login7

Animus ile obiektów widziałeś/obsługiwałeś z różnymi typami ogrzewania ? Czy rozmawiałeś może z osobami odpowiedzialnymi za utrzymanie czystości w takich obiektach ?

Akurat kurz najbardziej lubi cyrkulować w pomieszczeniach z ogrzewaniem podłogowym ... nie wiedzieć czemu 😉 do tego jest taki perfidny, że w tych dobrze wykonanych lata sobie nawet lepiej niż w tych spartolonych 😜

Się składa że ogrzewnictwem zajmuję się w pracy dopiero od 1989roku i trochę widziałem. Na IŚ-u też czegoś tam uczyli. Chociaż w większości zajmowałem się instalacjami przemysłowymi. Człowiek jest ułomny i wszystkiego nie wie. Każdy kocioł czy też piec działa podobnie, lecz każdy ma swoje chimery i dlatego warto pytać. Cieszące jest to, ze większość tu obecnych ma dużą wiedzę i się nią dzieli. Lecz jak ze wszystkim człowiek musi uważać sa tacy którzy zawierzyli urządzeniu nawigacji GPS i wylądowali w jeziorze, są tacy którzy zawierzyli guru z forum i wydali kupę kasy psu pod ogon. Są i tacy do których przyszedł pan hydraulik jako guru i objawienie i spartolił im chałupę do tego nie było tanio. Reasumując najważniejsze abyśmy zdrowi byli A na obniżenie czynnika grzewczego w instalacji ogrzewania podłogowego ( jeśli chodzi o projektowanie i takie tam ) ! to przy dobrej izolacji bo o tym chyba chciałeś wspomnieć, to wpływ ma powierzchnia wymiany ciepła i konieczność zagwarantowania komfortu użytkownikom bo temperatura podłogi powyżej 40 stopni Celsjusza stopni jest nieakceptowalna. Tak przynajmniej nauczał prof. Rosiński na IŚ-u PW i to by było na tyle. no chyba że fryzjer się mylił 🙂

Jak chcesz iść ta drogą to ja bym wziął MPM a 14 + lemet 800/200 kombinowany do tego jakiegoś multisplita inwertera sobie założył > to masz węglówkę/ drewno i klimę w domciu a inwerterem jak jest jeszcze nie za zimno tzn około zera zera spokojnie możesz się dogrzewać bardzo ekonomicznie wtedy cop jest jeszcze przyjazny kieszeni to przecie pompa ciepła jest taki inwerter. Przemyśl popytaj 🙂

Złóż wniosek i zobaczysz - co kraj to obyczaj. Nie ma co wróżyć z fusów. Kotły gazowe będą dużo dłużej dopuszczone niż na paliwa stałe to jest fakt. Ja jakoś jeszcze nie słyszałem o odmowie nie bo nie. Animus cos ty się tak uparł na zakładanie podłogówki są też inne rozwiązania np.: ogrzewanie wodne ścienne - taka podłogówka na ścianie. W wielu wypadkach lepsze i tańsze rozwiązanie od podłogówki. A może zrobi sobie pompę ciepła ... albo na zamontuje inwerter i piecokominek albo i dwa piecokominki po jednym na kondygnację i wyeliminuje całkowicie wodę z obiegu rozwiązań jest od metra. Bardziej należy wskazać możliwe kierunki niż autorytatywnie stwierdzać jedynie słuszną drogę

W kocioł grzałka ? słabo, są przedmuchy do komina i kasa leci do nieba. I tu znowu kłania się bufor tu można z grzałkami poszaleć ( sam jedną 3kw wsadziłem )

