Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Rozpalanie Od Góry A Ustawienia Parametrów Kotła I Sterownika


Gr3g0r

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam.

Miałbym prośbę o porady odnośnie rozpalania od góry. Otóż próbuję się tego nauczyć od ostatniej niedzieli (włącznie). Starałem się robić wszytko zgodnie z instrukcjami jakie udało się znaleźć na znanych forach oraz artykułach temu poświęconych. Być może ktoś mógłby podpowiedzieć co jeszcze mogę usprawnić aby palenie w kotle stało się łatwiejsze i zaoszczędziło czas. Aktualnie rozpalanie zajmuje mi około godziny (czas od podpalenia do uzyskania zadanej temperatury czyli 56 stopni). Mam pompę ustawioną na 42st. miarkownik podnosi klapkę powietrza pierwotnego na około 1-1,5 cm. dolot powietrza wtórnego ustawiony jak na zdjęciu poniżej, Czopuch ma około 20 cm długości, później otwór zakręca w prawo do komina :) Nie wiem czy to ma znaczenie dla ognia, który wpada do czopucha i czy może być groźne. Jestem "palaczem" pierwszy sezon. Po pierwszym moim pości tutaj, zdecydowałem się na poprawienie instalacji z układu zamkniętego (jak się okazało nie do końca zabezpieczonego) na układ otwarty z naczyniem wyrównawczym. 

Jak powinny być ustawione przedmuchy przy paleniu od góry ? czy dolot powietrza wtórnego ma być otwarty cały czas ? Po 2-3 dniach palenia mam w kotle osad jak na zdjęciu. To normalne ? 

 

Będę wdzięczny za wszelkie porady.

post-70258-0-52088000-1481136082_thumb.jpg

post-70258-0-18352500-1481136085_thumb.jpg

post-70258-0-73330700-1481136087_thumb.jpg

post-70258-0-29724600-1481136090_thumb.jpg

post-70258-0-87751400-1481136092_thumb.jpg

post-70258-0-27042800-1481136095_thumb.jpg

post-70258-0-87215600-1481136097_thumb.jpg

Opublikowano

 To waść masz dmuchawę pisząc o przedmuchach?

W skrócie - na powierzchni do czasu pełnego odgazowania węgla mają tańczyć ogniki. Po odgazowaniu powinieneś zamykać PW. Wydaje mi się że masz mocny węgiel dlatego ten kocyk. Nie dopala wszystkich gazów.  50m2 ocieplonego styro mieszkania potrzebuje max2-3 kW przy -20, chyba że nad tobą nikt nie mieszka i brak ocieplenia stropu.

Opublikowano

nie mam dmuchawy a jedynie elektroniczny miarkownik UNISTER. Ogień w kotle jest non stop. mieszkam na parterze, kocioł w piwnicy, nade mną sąsiedzi :)

Gość witek1234
Opublikowano

Jak pisze Mario, winą za sadzę obwiniałbym kaloryczny węgiel. Jak rozpalasz, nie włączaj od razu unistera tylko ustaw stałą szczelinę ok 1-2mm śrubą regulacyjną na klapce PP. Jak osiągnie zadaną, podepnij łańcuszek do miarkownika i wtedy go uruchom.Łańcuszek wyreguluj tak,żeby podnosił klapkę nie więcej jak 1 cm. Przedmuchy powiedzmy co 10-15 minut na 30 sekund. Najlepiej jednak w ogóle wyłączyć tą funkcję, chyba że kocioł bardzo przewymiarowany i kisi opał to można zostawić ale musisz ustawić czas tak,żeby nie za często się otwierało bo będzie wzrost temperatury wody. Włączanie pompy nie wcześniej jak 45-50*C bo podczas rozpalania gdy masz niską temperaturę wody i włączy się pompa to szybko wyciągnie z kotła zagrzaną wodę i proces rozpalania będzie się przedłużał. HIsterezę nastaw na 1, najlepiej na 0 dlatego że jeśli masz ustawione więcej, kocioł długo jest w podtrzymaniu i jak spadnie w końcu temperatura i podniesie klapkę to znów będzie dłużej pracował żeby dogrzać, co  spowoduje że po zamknięciu klapki nadal będzie ciągnęło temp. w górę. Przy histerezie 0 lub 1, sterownik chodzi częściej , ale bardziej stabilnie.Nie dopuszczaj żeby ogień sięgał do czopucha bo jeśli masz tam sadzę to może się zapalić. W ogóle to kocioł trzeba niestety czyścić często.Sugeruję żebyś dokupił sobie moduł sterujący Uni Control za stówkę,przewód ma 10 m standard,można zamówić do 20 m długości. Będziesz miał w mieszkaniu podgląd na temperaturę kotła i możesz sterować temperaturą oraz pracą pompy .

