krisb

Mam nadzieję, że dobrze Cię zrozumiałem i wcale nie czuję się dotknięty :(. Uważam, że forum jest po to, aby wyrażać swoje zdanie i pogłębiać wiedzę. Uważam też, że nasza rozmowa jest na temat i na poziomie, więc nie mam powodu do tego, abym poczuł się dotkniętym, poważnie. Miłego , sobotniego wieczoru.

100% racji! Palić można od góry, co mi się nawet udaje, ale zdecydowanie, po zapoznaniu się z "prawdziwymi" konstrukcjami dolniaków, budowa tego kotła wskazuje na górniaka! Ktoś, gdzieś mądrze napisał, jak powietrze przechodzi od dołu do góry, to jest górniak, bez względu na konstrukcję, a tutaj wlot powietrza z dołu i boku, i idzie do góry. Natomiast palenie od góry poprawia mu osiągi i mam wrażenie, że mniej zarasta. Ale to zbyt krótkie obserwacje, aby napisać, że na pewno! I fakt, trzeba czekać, aż zgaśnie i na nowo załadować. To jest raczej meczący proces i nie zawsze możliwy do realizacji.

Zauważyłem te dane i jak na wstępie napisałem, nie podejmuję się szczegółowej analizy tego problemu! Moja specjalizacja, to lotnictwo i elektronika, więc blade pojęcie o fizyce posiadam, ale nie będę się porywał na głębszą analizę problemów związanych z ogrzewnictwem, bo to przepastna i złożona dziedzina, którą uzupełniam. A wiem, że na forum są naprawdę rewelacyjni w tej branży Koledzy i z mojej lektury forum wiem, że Ty do nich należysz. W temacie przykładu, faktycznie nie podałem mocy kotła, to było 24 kW,nie pamiętam producenta, ale to chyba Zębiec. Nie będę polemizował, bo mam za mały poziom wiedzy, zwłaszcza praktycznej, ale fakt, faktem, że zadałem pytanie o lokalizację pompy z tą właśnie myślę, jak szybko zagrzana woda z kotła jest pompowana na obwód... A temat poruszam tylko dlatego, aby jakoś pomóc, zasugerować, a nigdzie nie zaznaczałem, że posiadam profesjonalną wiedzę.... To czysta chęć pomocy Koledze z forum! Tylko tyle.....

Podłączenie do naczynia wyrównawczego musi być przed pompą, zdecydowanie........

Zamieszanie jest cały czas, to prawda, ale fakt, potrzebna jest cierpliwość i rozsądne podejście do tematu! To co pisze producent, to jedno, a doświadczenie ludzi, którzy znają się na rzeczy, to drugie. Życie nauczyło mnie, aby słuchać, a próby praktycznie nic nie kosztują! Takie palenie nie jest proste w tym kociołku, ale możliwe, fakt!

Kontynuując temat napiszę, że udało się kociołek pospawać, bo dziurka była na spawie i kocioł jest szczelny, tymczasowy okazał się dziurawy :), ot złośliwość, ale do rzeczy... Zaparłem się i rozpaliłem od góry. Wiadomo, węgiel, drewienka, drewieneczka, wiórki drzewne, papier i zapałka, zapalona oczywiście... Na początku troszku dymu, dolne drzwi otwarte, jak załapał, a załapał szybko, zamknąłem dolne drzwi i już tylko miarkownik działał. 10 h spokoju! Jutro zapakuje go pod "korek" i zobaczę ile będzie palił! Widać, można palić jak w dolniaku!

Są na forum Wybitni Znawcy, więc ja się nie będę wymądrzał, ale mam pytanie, gdzie zainstalowałeś pompę, bo nie widzę informacji, tj. na zasilaniu, czy powrocie? Przewężenie, ja stwierdził to już wyżej mój przedmówca, to jest ryzykowne posunięcie. Kociołek już troszkę mocy posiada, jak go pchniesz nadmuchem, to temperatura idzie szybko w górę, a tu z 1 1/2 cala robi się 3/4 cala i jest tłok.... Lokalne podgotowanie wysoce prawdopodobne. Mój serdeczny kolega miał podobny problem i winą były właśnie przekroje rur. Do rozdzielacza poszło 5/4 i się zrobiło cicho, no prawie:), bo pies dalej szczekał na kocioł :). A może jakieś zdjęcia tej kotłowni, zawsze to łatwiej coś powiedzieć.....