Najpierw odpowiedz sobie na pytanie jaka jest u Ciebie relacja pomiędzy chęcią pracy przy ogrzewaniu domu , możliwościami zastosowania różnych źródeł ciepła, możliwością ponoszenia nakładów na ogrzewanie. Piszesz nie chcesz kotłów zagazowujących drewno bo trzeba długo suszyć to na dzień dzisiejszy znaczy skreślasz drewno jako opał ! Obecnie kotły nie dopuszczają mokrego drewna albo prawie nie dopuszczają, a dlaczego ... w skrócie BO NIE. Bardziej wyczerpująca odpowiedź jest na setkach stron tego forum. To może jakaś węglówka albo wood spalający węgiel np MPM wood 14kw ( powinno wystarczyć jak cieplej niż -15 jedziesz drewnem jak zimniej możesz mieszać z węglem i będzie ok - wszystko jest na forum) Pompa ciepła OK ale jak wyłączą prąd to masz to co mają na Ukrainie no chyba że sobie ognisko w salonie rozpalisz i kurna chata jak malowanie albo agregat ... widok jak Tesla ciągnąca agregat na przyczepie ... bezcenne 🙂 Masz 178 metrowy dom dobrze izolowany to może gaz do 2027 wolno montować w UE takie kotły ( węglowe wolno używać a nie montować jak na razie na pewno do 2028 ( do 2030 prawie pewne ) te 5 klasy) Kocioł gazowy może wyjść dużo taniej w zakupie i montażu , dużo miejsca w obejściu zostaje bo nie trzeba magazynować paliwa ale to samo co prąd , no chyba że zmienisz mu paliwo na LPG i jedziesz awaryjnie z butli ( też jest na forum jak pogrzebiesz ) Poczytaj pomyśl i wybierz najpierw paliwo z jego całym dobrodziejstwem i wadami

Z tonu twojej wypowiedzi chcesz iść w stronę bezobsługowości. Ja bym na twoim miejscu zainstalował kocioł Termet Silver 20kW jednofunkcyjny do tego pionowy bojler na wodę zasilany i z kotła i z energii elektrycznej i po robocie. Pojemność bojlera 50l/mieszkaniec ( do 200litrów) poniżej 3 osób - minimum 120litrów ( bojler wężownica + grzałka ) Termet Silver ważne ma być jednofunkcyjny to taki gazowy odpowiednik MPM-a - toporny, prosty , dość trwały ,tani i w sumie zaskakująco oszczędny a 20kW dla Ciebie powinno wystarczyć. Są inne kotły z wodotryskami ten jest toporny ale robi robotę. I jeszcze jedna ważna sprawa czy masz serwis jakoś niedaleko - bo jak nie ma to dupa. Kotły gazowe się serwisuje ! Jak masz gaz i serwis niedaleko to będzie Pan zadowolony 🙂

Nie wstawiaj zaworu sprężynowego przed pompą. Jedną z konsekwencji może być kawitacja ... w wyniku tejże zgon pompy , itd itp.

każdy systemowy będzie dobry - byle dobrze postawiony i dobrze zaizolowany

W kotłach dolnego spalania zapomnij o mokrym drewnie !!! W pereko z brzozy leciała woda a i tak mogłem ja spalić trochę dymu ale poszło. W kotłach dolnego spalania takiego miodu nie ma. Jeśli już masz bardziej wilgotne drewno to musisz rozpalić suchym smolnym tzn. sosna a potem mieszać i muszą być mniejsze kawałki. W pereko wsadzałem takie jakie wlazło obstawiłem mniejszymi i wio poszło przez komin. W kotle dolnego spalania drewno mniejsze kawałki i liściaste na pewno suche . Ważny jest też ciąg kominowy. Jak jest duży to i bardziej wilgotne spalisz. Patrząc na to ogniwo Bio 12 kw - jak otworzysz "klapę rozruchową" krótki obieg spalin to masz klasyczny kocioł górnego spalania czyli ta jakbyś miał dalej pereko tyle że w nowym przebraniu.

Miałem Pereko -ciepło jest żółte 9kW 🙂 Wymieniłem na MPM 10kW z górnym zasypem dołożyłem Lemet kombinowany 400/120 ( większy mi nie wszedł a chciałem 500/140) i jest super. Górny zasyp trzeba się przyzwyczaić jak ktoś nie miał takiego, w/g mnie lepszy i wiecej wchodzi do komory zasypowej na raz łatwiej się wrzuca itp. Na pokładzie kilka udogodnień + blacha zmniejszająca ruszt ( przydaje się jak jest cieplej a pali się węglem) do drewna zbędna. Uważam że MPM to prosta do bólu konstrukcja i da się oszczędnie palić.

