Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Jak Ogrzewać "pusty" Dom? + Rady Dla Początkującej


Rekomendowane odpowiedzi

Witam ;)

To mój pierwszy post, więc nie wiem czy dobrze trafiłam z działem, ale w sumie potrzebuję wiedzy prawie o wszystkim.

 

W tym roku zmarł mój tata z którym mieszkałam w piętrowym domu, więc teraz jako tako na mnie spadło jego ogrzewanie. Mimo iż mamy ten piec już niecałe 10 lat to nie umiałam się wcale nim obsługiwać, ale kominiarz wyczyścił piec, komin i pokazał jak palić.

Dom stał nieogrzewany od kwietnia do listopada. Teraz zamierzamy w nim palić żeby woda w kaloryferach i rurach nie zamarzła (zastanawialiśmy się czy jej nie spuścić, ale póki jest opał to nam odradzono). Póki co w piecu przepalam min. 2 razy w tygodniu, żeby temperatura powietrza nie spadała powiedzmy poniżej 5 stopni, chociaż chcę tu nocować w weekend kiedy jest szansa troszkę lepiej ogrzać bo więcej czasu mogę tu spędzić, a temperatura póki co nie umie przekroczyć 15 stopni bo pali się krótko i rzadko..

 

Dom jest bodajże z 96 r. i nie do końca wiem jak tu wyglądają izolacje, ale na pewno mamy nieocieplony strych który ewidentnie ochładza budynek. Dużo okien, dużo grzejników, dużo pokoi bez mebli. Parter i piętro, dom 10x10 czyli jakoś koło 200 m2. (potem podam dokładne liczby)

 

Piec Rakoczy Popter DS 21 kW (dolne spalanie) ze sterownikiem Tech ST-24, który od razu dodatkowo grzeje ciepłą wodę (zbiornik 140 l). Co swoją drogą może być bez sensu, bo ewentualnie myję naczynia i ręce jak jestem..

Palę w nim drewnem (żeby rozpalić) i węglem.

Mam też duży zapas jakiejś pociętej płyty wiórowej/OSB/czy co to tam jest, ale ciężko było tym rozpalać a w trakcie potem już w sumie nie próbowałam dorzucać. Dodatkowo powiem że sterowanie nadmuchem idzie słabo bo klapka od wentylatora jest obklejona sadzą i słabo się podnosi ale podstawiamy gwoździa, albo przy rozpalaniu nie domykam po prostu drzwiczek.

 

Jest możliwość włączenia piecyka gazowego Ariston, ale póki co nie wiem jak go używać i jak z kosztami.

 

Jak na pierwsze palenia w piecu to źle nie jest (nie mam problemu z rozpaleniem i osiąganiem temperatury nawet te 70 stopni ponad, co raz gdy paleniem zajął się chłopak w nocy skończyło się spuszczaniem wody na gwałt z kranów bo się zagotowała :/) tylko nie wiem jak utrzymywać w miarę stałą temperaturę na piecu (i jaką) ani jak ustawiać sterownik żeby co chwilę nie biegać przestawić ani żeby nie "żarł" tego węgla jak głupi bez sensu. Nie mam możliwości ciągle tu siedzieć i chciałabym jak najlepiej wykorzystać ten czas na podniesienie temperatury w domu. W ciągu tygodnia mam możliwość być tu 6-4 godzin dziennie.

 

Macie może jakieś rady, pomysły?

Jak często trzeba by było tu przepalać i jaką temperaturę powietrza i na piecu osiągać?

Pomoże ktoś z ustawieniem sterownika?

post-71035-0-86277300-1481895618_thumb.jpg

post-71035-0-49429600-1481895641_thumb.jpg

post-71035-0-97644700-1481895678_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten piecyk grzeje instalację CO?

Jeżeli tak to odpuść sobie zabawę z węglem tylko uruchom kocioł gazowy. Dobrze by było, żeby ten kocioł był sterowany termostatami lub regulatorami pokojowymi. Ustawiasz wtedy na sterowniku temperaturę np. 5-7 stopni i zapominasz o problemach. Jeszcze jedną rzecz, którą trzeba wykonać to przeprogramować kocioł tak, aby pompa CO pracowała bez przerwy. W przeciwnym razie zanim układ zareaguje to może pewna część instalacji przymarznąć.

 

P.S.

Koszty gazu będą niższe niż koszty węgla, a ponadto jak będziesz mieć sterownik pokojowy to możesz sobie go zaprogramować tak, żeby podgrzewał Ci dom zanim będziesz do niego przyjeżdżać np. na weekend.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.