kijwmrowisko Opublikowano 4 Listopada 2010 #1 Opublikowano 4 Listopada 2010 Witam, Mam pewne dylematy związane z próbą rozwiazania problemu niezależnego ogrzewania 2 kondygnacji. Czy mógłby mi ktoś z doświadczonych forumowiczów coś doradzić? Stan aktualny - opis: - dom z dwoma niezależnymi kondygnacjami (dół-1, góra-2) zamieszkały przez 2 rodziny; - każda kondygnacja o powierzchni ok. 90m2 ma zamontowanych po 6 grzejników z manualnymi głowicami termostatycznymi (Danfoss RTS 3600); - obie kondygnacje ogrzewa jeden piec (Vaillant typ VUW 180/1 XE) znajdujący się w garażu, - praca pieca jest regulowana przez pokojowy przewodowy regulator temperatury z programatorem (Vaillant VRT-PZA) umieszczony na kondygnacji 1 w salonie. - Generalnie użytkownicy kondygnacji 1 są przez cały dzień w domu, natomiast użytkownicy kondygnacji 2 przez większą część dnia (poza weekendami) są nieobecni i wracają wieczorem. Problem pojawia się gdy mieszkańcy obydwu kondygnacji są w domu i przy osiągnięciu zadanej temperatury na kondygnacji 1 (powiedzmy 21st) piec przestaje pracować bo np. włączony sprzęt RTV, gotowanie lub goście, etc. a temperatura na kondygnacji 2 jest niższa lub spada. W takim przypadku konieczna jest wizyta na kondygnacji 1 i albo zwiększenie zadanej temperatury na sterowniku (co powoduje podgrzanie kondygnacji 2 ale przegrzewanie 1) albo przykręcenie termostatów (co nie zawsze skutkuje / skutkuje zbyt wolno / jest nie precyzyjne). Jest to jednak rozwiązanie mocno uciążliwe, mało efektywne i nie może być dłużej kontynuowane. Jednym z rozwiązań, które biorę pod uwagę jest odpięcie sterownika pokojowego i założenie na każdym grzejniku elektronicznego programowalnego termostatu tak aby każda kondygnacja ze swojego poziomu mogła niezależnie ustawiać odpowiednią temperaturę dla siebie i jednocześnie zaprogramować spadek temperatury na noc. Zakładając średni koszt elektronicznej głowicy na poziomie 150 zł to koszt takiego rozwiązania to 1800 zł. Czy takie rozwiązanie ma sens ? Czy do takiego rozwiązania wskazany byłby jeszcze sterownik pogodowy uwzględniający temperaturę na zewnątrz (na tą chwilę nie zgłębiłem jeszcze zasad działania i współpracy sterowników pogodowych z kotłem, na tyle żeby samemu odpowiedzieć sobie na to pytanie) ? Może ktoś widzi inne rozwiązania? Będę wdzięczny za wszelkie porady/opinie. Pozdrawiam, Cytuj
Manecki Opublikowano 5 Listopada 2010 #2 Opublikowano 5 Listopada 2010 Rozumiem, że to dwa osobne obiegi działające na jakimś rozdzielaczu. Odcinasz sterownik pokojowy od kotła. Montujesz na zasileniu każdego obiegu zawór strefowy, odcinający (jak zwał to zwał) z siłownikiem sprzężonym z termostatem pokojowym. Każdy ma swoją regulację i jest cacy a kocioł pracuje na swoim wewnętrznym termostacie ustawionym za pom kilku prób na odpowiednią temp zapewniającą dogrzanie obu kondygnacji. Cytuj
AdamGuitar Opublikowano 5 Listopada 2010 #3 Opublikowano 5 Listopada 2010 Najlepsze jest sterowanie zaworami trójdrożnymi dla każdej kondygnacji, kocioł pracuje na stałych parametrach. Tu odnośnik do sterowników takich zaworów z pogodówką http://sanitsystem.pl/sklep/product_info.p...products_id=259 Cytuj
Gość mak Opublikowano 5 Listopada 2010 #4 Opublikowano 5 Listopada 2010 Oczywiście jest to wykonalne. Podział na dwa obiegi grzewcze + sterownik pogodowy + moduł + czujniki temperatury pomieszcznia, jeden obieg z pompy kotłowej na drugi obieg dodatkowa pompa. Musisz skonsultować się z pomocą techniczną producenta kotła bo zewnetrzny sterownik pogodowy (np VRC 420s) wymaga dwukierunkowej cyfrowej komunikacji z kotłem, a z tym może być problem bo masz kocioł starszego typu. Druga opcja to to co proponował "guitar" pozostaje tylko problem komunikacji między kotłem a zewnetrznym sterownikiem. Cytuj