Nie przymykaj przysłony na czopuchu a najlepiej to ją wywal bo tylko zarasta sadzą i osłabia ciąg .

Opublikowano

Dzięki za odpowiedź :) Węgiel faktycznie kaloryczny, więc pewnie macie rację, że to stąd ten kożuszek :) z Rozpalanie spróbuję jak napisałeś, czyli minimalny otwór na klapce PP a dopiero później Unister. Przedmuchy miałem dotąd ustawione na 45s co 12 minut. Pompa startowała przy 42st. i tutaj faktycznie też się przymierzałem do zwiększenia nastawy :)

Histereza jest ustawiona na 3. Spróbuję z mniejszą nastawą i zobaczymy co będzie. Panel mam zakupiony w komplecie ze sterownikiem, podlączony i nawet działa :) 

Zastanawia mnie jeszcze tylko ten ogień, bo przy większym płomieniu faktycznie wpada on do wymiennika ale chyba "rozbija się" o tą kratkę, zwaną chyba "mieszczaczem spalin" (?!)

Czopuch mam non stop otwarty na maxa i staram się tam nie szperać :)

Gość witek1234
Opublikowano

Ja palę takim węglem że wymiennik i  czopuch czyszczę codziennie bo tyle mam sadzy :P  . Węgiel z Bogdanki kaloryczny. Zawirowywacze spalin też czyść często bo licho nie śpi. Co do rozpalania na stałej szczelinie, to obecnie nawet nic nie uchylam tej klapki PP bo i tak ładnie się rozpala tylko na uchylonej górnej PW tak na szerokość 1 cm.Tak Ci napisałem bo 1 czy 2 mm na PP powinno być ustawieniem bezpiecznym. Przy rozpalaniu na stałej szczelinie jak jest dobry ciąg to jeśli nie uważam, potrafi w krótkim czasie kilku minut wykręcić temp. spalin na 400 i więcej stopni więc uważaj na to bo przy 400*C już sadza może się zapalić a jeśli jest jej sporo to zagrożenie się potęguje.To nie żarty i chcę Cię uświadomić że nie jest tak żeby tylko rozpalić i iść sobie a wrócić po godzinie. Można narobić sobie biedy. To są banały i rzeczy oczywiste ale skoro piszesz że dopiero zaczynasz przygodę z paleniem to poczułem się w obowiązku Ci o tym napisać. Odnośnie przedmuchów, ja mam wyłączone obecnie, Ty musisz ustawić pod siebie ,każdy ma inaczej.

Opublikowano

"To są banały i rzeczy oczywiste ale skoro piszesz że dopiero zaczynasz przygodę z paleniem to poczułem się w obowiązku Ci o tym napisać" - właśnie po to zdecydowałem się na forum, aby móc przeczytać również o banałach, o których często nawet "doświadczeni" palacze nie mają pojęcia :) dziś rozpaliłem od dołu ze względu na brak czasu a dalej to już palenie kroczące. Niby to nie to samo ale podobno lepiej niż naładować węgla na całą powierzchnię :) Jeszcze tylko apropo czopucha i wymiennika. Wydaje mi się, ze mój kocioł ma dość małą powierzchnię wymiennika. Jest po prostu jeden otwór z zawirowywaczem i tyle (mniej więcej zobrazowałem to na poniższych "wypocinach" :) Z kolei w jednym z artykułów (znane forum o ogrzewaniu ;)) wyczytałem, ze palenie od góry nie niesie za sobą żadnego niebezpieczeństwa zapalenia komina.. 

 

post-70258-0-11291000-1481220681_thumb.png

Opublikowano

Kolejna jedna ważna sprawa do poprawnego spalania od góry, porządne oddzielenie rusztu poziomego od pionowego w drzwiczkach popielnika. Oraz pigułka z najlepszego wątku o paleniu od góry w GS http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C3%84%C2%99gla-kamiennego&p=2952906&viewfull=1#post2952906

Opublikowano

Z tego,co narysowałeś wynika,że ten kocioł ma b. marny wymiennik.