Przez ta zalana piwnicę, to upierdliwo-dociekliwy jestem ;-), wybaczcie, ale na stronie producenta jest napisane to: "Kotły węglowe BKW-G Kotły typu BKW-G to podstawowa seria kotłów z górnym procesem spalania o sprawdzonej konstrukcji, które zyskały uznanie wśród naszych Klientów. Charakteryzują się solidną budową za bardzo przystępną cenę. Przeznaczone są do podgrzewania wody do temperatury na wylocie nie przekraczającej 95°C. Paliwo podstawowe węgiel kamienny - orzech Paliwo zastępcze mieszanka węglowo-miałowa (70/30%), suche drewno Grubość blachy wymiennika 5 mm Proces spalania górny Rozpalanie od dołu, możliwość uzupełniania paliwa Ruszt wodny " To tak dla zobrazowania sytuacji po stronie producenta.....

Ubezpieczenia, to długi temat.... U nas okazało się, że kocioł jest pęknięty. Woda wdarła się w nocy, nikt się tego nie spodziewał. W kotle 2/3 załadunku rozgrzanego, więc poszło szybko....... A zorientowałem się dopiero, jak zauważyłem, że na manometrze stoi zero jak byk! I tu mnie dreszcz obleciał. Jest weselej, niż przypuszczałem. Kocioł odpięty, leje się z niego jak z durszlaka. Zapięty stary, pożyczony, bo jakoś grzać trzeba. No i część opału też zalana. Nie dość, że człek zdrowie stracił, to jeszcze takie kwiatki..... A Polska, to naprawdę dziwny Kraj, o praktykach firm ubezpieczeniowych, czy zus-u, mogę pisać godzinami. Ale to nie ten wątek. Przepraszam za wtrącenia....

Raczej będzie odszkodowanie....... Woda spłynęła z pola (1,2 m śniegu, 3 ha pola), bo została uszkodzona instalacja odwadniająca przez właściciela jednego z gospodarstw. Kociołek już praktycznie nie ma ocieplenia. Wszystko zamokło. Praktycznie trzeba go odpiąć, bo zardzewieje od zewnątrz. Jutro agent ubezpieczeniowy będzie działał. Teraz Burmistrz działa ze swoimi ludźmi. Przyznam, że robi to wrażenie. Sprawdzają całą okolicę, aby rozwiązać problem... A teraz będę miał zagwozdkę, jaki kocioł, bo jak widać, środek zimy, a czasu mało na tego typu decyzje.......

I to jest dobre pytanie ;-).......

Witam ponownie z zalanej piwnicy.... ale.... a nie możesz tego unistera zastąpić konwencjonalnym miarkownikiem? Zdecydowanie większy zakres regulacji i niezależność od energii elektrycznej. mnie tego unistera sprzedawca odradzał, mówił że drogi i piec potrafi fuknąć bo zbyt szybko zamyka.... A Regulusem na dzień 70 st. a na noc 55 i wszyscy są zadowoleni. Cena takiego Regulusa to chyba było 85 zł. i działa aż miło. Pomyśl nad takim testem. Pozdrawiam z zalanej piwnicy. I chwała Strażakom z ich cudownymi motopompami, dają radę:rolleyes:.

I wszystko jasne, chce się powiedzieć:rolleyes:. Po to właśnie forum jest, nauki nigdy dość ;-). Ktoś , kiedyś powiedział, że jak coś nie istnieje w internecie, to próżno tego szukać w rzeczywistości, a internet, to kopalnia wiedzy, a dobrzy ludzie z wiedzą, to już skarb!!!! P.s. Roztopy zalały mi piwnicę i kociołek do wysokości 20 cm, woda nie chce być paliwem! To tak na marginesie. Akcja pompowania trwa! Pozdrowienia

Temat zbiornika był wałkowany do bólu na tym forum, musisz troszkę poszukać, generalnie podejście od kotła rurka minimum 1'' wewn. podłączasz od dołu, a odprowadzenie do przelewu z boku + "fajka" odpowietrzająca na przelewie! Ten zbiornik generalnie ma mało otworów i prawidłowe jego podłączenie jest troszkę trudniejsze! Tak, pompa może pociągnąć powietrze przez odpowietrznik, miałem w swoim domu osobiście taka sytuację, a naszukałem się jak głupi! NA rysunku podałem Ci przykładową lokalizację tego odpowietrznika! Jak byś na króciec wylotowy z kotła dał trójnik i z górnej części poprowadził rurę do zbiornika przelewowego, to kocioł odpowietrzałby się właśnie tą drogą, a Ty ma tam taka prowizorkę z tym zbiornikiem bezpieczeństwa, że aż strach.

