Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Stary piec, nowa instalacja - problemy początkującego


LukasN

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. W piecu na ekogroszek palę od niedawna, odpalony z początkiem lutego i chodziło do początku kwietnia, teraz ponownie odpalony 10 listopada. Dom nowy (jeszcze wykańczamy, nie mieszkamy, wiec temperaturę w środku utrzymuje 18-19 stopni). Tak się złożyło ze w ramach oszczędności mamy piec od rodziny, więc nie najnowszy (sterownik Geco-403 p02) ale w dobrym stanie i póki co palimy.

Piec EKOcentr 25 kW, dom około 210 m2, na dole podłogówka (sterowniki w pomieszczeniach, u góry kaloryfery (termostaty), układ zamknięty, zawór trójdrożny.

Przez miesiąc paliłem węglem z lokalnego składu, ale byłem niezadowolony bo strasznie mokry no i ciężko było określić wartość opałową (podejrzewam ze słaba była). Potem do końca sezonu tamtego paliłem Stabkiem. Ostatecznie po wielu próbach doszedłem w zeszłym sezonie do średniego spalania 20 kg na dobę. Wydaje mi się dużo, ale dom nie wygrzany itd. 

Teraz odpaliłem ponownie piec na kolejny sezon i od dwóch dni walczę. Węgiel został jeszcze ten sam. Jak go odpaliłem i zostawiłem na noc to na drugi dzień piec był w środku zawalony ogromnymi spiekami które zrzuciły deflektor i tak zapchały piec ze podajnik nie mógł dalej podawać i stanął (zerwało zawleczkę). Wydaje mi się że przesadziłem z nadmuchem i dlatego te spieki takie twarde i wielkie były.

Dlatego po tym jak ponownie uruchomiłem piec, nadmuch ustawiłem na 20-30% otwarcia przesłony (mogę nadmuchem tylko poprzez przesłonę sterować). Zadana temperatura 56, podawanie mam 7 s, przerwa 45s, czas podtrzymania 50. Przy tych ustawieniach po paru godzinach ja przyszedłem, spieki były ale nawet się rozpadały i nie robiła się taka skorupa, chociaż mam wrażenie ze węgiel ten żarzący się klei się do siebie. Nie pamiętam żeby było tak wiosną a to ten sam węgiel... Ale przy tych ustawieniach piec nie mógł dojść do tych 56 stopni. Dochodzi do 51-52 i tak stoi. Woda na CO około 42 stopnie, CWU odcięta. Pomyślałem że za słaby nadmuch i dałem go na około 70%.

Dziś po całej nocy znowu cały piec zawalony spiekami, ledwo było żar widać, ale na szczęście nie wygasł. Temperatura na piecu 47, ale te spieki nie pozwalały na płomień porządny. Bardzo ciężko było rozwalić te spieki, nawet to co się jeszcze paliło, było wielką rozgrzaną bryłą węgla, bardzo ciężko było ją rozbić.

Nie wiem już o co chodzi. Wygląda jakby jednak za duży ten nadmuch był, ale przy mniejszym piec nie osiąga tej zadanej temperatury, a przecież mam w domu na razie niższą temperaturę i CWU odciętą.

Z CWU w ogóle jest inna sytuacja bo jak otwarłem zawór to CWU po kilku godzinach dochodziła do 80 kilku stopni. Jak to w ogóle możliwe że na CO idzie temperatura 40 (ok zawór 3-drożny robi swoje) na piecu mam te 50 maks 60 stopni, a na CWU idzie mi 80 ? W zeszłym roku pytałem instalatora i mówił ze jest ok, ale coś nie mogę to zrozumieć jakim cudem ta woda idzie taka gorąca jak piec nie osiąga takich temperatur, przynajmniej według tego co pokazuje sterownik? Ale na razie CWU odciąłem żeby szybciej nagrzać dom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.