Marianolsztyn Opublikowano 1 Lutego 2017 Autor #26 Opublikowano 1 Lutego 2017 Kolega al(t)ergik? Jeśli pomimo zmniejszenia temperatury zasilania nadal siłowniki ci się zamykają, to możesz spokojnie o kolejny stopień czy dwa temperaturę zasilania podłogi zmniejszyć. Do podłogi w tej chwili dostarczasz nadmiar ciepła, który musi być hamowany za pomocą "dawkowania". Nie lepiej dostarczyć to ciepło w ilości zbliżonej do bieżących strat i mieć podłogę na stałym poziomie wygrzania? To jest wg mnie i tak ułomne sterowanie. Na dziś mamy mrozy i w miarę długo pracuje podłoga, ale przyjdzie wiosna i dla utrzymania temp wew wystarczy pewnie godzina pracy i kilka godzin postoju. Ewentualnie okresowa korekta na zaworze temperaturowym. Jak komuś to odpowiada, to nic mi do tego. W mojej opinii lepiej (bardziej komfortowo) korzysta się z OP sterowanego pogodowo. Silowniki sie otwieraja i zamykaja poniwaz wlasnie sa do tego stworzone.Jezeli mialbym tak manewrowac temp zasilania aby silowniki byly caly czas otwarte to bez sensu byloby wogole ich montowanie a i tak przy kazdej zmianie temp zewn znow mosialbym zmieniac nastawy. Silowniki same w sobie sa fajne. Temperatura w pomieszczeniach utrzymuje sie zawsze na zadanym poziomie bez wzgledu na temp na zewnatrz (komfort pomieszczen jest ok) Problem nie lezy w silownikach a w samej kotlowni. Chociaz po pewnych zmianach stuki ustaly albo ucichly na tyle ze ich nie zauwazylem.
sambor Opublikowano 1 Lutego 2017 #27 Opublikowano 1 Lutego 2017 Sambor chyba zle mnie zrozumiales. Akurat poza kotlownia moja podlogowka rozwiazana jest dosyc standardowo. Ja cię doskonale rozumiem, ale ty mnie już nie. Jakbyś miał pomiar ciepła przed instalacją lub kotłownię gazową , gdzie liczy się każdy m3 gazu to byś szybko zauważył, że najmniejsze spalanie jest nie przy wyłączaniu i włączaniu pętli, tylko przy płynnej zmianie temp wody zasilającej podłogę . Temperatura powinna być zmieniana wg warunków pogodowych: zimniej- cieplejsza woda, cieplej na zewnątrz, woda zimniejsza. Jak masz policzoną i wykonaną instalację wg obowiązujących zasad to praktycznie masz jednakową, stałą temp we wszystkich pomieszczeniach - szczególnie przy obecnych tendencjach do otwartych przestrzeni w domu. Ponadto dodatkowe zróżnicowanie temp w pomieszczeniach można osiągnąć przez nastawy przepływów w pętlach,
Marianolsztyn Opublikowano 1 Lutego 2017 Autor #28 Opublikowano 1 Lutego 2017 Oczywiście być może się mylę, powtarzam ja jestem jedynie "użytkownikiem" mojej instalacji. Nie jestem ani instalatorem ani tym bardziej projektantem, także proszę o wyrozumiałość i traktowanie moich wypowiedzi jako wypowiedzi laika. Natomiast wydaje mi się, że to co mówisz jest tylko po części prawdziwe. Tzn. obniżanie do max temp czynnika grzewczego może ma większe znaczenie przy kotłach gazowych ale czy w przypadku kotła na paliwo stałe ( ekogroszek) również ?. Druga sprawa ( tak na moją logikę ) jeżeli chcę nagrzać pomieszczenie do temp 22 oC - to czy zrobię to wodą o temp 30o w dłuższym czasie, czy wodą o temp np 38o w krótszym czasie to i tak zawsze w sumie tyle samo energii do tego celu będzie potrzeba ( zaznaczam ponownie ze to tylko moje przemyślenia nie poparte wiedzą teoretyczną w temacie). Jeszcze jedna rzecz która mi się nasuwa. Taki kocioł na paliwo stałe raczej ma większą sprawność jak co pewien czas uruchomi się i popracuje z mocą zbliżoną do 100% niż będzie pyrkotał cały czas na 30%. A większa szansa jest aby pracował impulsami z pełną mocą w momencie jak czujki pokojowe będą włączały się rzadziej (wtedy jest duze chwilowe zapotrzebowanie na ciepło) niż jak przepływ będzie cały czas na podobnym poziomie i ciepło będzie odbierane bardziej płynnie. No i na koniec powtórzę że ja mam stałą temperaturę w pomieszczeniach ( tego pilnują pokojowe czujki) tzn jak w łazience ustawie 23oC to jest te 23, a na przykład w sypialni mam ustawione 20oC i czujka pilnuje zeby było te 20.
