Panstan Opublikowano 25 Grudnia 2016 #26 Opublikowano 25 Grudnia 2016 jakby miał tam być izolator to dać kołnierz w komorze dymowej powyżej czopucha,a potem zasypać. tyle,że najpierw jak pisze Sony nie dawać izolatora/ocieplenia ale wypróbować bez. Oczywiście cegły musiałyby być suche przed wsypaniem tego cuda.
SONY23 Opublikowano 25 Grudnia 2016 #27 Opublikowano 25 Grudnia 2016 U mnie tak właśnie jest zamocowany wkład(bez trójnika,odprowadzenia skroplin,itp). Ciut nad wejściem czopucha do ceglanego komina zamocowany jest dół wkładu uszczelniony kawałkami cegły szamotowej zasmarowanej gliną. Wszystko zrobione przez otwór po wybitej jednej cegle z komina... więc przydają się zręczne dłonie jak u ginekologa. Wszystko robiłem sam a jakimś wybitnym złotą rączką nie jestem więc myślę, że każdy by potrafił...
luczyw Opublikowano 25 Grudnia 2016 Autor #28 Opublikowano 25 Grudnia 2016 Dziękuję Wam za wskazówki, po sezonie na pewno sie przydadza;) Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka
SONY23 Opublikowano 25 Grudnia 2016 #29 Opublikowano 25 Grudnia 2016 Po sezonie będziesz miał jedną beczkę kawy więcej w ścianach...
luczyw Opublikowano 25 Grudnia 2016 Autor #30 Opublikowano 25 Grudnia 2016 Mówisz żeby robić to jak najszybciej? Teraz będzie mi ciężko to zrobić, mam dużo roboty na końcu i początku roku Postaram sie palić ż wyższa temp spalin, może wyschnie... Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka
SONY23 Opublikowano 25 Grudnia 2016 #31 Opublikowano 25 Grudnia 2016 Trudno decydować za kogoś ale jeżeli rzeczywiście leje się po kominie, to lekka zima a właściwie jej chwilowy brak daje świetną okazję, żeby coś z tym zrobić. Jeżeli masz dobry dostęp do komina z góry i od dołu, to sam zrobisz to w dzień czy dwa. Ale najpierw możesz jeszcze poobserwować co się dzieje w kominie. Zmierzyć temp. spalin na wylocie, wsadzić rękę w komin i zobaczyć,czy jest wilgotny w czasie palenia,itp. Może,to nie skropliny tylko zacieki z deszczówki. Ale jeżeli to kondensat a wszystko na to wskazuje, to zwlekanie tylko podniesie późniejsze koszty i szkody.
tqlis Opublikowano 29 Grudnia 2016 #32 Opublikowano 29 Grudnia 2016 Kolego Luczyw, powiedz dokładnie co to za kocioł, czy jest dmuchawa, oraz czy czasami nie masz jakiejś przedłużki blaszanej na kominie, jaki bufor masz?
luczyw Opublikowano 29 Grudnia 2016 Autor #33 Opublikowano 29 Grudnia 2016 Kocioł do MPM DS 25kW bez dmuchawy, przedłużka faktycznie pojawiła się przed tym sezonem o długości 15cm(tak zalecił mi kominiarz na odbiorze budynku (mówił, że jak nie ocieplona to max 30cm, jak ocieplona to do metra)) bufor GALMET 1000L bez wężownic. Od kilku dni palę z dużo większą mocą, wcześniej komin w łazience miał normalną temp, teraz czuć, że jest ciepły... mam nadzieję, że nie będzie się pogłębiać osadzanie kondensatu do końca sezonu... czasami może przepalę na krótkim obiegu żeby wysuszyć ewentualnie komin...
tqlis Opublikowano 29 Grudnia 2016 #34 Opublikowano 29 Grudnia 2016 Samo podniesienie temp. wody zasilającej nie wiele może pomóc. Ważne, aby: 1. W palenisku było dużo powietrza, w instrukcji na www widziałem, że jest regulacja powietrza wtórnego 2. Aby nie dopuszczać do rozżarzenia się całego wsadu, bo wówczas miarkownik przymknie klapkę i mamy kiszenie opału 3. Pompa ładująca załączała się przy osiągnięciu przez wodę temp minimum 52 stopni. W moim przypadku, jak jeszcze paliłem węglem, start pompy przy niższej temp wody zasilającej zawsze kończył się kałużą w kotłowni. 4. Komin był ocieplony na całej długości,
drewniak Opublikowano 29 Grudnia 2016 #35 Opublikowano 29 Grudnia 2016 Kol. Luczyw, mając bufor dlaczego na kotle jest ok 60* a nie np 90*, może tu jest przyczyna kondensatu. Uważam że z buforem trzeba palić na max., nawet jak spaliny chwycą 300*.
