Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Palenie Kukurydzą W Kominku?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam Państwa, proszę o poradę. Otóż ostatnio z ciekawości rozpaliłem na maxa w kominku drewnem, po czym wrzuciłem do pełna kukurydzy ( w kolbach ) . Jest to kukurydza z lekko zielonym nalotem (lekko przypsuta) U mojego teścia stoi jej cała przyczepa traktorowa, wiec wziąłem tak na sprÓbunek co sie bedzie działo. Przedtem bardzo dobrze ją wysuszyłem nad kuchnią węgolwą na specjalnej kratce. Po rozpaleniu nią w kominku (lechma z płaszczem) zauważyłem że daje bardzo dużo ciepła, dobrze sie pali i wogóle gitara gra. Moje pytanie brzmi : Czy mogłbym palić nią cały czas? lub też może palić mieszanką drewna i kuku? Czy nie zaszkodzi to mojemu wkładowi kominkowemu / lub przewodowi kominowemu? I czy spalanie jej nie wytwarza jakichś toksycznych substancji które zagrażałyby środowisku? Nadmieniam że całą przyczepę tej kuku mógłbym mieć za darmo bo została spisana na straty. Z góry bardzo dziękuje za odpowiedzi, pozdrawiam. Marek

Opublikowano

witam -wręcz przeciwnie kuku jest eco czyli trendy a tak poważnie to starsi powiadają że obierki z ziemniaka czyszczą komin ,myślę że chodzi tu o zawartość skrobi która wysusza sadze-to co naturalnie nie powinno szkodzić .a czy kuku zawiera skrobię?

Opublikowano

jak widac nie masz rozeznania w temacie

po pierwsze taka kukurydza w kolbach jak juz nie nadaje sie do uzytku to musiała splesniec

jak sie to zachowa przy paleniu , trzeba by zapytac experta z biologii

jest wilgotna min to 30 % wody , wysuszona zawiera ok 12-15 %

jak chcesz to suszyc aby nadawała sie do palenia w domu ?

ze 100 kg trzeba odparowac 15 kg wody a to tez zuzycie energi i odprowadzenie pary

wartosc opałowa napweno mniejsza niz ziarna bo jest jeszcze kolba

mam splesniałe zrebki , bo zostały pociete mokre na pryzme

jak sie to nabiera to unosi sie taka stechlizna i plesni nie wyobrazam sobie aby tym zapalic w domu

jedynie przeznaczone to palenia w osobnej kotłowni

Opublikowano

jeżeli gość pisze że zrobił próbę i jakoś ten ''swąd ''wytrzymał to co mu szkodzi? palę w kominku 4 sezon i miałem kiedyś rzekomo sezonowaną brzozę z której połowa (ok 4 m3) była kompletnie mokra wyszło to w styczniu i nie bardzo miałem pole manewru do wiosny jakoś przeżyliśmy a na ulicy unosił się zapach palonego drewna z czymś zielonym w tle co w porównaniu ze smrodem zasiarczonego węgla i nie wiadomo czego jeszcze czym ludzie palą w okolicy to perfumeria ,a analiza spalin -ciekawe kto zastanawia się nad tym ile siary i różnych innych tlenków wypuszcza do atmosfery dusząc kotły żeby za dużo w komin nie poszło . są nawet tacy którym zapach palonej dębiny nie pasuje...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.