Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Piec Termo-Tech Z Castoramy Parę Problemów


kmb92

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Moja droga

zawleczka to element eksploatacyjny i zabezpieczający przed spaleniem silnika. działa jak zawór bezpieczeństwa i po to jest aby się zerwać kiedy zaistnieje groźna dla silnika sytuacja. to jakbyś narzekała na to, że jak ci się wody za dużo w wannie naleje do wycieka górną dziurką.  węgiel i temperatura to nie wszystko, zwłaszcza jeśli jest niezbyt wysoka a kociol nie ma zabezpieczenia powrotu o czym pisał berthold61. 

odpuśćmy jednak ocenianie tego co mogło byc przyczyną i spróbujmy się skupić na tym aby uniknąć takich zdarzeń w przyszłości:

- suchy opał

- odpowiednia wentylacja kotłowni

- właściwe zabezpieczenie powrotu kotła

- odpowiedni poziom temperatury zasilania i powrotu

- właściwie dobrane parametry pracy aby kocioł się nie kisił tylko pracował gdyż do tego stworzony został.

- ......jak coś ważnego pominąłem proszę dodać

jeśli powyższe będą spełnione to i marketowy kociołek posłuży długie lata, a jak zaniedbamy to i górna półka za 15tys PLN pójdzie się .... po 2-3 sezonach

Opublikowano
11 minut temu, TIMON120777 napisał:

na moje niewprawne oko na zdjęciach widać zaniedbania z sezonu letniego. rdzawe skropliny powstaja w wilgotnej kotłowni na źle zabezpieczonym na lato kotle. Ja użytkuję swój kocioł od listopada 2009 i również nabyłem go w Casto. wygląda zdecydowanie inaczej niż obiekt na fotkach. Tyle że u mnie po zimie kocioł był testowany w 2 wersjach "przetrwania" 

1- wszystko otwarte aby był przewiew

2- wszystko pozamykane łącznie z czopuchem i klapą wentylatora. 

obecnie po wybraniu opcji lepszej dla mojej kotłowni i kotła nie mam problemów z rdzą czy cieknącym płaszczem. niestety jak piszą przedmówcy sporo winy ponosi użytkownik i w tym przypadku chyba niestety się nie popisał.

to jest przedmiot wrażliwy na środowisko w którym przebywa i jeśli go zaniedbamy latem to nam odda podwójnie zimą. 

Oczywiście  ze  poza sezonem  jest wyczyszczony i  pozostaje w wersji 1-zgodnie z  prawami fizyki. "Kotły stanowią konstrukcje spawaną ,z blach gwarantujących długotrwałe użytkowanie ,odpornych na działające na nie czynniki. " piwnice mają to do siebie ze  mają prawo być  wilgotne.

Opublikowano

a metale że w środowisku wilgotnym korodują  a jak dodamy do tego zasiarczony opał i to co się z niego na wymienniku odłożyło koroduja bardzo szybko

nie zawsze wersja 1 jest odpowiednia dla kotła niestety 

nie bronie za wszelką cene produktu. mogłaś równie dobrze trafić na jakiś egzemplarz, który leżakował dość długo i miał juz poczatki choroby zanim trafił do Twojej kotłowni.

Jednak patrzę obiektywnie z perspektywy lat i zdobytego doświadczenia i wiedzy. sam mogłem bardzo szybko pożegnać swój kocioł gdybym nie trafił na fora. Paliłem wydawało mi się suchym opałem w workach. pojawiła się rdza wewnątrz zasobnika i myślałem że to wina kiepskiej konstrukcji, po lekturze kilku wątków okazało się że opał jest jednak wilgotny na tyle aby wykraplac w koszu wilgoć i przyspieszac proces korozji. teraz tylko opał luzem kupowany w czerwcu aby zdążył do sezonu "odparować" A to tylko jedna z przyczyn przyspieszających zgon "czajnika"

Opublikowano

Koledzy, bądźmy poważni. Takie dyskusje byłyby uprawnione, gdyby kocioł skorodował po co najmniej 8 - 10 sezonach, ale po 3???

Opublikowano

u mojego szwagra skorodował po 3 zimach a widziałem jak wyglądał w chwili wstawiania do kotłowni. Takie przypadki chociaż rzadkie sa możliwe. zatem TAK jestem poważny. I tak jak napisałem nie feruję jednoznacznego wyroku. Może skoro były ślady korozji o czym pisze zainteresowana( " i już wtedy było dużo rdzy ,ale zignorowałam to -błąd") to należało od razu reagować???

Opublikowano

 

12 minut temu, TIMON120777 napisał:

 

Nigdy  nie używałam workowanego groszku,teraz  to ja tez wiem   że wersja czerwona dla marketów , jest gorszej jakości .Cytat  forumowicza  " Witam Wszystkich!!! kupiłem w 2011 roku kocioł Eko tech 18 kw na eko groszek w castoramie i sprawował sie dobrze do ponad roku potem zaczął przeciekać będąc jeszcze na gwarancji. Serwis przyjechał próbowal spawac ale sie poddał i odjechał potem dostałem odpowiedz że cieknie i zgnił przez złą eksploatacje......... Niepojęte jest jak moze piec zgnic do 2 lat uzytkowania majac blache 4min ? dodam ze mam sucha piwnice i nie palilem drewnem mokrym ani niczym innym prócz groszku. Przestrzegam wszystkich przed kupnem pieca STĄPORKOWA firma nieuczciwa nierzetelna i maja chaos serwis 2 razy przyjeżdżal niewiedzac ze juz byli spawac niepotrafią i nie biora odpowiedzialniści za to co produkują."  Tzw.postarzanie produktów i inne  śmieci to nasza  codziennosc.   

Opublikowano

Tempo korozji nawet ostro symulowane w komorze solnej nie przekracza 0.8 mm/rok. Ale w blachach z dużą liczbą wtrąceń niemetalicznych, tzw. "zasiarczonych" lub z nieciągłościami z procesu walcowania korozja postępuje błyskawicznie i tworzą się wżery. I takie guano musiano tu zastosowac, a pewnie przy okazji o za małej grubości. Dociekliwi mogą zerknąć na masę w DTR.

Opublikowano

temat jest trudny zwłaszcza dla "żenada" bo kasa poszła a kocioł "krwawi"

niemniej ja osobiście nie podejmę się oceny czy to wyłącznie wina producenta czy może sklepu który zaniedbał i trzymał pod chmurką(zerknąłbym na tabliczkę z datą produkcji) a może i użytkownik dołożył swoje 3 grosze wstawiając kocioł do wilgotnej kotłowni i paląc niewłaściwie ???

liczę jednak na pozytywny finał czyli ciepło w tyłek przez całą zimę minimalnym możliwym do poniesienia w tej sytuacji kosztem 

Opublikowano
9 godzin temu, HarryH napisał:

Koledzy, bądźmy poważni. Takie dyskusje byłyby uprawnione, gdyby kocioł skorodował po co najmniej 8 - 10 sezonach, ale po 3???

Też tak myślę. HarryH ma rację.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.