luczyw Opublikowano 29 Grudnia 2016 Autor #36 Opublikowano 29 Grudnia 2016 Na kotle jest 60-70 dlatego, że musiałbym na powrocie ustawić temperaturę w granicach 70-80 stopni żeby podbiło do 90 stopni... Drugą kwestią jest to, że przy 70 kocioł zaczyna już szumieć, przy 80 podgotowuje wodę(bulgocze) - instalacja jest do poprawienia, ale instalator ciota "zapomniał" przyjść... Kocioł podbija mi o ok. 10-15 stopni więcej niż powrót.
piastun Opublikowano 30 Grudnia 2016 #37 Opublikowano 30 Grudnia 2016 U rodziców jest podobnie jak u Ciebie. Tj. zawór ochrony jest na 55oC i jeżeli powrót z bufora w okolicach 20-30 stopni to temperatura na wyjsciu CO jest 60-70oC. Kiedyś męczyłem sambora o to i nawet coś tam sam wyliczyłem i u mnie wyszło, że pompa w stosunku do mocy kotła (MPM 8-10) ma zbyt dużą wydajność. Nie podmieniłem w końcu pompy ani nie skręcałem zaworów ale mam nadzieję, że w nowym roku to potwierdzę. Jednak temperatura na kotle ma się nijak do temperatury spalin w twoim przypadku. U mnie temperatura spalin wacha się 160-220oC a komin stalowy ocieplony 3cm i prowadzony po ścianie zewnętrzenej jest suchutki. Palone drzewem i węglem. Jak wygląda u Ciebie sprawa dymienia? Bo zauważyłem, że jak ojciec pali to czasem nie wytworzy odpowiedniej warstwy żaru zasłaniającej palnik i wtedy dymi. Tak samo jest przy drzewie.
luczyw Opublikowano 30 Grudnia 2016 Autor #38 Opublikowano 30 Grudnia 2016 Czasami potrafi przydymić, jak przywiesi się opał, najczęściej widać taka jakby mgiełkę... temperaturę spalin trzymałem w okolicach 220 stopni, ale u mnie okazało się za mało... Teraz puszczam kocioł praktycznie na maxa, temp spalin dobija do jakichś 300 stopni, i komin(w ogóle nie ocieplony, nie zdawałem sobie sprawy, że to tak istotne :/ ) jest ciepły(w łazience) - zamierzam tak palić do końca tego sezonu, w przyszłym włożę chyba cermiczny wkład a w pustą przestrzeń wsypę keramzyt. Najwygodniej było by z nierdzewki-żarodopornej ale dość często czytam, że po 2 latach sito i trochę się tego boję...
piastun Opublikowano 30 Grudnia 2016 #39 Opublikowano 30 Grudnia 2016 Jak masz termometr i dobry dostęp do komina to sprawdz jaka jest temperatura spalin. Zalecają 40-60oC mierzone na wylocie. Ja wczoraj czyściłem komin i mogę napisać tak, sadzy bardzo mało może z 5l po spaleniu 1,5t ruska. Do tego suchutki nawet przy samym wylocie mimo, że komin na dworzu nie jest ocieplony. Komin przechodzi, przez nieogrzewany ale ocieplony strych gdzie temp jest o około 10-15oC większa niż na dworzu. Generalnie w moim przypadku jest suchy na całej długości mimo, że palę w totalnie przewymiarowanym kotle (Vespa 26kWh a zapotrzebowanie pewnie około 12-14kwh oczywiście kocioł jest trochę podkręcony ;)) a i stałopalności 12h teżspokojnie dam radę osiągnąć. W moim przypadku ważnym jest fakt, że palę suchym węglem i drewno tylko do rozpałki, moim skromnym zdaniem suchy węgiel, prawiłowe palenie + ocieplony komin na stychu to 99% pewności suchego komina.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.