Fazi Opublikowano 15 Maja 2013 #1 Opublikowano 15 Maja 2013 Witam! Eksploatuję od 4 sezonów kocioł Taurus Gaur 18,5kW. Na początku niespecjalnie przejmowałem się zabezpieczaniem przed korozją, nic nie było na ten temat w instrukcji, ale jak po dwóch latach stwierdziłem że w zasobniku rdza odchodzi płatami to zacząłem się tym interesować. I teraz co roku rozbieram zasobnik i podajnik (palnik) czyszczę dokładnie szczotką na szlifierce i maluję 2-3 razy Hammerite. Raz malowałem również specjalną farbą wysokotemperaturową do kominków. Jednak mimo tego co roku na wiosnę widzę postępującą korozję w/w elementów. W zeszłym roku serwis po dłuższej dyskusji wymienił mi w ramach gwarancji palnik z podajnikiem na nowy :) Pomalowałem więc go dokładnie 2 razy Hammeritem, paliłem cały sezon suchutkim miałem, groszkiem, rozebrałem na wiosnę celem ponownej konserwacji a tu znów korozja i wżery... Zastanawiam się czym należałoby zabezpieczyć te elementy przed skorodowaniem. Wżery tuż przy kratce nadmuchu chyba trudno będzie zabezpieczyć jakąś farbą, gdyż tam bywa żar i chyba każda farba się spali. To może słaba jakość zastosowanej stali?
Pieklorz Opublikowano 15 Maja 2013 #2 Opublikowano 15 Maja 2013 Przede wszystkim suchy opał Dalej warunki eksploatacji (wilgoć w kotłowni, jakaś zimna piwnica... itp.) Palimy węglem i w danych warunkach eksploatacji korozja się pojawia szybciej. Po sezonie wyczyścić, zakonserwować np. farbą chlorokauczukową lub kortanitem... Kocioł wyczyścić, pozbyć się węgla i teraz wypróbować jedną z dwóch metod, albo kocioł szczelnie zamknąć, albo zostawić otwarty kosz i drzwiczki popielnika - obserwować co skuteczniejsze w konkretnych warunkach
Gość jacek61 Opublikowano 15 Maja 2013 #3 Opublikowano 15 Maja 2013 Witam Zasobnik maluję podkładem antykorozyjnymi i farbą nawierzchniową. Najgorzej jest na dole ścianki zasobnika od strony kotła, tam tarcie opału i dym z palnika robi swoje. Najlepsze są chyba lakiery eposydowe ale ich jeszcze nie stosowałem. Palnika nie da się zabezpieczyć lakierem. Jedyny sposób (nie sprawdzony) to dodanie wapna do węgla, w środowisku alkalicznym stal nie koroduje. Pozdrawiam
Fazi Opublikowano 17 Maja 2013 Autor #4 Opublikowano 17 Maja 2013 Witam! Dziękuję za odpowiedzi. Odnośnie opału - w tym roku udało mi się kupić suchy opał, więc raczej nie on był przyczyną korozji. Piec stoi na poziomie parteru, w kotłowni jest sucho i b. ciepło - około 32stopni - w momencie jak piec pracuje zimą. Tak jak wspomniałem, kocioł rozebrany, dokładnie wyczyszczony, pozostaje pytanie czym go pomalować. Z tego co się dowiaduję Hammerite nie jest najlepszy. Kiedyś stosowałem farbę kominkową, żaroodporną z allegro Thermotan ( np. http://allegro.pl/farba-zaroodporna-kominki-tlumiki-0-5l-czarna-900c-i3182172820.html) ale z podobnym skutkiem tzn. korozja. Producent radzi farby dwuskładnikowe Baril, ale tego nie ma gdzie kupić. Z tego co szukałem w sieci to jest jeszcze Śnieżka Srebrzanka, albo żaroodporna kowalska Alkyton ( http://allegro.pl/farba-zaroodporna-kowalska-alkyton-1019-250ml-i3187106700.html ) ... Chociaż wydaje mi się że chyba żadna farba tak do końca nie da rady - szczególnie jeśli chodzi o końcówkę palnika , tak jak pisał jacek61. Producent twierdzi że to musi rdzewieć, dlatego jest tak gruba blacha żeby parę lat wytrzymało... No ale chociaż żeby zabezpieczyć szufladę podajnika i zasobnik....
Gość jacek61 Opublikowano 18 Maja 2013 #5 Opublikowano 18 Maja 2013 Witam Nawet jak jest suchy opal to w miejscu gdzie jest tłok (ślimak) może być woda. Wilgotnośc higroskopijna węgla może byc okolo 10%, zależy jaki rodzaj węgla, ta woda się wykrapla podczas pracy palnika. U mnie obszar między tłokiem a palnikiem jest mokry, kilka razy to widziałem. Jeżeli zależy ci na dobrym zabezpieczeniu to tylko eposydowa farba podkładowa-antykorozyjna a następnie nawierzchnia też eposydowa (która zabezpieczy przed wodą), wpisując na allegro "farba eposydowa" coś powinieneś znaleźć. Farby eposydowe są odporne na ścieranie i na agresywne środowisko chemiczne.W ostateczności z żywicy epoksydowej i tkaniny szklanej można zrobić laminat który przyklejony do powierzchni metalu dobrze go zabezpieczy w tych miejscach gdzie tarcie opału jest największe. Ale ja nie będę nic zabezpieczał poza zasobnikiem, który jest z cienkiej blachy. Obserwuję tylko stan blach w okolicy tłoka, są chyba grubści 6mm i jak widze po pięciu latach użytkowania nie są bardzo skorodowane a więc trochę życia im zostało. Pozdrawiam
hektoras Opublikowano 30 Maja 2013 #6 Opublikowano 30 Maja 2013 Panowie jak czytam wasze uwagi to myślę że za[omnieliście o podstawowym SIARKA SIARKA i jeszcze raz siarka!!! Jak jest jej więcej w opale to i będzie bardziej narażony piec i jego elementy na jej reakcję (nie wspomnę tutaj o przewodach i kanałach kominowych). A że w oferowanym opale siarki najczęściej jest ponad 1% to i ma co żreć tą stal z której zrobione są kotły. Z własnego doświadczenia to zabezpieczenie (nawet poprzez naniesienie oleju robi robotę - no na pewno takie zabezp. jak radzą koledzy wyżej jest super ale uważam ze chociażby elementarne podejście do zabezpieczenia po zakończeniu sezonu daje efekty. A swoją drogą to tak grube blachy powinny wytrzymać chociażby min 12-15lat.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.