deFuz Opublikowano 21 Stycznia 2017 Autor #26 Opublikowano 21 Stycznia 2017 Mierze to czujnikiem umieszczonym w czopuchu, mam sterownik z czujnikiem spalin. Właśnie jestem po wizycie specjalisty, ciąg rzeczywiście nie jest zbyt duży ale lekko ponad normę, przy pomiarze dziś był w granicach 26-28 Pa, maks 29 Pa, Zalecił mi żeby spróbować zaślepić wentylator bo pomimo zamkniętej klapki i tak gdzieś zaciąga "lewe" powietrze i próbować palić tylko z miarkownikiem oraz pokazał jak poprawnie wyregulować przymknięcie szybra w czopuchu aby po rozpaleniu spaliny nie uciekały zbyt szybko w komin ale również nie cofały się z powrotem do kotłowni. Zaślepiłem wentylator i przeszedłem na miarkownik, będę informował o dalszych wynikach sprawy. Jeśli chodzi o dokładne ustawienia sterownika to: Maks temperatura spalin po rozpaleniu ustawiłem na 250 stopni, minimalny nadmuch 10 %, maksymalny nadmuch 40 %, PID włączony, Temperatura zadana to 52 stopnie, z racji że PID i tak przeciąga 5 stopni ponad zadaną, temperatura załączania pompy CO 40 stopni. Regulator ciągu wykluczam póki co, bo jeśli na dworze będzie temperatura dodatnia, powiedzmy około 7 stopni to ciąg będzie znacznie słabszy, a wtedy to już w ogóle trudne będzie palenie ze zbyt słabym ciągiem. Początkowo ten kocioł miał 27 kw, ale ojciec zamówił serwisantów żeby powiększyli go....
Gość witek1234 Opublikowano 21 Stycznia 2017 #27 Opublikowano 21 Stycznia 2017 To kuźwa,co to za kocioł? Ja mam Camino, też pseudo wymiennik, a pali jak złoto. Też przewymiarowałem świadomie dwa razy, właśnie żeby wydłużyć wymiennik a do komory wsypać węgla tyle ,ile mi pasuje. w grudniu sypałem na full 30 kg i paliło się nieomal dobę. Ta Tekla przecież też żeliwniak. Nasze posty się minęły. Jeśli ciąg masz odpowiedni to faktycznie regulacja z pomocą RCK i innych wynalazków nie mają sensu. Dmuchawa może zaciągać lewe powietrze jedynie na styku z drzwiami, ja uszczelniłem uszczelką i spoko. Ja nie mam opcji ustawiania min. i maks. nadmuchu , jest tylko jedna nastawa mocy którą mam na 30%. Spaliny ustawiłeś OK. Jedna rzecz mnie śmieszy, mianowicie co z tym miarkownikiem? Wlot zatkałeś i używasz miarkownika? Dźwiga wentylator z klapką? Nadal utrzymuję że ten kocioł i tak jest za duży. W końcu sam się zamotałem :P . Sorki mam parametr min obrotów i ustawiony jest na 0,zapomniałem bo go w ogóle nie ustawiam. I jeszcze jedno: nie śmieszysz mnie Ty ,tylko ten kominiarz,sterownik z PID działa lepiej od miarkownika, jest dokładny i godny zaufania.
Duck Opublikowano 21 Stycznia 2017 #28 Opublikowano 21 Stycznia 2017 To jeszcze napisz jakimi wiadrami się posługujesz przy zasypywaniu, 10l czy 25l, flot moczysz, jaki jest udział wody w tym co sypiesz do kotła. Masz dom ocieplony bo ustawienie temp, na 52C sugeruje, jeżeli masz oczywiście jakąś rozsądna temp w pomieszczeniach no np., 20-21C, że nie jest zbyt energochłonny.
deFuz Opublikowano 21 Stycznia 2017 Autor #29 Opublikowano 21 Stycznia 2017 Wentylator mam z prawej strony kotła, odkręciłem go, zaślepiłem wlot powietrza i narazie palę miarkownikiem. W każdej chwili mogę z powrotem przykręcić wentylator. W jaki sposób uszczelniłeś uszczelkę ?? Klapka w wentylatorze działała bez zarzutów jeśli chodzi o otwieranie i domykanie się. A co do tych szamotów, to w jaki sposób mam to zrobić ? Mogę spróbować też takiej opcji :P A ten gość to nie był kominiarz :D tylko gość który zajmuje się kominami, montują wkłady kominowe, regulatory ciągu itp itd, więc coś jednak o tym wie :P Paląc z temperaturą około 50 stopni, mam w domu 23 stopnie. Myślę też o zamontowaniu zaworu 4d przed następnym sezonem grzewczym oraz pompy cwu. Z racji że jest to obieg grawitacyjny i gdy w piecu wygasa, woda niestety też robi się zimna. Posługuje się wiadrami 10 l. Moczę flot, do pojemnika przy piecu wchodzą mi 3 takie wiadra, co najmniej kilka godzin przed zasypaniem pieca flot delikatnie mocze, jest lekko wilgotny, nie ma konsystencji gestego ciasta, ani nie leje się z niego woda. Dom nieocieplony, tylko tynk zewnętrzny, właśnie jestem w trakcie ocieplania poddasza, okna wymienione w zeszłym roku. W domu nie jest zimno, tylko największym problemem jest to że ten piec żre opał w nadmiernych ilościach :P
Duck Opublikowano 21 Stycznia 2017 #30 Opublikowano 21 Stycznia 2017 Przepytuję o te sprawy bo coś mi się wydaje, że jednak nie zasypujesz tych 40kg, nigdy nie paliłem flotem, ale suchy powinien być raczej lekki, zrobiłem eksperyment i zważyłem 10l wiadro suchego miału = 10kg, wydaje się, że zasypujesz góra 30kg, i to dla Ciebie już trochę lepiej wygląda :).