Żeby ten kociołek fajnie ruszył powiększ trochę otwór palnika albo przynajmniej go sfazuj. Przed właściwym rozpaleniem jak jeszcze nie masz wprawy zrób małe ognisko z kartonu i drobnych szczapek drewna przy otworze palnika - żeby wygrzać czopuch i komin. W tym kotle prawie obowiązkowa jest ochrona powrotu 55stopni - daje lepszy komfort spalania bo nic się z kotła nie leje 🙂 Przygoda z MPMem trwa ponad rok. I co można powiedzieć - za te pieniądze kociołek palce lizać. Obecnie lipiej mi się go obsługuje niz starego kopciuch z górnym spalaniem. Co zrobiłem: 1. Lektura obowiązkowa przeczytać o dostosowaniu kotła, czyli przeróbki Piecuch19 2. Stosować modyfikacje w/g potrzeb 3. Suche drewno i inne trociny wysuszone ! Ja powiększyłem otwór palnika i oczywiście odpowiednio go sfazowałem + 10 do ciągu, zawirowywacze stoją daleko od kotła - po prostu komin fi 200, 7metrów nie daje rady z zawirowywaczami. Do palenia węglem wkładam samodzielnie wykonaną blachę zmniejszająca ruszt i po jednej szamotce po bokach, u mnie ten zestaw na węglu daje radę do temperatury -10 w dzień zimą ( w nocy -15) jak jest zimniej blacha idzie out szamotki zostają. Buforek mały - LEMET 400L /120L bez wężownicy, jest fajnie zimą i latem. Priorytet palimy tak by nikt o tym nie wiedział czyli akcja zero dymu ... i da się nawet liście z igliwiem suche, taki przekładaniec z drewnem zero dymu. Warunek drewno i drewnopochodne muszą być suche to bardzo ważne. Spróbowałem w tym roku dać najpierw warstwę drewna tak z 20cm, potem przekładaniec 5cm igliwie z liśćmi i 2,5 cm drewna (posiekane deski szalunkowe) - spalilo się bez najmniejszego dymku i zapachu po prostu cały ten dym musi przechodzić przez płomienie z suchego drewna i jeszcze mieć powietrze by się dopalić. Kocioł czyszczony raz na tydzień - zero smoły sam popiół.

Z tą atrakcyjnością kotła to jak z atrakcyjnością panny młodej, nigdy nie wiadomo czy ta atrakcyjna dziś będzie atrakcyjna za jakiś czas ...

@Animus z tego co piszesz to rodzinie za podanie szklanki wody trzeba fakturę wręczyć inaczej jest się zboczeńcem. No ewentualnie pasjonatem.

Dla obiektów o większym zapotrzebowaniu na ciepło np od 40kW od dawna stosuje się źródła ciepła pracujące w kaskadzie czyli np 2szt np 15kW i 25kW daje to możliwość ekonomicznej eksploatacji. Niestety te metody są bardzo ciężko przyswajalne przez wielu inwestorów prywatnych bo kocioł to majątku kosztuje ... Jak Cię stać na obiekt o takim zapotrzebowaniu to te 10 -15 tysiakow więcej raczej nie zrobi różnicy zwłaszcza że co dwa kotły to nie jeden szczególnie w przypadku awarii jednego kotła. Do tego dochodzi ekonomia spalania.

Kotły zasypowe mają okresy stałopalnosci podane w instrukcjach - zazwyczaj 8 -12 godzin. Różne przeróbki mogą czasem wydłużyć ten okres o jakiś czas niemniej jednak jak ktoś chce kotła "bez brudzenia" to należy wybrać kocioł z automatycznym podawaniem paliwa. Moim zdaniem zwiększanie mocy kotła i stosowanie wielkich buforów nie jest dobrą drogą do uzyskania racjonalności i ekonomiki ogrzewania.

Tyle,że bufor został wymyślony do racjonalizacji pracy kotła. Ma zapobiegać przede wszystkim "kiszeniu" opału. Obecnie obserwuję owczy pęd do stosowania bufora jako akumulatora ciepła do pracy cyklicznej co raczej mało ma wspólnego z pierwotnym pomysłem stosowania bufora. Stąd w dalszym ciągu maniera na stosowanie przewymiarowanych kotłów a potem i buforów. Co do "złych” grzejników, należy wziąć pod uwagę dobór grzejników, ważne by w całej instalacji były przeliczone na jeden parametr. Bo jak to kiedyś uczył mnie jeden profesor " nie ważne czy jest dobrze czy kijowo byle było jednakowo" -bo wtedy to tylko kwestia regulacji źródła. I jeszcze jedno to nie grzejnik ma być ciepły tylko w mieszkaniu/ domu ma być ciepło. Dla wszystkich którym zależy na ciepłych kaloryferach zalecam dobór na parametry 90/70/20 taki dobór gwarantuje ciepłe grzejniki.

