Na początek trzeba sobie powiedzieć, że każdy budynek (dom) jest inny i każdy piec jest inny (2 takie same piece lub 'kotły' postawione w takich samych modelowych domach stojących niedaleko siebie będą inaczej spalały ten sam opał - różnice niewielkie ale jednak). I nie każdemu wszystko. Rozwiązania które projektuje Kuzniecow wyglądają na niegłupie. Ale jak wspomniałem, każda chłupa inna, tam gdzie wstawisz bufor 1000l nie zastosujesz czegoś innego itd. Czy jest on w stanie w ciągu dokładnie godziny nagrzać 1000l do 90 stopniC, mam wątpliwości (może autor zaprezentuje jakieś empiryczne filmiki), chyba, że butor stoi przy piecu i nie ma dużych strat po drodze. A sam wymiennik znajduje się w palenisku, niestety taka prawda, że przestajesz palić i wężownica nie będąca w palenisku robi się chłodna (nie ma styczności z żarem i rozgrzanym szamotem). Wężownica w prezentowanym modelu na pewno ma olbrzymie zapotrzebowanie na ciepło. I co po godzinie przestaje palić? I już? Cały dom ogrzany? Żeby rozgrzać kubaturę takiego kolosa z filmu wychładzanego bez przerwy wężownicą potrzeba z 3-4h (apropos pompka czy grawitacja - chyba pompka, bo grawitacja i 1000l/h 90stopni to jakoś nie wierzę. Czerwona cegła raczej to słaba do akumulacji jest, szamot podraża inwestycję ale masa aku jest wtedy konkretna.
Fozgas sąsiedzi z północy mają dostęp do steatytu, ponoć magicznego kamienia piromanów, więc im zimno nie jest. Kilka lat temu chodziły wieści, że Kuzniecow osobiście tylko projektuje piece, a nie je buduje czy bada empirycznie, nie wiem ile w tym prawdy.. ale wiem że XXI w daje nam dużo możliości. Ja np jestem niedowiarkiem i dopóki nie dotknę, nie pomierzę, nie pofotografuję to jestem sceptykiem. Więc apropo RCK to stestowałem taki regulator i mam na tą chwilę pozytywne wnioski ale to dopiero sezon rozpoczęty, będę testował dalej i wyciągał wnioski. Zapraszam do obczejenia