AdamGuitar Opublikowano 5 Listopada 2010 #5 Opublikowano 5 Listopada 2010 Kocioł może pracować na stałych parametrach odpowiednio wysokich, tak aby umożliwić działanie automatyki pogodowej. A w czasie największych mrozów zawsze można skorygować temperaturę na kotle ręcznie, i tak schodzimy do kotłowni przynajmniej na kontrolę. Cytuj
Manecki Opublikowano 5 Listopada 2010 #6 Opublikowano 5 Listopada 2010 I tu pytanie: Czy ma być zrobione szybko i tanio (tak wywnioskowałem z postu) czy jest czas i z wydatkami się nie liczymy. Jeśli to drugie to można rzeźbić i zrobić wszystko łącznie z pogodówką. Cytuj
kijwmrowisko Opublikowano 11 Listopada 2010 Autor #7 Opublikowano 11 Listopada 2010 Dziękuję za dotychczasowe odpowiedzi. Manecki: na tą chwilę jest to jeden obieg nie dwa. Do tej pory chodziło mi żeby było to rozwiązanie szybkie (jeszcze na tą zimę) dlatego pomysł z elektronicznymi głowicami, ale wnioskuję z opinii na ich temat albo raczej ich braku, że ten pomysł nie jest najlepszy. Chciałbym zrobić to żeby było dobrze (nawet jeśli miałyby za tym iść koszty). Muszę poczytać więcej o tym rozwiązaniu, o którym mówi guitar. Wydaje mi się że lepiej zrobić coś raz a dobrze niż potem poprawiać. mak: Na czym polega problem komunikacji między kotłem a zewnetrznym sterownikiem? Cytuj
jubileromega Opublikowano 11 Listopada 2010 #8 Opublikowano 11 Listopada 2010 witam wszystkich mam podobny problem .: parter - podlogowka pietro - grzejniki termostat pokojowy na parterze w salonie piec na ekogroszek wszystko zasilane jedna pompa sytuacja: piec grzeje do nastawionych na termostacie pokojowym 22.75 stopnia i wylacza pompe. w salonie grzeje podlogowka, wiec z powodu jej duzej bezwladnosci mimo wylaczenia pompy temperatura w salonie nie spada dosc dlugo , a na pietrze - szczegolnie w pokoju nad slabo ogrzewanym garazem spada w tym czasie do jakichs 21 stopni. narazie nie jest to uciazliwe poniewaz jest w miare cieplo na dworze. ale przy powiedzmy -15 na zewnatrz pietro wychlodzi sie jeszcze bardziej w stosunku do parteru a termostat pokojowy jeszcze nie zadziala. moj pomysl jest nastepujacy: zakladam drugi dodatkowy termostat w pokoju na pietrze tym najzimniejszym i ustawiam go tak ze jesli temp w tym pokoju spadnie powiedzmy ponizej 21.5 stopnia to on zalaczy pompe. pietro sie wtedy podgrzeje, a parter nie powinien znacznie sie podgrzac bo podlogowka jest "bezwladna" w dwie strony - wolno stygnie ale tez wolno sie podgrzewa. mozna nawet pokusic sie o ustawienie stref czasowych tak zeby termostat pokojowy w salonie na parterze regulowal temp w dzien a ten na pietrze wieczorem i w nocy. co sadzicie o takim rozwiazaniu ? czy uwazacie ze taki system ma sens? Cytuj
Gość mak Opublikowano 12 Listopada 2010 #9 Opublikowano 12 Listopada 2010 Dziękuję za dotychczasowe odpowiedzi. Manecki: na tą chwilę jest to jeden obieg nie dwa. Do tej pory chodziło mi żeby było to rozwiązanie szybkie (jeszcze na tą zimę) dlatego pomysł z elektronicznymi głowicami, ale wnioskuję z opinii na ich temat albo raczej ich braku, że ten pomysł nie jest najlepszy. Chciałbym zrobić to żeby było dobrze (nawet jeśli miałyby za tym iść koszty). Muszę poczytać więcej o tym rozwiązaniu, o którym mówi guitar. Wydaje mi się że lepiej zrobić coś raz a dobrze niż potem poprawiać. mak: Na czym polega problem komunikacji między kotłem a zewnetrznym sterownikiem? Twój kocioł ma sterownik stałotemperaturowy z termostatem pokojowym, który nie ma możliwości obsługi dwóch obiegów grzewczych. Dlatego potrzebny jest sterownik z taką funkcją. Jednak sam sterownik bez możliwości komunikacji z kotłem nie zlikwiduje problemu, a kocioł starszego typu może nie współpracować ze sterownikiem pogodowym. Dlatego proponuję konsultacje z pomocą tech producenta, powinni pomóc Ci znaleźć rozwiązanie problemu, ewentualnie zaproponować jakie urządzenia zastosować aby układ zmodernizować. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.