasowane do każdego kotła indywidualnie - więc te parametry mogą być troche inaczej skalibrowane) Mam ciągle wrażenie że jakiś kluczowy parametr masz przeoczony. Proponowałem wcześniej spis wszystkich nastaw żeby móc to zweryfikować.
  25. Nadzór absolutnie nie jest za długi, testowałem nawet 60 min i nie było źle. 50-55min jest ok, u mnie tak jest od wiosny i jest ok. Ja myślę że u Ciebie jest za duży nadmuch, lub czopuch za bardzo otwarty, albo wizjer w dolnych drzwiczkach uchylony. Tak jak mówiłem nadmuch w trybie ręcznym 31%, jak jest za duży to jeszcze zmniejsz, przesłone na dmuchawie przydławić na 2/3, czopuch w poprzek - dławiąc ciąg kominowy. Może jeszcze jakąś opcje masz źle ustawioną, musiał byś w wolnej chwili po kolei wszystkie opcje spisać z trybu użytkownika i z ustawień serwisowych. Proponuje na tych czasach podawania i nadzoru tak regulować siła nadmuchu i przesłnięciem dmuchawy, żeby kopczyk był ok. W trybie zima, FL sobie z tym spoko radzi, natomiast w trybie lato gdzie znacząca przewaga nadzoru, trzeba samemu co nieco poustawiać, zwłaszcza jeśli się dąży do zadowalających efektów i minimalizacji spalania.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.