deFuz Opublikowano 21 Stycznia 2017 Autor #31 Opublikowano 21 Stycznia 2017 Hmmm, spróbuje zważyć jeszcze raz :) przeszedłem na miarkownik, temperatura na piecu około 60 stopni, w domu zaczyna się robić zbyt ciepło... Jutro spróbuję palenia od góry z miarkownikiem ciągu.
Gość witek1234 Opublikowano 21 Stycznia 2017 #32 Opublikowano 21 Stycznia 2017 Ja zakupiłem sterownik i musiałem zamontować wentylator do klapki PP kotła. Szkoda mi było wycinać otwór w klapce nowego kotła więc użyłem takiej z odzysku a ona niezbyt była dopasowana do drzwi i była szparka. Więc wstawiłem pomiędzy drzwi a klapkę uszczelkę. Mnie osobiście wydaje się że mogą być dwa problemy: słaby flot ,ale to gdybanie bo nigdy tym nie paliłem i nie znam stałopalności tego paliwa. Druga rzecz, dom bez ocieplenia z dużym zapotrzebowaniem na ciepło. Mam do ogrzania 100m2 i w te mrozy były momenty że wewnątrz było 16*C bo palenie od góry też ma swoje ograniczenia . Utrzymywałem 70 na kotle i spalałem 45 kg węgla. Spaliny ustawione na 290*C bo też nie chciał w miarę szybko dojść do zadanej. Reasumując, większy mróz i przewiewna chata plus słaby węgiel powodują wrażenie że coś jest nie tak bo przecież palimy na full, opał nam schodzi a w domu chłód. Teraz się ociepliło i wszystko wraca do normy. Więc myślę ,tu tkwi problem.
deFuz Opublikowano 21 Stycznia 2017 Autor #33 Opublikowano 21 Stycznia 2017 Hmmm, w duże mrozy które ostatnio były nie narzekałem na to że w domu było za zimno... Utrzymywałem temperaturę na piecu około 60 stopni. Przy czym w największe mrozy paliłem od dołu... nie mogłem zorganizować czasu tak żeby rozpalać na nowo od góry z racji zmian w pracy. Z resztą jak tylko jestem w domu to odpalam od góry, reszta domowników niestety nie przepada za ta metodą i palą od dołu.. oczywiście udaje im się rozbujać piec do żądanej temperatury, ale wtedy temperatura spalin jest mega wysoka przy paleniu od dołu oraz ekonomia mówi sama za siebie, schodzi jeszcze więcej opału.
deFuz Opublikowano 21 Stycznia 2017 Autor #34 Opublikowano 21 Stycznia 2017 Przepytuję o te sprawy bo coś mi się wydaje, że jednak nie zasypujesz tych 40kg, nigdy nie paliłem flotem, ale suchy powinien być raczej lekki, zrobiłem eksperyment i zważyłem 10l wiadro suchego miału = 10kg, wydaje się, że zasypujesz góra 30kg, i to dla Ciebie już trochę lepiej wygląda :). Hmm rzeczywiście, pofatygowałem się teraz żeby zważyć wiadro suchego flotu, 14 kg, na jeden pełny zasyp pieca zmieszczą mi się dwa takie wiadra, plus trochę węgla na góre, więc miałeś rację z tym zasypem ze jest trochę mniejszy :)
deFuz Opublikowano 22 Stycznia 2017 Autor #35 Opublikowano 22 Stycznia 2017 Chyba znalazłem rozwiązanie swojego problemu :) Dziś w nocy jak wróciłem z pracy natchnęło mnie żeby pójść rozpalić piec i obserwować co się będzie działo. Chodzi o dolot powietrza wtórnego, pomimo przymknięcia go na maksa i dokręcenia śrubki i tak zasysało gdzieś nadmiar powietrza które wychładzało palenisko a co za tym idzie piec nie potrafił utrzymać zadanej temperatury oraz słyszalne były podmuchy wiatru w środku, pierw myślałem ze jest to spowodowane zbyt dużym ciągiem kominowym. Przytkałem na kilka chwil szmatę żeby to "uszczelnić" - brak słyszalnych podmuchów wiatru oraz zadana temp ładnie się utrzymuje, spaliny też nie wychładzają się tak szybko. Na daną chwilę zakleiłem to szczelnie taśma i myślę nad tym jak to uszczelnić :) Czy to sensowne ?? Teraz pozostało pracować nad stałopalnością i zużyciem opału :) Mam jeszcze jedno pytanie odnośnie pompy CO. Na jakim biegu lepiej jest mieć ją włączoną ?? Jeżeli pompa będzie na biegu 3 to wtedy obieg będzie szybszy i woda powracająca do pieca też będzie cieplejsza ?
