Gość Visitor1230 Opublikowano 8 Listopada 2014 #51 Opublikowano 8 Listopada 2014 A nie mowilem kuzwa ? I mogles napisac, ze kasty. Bo sie znowu komus cos zle skojarzy i temat na zwirek koci sie przeniesie.
robertokot25 Opublikowano 8 Listopada 2014 #52 Opublikowano 8 Listopada 2014 bez wanienki i żwirku nie ma co nawet podchodzić do pieca - to jest podstawowy arsenał w kotłowni ;)
empbart Opublikowano 18 Listopada 2014 #53 Opublikowano 18 Listopada 2014 Witam, fajne sposoby :)ja z doświadczenia po węglu wiem że groszek najlepiej zakupić ok. czerwca, trzeba trafić w kilku dniowe upały.Kupuję workowany po 30 kg. Wszystko ok. (120 worków) składam na 4 europaletach w stodole.20 worków wynoszę do drewutni z drewnianą przewiewną podłogą. Gdy zostaje 9 worków to dokładam ze stodoły. W zbiorniku nie ma nawet kropelki czy też wilgoci.ps: worki z materiału.Pozdrawiam.
szari Opublikowano 18 Listopada 2014 #54 Opublikowano 18 Listopada 2014 Jak mi w samochodzie jak parują szyby włączam klimatyzację, nie mam pochłaniacza wilgoci, kociego żwirku ani też worka na głowie. Może w kotłowni warto zainstalować klimatyzację ewentualnie osuszacz powietrza taki przemysłowy 50l/doba. Jeśli nie chce się instalować klimy osuszacza pozostaje wożenie ekogroszu luzem w samochodzie z klimą ;)
empbart Opublikowano 18 Listopada 2014 #55 Opublikowano 18 Listopada 2014 Jak mi w samochodzie jak parują szyby włączam klimatyzację, nie mam pochłaniacza wilgoci, kociego żwirku ani też worka na głowie. Może w kotłowni warto zainstalować klimatyzację ewentualnie osuszacz powietrza taki przemysłowy 50l/doba. Jeśli nie chce się instalować klimy osuszacza pozostaje wożenie ekogroszu luzem w samochodzie z klimą ;) keke :)
balbulus Opublikowano 18 Listopada 2014 #56 Opublikowano 18 Listopada 2014 Hmmm... jedziesz na skład, ważysz auto, ładujesz, klima na full, po kilku godzinach postoju na placu ważysz auto z przesuszonym węglem (udało się wydobyć 0,05 litra wilgoci) i pustawym zbiornikiem paliwa... podwójny zysk na wadze :D A poważnie: ostatnio w ramach testów zakupiłem kilka worków węgla na składzie (tzn. ładowałem sam do swojego worka), z tym że akurat tak wypadło, że całą noc i poranek mżyło - po przywiezieniu do domu i otwarciu woreczków okazało się, że ten węgiel ze składu po deszczu jest mniej więcej tak samo mokry, jak węgiel workowany z marketu (tylko taki akurat miałem do porównania)
robertokot25 Opublikowano 18 Listopada 2014 #57 Opublikowano 18 Listopada 2014 Jak mi w samochodzie jak parują szyby włączam klimatyzację, nie mam pochłaniacza wilgoci, kociego żwirku ani też worka na głowie. Może w kotłowni warto zainstalować klimatyzację ewentualnie osuszacz powietrza taki przemysłowy 50l/doba. Jeśli nie chce się instalować klimy osuszacza pozostaje wożenie ekogroszu luzem w samochodzie z klimą ;) Najlepiej zrób tak :do wanienek wypełnionych kocim żwirkiem nasyp grochu i załącz klimę w kotłowni.. tylko nie zapomnij wymienić filtra przeciwpyłkowego (koniecznie załóż węglowy) i cieszysz się mega suchym grochem, który jest tak suchy że jak wypowiesz magiczne słowo rozpal się od razu zamienia się w piękny żółty płomień :)
julo23 Opublikowano 20 Listopada 2014 #58 Opublikowano 20 Listopada 2014 Też miałem problem ze skraplaniem się wilgoci w zasobniku na węgiel w poprzednim roku jak paliłem 1 sezon na budowie. Teraz mam domek wygrzany i powiem Wam że to zjawisko ustąpiło, węgiel mam w osobnym pomieszczeniu ze zsypem. Otwieram tylko drzwi z tego pomieszczenia na kotłownie w której zazwyczaj jest trochę cieplej i to wystarcza. Węgiel zbieram z wierzchu łopatą do wiadra i wsypuje do zasobnika. I to wystarcza. Nie stosuje żadnych wanienek czy osuszaczy.
szari Opublikowano 20 Listopada 2014 #59 Opublikowano 20 Listopada 2014 Wiecie co ale my lubimy iść pod prąd, jakieś klimy, osuszacze po co to wszystko najstarszy sposób jest zawsze najlepszy z dziada pradziada grzyby suszyliśmy nad piecem. W węglu robimy dziurkę nawlekamy na sznurowadło i albo wieszamy nad kotłem a jeśli jest słoneczny dzień wynosimy i wieszamy na słońcu. Grzyby suszyły się jakieś 2 tygodnie węgiel ma mniej wody więc jakieś 3-5 dni powinno wystarczyć.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.