Skoro tak piszesz, to wiesz ;-), ponoć trening czyni mistrza, powalczę:-).

Dokładnie tak. Przekroczenie wartości fabrycznych jest niedopuszczalne, a najbardziej kancerogenne są właśnie wahania ciśnienia, które powodują "pracę" powłok wymiennika i pękanie emalii ceramicznej........ Taka informacja spłynęła z ust Producenta. I jeszcze ważna sprawa, podłączony zbiornik ciśnieniowy na zasilaniu wymiennika, który zabezpiecza przed wzrostem ciśnienia, ale też niweluje skutecznie wahnięcie ciśnienia w wymienniku.... Ja taki układ zbudowałem i jest zdecydowanie stabilnie.

Ach te jednostki, chciało by się powiedzieć...... 0,15 MPa, to 1,5 bara nie 15 bar! 1 MPa to 10 Bar w dużym przybliżeniu. Posiadam wymiennik tej firmy, ale z podwójną wężownicą i problem otwartego systemu wynika z tego, ze zastosowane ceramiczne zabezpieczenie tego wymiennika ulegnie szybkiemu uszkodzeniu po przekroczeniu nominalnych ciśnień! Taką dostałem odpowiedź od sprzedawcy tego wymiennika, który na moją prośbę ten temat drążył. Pozdrawiam.

Witam! Czytam całą tą dyskusję z wielkim zainteresowaniem, ponieważ moi Rodzice zanabyli takowy kociołek, dokładnie w tym rozmiarze i powiem szczerze, że zero problemów. Fakt, że podłączony prowizorycznie, bo padł stary, a zimno było jak cholera (wiosną będzie przebudowa), ale zero problemów! Ten kocioł, cytując pana od Producenta, to typowy górniak, czyli płomień idzie od dołu do góry, koniec cytatu! I to jest logiczne! Próbowałem palić w nim od góry, jak w dolniaku i kupa. Jedna sprawa jest ważna i ta kwestia już była tu poruszana, o paleniu z temperaturą 50 st. należy zapomnieć!!! Dusi się i kopci, zbyt mała temperatura spalin jak na ta konstrukcję! Po różnych testach ustaliliśmy z Ojcem optymalną temperaturę na ok. 70 st. i spalanie jest zdecydowanie lepsze, mniej smoły i sadzy, a spalanie opału wcale nie demoluje zapasów. Miarkownik jest tak wyregulowany, że przy rozruchu klapka jest dość mocno otwarta, a później, miarkownik sam już się bawi. Kocioł musi być załadowany tak na 2/3 i całą noc do rana sobie pyka. Druga ważna sprawa, to że ważna jest temperatura powrotu!!! Jak jest zbyt niska, to czyszczenie co drugi dzień! U nas pomogło wpięcie c.w.u. które jest blisko kotła i rozsądnie podnosi temp. powrotu. To tyle z moich obserwacji! Powodzenia w ujażmianiu tego niesfornego wynalazku :).

A nie lepiej wpiąć na powrót grupę bezpieczeństwa? Będzie i bezpiecznie, i zgodnie ze sztuką, i monitoring tego, co się dzieje po tej stronie wymiennika. I pytanie, czy do wyjścia kotła podłączony jest zbiornik przelewowy, bo jakoś się zamotałem i nie zauważyłem? Pozdrawiam K. Dla przykładu bez sugerowania się firmą: http://kotly.com/product_info.php?products_id=2396

Przerabiam podobny temat i podsunięto mi taka to oto propozycje: http://allegro.pl/zawor-zwrotny-ocynk-1-1-...1273600446.html Pozdrawiam K.

Witam! Fachowcem nie jestem, więc tylko sugestia... Pompa przed wymiennikiem zabezpieczona jest filtrem, ale sam wymiennik już nie, może od strony pieca przez zawór zwrotny zasyfiło wymiennik i stad ta niedrożność. A rura bezpieczeństwa powinna chyba za pompą, bo inaczej to pompa zasysa ze zbiornika, ale też powietrze nie może się wydostać z obiegu kotłowego i korek gotowy. Pozdrawiam