aniamucha92 Opublikowano 12 Sierpnia 2019 #1 Opublikowano 12 Sierpnia 2019 Witam, czy ktoś z Was orientuje się może, za ile można sprzedać piec kaflowy jak na poniższych zdjęciach, mniej więcej z 1940 roku? Byłabym bardzo wdzięczna za orientacyjną wycenę. Dziękuję i pozdrawiam, Ania
piterr123 Opublikowano 14 Sierpnia 2019 #2 Opublikowano 14 Sierpnia 2019 Jak znajdziesz kogoś kto sobie to ładnie w całości rozbierze, zrobisz mu kawę, nie narobi przy rozbiórce syfu i ładnie po sobie sprzatnie, to mu ładnie podziękujesz za usunięcie. Pozdrawiam Wysłane z mojego SM-G965F przy użyciu Tapatalka
Panstan Opublikowano 15 Sierpnia 2019 #3 Opublikowano 15 Sierpnia 2019 Jak kolega wyżej napisał. Jedynie drzwiczki można sprzedać za 50-80 PLN, kafle to tzw budżetówki powojenne,przy rozbiórce najpewniej zostaną pokiereszowane. Wątpię czy ktoś zechce rozebrać za materiał.
Gość Opublikowano 15 Sierpnia 2019 #4 Opublikowano 15 Sierpnia 2019 A ja bym wrzucił ogłoszenie na portalu z ceną do ustalenia. Może jakiś zdun odkupi bo może jest to dziwne,ale niektórzy nadal stawiają takie kaflaki.
RafW Opublikowano 4 Stycznia 2020 #5 Opublikowano 4 Stycznia 2020 W tym przypadku chyba tylko za rozbiórkę.
Gość Opublikowano 17 Lutego 2020 #6 Opublikowano 17 Lutego 2020 W dniu 4.01.2020 o 16:14, RafW napisał: W tym przypadku chyba tylko za rozbiórkę Jasne. Zdajesz sobie sprawe jaki jest koszt postawienia takiego kaflaka? Ile kosztuje materiał? To co dla Was wydaje się bez wartości dla innych ma ogromną wartość.
RafW Opublikowano 18 Lutego 2020 #7 Opublikowano 18 Lutego 2020 wyluzuj, napisałem realną propozycje, która na tą chwilę jest stosowana, jeżeli ktoś nie potrafi docenić tego co posiada, a chciałby na tym zarobić i nie wie jak się do tego zabrać, to realnie jeśli się ktoś podejmie (zdun lub partacz) to za rozbiórkę i posprzątanie to zabierze kafle i drzwi, może kilka szamotek, reszta będzie gruzem za którego wywóz zazwyczaj trzeba zapłacić, chyba że trafi się okazja wzmocnienia grntu. A to za ile zdun sprzeda kafle i postawi piec to jest inna para kaloszy, narobi się, nadźwiga ubrudzi jak kominarz ale część odzyska i zbuduje nowy piec. Natomiast wiem ile kosztuje taki nowy piec z nowych kafli itd. to jest kwota od 7 do spokojnie 20tysięcy złotych, w przypadkach kafli pałacowych czy ręcznie malowanych. Akurat te kafle ze zdjęć nie są bardzo piękne, mają swój urok ale szału nie ma, pewnie tył obstawiony byle czym jak to bywało no i palenisko z kanałami pozawalane. Człowiek stawia taki piec na 15-20 lat i przez ten okres należy podzielić kwotę budowy. Ludziom przeszkadzają takie akumulatory w domu, woleli by mieć wszystko pod jednym przyciskiem, to zrozumiałe choć nie muszę się z tym zgadzać. Ja bym przestawił ten piec na miejscu tej właścicielki można wstawić drzwiczki z wizją i już będzie bajer, a jak nie ma prądu, to jest ciepełko.pozdrawiam
Gość Opublikowano 18 Lutego 2020 #8 Opublikowano 18 Lutego 2020 @RafW Skąd wniosek,że nie jestem wyluzowany :) Realna propozycja zależy chociażby od stanu tego kaflaka czy jego położenia (np 4 piętro,itp) Oczywiście najłatwiej/najszybciej jest oddać coś komuś za darmo,ale to nie oznacza,że wartość tego przedmiotu równa się 0zł. No i nie zgadzam się z twierdzeniem,że sprzedaż kafli przez zduna to inna para kaloszy.Jak inna skoro stawia nowy piec za sumę X mając darmowy materiał?Nie rozumiem też co mają do rzeczy zapchane kanały. Co do samego pieca to masz rację,budowany jest na 15-20lat i po tym czasie przestawia się go i kolejne 15-20lat grzeje :) A co do kafli to myślę,że odzysk byłby na poziomie około 90% Autor tematu zadał pytanie i moja propozycja jest jaka jest-jak się nie spieszy to dlaczego nie spróbować?
RafW Opublikowano 19 Lutego 2020 #9 Opublikowano 19 Lutego 2020 Realnie jest też tak, że zdunów jest coraz mniej, może kilkudziesięciu w całej Polsce, ci co zostali i są już Majstrami mają pełne ręce roboty, jeśli ktoś umie to rozbierze piec ładnie i może sprzeda te kafle w cenie 1\5 lub mniej nawet ich wartości, ale zazwyczaj jest tak, że trudno jest uzyskać klienta chętnego, leży toto miesiącami i się przewala z konta w kąt. Poza tym wynoszenie kaflaka z wspomnianego 4 piętra to żadna przyjemność. Dlatego piszę że jeśli zdun będzie zainteresowany stanem, formą i kolorem to się podejmie, a za ile zrobi następny piec, nic poprzedniemu właścicielowi kafli do tematu skoro ich nie chciał, chyba że samemu przestawia. Pozawalane kanały mają to do tego, że oprócz kafli odzyskuje się cegły ale zazwyczaj w piecu palonym przez ponad 30lat jest odzysku ceglanego niewiele. Ludzie się teraz grzają kominkami led, gazowymi i biokominkami, co jest ewidentnym strzałem w torbę z łuku ale to osobna historia.
Gość Opublikowano 19 Lutego 2020 #10 Opublikowano 19 Lutego 2020 7 godzin temu, RafW napisał: Pozawalane kanały mają to do tego, że oprócz kafli odzyskuje się cegły Co masz na myśli pisząc pozawalane? Zapchane czy uszkodzone? Bo jedno jak i drugie ma niewielki wpływ na odzysk cegieł patrząc na budowę kaflaka,ale faktycznie z każdym rokiem palenia odzysk się zmniejsza bo i cegła nie spełnia swojego zadania,nie magazynuje ciepła,więc faktycznie po tylu latach większość cegieł to gruz. No i masz rację,zdunów jest coraz mniej,więc ceny są windowane.A i takie kaflaki są nadal stawiane,tak przynajmniej mówił zdun z którym rozmawiałem.
RafW Opublikowano 21 Lutego 2020 #11 Opublikowano 21 Lutego 2020 Nie no u mnie ze stylistyką, ortografią i interpunkcją występują pewnego rodzaju zawirowania. Pomijając to, miałem na myśli stan ok 40-50 letniego pieca, ludzie tak długo palą, że doprowadzają do defektu paleniska, a następnie kanałów. Często w czasach powojennych stawiało się piece budżetowo, więc często tylko palenisko było jedynie z szamotu, reszta czerwona cegła+karpiówka. Ale szło zrobić i to bez elektronarzędzi. Tak kaflaki i kominki w zabudowie (w tym również kaflowe), grillowędzarnie robią teraz furorę na tym rynku.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.