Chcę sprostować- to co opisałem nie dotyczy jakiegoś oszustwa z gazem, po prostu mój własny reduktor zwyczajnie nawalił, po wymianie wszystko wróciło do normy.
Z butlami jest tak, że ładuje się je, jak powszechnie wiadomo mieszanką propan - butan. O ile propan do stanu gazowego odparowuje już przy minus 40 st.C to butan poniżej 0 st.C jest jeszcze ciągle w stanie płynnym.Taka ciekawostka. Domyślam się też, że mieszanka tych gazów nie jest całkiem czysta i zdarza się pewnie dodatek innych, cięższych pozostałości (pentan, hexan itd.) które wymagają do przejścia w stan gazowy znacznie wyższych temperatur, dlatego mogą zalegać w butlach przy następnych ładowaniach i następnie, jako ciężkie do odparowania robią to, co napisał def:
To może jeszcze z moich "skarbów" parę zdjęć trochę innych reduktorów- ze wskaźnikiem ciśnienia. Jeden ma podwójną komorę z membranami, z boku jest tez mały wskaźnik wypełnienia butli.