Jim Opublikowano 10 Lutego 2020 #1 Opublikowano 10 Lutego 2020 Witam Mam u siebie bardzo dziwną sytuacje która zahacza nawet o zjawisko paranormalne :d postaram się to opisach jak najskrupulatniej. A mianowicie, po 4 latach grzania ostatni grzejnik postanowił że już grzać nie będzie. Stało się to z dnia na dzień. Jest to ostatni grzejnik na "odnodze" ze tak ją nazwę łazienkowej. Jest to dom dwu kondygnacyjny i na tym węźle jest ogólnie 4 grzejniki, grzejnik w łazience na dole, grzejnik w korytarzu na dole, grzejnik na klatce i ta feralna drabinka w łazience na gorze o którym jest mowa i jest to ostatni grzejnik zaraz przed naczyniem wyrównawczym (postaram sie dołączyć zdjęcie). Reszta grzejników sa na innej odnodze zęby np mozna je było odłaczyć itp. Przeszukując podobne tematy znalazłem podstawowe diagnozy i porady. A więc wyczyściłem już filtr przed pompą. Sprawdziłem rurki, są drożne. Zawory zasilające i powrotne sprawdzone. "Ciepło" dochodzi do zaworu zasilającego i to jest od momentu gdy przezwał grzać normalnie standardowa sytuacja. I od tego momentu zaczynają sie czary. Gdy pozakręcam pozostałe 3 grzejniki dzieje sie cos dziwnego a mianowicie woda z drabinki zaczyna byc wciągana do zbiorniczka wyrównawczego (?!) który jest oczywiście wyżej. Drabinka jak to drabinka z jednej strony zaślepka z drugiej odpowietrznik. odkręcając odpowietrznik leci woda, odkręciłem zaślepkę patrze próżnia. Wziąłem tam z 5L wody(?!) a woda cały czas ubywała. Odkręciłem odpływ zbiorniczka a tam leciała ta ilosc wody którą wlewałem do drabinki. Jedyny sposób w którym mogę zmusić drabinkę do grzania wygląda następująco muszę minimalnie otworzyć 1 z 3 wcześniej zamkniętych grzejników, po tym zabiegu Zamknąć odpływ ze zbiorniczka wyrównawczego i wtedy dopiero można zmusić lekko do grzania. Moge jeszcze dodac ze pare tygodni przed tym wymieniłem w pozostałych (nie tych na odnodze łazienkowej) grzejnikach odpowietrzniki na automatyczne.Gównie w grzejnikach na gorze. Skończyły mi się już pomysły i przed wezwaniem fachowca chciałem jeszcze gdzieś o to zapytać i jeśli ktoś doczytał do tego momentu i nie uważna ze jestem chory psychicznie i będzie mi wstanie podpowiedzieć coś w tej sprawie to będę bardzo wdzięczny :) Pozdrawiam i czekam na jakieś podpowiedzi
sambor Opublikowano 10 Lutego 2020 #2 Opublikowano 10 Lutego 2020 6 minut temu, Jim napisał: i przed wezwaniem fachowca chciałem jeszcze gdzieś o to zapytać i jeśli ktoś doczytał do tego momentu i nie uważna ze jestem chory psychicznie i będzie mi wstanie podpowiedzieć coś w tej sprawie to będę bardzo wdzięczny :) Tu nie ma nic ze zjawisk paranormalnych czy tajemnych - po prostu to tak działa!. masz za nisko naczynie w stosunku do grzejnika , albo zmieniłeś pompę lub ją inaczej ustawiłeś - na to nic nie poradzisz - jedynie naczynie do góry, albo grzejnik w dół.
Jim Opublikowano 10 Lutego 2020 Autor #3 Opublikowano 10 Lutego 2020 Ale tak ta instalacja wyglądała grubo ponad 4 lata. Nic nie było zmieniane, nawet bieg pompy ten sam. Jedyną rzeczą którą zmieniłem, to parę zwykłych odpowietrzników przy grzejnikach na automatyczne.
Jim Opublikowano 10 Lutego 2020 Autor #5 Opublikowano 10 Lutego 2020 Zmniejszenie ciśnienia w instalacji?
sambor Opublikowano 10 Lutego 2020 #6 Opublikowano 10 Lutego 2020 21 minut temu, Jim napisał: Jedyną rzeczą którą zmieniłem, to parę zwykłych odpowietrzników przy grzejnikach na automatyczne. To się nazywa przedobrzenie - zmień z powrotem to będzie OK. 16 minut temu, Jim napisał: Zmniejszenie ciśnienia w instalacji? Wyrównanie do atmosferycznego i po ptokach
Jim Opublikowano 10 Lutego 2020 Autor #7 Opublikowano 10 Lutego 2020 Zmieniłem, jutro dam znać czy pomogło
pastor Opublikowano 10 Lutego 2020 #8 Opublikowano 10 Lutego 2020 Jak będzie Ok to będziesz tez wiedział ze nie jesteś choryWysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Jim Opublikowano 11 Lutego 2020 Autor #9 Opublikowano 11 Lutego 2020 Zmieniłem odpowietrzniki i niestety nic to nie zmieniło
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.