Zawirowacz spalin robi za listek figowy,a i tak spora ilość ciepła ucieka do komina.

Proponuję w sumie niewielką przeróbkę i ingerencję w kocioł,żeby chociaż trochę podnieść jego sprawność.

Do tego celu potrzebne są 2 kawałki kątownika hutniczego 30x30,długość trzeba wymierzyć wg potrzeb oraz odpowiednio docięty kawałek blachy najlepiej żaroodpornej,może być stary żeliwny blat ze złomu lub płyta szamotowa o gr. 3cm.

Niestety trzeba wypuścić wodę z układu i punktowo przyspawać do bocznych ścianek kotła te 2 kawałki kątownika w taki sposób,żeby blacha była między otworami PW a półką wymiennika.(8cm prześwitu między blachą a półką wymiennika)

PW kierowane by było nad zasyp,zamiast uciekać prosto do komina,natomiast spaliny miałyby trochę dłuższą drogę do pokonania i lepiej oddawałyby ciepło do kotła.

Pokażę to na schemacie:

 

             post-50212-0-02846400-1481229094_thumb.jpg

Opublikowano

Myślę że to świetny pomysł ! Jesli wlot PW wyjdzie nad tą "dodatkową półką" to będzie ok ? 

Opublikowano

Nie nad dodatkową półką,tylko właśnie pod,inaczej PW nic by nie dało,tylko wychłodziło by spaliny i klops ;)

 

 

 

                                               post-50212-0-46034800-1481236036_thumb.jpg

Opublikowano

Jeśli przy tak marnym wymienniku masz tam takie pokłady sadzy, to albo dusisz ten węgiel albo nie masz ciagu. To ustawienie PW jest podczas rozpalania i odgazowania węgla?

Opublikowano

MIQ - cug jest ok, bierze powietrze bardzo mocno, tym bardziej, że od początku jest tam zrobione jakieś obejście z komina do komina (chyba). Mogę zrobić foto jeśli to coś zmieni :) Rozetę PW zostawiałem otwartą cały czas -  widac to na zdjęciu na początku postu. 

 

Kolanin - wrzucam foto wymiennika. sorry za jakość ale robiłem na szybkiego dziś rano po oczyszczeniu kotła. Niestety odległość od dołu wymiennika do podstawy drzwiczek zasypowych wynosi 8cm :/ 

 

post-70258-0-67034700-1481272804_thumb.jpg

post-70258-0-26179400-1481272808_thumb.jpg

Opublikowano

Trochę kiepsko,jedynie można spróbować dać 2cm prześwitu pod blachą do PW,a 6cm dla spalin.

Prowadnicę z kątowników dać na całej gł. kotła i tę płytę przesuwać na tył kotła do załadunku paliwa,a jak się już dobrze rozpali przysunąć max. do drzwiczek.

Powinno być dobrze.

Aha,jak jesteś w domu to po odgazowaniu węgla PW po (2-3h)należy przymknąć,jest nie potrzebne i wychładza spaliny.

Opublikowano

Doszedłem do wniosku, że muszę to poważnie przemyśleć. Teraz mamy niestety sezon grzewczy ale przy najbliższej okazji chyba trzeba będzie poprawić całą instalację :/ Jest niestety mizerny wymiennik, czopuch wydaje mi się, że również nieco za krótki (20 cm) bez żadnych pochyłów, zamontowany poziomo. Wyczytałem w instrukcji, że komin musi sięgać do podłogi aby powietrze miało gdzie cofać w razie potrzeby. U mnie komin zaczyna się na wysokości górnych drzwiczek kotła, bo to piwnica :/ do tego takie szczegóły jak brak obiegu pompy bo podobno grawitacyjnie to nie zadziała (np. w razie awarii pompy) ze względu na zbyt cienkie rury :/ Echh... życie...