Gość Digitrax Opublikowano 1 Lutego 2017 #29 Opublikowano 1 Lutego 2017 I tu się mylisz. Największy pobór ciepła masz wtedy kiedy delta jest duża czyli gdy temperatura wody zasilającej jest dużo większa niż temperatura wody powracającej. Mówisz, że jesteś laikiem bo się nie znasz ale podważasz podstawowe zasady fizyki. Dla przykładu Tobie podam ze obecnie gdy mam za oknem -2 sterownik pogodowy ustawił temperaturę 26 stopni zasilania podłogi. Wraca z niej woda o temperaturze 22 stopni. Budynek więc pochłania 4 stopnie w obiegu. W pomieszczeniach mam 21 stopni. Nie ma więc sensu wtłaczać do instalacji wody o dużo większej temperaturze aby uzyskać tą samą temperaturę pomieszczeń. A teraz najlepsze: posiadam kocioł węglowy i nie przeszkadza mu to że podłogówka zadowala sie tak niską temperaturą. On pracuje na temperaturze około 60 stopni. Można to wszystko porównać do jazdy autem na tempomacie ustawionym np na 90 km/h. Auto jedzie ze stałą prędkością więc i średnia prędkość będzie zbliżona do 90 km/h. Teraz inne auto jedzie ostro raz 130 a raz 60, średnia wyjdzie powiedzmy około 90. Jak myślisz które auto więcej spali ?
Marianolsztyn Opublikowano 1 Lutego 2017 Autor #30 Opublikowano 1 Lutego 2017 Zgadzam sie z toba. Napisalem przeciez ze mozliwie niska temp zasilania przy kotlach gazowych napewno ma sens i daje zyski. Tylko chodzilo mi o to ze w przypadku kotlow na paliwo stale ta oszczednosc wynikajaca z rownomiernej delikatnej pracy ( w dolnych zakresach mocy) moze okazac sie zjedzona przez straty spowodowane praca kotla z niska sprawnoscia. I w tym wlasnie przypadku porownanie silnika samochodowego do kotla na paliwo stale wydaje sie byc nietrafione.
Gość Digitrax Opublikowano 1 Lutego 2017 #31 Opublikowano 1 Lutego 2017 Poczytaj na temat obniżenia temperatury za pomocą zaworów mieszających np 3D. Kocioł węglowy może pracować nawet na 90 stopniach a w podłogę może iść jedynie 20, sprawność będzie zachowana, więc porównanie do auta jest jak najbardziej zasadne.
Marianolsztyn Opublikowano 1 Lutego 2017 Autor #32 Opublikowano 1 Lutego 2017 Wiem. W mojej instalacji też mam zawór 3d (akurat termostatyczny ręczny bez mozliwosci sterowania poprzez sterownik kotła i pogodówkę) zeby obnizac temp zasilania podłogówki do odpowiedniej temp ( inaczej musiałbym dawac na podłoge 65o :D tyle co potrzeba dla prawidłowej ochrony kotła). Mi chodzi o cos innego. O ile przy gazowym ważne jest aby te kotły podgrzewały czynnik grzewczy do max możliwie niskiej temp., to w przypadku kotła na paliwo stałe wskazane jest aby pracowały one z możliwie max mocą bo wtedy ich sprawnośc jest największa. Jak kocioł na paliwo stałe pracuje z 30% mocy max to i jego sprawność jest na niskim poziomie (to na pewno wiesz). I mi chodzi o to ze w przypadku gdy ja w mojej instalacji obniżę temp zasilania podłogówki do np 30o to wtedy wszystkie petle są cały czas otwarte, żeby utrzymać zadaną temp w pokojach, pobór ciepła mniej więcej stały i kocioł sobie cały czas pyrkocze na niskiej mocy ( tzn z niską sprawnościa). A jak dam zasilanie podłogówki w okolicy 40o to wtedy termostaty otwierają petle cyklicznie, zeby nagrzac mieszkanie i również kocioł wchodzi cyklicznie na pracę z większą mocą a tym samym sprawnoscią.
Gość Digitrax Opublikowano 1 Lutego 2017 #33 Opublikowano 1 Lutego 2017 Nadal nie rozumiesz istoty obniżenia temperatury. Kolejny przykład: ciepłownie miejskie pracują na wysokim parametrze dochodzącym nawet do 150 stopni C ! W wymiennikowniach następuje obniżenie temperatury tego czynnika do wartości ustawionej przez sterownik pogodowy np w zakresie 35-55 stopni (grzejniki). Nie oznacza to, że kotły w ciepłowni pracują z niską sprawnością. Kocioł węglowy jak jest dobrze dobrany do instalacji to pracuje na wysokiej temperaturze a wiec i ma dużą sprawność. Rozbiór ciepła przez niego wyprodukowany następuje powoli i większość czasu pracuje w podtrzymaniu tak jak kocioł gazowy gdy wyprodukuje więcej ciepła niż na daną chwilę potrzeba. Wracając do samochodu gdzie silnik ma powiedzmy 200 KM i jadąc na 1 biegu nie możemy mówić, ze ma on mała sprawność bo auto wolno jedzie :D
Marianolsztyn Opublikowano 1 Lutego 2017 Autor #34 Opublikowano 1 Lutego 2017 Masz rację, faktycznie. Na to czy kocioł na paliwo stałe będzie pracował max efektywnie nie wpływa ustawiona temp za zaworem mieszającym a raczej odpowiedni dobór mocy kotła do zapotrzebowania budynku na ciepło.
