Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Pomoc Prawna


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam wszystkich, mam dość spory problem z piecem tłokowym. Mianowicie pod koniec zeszłego roku zakupiłem zestaw kolektorów słonecznych i pech chciał, że do tego przy okazji dokupiłem piec. Niestety z piecem miałem i mam wiele problemów. Po wizycie 2 niezależnych monterów, dowiedziałem się, że przyczyną wszystkiego jest źle dobrana moc pieca (za mały). Oczywiście nie ja dobierałem piec tylko "specjalistyczna" firma. Niestety z firmą kontakt już jest co najmniej średni - uważają mnie za i tu cytat "przynajmniej irytującego klienta". Proszę o pomoc w napisaniu reklamacji, powołaniu się na rękojmie, skorzystaniu z prawa oddania przedmiotu zakupu na podstawie niezgodności towaru z umową lub jakiegokolwiek dokumentu, który w tej sytuacji by mi pomógł. Mam 3 punkty zaczepienia:

1) źle dobrana moc pieca - odpowiedzialność sprzedawcy
2) brak certyfikatu CE „ZNAK BEZPIECZEŃSTWA EKOLOGICZNEGO”, certyfikat ten miał być podstawą do otrzymania dotacji z urzędu miasta - niestety zgodnie z Instytutem Chemicznej Przeróbki Węgla z Zabrza owy model tego producenta nie posiada takiego certyfikatu. Mimo, iż w dokumentacji do mojego modelu pieca przysłano certyfikat, jak się później okazało do innego modelu pieca.
3) sprzedawca wprowadził mnie w błąd, zapewniając mnie, że piec z owym certyfikatem kwalifikuje się do współfinansowania z urzędu miasta. Niestety taka dotacja nigdy nie istniała.

Nie wiem czy można coś wskórać z powyższymi argumentami, ale nie odpuszczę im tego. Proszę o pomoc.

Opublikowano

1) Trudno dyskutować z taką opinia. Trzeba trochę więcej danych aby określić czy rzeczywiście tak jest, a najlepiej jest wyliczyć zapotrzebowanie budynku i wtedy dobrać kocioł. Powoływanie się na opinie "niezależnych monterów" do niczego nie prowadzi bo nie wiadomo na jakiej podstawie pan monter wydał ta swoja opinię. Taką opinię moze wydać audytor ewentualnie uprawniony projektant na podstawie wyliczeń zapotrzebowania.

2) CE nie jest znakiem bezpieczeństwa ekologicznego! Umieszczenie znaku CE oznacza że wyrób jez zgodny z dyrektywani odnoszącymi się do tego produktu. Jeżeli na tabliczce wyrobu nie było znaku CE w ogóle nie powinien trafić do sprzedaży. Co do znaku bezpieczeństwa ekologicznego to może je otrzymać każdy producent kotła którego produkt spełnia wymagania normy PN-EN 303-5 oraz dyrektyw UE. Lista kotłów spełniajacych wymagania jest na stronie internetowej ICHPW.

3) Nie słyszałem o jakimś ogólnopolskim programie dotacji na wymiane kotłów węglowych, lokalnie może i jakaś gmina coś prowadzi ( np Kraków) ale o szczeóły zawsze trzeba pytać w miejscu zamieszkania.

Podsumowując to dałeś się złapać na nachalny marketing sprzedawcy, i zachowałeś sie tak jakbyś kupował bułkę na śniadanie a nie kocioł. Czy coś wygrasz? Pewnie bez sądowego sporu się nie obejdzie, gdzie pewnie będziesz musiał udowodnić oszustwo i celowe działanie sprzedawcy. Nim pójdziesz do sądu skontaktuj się z rzecznikiem konsumentów który może Ci pomóc.

Opublikowano

Ad.1

Dobierał na podstawie tego, co mu przekazałeś.... problem w tym, co Ty na ten temat wiedziałeś...

Jak kolega mówi potrzebny profesjonalny audyt energetyczny i dopiero dobór mocy kotła... Ciężko tutaj wskazywać winę sprzedawcy

Niestety urok tłoków jest taki,że spalają raczej w sposób mało czysty... to są takie sinusoidy.. generalnie na koniec chodzi o to,że bywa syf, bywa latająca sadza.

 

Ad.2

CE jest czym innym, co wyżej kolega wytłumaczył. Na produkcie musi być CE a producent w razie kontroli np. z Państwowej Inspekcji Handlowej musi udostępnić całą dokumentację dotyczącą tego CE (są tam rysunki, obliczenia, podane m.in współczynniki wytrzymałości spawów... , musi też być analiza zagrożeń.. etc.)

 

Atest ekologiczny to inny temat

 

Ad.3

To chyba słuszna uwaga, tzw programy PONE opierają się właśnie o te atesty ekologiczne z badań kotła, często jest tak, że sposób pisania wymogów przez urzędników kieruje na jedynie słuszny instytut.... a innych badań nie toleruje..... czego sam na własnej skórze wcześniej doświadczyłem.

