Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Wybór kotła DS - węgiel-drewno


Kdziergas

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam

Jestem zmuszony wymienić kocioł - stary dolniak już cieknie i mam nie mały mętlik w głowie.

Początkowo myślałem nad piecem na ekogroszek, jednak doszedłem do wniosku że pozostanę przy zasypowym kotle dolnego spalania - można zaoszczędzić na opale, a ja mam w tej chwili około 25 metrów drewna i 3 tony węgla, więc wybierając ekogroszek musiałbym pozbyć się tego opału.

Przeszukałem oferty pieców, zaczerpnąłem trochę informacji i znalazłem jak dla mnie idealny piec MPM DS 18 kw. Ale szukając dalej informacji, znalazłem na tym forum dużo komentarzy negatywnych o tym piecu i teraz mam niezły mętlik w głowie. Do tergo naczytałem się jeszcze o buforze i teraz to ja już nie wiem co i jak mam zrobić. 
Jeśli chodzi o bufor, to przeczytałem też że nie nadaje się on do instalacji z grzejnikami żeliwnymi, dużych - średnio lub źle zaizolowanych domów - wiec u mnie chyba taka opcja odpada, po za tym jak na razie kwestie finansowe mi na to nie pozwolą. 

Przechodząc do konkretów - bardzo proszę o poradę w kwestii zakupu pieca. Opał to węgiel i drewno 50/50, dom ok. 250 m2, średnia izolacja domu, na zakup kotła nie chcę wydać zbyt dużej kwoty - cena MPM-a mi spasuje - 4800 zł.

Jeśli mam wybrać MPM-a to proszę napiszcie jaki, bo jest dostępny 17-19 za 4500 i jest 18kw - 4800zł.

Z góry dziękuję za pomoc.

Opublikowano

Przeglądałes te tematy? Dosyć szeroko jest tak przedyskutowana kwestia Dsow:

 

Opublikowano

Ja właśnie czytam i im więcej czytam to mam większy mętlik, bo już nie wiem co lepsze i jaki piec wybrać.

jak dotychczas palimy ds-em od kilkunastu lat, no i sam to doświadczam że trzeba zejść co 2-3 godz do pieca, dołożyć i przerusztować, i jakoś mnie to nie odstrasza. Bardziej mnie odstrasza to że w GS będę musiał codziennie rozpalać, a jak mi cały zasyp nie wystarczy na 24h to będę musiał 2 razy dziennie rozpalać, albo wybierać żar zasypać i wsypać na góre żar, jakoś sobie tego niewyobrażam, ale może jestem w błędzie dlatego napisałem tego posta.

Kocioł na ekogroszek mnie trochę odstrasza bo pewnie będzie droższy w utrzymaniu, drewna nie dołożę, więgiel droższy od orzecha

Gość witek1234
Opublikowano

Bez urazy ale skoro widzisz plusy palenia w ds to bierz taki i po sprawie. Nawet tej firmy który pociekł, znasz go i skoro nie narzekałeś to nie widzę problemu.

Gość witek1234
Opublikowano

Podaj którędy uchodzą spaliny do komina: górą, dołem, czy  górą i dołem jednocześnie?

Mpm jest ds-em czyli spaliny uchodzą w komin dołem przez ceramiczny palnik. Wg mnie to nie jest zły kocioł tylko nie każdemu będzie odpowiadał bo potrzeba rusztować co  kilka godzin i jest wybredny na rodzaj paliwa, jak każdy z dolniaków. Przerobiłem ten temat i wiem.

Opublikowano

Spaliny ida tylko dolem. 

A jesli mialbym wybrac gs to jaki polecacie.

A mam dylemat, bo co opinia to inna jedni pisza ze ds jedni ze gs. Myslalem o piecu na ekogroszek z rusztem wodnym zeby tam od zucic jakis kawalek drewna ,ale tez sie naczytalem ze tak zle jest palic, syf itd. Chcialem kupic gs bo tanszy to sie naczytalem o gorniakach w zlym swietle i wybralem mpm ds, jak zaczelem czytac tu na forum o nim to juz calkowicie zglupialem

Opublikowano

Ja na mojego mpma wystarczająco już się nanarzekalem, nie będę się powtarzał. Zaraz Gredy (przedstawiciel MPMa) stwierdzi, że trafiłem na zły węgiel, ale niestety na kilku rodzajach orzecha (polski, czeski, rosyjski), groszku a nawet drewnie kocioł był problematyczny. Jeśli lubisz dreszczyk emocji i ruletkę typu "teraz kupię ten węgiel, może mpm go lyknie" to polecam;-) 

Na mnie na składach już patrzą jak na debila, bo co chwile biorę inny węgiel na próbę... W mpmie (17-19) palilem 3 miesiące i codziennie miałem ochotę go wyrzucić. Niestety ze względu na brak kasy jeszcze jedna zima meczarni mnie czeka...

Są ludzie, którzy zrobili w nim kilka przeróbek i sobie go chwalą. Ja wyrażam tylko swoją opinię.

