fachowiecOd7Bolesci Opublikowano 10 Stycznia 2016 #1 Opublikowano 10 Stycznia 2016 Przeanalizowałem dwa domy, w których mam przyjemność czasami obsługiwać kotły zasypowe pod względem mocy grzejników i mocy kotłów. I wychodzi, że obydwa są przewymiarowane w stosunku do grzejników. W pierwszym moc kotła to 20 kW. A wyliczona moc grzejników przy parametrach 75/65/20oC to 12 kW. W drugim kocioł 35 kW a grzejniki 22 kW. W obydwu bardzo łatwo zagotować wodę. Czy gdyby moc grzejników była taka sama jak moc kotła spalanie nie wyglądałoby tak jak teraz, czyli: rozpala się a potem gdy prawie cały zasyp jest żarem to kocioł ma zamknięty miarkownik ciągu / nie dmucha dmuchawą?
tomtomek Opublikowano 10 Stycznia 2016 #2 Opublikowano 10 Stycznia 2016 Paliło by się pewnie lepiej, tylko przypuszczalnie okna na stałe musiały by być otwarte, bo w domu byś nie wysiedział :)
fachowiecOd7Bolesci Opublikowano 10 Stycznia 2016 Autor #3 Opublikowano 10 Stycznia 2016 ale czy dobrze dobrany kocioł do grzejników = praktycznie trudność w przypadkowym zagotowaniu kotła?
piop Opublikowano 10 Stycznia 2016 #4 Opublikowano 10 Stycznia 2016 A ta łatwość zagotowania to nie przez ostatnio bardzo modne znaczne przewymiarowanie kotłów oczywiście do budynków nie grzejników? Temperatury na jakie dobiera się kocioł są rzadko + kotły mają niby zapas mocy = prawie zawsze da się zagotować wodę. Ja to tak widzę. A jeszcze pytanie jak grzejniki są dopasowane do budynku, i ta temperatura, czemu 75, może na 90 będzie bardziej zbliżone.
czystepowietrze Opublikowano 11 Stycznia 2016 #5 Opublikowano 11 Stycznia 2016 ogranicz kocioł cegłami szamotowymi a jak nie ma to glinianymi czerwonymi
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.