Opublikowano

Witam

Pomocy szukaj u Rzecznika Praw Konsumentów jako najbardziej odpowiedniej osoby, przy rzeczniku działają sądy polubowne w których udział stron jest dobrowolny ale nie ponosisz z tego tytułu kosztów (mam nadzieję, że nic nie pokręciłem). link http://www.uokik.gov.pl/rzecznicy_konsumentow.php

Co do do twoich punktów:

ad 1. Jestem pewien, że jeżeli twój kocioł pracuje z mocą 19 kW to ty będziesz miał ciepło w domu nawet w największe mrozy. Producent ma obowiązek przebadania kotła (badania obowiązkowe - jak poszukasz np na Forum Muratora w wątkach o kotle RBR to znajdziesz, pisze o tym Zawijan) i w momencie kiedy kupowałeś kocioł musiał mieć aktualne takie wyniki badań.

Jeżeli ich nie miał to znaczy że jesteś ofiarą oszustwa i kocioł nie miał prawa być wprowadzony na rynek. 

 

ad 2. Inną sprawą jest certyfikat z IChPW w Zabrzu który jest często podstawą do dotacji, jeżeli sprzedawca wprowadził cię w błąd mówiąc, że kocioł ma taki certyfikat to jest to również oszustwo. Tutaj trochę większy problem bo musisz to udowodnić np gdybyś miał zrzut ekranowy ze strony producenta pieca w którym pisze, że coś takiego ma.

 

ad 3 tak jak w punkcie drugim musisz to udowodnić

 

Myślę, że jeżeli będziesz konsekwentny w swoich staraniach to sprawę masz wygraną i producent powinien zabrać twój kocioł. Warto jeszcze dodać, że jeżeli się padło ofiarą oszustwa to rękojmia nie kończy się z upływem roku ale jest bezterminowa. 

 

Na marginesie, dla tych co zamierzają kupić kocioł -  wszystkie zapewnienia sprzedawcy które wpływają na naszą decyzję należy dokumentować.

Pozdrawiam

Opublikowano

Witaj!!!

Tak jak kolega napisał -Rzecznik praw konsumenta-oni naprawdę są bardzo skuteczni.

W twoim przypadku możliwe będzie skorzystanie z rękojmi w której możesz powołać się na wadę prawną 

Ten punkt spełnia te wymagania (FAŁSZYWA DOKUMENTACJA NIE DO TEGO MODELU)

2) brak certyfikatu CE „ZNAK BEZPIECZEŃSTWA EKOLOGICZNEGO”, certyfikat ten miał być podstawą do otrzymania dotacji z urzędu miasta - niestety zgodnie z Instytutem Chemicznej Przeróbki Węgla z Zabrza owy model tego producenta nie posiada takiego certyfikatu. Mimo, iż w dokumentacji do mojego modelu pieca przysłano certyfikat, jak się później okazało do innego modelu pieca.

 

ps  jeżeli na stronie producenta jest że twój kocioł posiada odpowiedni certyfikat (skopiuj  tą stronę) a w rzeczywistości takiego certyfikatu nie posiada to sprawa jest do wygrania.

 

ps.2 Sory kolega jacek61 juz otym pisał.

 

 

 

ozdrawiam..henryk1953

Opublikowano

Witam

Jeszcze taka strona z wzorami pism reklamacyjnych.

http://www.federacja-konsumentow.org.pl/n,39,390,6,1,abc-konsumenta--co-warto-wiedziec-o-zakupach-i-reklamacji-wzory-pism.html

Pozwolę sobie zacytować jej fragment 

"To pojęcie niezgodności, mimo że bardziej skomplikowane niż „wada”, jest naprawdę lepsze. Towar może być bez wad, ale kupiliśmy go pod wpływem zapewnień sprzedawcy lub producenta (np. umieszczonych na opakowaniu), a okazało się, że zostaliśmy wprowadzeni w błąd, bo nie ma on cech, o które pytaliśmy i na których nam zależało. Niezależnie od tego czy właściwości towaru były przez nas ze sprzedawcą uzgodnione, czy nie, towar będzie niezgodny z umową również wtedy, gdy nie odpowiada oczekiwaniom opartym na składanych publicznie zapewnieniach sprzedawcy, producenta lub jego przedstawiciela. Szczególne znaczenie mają zapewnienia wyrażone w oznakowaniu towaru lub reklamie, odnoszące się do właściwości towaru, w tym także termin, w jakim te właściwości towar ma zachować. Często zapewnienia reklamowe producenta znaleźć można jedynie w różnych pisemkach, ulotkach, nalepkach na towarze. Warto je zachować, szczególnie gdy produkt ma większą wartość. W razie reklamacji będziemy mogli się powołać na konkretne obietnice."

 

Na marginesie

Należy uważac na to co piszą zadowoleni użytkownićy kotłów (niekiedy są to naganiacze producenta lub sprzedawcy) , może to jedynie być wskazówką do poszukiwań, potwierdzenie tych wiadomości należy zawsze uzyskać od sprzedawcy. 

Pozdrawiam

  • 6 miesięcy temu...
Opublikowano

Wąski może to tylko bicie piany?  No jak w takim przypadku istniała konieczność opracowania odpowiedniej dokumentacji - która jest jesdnym z wymagań do otrzymania dofinansowania. W takich przypzdkach wykonawca lub dostawca realizuje przcież zlecenie wg tej dokumentacji i zgodnie z umową min. w określonym czasie. Ty teraz tylko podajesz (wg mnie wybiórczo lub fikcyjnie) te fakty wybiórczo i ogólnikowo by bić tutaj pianę. Jeśli o to tutaj chodzi to OK.    

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.