gork252 Opublikowano 3 Listopada 2013 #1 Opublikowano 3 Listopada 2013 Witam. Mam kaloryfer, taki jak na zdjęciach. Gdy jest zakręcony, to mimo wszystko grzeje. Nie tak bardzo jak przy odkręconym, ale jednak grzeje. W dodatku kapie z niego woda chyba gdzieś przez tą gałkę do regulowania temperatury, pokazane na zdjęciach. Wiem, że używam bardzo fachowej terminologii..., ale te rzeczy to zupełnie nie moja bajka. Pytanie. Dlaczego kaloryfer grzeje mimo, że jest zakręcony? Dlaczego kapie z niego woda? Dodam, że przy odkręconym nie kapie, ale wtedy grzeje jak oszalały (w moim odczuciu). Czy wystarczy, że podłożę pod spód ściereczkę i tak sobie może kapać, czy może być tak, że zamiast kapania ujrzę kiedyś strumień wody, inaczej mówiąc jest to bezpieczne? Pozdrawiam PS na początku woda była czarna, teraz jest prawie normalna. Na drugim zdjęciu fajnie uchwycona kropelka w locie ;).
gersik Opublikowano 3 Listopada 2013 #2 Opublikowano 3 Listopada 2013 Dom prywatny czy mieszkanie wynajmowane gdzieś w bloku?
pasik1002 Opublikowano 3 Listopada 2013 #3 Opublikowano 3 Listopada 2013 trzeba ściągnąć ten plastik i zobaczyć czy jest dławik który można dokręcić jak nie ma to zostaje wymiana zaworu
Gość mak Opublikowano 3 Listopada 2013 #4 Opublikowano 3 Listopada 2013 Tu nie ma co debatować tylko wymienić
gork252 Opublikowano 3 Listopada 2013 Autor #5 Opublikowano 3 Listopada 2013 Mieszkanie wynajmowane w bloku. Ściągnąć plastik? Mam po prostu złapać tą gałkę i podnieść ją do góry, czy jakoś kręcić? Nie uszkodzi się coś w niej? Ten dławik ma zapobiec cieknięciu wody czy temu, że kaloryfer nie będzie grzał? Dodam, że jeśli kaloryfer jest troszkę odkręcony to woda nie kapie.
majschi Opublikowano 3 Listopada 2013 #7 Opublikowano 3 Listopada 2013 witam spróbuj wyjąć dekielek na górze pokrętła pod nim powinna znajdować nakrętka trzymająca pokrętło jeśli zdemontujesz pokrętło to daj fotkę trzpienia to podpowiemy czy da się coś zrobić Jeśli nie czujesz się na siłach to zgłoś problem osobie od której wynajmujesz mieszkanie jego obowiązkiem jest usunięcie usterki
gork252 Opublikowano 3 Listopada 2013 Autor #8 Opublikowano 3 Listopada 2013 Hm... trochę pokapało (pół szklanki?), odkręciłem minimalnie, żeby zaczęło grzać i żeby nie kapało. Teraz zakręciłem i kaloryfer jest minimalnie ciepły (mi pasuje) i woda nie kapie. Prosiłbym o dokładne odpowiedzi. Pierwsze pytanie - czemu tak się stało? Drugie - czy może znowu zacząć kapać? Trzecie - co w przypadku gdy będzie kapało? Mogę podstawić miseczkę i o nic się nie martwić czy może to spowodować jakieś inne problemy (nie będzie wcale grzał, albo coś). Jakie? Właścicielowi zgłaszałem, on zgłosił do administracji, przyszedł Pan fachowiec, i po chwili wyszedł. Zakręcił, zobaczył, że coś kapie, stwierdził, że trzeba odpowietrzyć (albo spuszczać wodę, nie pamiętam, może to to samo). Potem dostałem wiadomość, że nic z tego nie będzie, bo trzeba by było spuszczać wodę w całej klatce (czy jakoś tak). No i to wszystko. Na razie nic nie będę ruszał, skoro grzeje tak jak chcę, czyli minimalnie i woda też nie cieknie. edit: Tego dekielka na górze pokrętła chyba nie da się wyjąć, bo tworzy całość z pokrętłem, rusza się gdy kręcę pokrętłem.
majschi Opublikowano 3 Listopada 2013 #9 Opublikowano 3 Listopada 2013 Stary nie ruszany zawór potrafi zajść kamieniem lub innymi zanieczyszczeniami co powoduje jego niedomykanie Bez obaw z tego zaworu będzie co najwyżej kapać ( mieszkania Ci nie zaleje)
gork252 Opublikowano 3 Listopada 2013 Autor #10 Opublikowano 3 Listopada 2013 To w takim razie czekam. Mam nadzieję, że skoro nic nie będę robił, to woda kapała nie będzie. Tymczasem podstawię na wszelki wypadek jakąś miseczkę. Dziękuję Panowie za pomoc.
pasik1002 Opublikowano 7 Listopada 2013 #11 Opublikowano 7 Listopada 2013 Właścicielowi zgłaszałem, on zgłosił do administracji, przyszedł Pan fachowiec, i po chwili wyszedł. Zakręcił, zobaczył, że coś kapie, stwierdził, że trzeba odpowietrzyć (albo spuszczać wodę, nie pamiętam, może to to samo). Potem dostałem wiadomość, że nic z tego nie będzie, bo trzeba by było spuszczać wodę w całej klatce (czy jakoś tak). No i to wszystko. Na razie nic nie będę ruszał, skoro grzeje tak jak chcę, czyli minimalnie i woda też nie cieknie. powiedz fachowcowi ze istnieje coś takiego jak zamrażarka do rur i nie trzeba spuszczać wody z całej klatki
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.