userq

Przed dołożeniem opału należy podnieść klapkę krótkiego obiegu, po 30 sekundach otwieram drzwiczki załadunkowe i dokładam spokojnie opał. Fukanie nie występuje. Komora jest zadymiona jedynie podczas rozpalania kotła (podniesiona klapka krótkiego obiegu) oraz w momencie dopalania ostatniej warstwy. Zauważyłem, że najlepszy efekt spalania uzyskujemy kiedy jest dużo węgla (pod drzwiczki załadunkowe), chociaż połowa wsadu spala się podobnie. W tych dwu przypadkach przez kilka godzin spala się jedynie dolna warstwa. Pytaj śmiało bo, wspólnymi siłami można ten kocioł dobrze rozpracować - np. wyłapać wady. W miarę wolnego czasu postaram się zrobić zdjęcia kolejnych etapów pracy KWKD. Pozdrawiam

Moc jak w temacie 22KW, cała powierznia ma 230m2 a obecie ogrzewane jest 140 + bojler na ciepłą wodę. Dym przy rozpalaniu lub dokładaniu (węgiel) "biało- bardzo delikatnie żółty" lub taki biało-siwy, podczas pracy raczej brak dymu tylko ciepłe powietrze. Na suche drewno czekam więc tutaj jeszcze nic nie napiszę. Jak przyjedzie to odłączę miarkownik i wtedy zobaczymy. Samo rozpalanie suchym drewnem bajecznie proste i przyjemne ;) . Razem z groszkiem było trochę miału (nie pyłu węglowego) chociaż płaciłem za groszek ;) Miał zmieszany z groszkiem ok, sam miał będzie się przesypywać przez ruszt (chyba że w kolejności - najpierw orzech potem miał ale tego nie sprawdzałem). Podczas rozpalania klapka krótkiego obiegu jest podniesiona i czopuch jest gorący - możemy tylko na ułamek sekundy połżożyć dłoń. Kiedy zamkniemy klapkę krótkiego obiegu, podczas normalnej pracy kotła mogę śmiało położyć dłoń na czopuchu i jest dobrze ciepły. Wymiary kompry zasypowej podam w tygodniu.

Zgadzam się, chociaż i w Obi czasem można kupić produkt wartościowy (kwestia trafienia) ale generalnie to bardzo słaby market. LM posiada produkty z wysokiej półki i świetny system gradacji: najtańszy/korzystny/znakomity. Uzupełnieniem jest znana C , w której podobnie jak w LM można dostać wiele produktów znakomitych. Wiem to, gdyż w C i LM, kupiłem wiele produktów znakomitych. Oczywiście zawsze pozostaje kwestia ceny ;) .

Ja tego nie sugeruję. Źle interpretujesz. Wręcz odwrotnie. Dla kontrastu przeczytaj opinię innych forumowych userów odnośnie firm, które weszły ze sprzedażą kotłów do marketów...

Nie podaję powietrza przez drzwiczki zasypowe. Kocioł czyszczony jest tak raz na dwa tygodnie. W okresie zimowym pewnie będzie raz na tydzień.

Do dzisiaj ( już troszkę kocioł pochodził) nie zauważyłem w/w usterki.

Powiem tak, jest bardziej bezobsługowy niż kocioł z elektroniką i dmuchawą. Cug łapie natychmiast. Węgiel spalony w 90% na pył. Co do pełnego zużycia węgla będę mógł napisać zimą. Obecnie pełen zasyp to jakieś 18 godzin palenia się wsadu z używaniem w pełni ciepłej wody + oddawanie ciepła. Z wad to blokada (taka wygięta blaszka) klapki krótkiego obiegu - przerobiłem, bo starsze osoby mogły się skaleczyć oraz otwieranie klapki pionowego kanału wyczystnego (irytujące otwieranie w celu wyczyszczenia kanału).

Cena to 2580zł

Mam ruszt ruchomy i mogę przerusztowywać na dwa sposoby ;)

Miałem pół roku wentylator a teraz miarkownik. Lepiej wypada ten drugi - nie bierze prądu i jest bezobsługowy. Może powinieneś co 9 godzin przerusztować w celu odpopielenia?

Dużo mówi się na temat jakości kotłów sprzedawanych w marketach. Z wypowiedzi na forum można odnieść wrażenie, że firmy, które zaczynają wstawiać do marketów obniżają jakość swoich produktów. Dzisiaj przechodząc alejką dużego zielonego marketu (LM) spotkałem wymienionego w temacie Junkersa o mocy 20KW...

Tak dla ścisłości, troszkę się gubisz w tym co piszesz :D Pozdrawiam userq

Pomyśl zanim zapytasz lub użyj "szukajki".

A to tutaj muszę się zgodzić.

To chyba jeszcze nic złego?

Sprawdzić wymiary kotła w instrukcji/katalogu/producenta/etc.

Zobaczymy jak to będzie wyglądało w Kwkd. Zresztą w razie usterki jest gwarancja.

Miałem przez 6 mc "nadmuch". Wolę co 12 godzin przerusztować i dołożyć do kotła. Sam miarkownik jest bezobsługowy. Ale jak już chcesz elektronikę w kotłowni to kup kocioł z podajnikiem (będzie długopalny).

Myślałem o Stropuvie, ale kiedy przyszło do liczenia nagle okazało się że do kotła za 9500zł potrzebna jest makieta za 9000zł i komin ze stali kwaso i żaro odpornej. Razem to ponad 20000zł. Ale to wszystko świetnie będzie działać... Miałowca właśnie zdemontowaliśmy - zdecydowanie odradzam. Polecam kocioł dolnego spalania z miarkownikiem. Sam mam taki i testy na węglu typu orzech są bardzo obiecujące. Drewno też pójdzie. Pozdrawiam

Zębiec podłączony. Testy na węglu typu orzech wyglądają obiecująco. Rewelacyjnie prosta obsługa. Szybko łapie "cug" :-) Zobaczymy jak będzie zimno.

Ta 20 to max. Poczytaj trochę na forum, bo przewymiarowanie kotła to porażka. Może inni zaproponują jeszcze coś mniejszego.

Ostateczna decyzja należała do starszych użytkowników. Nowego Viadrusa U24 nie udało nam się zobaczyć - tu ukłony dla a-w za zaproszenie (gdyby mieszkał bliżej). U Klimosza "olewka" - fakt, kolega z Klimosza (z naszego forum) próbował pomóc przysłając "nową instrukcję w PL" od starego U24 :) Dalej proponowano mi U22 lub U26 gdyż o nowym U24 rozmawiali niechętnie lub zdawkowo. Stało się to już tak męczące, że ostateczny wybór padł na KWKD. Przemawia za nim prosta konstrukcja, łatwa obsługa, solidność, szybki serwis oraz dostępność części. Budzi zastrzeżenia samo dopracowanie i wykończenie (estetyka). Zobaczymy jak pali. Pozdrawiam

Kilka zdjęć jeszcze przed zamontowaniem.

Kupiłem Honeywell Fr 124 na 3/4. Nie mieli Regulusa (szkoda) - a był to już 3 sklep w jakim szukałem. Zobaczymy jak się ten będzie sprawdzał bo zdania są podzielone.

Tak się zastanawiam - Seko Eko II, Hef, Taurus, Junkers (Dor), Warmet Ceramik, Zębiec KDU czy KWKD.