No tak koło to też jakiś odszczpieniec wymyślił.

Jak były mrozy w grudniu te -16 ... tak tak były takie mrozy całe 3 dni. Wtedy jedyna modyfikacja mpm 10kw to poszerzony wlot palnika o 2cm oraz cegiełki po bokach takie 3,5cm grube. Sposób palenia: odpalenie Mpm-a 10minut po pół godziny/ 45 minut regulacja PP i PW potem cała doba spokój. Czas spalania 13-14 godzin. Węgiel to był wtedy z wesołej bartex ten słabszy zielony. Przydałby się większy bufor taki z 600l ale przez drzwi do kotłowni przeciągnąłem tylko lemeta 400 kombinowanego. I daje radę. Mpm z górnym zasypem.

Procedura startowa kotła z instrukcji powala: Rozpalanie W celu rozpalenia w kotle należy: 1. Wyłączyć klawisz głównego zasilania kotła. 2. Wcisnąć cięgno klapki kominowej (kanał spalinowy otwarty). 3. Przez górne drzwiczki na dyszę nałożyć kolejno papier, drzazgi i na to większe kawałki drewna 7. Nałożyć taką ilość drewna, aby zapewniło warstwę żaru (ok. 10 cm) pokrywającą całe dno kotła (wstępne pokawałkowanie drewna na ok. 5 cm kawałki przyspiesza wytworzenie się warstwy żaru). 8. Odczekać około 15÷20 minut, aby powstała warstwa żaru. 9. Zapełnić komorę zgazowania drewnem w całej jej objętości. 10. Zamknąć hermetycznie drzwiczki górne i dolne. 11. Pociągnąć do siebie cięgno klapki kominowej (ważne) i włączyć wentylator. 12. Po osiągnięciu temp. startu kotła (60 °C) wentylator automatycznie przejdzie w stan właściwej pracy Coś zjadło pkt 4-6 to raz a dwa w porównaniu do MPM to procedura dla pasjonatów- ja tyle czasu nie mam 🙂 Jeszcze raz potwierdza się dawno wysnuty osąd MPMa: w miarę tani, prosty do bólu, a po usunięciu kilku niedoróbek fabrycznych/ przystosowaniu do używanego przez użytkownika paliwa i instalacji - wydajny kocioł, a co też ważne łatwy i prosty eksploatacji. W sumie przeróbki bardzo proste.

@syriusz24 obecnie użytkuję to co w stopce i MPM 10kW pali cały czas z blachą zmniejszającą ruszt ( blacha hand made przysłania 40% rusztu) ... podejrzewam, że ty paliłbyś takim MPM węglem. ( Węgiel ORZECH II WESOŁA kaloryczność 27-29 MJ/kg) bez bólu by wystarczyło 10kW. Jakbym miał jechać tylko na drewnie to 18kW. W innym domu - kostka 130 m2 nieocieplona jechałem kotłem GS pereko 9kW spalanie kilka lat temu 3,5-5 ton na sezon i dawało radę 🙂 Więc nie ma co się napinać z tą mocą na zapas, bo to tylko implikuje wyższe spalanie.

Równie dobrze można zrobić ścienne coś jak podłogówka rura pex 14 czyli to samo co do podłogówki tylko na ścianie wychodzi taniej i równie dobrze działa. Tyle że tynku w sumie masz na ścianie 4cm grubo i najlepiej cementowo wapienny czyli zdrowy. Ważne każde wiercenie z kamerką termowizyjną 😉

Mnie urzekł MPM z górnym załadunkiem - więcej wchodzi i prościej się ładuje. Wada :nie otwieramy po załadunku bo zakopcimy cała kotłownię

Bufor dobra rzecz może być mniejszy ale zawsze bufor to bufor. Co do cudownych możliwości modulacji ... to jest takowe zjawisko. Jest jednakże małe ale podczas pracy w parametrach zbliżonych do progowych zwłaszcza w dolnych zakresach sprawność kotła jest inna niż podana w opisie urządzenia. A zapewnienia jakie dostajemy to chyba są tak samo prawdziwe jak zapewnienia firmy VW o cudownych eko dieslach.