Jeśli martwisz się kilkukrotnym rozpalaniem GS to rozpalajac stary kocioł od góry 3x dziennie spedzalem w kotłowni max 30 minut. A przy DS potrafię siedzieć 6-8 godzin...

Nie wiem czy GSa bez problemu jeszcze kupisz.

Nie wypowiadam się na temat innych producentów DSow, nie mam z nimi doświadczenia.

Opublikowano

6-8 godzin dziennie??????

Ja przy moim starym zbyt duzo czasu nie siedzialem, dolozylem troche drewna troche wegla, fajke przy okazji zapalilem i reklama w tv zleciala, nigdy nie kupilem taniego wegla, dym  z komina to tylko przy rozpalaniu i podkladaniu, czasem lubial buchnac i troche zakopcic w kotlowni.

Z tego co wiem od sprzedawcy piecow to nadal beda w sprzedazy tylko nazwa sie zmieni na "ogrzewacz c.w.u"

Gość witek1234
Opublikowano

Hamis tyle siedział bo lubi obserwować co tam się kotlasi w tym kotle. Ja też lubię zacisze kotłowni. A na poważnie, masz spory problem bo przy każdym rodzaju kotła są jakieś "ale ".Najmniej może przy pelecie. Coś tam w ofercie firm zostanie ale jak dlugo?Ideału nie kupisz, to pewne. 

Opublikowano

Oj nie lubię, ani trochę ;-) 

Na jednym weglu był taki problem (węgiel plomienny!), że trzeba było rusztowac co 10 minut, bo kocioł zapychal się popiołem.

A i na drewnie co 0,5 do 1h trzeba było zejść, bo się drewno wieszalo;-) 

Zeszła zimę pracowałem w domu, więc dało się to przezyc. Teraz niestety będę cały dzień w pracy i żona zostaje z kotlem. Średnio sobie to wyobrażam.

Gość witek1234
Opublikowano

No wiem przecież jak to z mpm było, węgla nie dobrałem, też się woziłem po składach i albo się wieszal albo popielil. A w domu byłem nieobecny po 12 godzin i gdy wracałem na kotle 35 a komora pełna węgla. Ale skoro koledzy piszą że nie ma problemu to widocznie ja byłem nieudacznik jakiś. Teraz przy GS czysciutko i cieplutko. Kupiłem rosyjski węgiel i koledzy wieszczą że to lipa. Jak się nie da palić od góry to myślę palić krocząco, w GS zawsze jakimś sposobem to spalę. Ale cały czas mówię że każdy swoje chwali. Fakt, kilku kolegów już zrezygnowało z ds więc nie u każdego się ten pomysł sprawdzi ale nie myślę nikomu niczego obrzydzac. 

Opublikowano

Hamis, naprawde dziwi mnie to co opowiadasz. Dwa sezony temu, paliłem Sobieskim, groszek, słaby bezproblemowy opał do mpma. Rusztowalem co kilka, kilkanaście godzin. W zeszłym sezonie orzech z mrówki za 500t energo. Sporo popiołu, ale lekkiego,  bez odpopielania spalała sie cała komora węgla w moim przypadku przy dużych mrozach, to 14h.  Trochę kamienia, co kilka dni trzeba było zebrać z ruszt. W tym sezonie pojechałem na skład wziąłem na testy "ruski" orzech 780t jestem pod pozytywnie zaskoczony. Na 20kg naładowany cały bufor 1500l.  bez wieszania się i odpopielania ilość popiołu, oceniam na 10%. Chyba mam niesamowite szczęście, czytając Twoje problemy. Tym bardziej że Kdziergas, chce mieszać opał, dzięki czemu jakosc węgla, ma mniejsze znaczenie ;) Jeśli będziesz przejmował sie właścicielami pseudo składów z opałem, którzy się dziwnie patrzą na osoby, ktore chcą wiedzieć co kupują, to dalej będziesz w czarnej i nigdy pewny tego co Ci przywiezli ;) 

Gość witek1234
Opublikowano

Bez urazy ale tak to można szukać bez końca. Miał być ds, musisz zdecydować sam jaki kocioł kupić. 

Opublikowano
11 godzin temu, Gredy napisał:

Hamis, naprawde dziwi mnie to co opowiadasz. Dwa sezony temu, paliłem Sobieskim, groszek, słaby bezproblemowy opał do mpma. Rusztowalem co kilka, kilkanaście godzin. W zeszłym sezonie orzech z mrówki za 500t energo. Sporo popiołu, ale lekkiego,  bez odpopielania spalała sie cała komora węgla w moim przypadku przy dużych mrozach, to 14h.  Trochę kamienia, co kilka dni trzeba było zebrać z ruszt. W tym sezonie pojechałem na skład wziąłem na testy "ruski" orzech 780t jestem pod pozytywnie zaskoczony. Na 20kg naładowany cały bufor 1500l.  bez wieszania się i odpopielania ilość popiołu, oceniam na 10%. Chyba mam niesamowite szczęście, czytając Twoje problemy. Tym bardziej że Kdziergas, chce mieszać opał, dzięki czemu jakosc węgla, ma mniejsze znaczenie ;) Jeśli będziesz przejmował sie właścicielami pseudo składów z opałem, którzy się dziwnie patrzą na osoby, ktore chcą wiedzieć co kupują, to dalej będziesz w czarnej i nigdy pewny tego co Ci przywiezli ;) 

Akurat pewny nie jestem nigdy, bo na składach nie dowiesz się co kupujesz. O certyfikacie czy czymś podobnym możesz zapomnieć. I zauważ, że sporo osób pisało o takich problemach, nie tylko ja.