sambor Opublikowano 1 Lutego 2017 #35 Opublikowano 1 Lutego 2017 I mi chodzi o to ze w przypadku gdy ja w mojej instalacji obniżę temp zasilania podłogówki do np 30o to wtedy wszystkie petle są cały czas otwarte, żeby utrzymać zadaną temp w pokojach, pobór ciepła mniej więcej stały i kocioł sobie cały czas pyrkocze na niskiej mocy ( tzn z niską sprawnościa). A jak dam zasilanie podłogówki w okolicy 40o to wtedy termostaty otwierają petle cyklicznie, zeby nagrzac mieszkanie i również kocioł wchodzi cyklicznie na pracę z większą mocą a tym samym sprawnoscią. I co z tego, że kocioł pracuje z większą sprawnością , jak do nagrzania domu potrzebujesz tego ciepła więcej! Więc rzekomy zysk na sprawności kotła zostanie pochłonięty przez większe zapotrzebowanie na ciepło budynku.
Marianolsztyn Opublikowano 1 Lutego 2017 Autor #36 Opublikowano 1 Lutego 2017 Jak to więcej ciepła potrzebuję do nagrzania domu do temp np 21o czynnikiem o temp 40o w stosunku do nagrzania domu do temp 21o czynnikiem o temp 30o ? Myślalem że w obu przypadkach tego ciepła potrzebuję dokładnie tyle samo :). Tylko w pierwszym przypadku czas potrzebny do osiągnięcia zad temp wyniesie np 5 min a w drugim przypadku np 10 min bo temp czynnika niższa. Im bardziej wnikam tym wiem ze mniej wiem :D
sambor Opublikowano 2 Lutego 2017 #37 Opublikowano 2 Lutego 2017 Gdyż w przypadku 40C grzejesz z przerwami, a w przypadku 30C grzejesz non stop - o tym to kolega pisał w poście #29
ameno25 Opublikowano 19 Lutego 2017 #38 Opublikowano 19 Lutego 2017 Podłogówkę można porównać do lokomotywy ciągnącej wagony :) lepiej nią sterować delikatnie pamiętając o tym że każde podwyższenie temp. na zasilaniu choćby o 1* to duże obciążenie dla kotła ( oczywiście zależy ile tej podłogówki jest , ale przyjmujemy ze np około 100m2) . Lepiej jest grzać podłogę stale tak dobierając temp na zasilaniu , aby zapewnić odpowiednią temp w pomieszczeniu , porównując to do lokomotywy lepiej jechać stała prędkością , niż przyśpieszać i hamować . OP również samo po części "wie" ile ciepła ma oddać i zależy to od delty temp pomieszczenia i podłogi teoretycznie jeśli temp pomieszczenia wzrośnie np poprzez nasłonecznienie pomieszczenia i zrówna sie z temp podłogi wtedy nie następuje oddawanie ciepła przez op. Sterowanie pogodowe zaś moim zdaniem sprawdza się jeśli mamy ceramikę na podłogach , przy parkietach , panelach , ich opór ciepły powoduje to iż często na efekt czekamy za długo zwłaszcza zę OP nie nagrzewa powietrza bezpośrednio a przedmioty . Osobiście mam 135m2 podłogówki która wykonałem sam i użytkuje już 2 sezon , w tym roku był prawdziwy test dla jej wydajności i wypadł pozytywnie , mam zawór 4d z siłownikiem i sterowanie przez iternet więc , temp. zasilania ustawiałem odpowiednio wcześniej , jak wiedziałem że idzie duży mróz na noc juz w godz popołudniowych zwiększałem temp. zasilania . Dla -25 na zewnątrz temp na zasilaniu 33*-34* temp w pomieszczeniu 23.5-24* Dla sterowania indywidualnego ( pokojowego) z tego co mi tłumaczył technik z firmy Salus ich termostaty maja funkcje która monitoruje przyrost i spadek temp pomieszczenia i płynnie steruje siłownikiem , siłownik otwiera się i zamyka wielokrotnie , nie działa to na zasadzie ze siłownik zamyka sie na kilka godzin , działa to tak żę poprzez czestę zamykanie i otwieranie podłoga sie schładza ale nie gwałtownie można to porównać ze zmniejszeniem temp zasilania danej pętli
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.