papasmurfek

Czy problem został rozwiązany?

WOW! Co za piekarz, lub kowal urzeźbił tą instalację? Niezłe kwiatki..... Układ zamknięty, bez zabezpieczeń! To się do prokuratury nadaje! Przekroje rur to w ogóle przegięcie! Generalnie to do poprawki. Wygrzej budynek i nie obniżaj na noc temperatury, bo to nie ma sensu. Ustaw zadaną na 60st i zobacz za kilka dni. Spalanie powinno się ustabilizować.

Jest cos takiego jak punkt rosy: https://www.instalator.pl/2012/05/kotly-weglowe-wodne-krytyczne-temperatury/ Ja bym nie schodzil nizej z temperatura niz 55 st. Kolejna sprawa to przy wyzszej temp. kociol "latwiej" i szybciej uzupelnia straty ciepla. Skutkow ubocznych wyzszej temp zasilania w zasadzie nie ma. Za to plusow jest sporo, wlacznie z dluzsza zywotnoscia wymiennika.

Używa ktoś, albo używał AZPP firmy Gregor?

Świetne!!! Podsunął mi pan niezły pomysł! Dzięki

Autoadapt świetna sprawa, ale podobną funkcję wykonuje w nowych pompach charakterystyka proporcjonalna.

Nie wiem, czy ktoś zapoznał się z konstrukcjami wymienników kotłów V-klasowych. W sporej części nie da się dorobić rusztu bo konstrukcje oparte są na dolniakach.

Jak by kto nie wiedział to płynie już do nas węgiel z afryki, oraz coś miało być importowane ze stanów. Także rynek potrafi być elastyczny. W mojej okolicy wszyscy kogo znam kupili ruski węgiel. Ja również. I jeśli ceny się nie zmienią nie zamierzam wracać do polskiego.

Chodzą słuchy, że to kopalnie same dumpinguja ceny, Zamiast zwiększać wydobycie zachowując ceny i byc konkurencyjnym. Tylko jak tak dalej pójdzie to ludzie przestana kupować polski węgiel, a zaczną importowany. No ale w tym kraju nic nie jest normalne.

Problem zimnego powrotu przy 4d to jedna sprawa, druga to myślenie że 4d ochroni powrót i w tym czasie zadba o obniżenie temperatury na instalacje. To se ne da mawiają nasi sąsiedzi.

Macie rację. Nie przyjrzałem się schematowi i wrzuciłem. Linkuję jeszcze raz:

proponuje zacząć od tego schematu: Łatwiej go "popełnić" bez błędów

Oczywistym jest że dokładając zawirowywacze polepszasz wymianę ciepła, bo zaburzasz laminarny przepływ spalin. Tylko pogarszasz wtedy ciąg kominowy

Jak nie masz za małego mocą kotła to czym byś nie palił dasz radę ogrzać dom. Różnica taka, że bardziej kalorycznego spalisz odrobinę mniej, za to możesz dostać w pakiecie problemy ze spiekami.

Po pierwsze napisz coś o kotle i instalacji. Porównywanie wyników zużycia opału jest jak porównywanie wielkości członka, bez sensu. ;) Weź też poprawkę na solidność wykonania tego ocieplenia. Jak ekipa się nie postarała to może być od groma mostków cieplnych i pomimo zastosowania grubego ocieplenia ciepło ucieka na zewnątrz. Znam sytuację gdzie ekipa od ociepleń zużyła tylko jedną puszkę piany na dom 120mkw, a glify kleili na klej. Także ten... "polak potrafi". :D Jeśli to był twój pierwszy sezon grzewczy to nie jest zły wynik. Jak chcesz osiągnąć taki wynik jak kolega @sambor to zainwestuj trochę w ocieplenie poddasza, bo 20cm to jest mało. Usprawnij ogrzewanie pod kątem strefowego ogrzewania pomieszczeń i obniż temperaturę wewnętrzną do 22-21 st. po tych zabiegach może ugrasz z pół tony.