Na tą zimę zamawiam wesoła z Bartexu, na tym w miarę szło, choć podobno ten węgiel to loteria. Mam jeszcze na domieszke pół tony Czecha, bo nim samym też się palić nie dało 

Gdyby MPM miał skuteczniejsze odpopielanie (najlepiej automat jak niektórzy robili - sam też niedługo zrobię) i inaczej skonstruowany palnik to byłby bardzo dobrym kotlem. A tak jak się zapopieli to potrafi walić dymem przez rewizje w górnych drzwiczkach, mimo zamkniętego kotła...

Może ja mam po prostu jakąś wadliwa wersję - już raz był wymieniany od razu po dostawie, tak tragicznie był wykończony...

 

Opublikowano

Orzecha z Mrówki chciałem przetestować, ale u mnie go nie ma - jest tylko TaniOpal - brązowy z daleka ;-) 

Opublikowano

Jak palenie samym węglem, to można od biedy wybierać między górniakiem a dolniakiem, oczywiście każdy powinien być dobry w swojej kategorii. Ale jeżeli w grę wchodzi także palenie drewnem, to tylko dolniak. Ja nie wyobrażam sobie już innego kotła niż dolniak. Tylko trzeba znaleźć porządny i nauczyć się w nim palić.

Kol. hamis albo ma jakiegoś wyjątkowego pecha do węgla albo jest coś o czym nie wiemy a ma paskudny wpływ na pracę jego kociołka. MPM nie jest z pewnością ideałem ale nie jest też aż tak beznadziejny.  Naprawdę ciekawy przypadek i sam jestem ciekaw jaka jest tego przyczyna. Może wstaw jakieś dłuższe filmiki pokazujące kocioł od środka, rozpalanie i palenie. Może coś da się poprawić...

Opublikowano

Dzieki za odpowiedzi, bede zamawial ds, tylko teraz jakiego? Czt mpm ktorego sobie upatrzylem czy moze jednak cos innego. Znalazlem jeszcze hercules u32, ale on jest prawie 2000 drozszy.

Wracajac do mpm jest dostepna wersja 17-19kw za 4500 i 18 za 4800 i niewiem czy tam cos sie zmienilo w konstrukcji.

Gość berthold61
Opublikowano

Nie mogę doradzać ale znam kilku ludków którzy używają dakon-dor, buderus, ten sam producent a kocioł w sumie dosyć tani i chyba mniej problematyczny ale to chyba już tylko import z Czech bo chyba tego już w PL nie sprzedają .

Opublikowano
Godzinę temu, Kdziergas napisał:

Dzieki za odpowiedzi, bede zamawial ds, tylko teraz jakiego? Czt mpm ktorego sobie upatrzylem czy moze jednak cos innego. Znalazlem jeszcze hercules u32, ale on jest prawie 2000 drozszy.

Wracajac do mpm jest dostepna wersja 17-19kw za 4500 i 18 za 4800 i niewiem czy tam cos sie zmienilo w konstrukcji.

Wersja 17-19 to jest poprzedni model (taki ja mam), który nie ma 5 klasy. A 18kw ma 5klasę (z buforem), dostawione zawirowywacze i podobno trochę zmieniony palnik.

Jeśli weźmiesz mpma to bierz zasyp górny, o wiele wygodniejszy.

 

Opublikowano
2 godziny temu, SONY23 napisał:

Kol. hamis albo ma jakiegoś wyjątkowego pecha do węgla albo jest coś o czym nie wiemy a ma paskudny wpływ na pracę jego kociołka. MPM nie jest z pewnością ideałem ale nie jest też aż tak beznadziejny.  Naprawdę ciekawy przypadek i sam jestem ciekaw jaka jest tego przyczyna. Może wstaw jakieś dłuższe filmiki pokazujące kocioł od środka, rozpalanie i palenie. Może coś da się poprawić...

Sam nie wiem co mogłoby mieć tak zły wpływ. Komin nowy, kocioł nowy, intalacja nowa (poza grzejnikami, całość CU). Przed sezonem wstawię rck, może coś poprawi. Do września nie mam zamiaru kotła odpalac, więc filmów póki co nie będzie.

Najgorzej, że na drewnie też miałem problemy (zawieszanie i problem z temperatura).

Nie wiem jak się zachowują inne DSy, ale obecnie na MPMa nikt by mnie nie namowil.

Jeśli chodzi o czyszczenie, dokładanie opału itp to jest bajka - nie wiem czy mogłoby być wygodniej ;-) 

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.