Gość witek1234
Opublikowano

Instrukcje instrukcjami a życie pokazuje że czasem piszą tam bzdety. B) Kocioł jest taki a nie inny coś można potuningować ale czy warto sobie zaprzątać tym głowę i dążyć do ideału? Czopuch jeśli tak zrobili to niech se taki będzie,ja mam 30 cm i nie narzekam,mam lepszy ciąg. Szkoda kasy na przeróbki. Rura do góry? Pewnie piszą że koniecznie z 5% wzniosem, palić na minimum 60*C i koniecznie trzeba zabezpieczyć powrót żeby miał jakąś tam wymyśloną przez producenta temperaturę. Jak Ci pali i jest dobrze,to po co pruć ścianę i ciągnąć przewód kominowy w dół? No a co do instalacji... no jeśli ktoś wymyślił że jak zrobi z małymi przekrojami rur bo będzie oszczędnie z małą ilością wody,to już przepadło. Pompy z dobrej firmy nie psują się tak szybko,mam z Leszna i chodzi z 10 lat i ma się dobrze. Bardziej bym się martwił zanikiem prądu ale tu można zastosować jakiś UPS. Reasumując używaj to co masz po małych ulepszeniach a gdy kocioł w końcu padnie , wtedy będziesz mógł coś przerobić.

Opublikowano

Witaj Witek :) Nie chodzi o dążenie do ideału tylko chciałoby się palić w miarę możliwości jak najbardziej bezobsługowo, czysto, ekonomicznie i przede wszystkim bezpiecznie. Miło by było rozpalić i cieszyć sie ciepłym mieszkaniem przez co najmniej kilka godzin :) Mnie najbardziej niepokoi wymiennik. Jest malutki i przy każdym paleniu ogień podchodzi do czopucha...

Gość witek1234
Opublikowano

Kolanin to tęga głowa, możesz popróbować tak jak radzi. Palisz od góry i to już jest duży krok do przodu, zapewnienie sobie wygody i danie czegos dla środowiska. Gdzieś niestety jest granica której przekroczenie jest niemożliwe. Słaby odbiór ciepła przez wymiennik będzie najbardziej odczuwalny przy rozpalaniu i możesz troszkę ograniczyć stratę, jeśli podczas rozpalania uchylisz minimalnie klapkę PP tak na 1mm , a PW góra 5mm.Będzie się rozpalac wolniej ale z mniejszą stratą. Gdybyś miał termometr do spalin, byłoby łatwiej to regulować. Ja ustawiam temperaturę przy rozpalaniu tak, żeby nie przekraczało 300 stopni, bo jak jest mniej to dochodzi 3 godziny a jeśli więcej, to jest potężna strata kominowa. No i ciepły komin to jednak plus bo nie pocieknie i nie zasmoluje się a to też jest ważne. Wczoraj w temacie o Camino pisałem jak wygląda komin mojego sąsiada. On ma kocioł GD i to dopiero jest dziadostwo, a przy jego spojrzeniu na oszczędność i palenie od dołu, utrzymując 50 na piecu to dopiero jest tragedia.

Opublikowano

Dziękuję za wszystkie porady. czy jest w ogóle opcja aby tak dobrać kocioł (załóżmy że chciałbym zainwestować :)) aby był "idealny do mojej powierzchni ogrzewanej (50 m2) i palił od góry przy zachowaniu stałopalności na poziomie co najmniej 6h ? Jeśli tak, to na co zwrócić uwagę ? Może polecicie jakiś konkretny produkt ? :) 

Opublikowano

tak nie mogę nigdzie wyczytać,  ten EcoFlex6 to jaką ma moc?

Opublikowano

Hej.

Ciężko to znaleźć w necie, to fakt :P Podobno jest to grupa PEREKO ale bardziej wygląda mi to jakąś podróbę :P Jest to kocioł 6 KW. Zamieszczam zdjęcie parametrów z instrukcji.

Co do kociołków, dzięki za propozycje Kolanin :). Ten PerEko jakoś mnie nie przekonuje, moze głównie dlatego że nie ma nigdzie jego schematu i ciężko znaleźć choćby kilka fotek z jego konstrukcji (np. wymiennik). Podane schematy  dotyczą większych kotłów - tych z trzecią parą drzwiczek (wyczystką). UKS-M natomiast wygląda na solidną konstrukcję, no i ta stałopalność :)

a co sądzicie np. o Iskierce ? http://kotlyleszka.pl/iskierka-6-kw.html

 

post-70258-0-38902000-1481460606_thumb.jpg

Opublikowano

patrząc na konstrukcję i na ilość sadzy ze zdjęcia pierwszego to logiki żadnej nie ma,  a nad Iskierka możesz się poważnie zastanowić. 

Opublikowano

Marcinek nie galopuj per-eko 5 nie ma praktycznie wymienika https://kotly.com.pl/produkt-kociol-pereko-ksw-alfa-5-kw-4173.html?l=pl i całkiem możliwe że to odpowiednik flexa6

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.