drewniak Opublikowano 22 Stycznia 2017 #36 Opublikowano 22 Stycznia 2017 Pompa na 1 biegu chyba, że słabo grzać będzie ostatni grzejnik i temp załączania wyżej, min 50*, niech kocioł się wygrzewa.
deFuz Opublikowano 22 Stycznia 2017 Autor #37 Opublikowano 22 Stycznia 2017 Ok :) a może to głupie pytanie... zawory nad i pod pompa na maksa otwarte ?
drewniak Opublikowano 22 Stycznia 2017 #38 Opublikowano 22 Stycznia 2017 A jak woda ma płynąć jak zamkniesz ?, muszą być otwarte.
deFuz Opublikowano 22 Stycznia 2017 Autor #39 Opublikowano 22 Stycznia 2017 Nie chodziło mi o całkowiite ich zamknięcie a o lekkie przymkniecie
Gość witek1234 Opublikowano 23 Stycznia 2017 #40 Opublikowano 23 Stycznia 2017 Po co chcesz te zawory przymykać? Przecież na 1 biegu i tak pompa wolno tłoczy.
deFuz Opublikowano 23 Stycznia 2017 Autor #41 Opublikowano 23 Stycznia 2017 Bywało tak że piec po włączeniu pompy bardzo szybko się wychładzał bo dopływało zbyt dużo zimnej wody :P na zaworach mógłbym to delikatnie ograniczyć. Aktualnie pompka ustawiona na 1 biegu. Chyba przestawię na bieg 2 żeby przyspieszyć obieg bo wydaje mi się że powrót do pieca jest zbyt zimny. Po "uszczelnieniu" dolotu powietrza wtórnego stałopalność wzrasta :)
drewniak Opublikowano 23 Stycznia 2017 #42 Opublikowano 23 Stycznia 2017 Najpierw chcesz ogreaniczyć przepływ zaworami a za chwilę chcesz zwiększyć przepływ 2 biegiem pompy. Jak pompę dasz na 2 biegu to jeszcze szybciej zimna woda wpłynie do kotła. To może niech chodzi na grawitacji.
Gość witek1234 Opublikowano 23 Stycznia 2017 #43 Opublikowano 23 Stycznia 2017 Te zawory służą do odcinania pompy od zładu w razie konieczności naprawy, czyszczenia filtra itp. Ja mam różnicę zasilanie - powrót ok. 12 stopni, dotykając ręką niczego nie wybadasz, tylko termometr. Kocioł masz żeliwny i szlag go nie trafi z tego powodu przez następne 30 lat. Korozja niskotemperaturowa żeliwa się nie ima. Pierwszy bieg jest optymalny, nie goni wody po układzie, nie wychladza i mniej spalisz węgla.
deFuz Opublikowano 23 Stycznia 2017 Autor #44 Opublikowano 23 Stycznia 2017 Niestety nie mam zamontowanego termometru na powrocie, dopiero czeka mnie przerabianie tej instalacji, oraz wymiana zaworu zwrotnego bo przy załączeniu się pompy coś uderza tak jakbym stuknal czymś w rurę. Im wyższy bieg pompy tym większe uderzenie
856218 Opublikowano 23 Stycznia 2017 #45 Opublikowano 23 Stycznia 2017 To stuknięcie jest normalne przy załączeniu pompy bo woda zmienia kierunek i zawór się blokuje
deFuz Opublikowano 23 Stycznia 2017 Autor #46 Opublikowano 23 Stycznia 2017 Ale czy normalne jest też to że jest to taki odgłos jakbym uderzył młotkiem w rure ? Słychać to na drugim piętrze domu jak włącza się pompa, to chyba nie jest normalne
856218 Opublikowano 23 Stycznia 2017 #47 Opublikowano 23 Stycznia 2017 U mnie też tak słychać , taki urok zaworu przy bypassie
Gość witek1234 Opublikowano 24 Stycznia 2017 #48 Opublikowano 24 Stycznia 2017 Woda i metal przenoszą dźwięk i praktycznie go nie tłumią.
drewniak Opublikowano 24 Stycznia 2017 #49 Opublikowano 24 Stycznia 2017 A do czego ten zawór zwrotny ? ja mam tylko 2 zawory kulowe i u mnie nic nie stuka przy załączaniu pompy.
Gość witek1234 Opublikowano 24 Stycznia 2017 #50 Opublikowano 24 Stycznia 2017 mnie zamontowali twierdząc że zastępuje zwykłe zawory. Ale u mnie jest za pompą.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.