Daćko

Panowie przepraszam że w szedłem w temat nie dotyczący MPM DS 18 kw z górnym zasypem który po prostu pękł na zgięciu zalewając kotłownie bo zeszło większość wody z bufora o pojemności 1000 l .Przyczyny pęknięcia w układzie otwartym nie będę szukał bo to historia ,o reklamacji nie ma mowy zastała odrzucona .Teraz grzeje kocioł innej firmy bardziej prostszy i łatwiejszy w obsłudze nie dymi nawet podczas rozpalania a w kotłowni znikł specyficzny zapach żeby nie powiedzieć paskudny zapach . Po obejrzeniu na spokojnie stary kocioł można spokojnie pospawać bo jest dostęp oczywiście po wycięciu zewnętrznej blachy boczne ścianki mają jeszcze z dwa mm tak osłuchowo stwierdzam ,jak by ktoś chciał mu dać drugie życie po wartości złomowej to zapraszam na priv tylko czy warto ? Kolego @szpeniofoty z awarii zrobiłem po wybraniu wody z zniżonej kotłowni i wyniesieniu zamokniętego drewna co miało wystarczyć na ponad trzy tygodnie ,uwierzcie w takiej nie codziennej sytuacji emocje biorą górę ,myślałem o moim domu gdzie kotłownia jest na jednym poziomie z częścią mieszkalną . @AO49kocioł to DS18KW górny zasyp listopad 2021 .Zdjęć lub filmu nie myślałem upubliczniać nie chcę się pastwić nad marką . Jak ktoś jest niedowiarkiem mogę zdjęcia przesłać na priv . Awarii takiej trudno przewidzieć i nikomu nie życzę natomiast warto pomyśleć nad zabezpieczeniem typu czujnik wykrywający zalanie wpięty do alarmu czy coś podobnego.

Panowie sprawa się wyjaśniła ,przeciek wystąpił nad drzwiczkami nad rusztem w miejscu zagięcia prasą ,był serwis z MPM popatrzył ostukał boczne ścianki bibułki lepiej nie stukać żeby nie przebić ,protokół brzmi brak możliwości naprawy chemiczna korozja brak ochrony powrotu ,zaznaczam że ochrona powrotu była mechaniczna regulowana według wskazania termometru na powrocie niestety takowej nie uznają ,rozstaliśmy się że na drugi dzień dostanę informację czy coś firma uzna jednocześnie dostałem propozycję na wood lub caldo .Następnego dnia nie mogąc się doczekać żadnej informacji po południu dzwoniąc dowiedziałem się że nie uznano żadnej reklamacji natomiast czekają na decyzję który typ kotła przygotować, niestety zrezygnowałem z dalszej współpracy obawiając się że kolejny raz pójdzie coś nie tak i kolejna kasa wyrzucona zaznaczam że kocioł pracował z buforem trzy i pół roku przeliczając przez wartość to amortyzacja była bardzo kosztowna ,poprzedni kocioł rzemieślnik pracował około szesnaście lat i dalej by pewnie służył ale montując bufor należało zmienić kocioł. MPM sam w sobie niezależnie od modelu jest dobrym kotłem ma duży wymiennik oszczędny w opale niestety ten(pechowy) egzemplarz idzie na złom .

Panowie jak zlokalizuję awarię będę mógł więcej powiedzieć na dzisiaj domyślam się przyczyny która tkwi w instalacji kocioł jest konstrukcyjnie dobry .

@AO49Awaria dotyczy nie w moim domu jednak sam, przywoziłem kocioł od producenta , wyciek był tak duży że było widać 2 cm klamki z dolnych drzwiczek (kotłownia zalana z 10 cm) ,jak się zakończy ta historia napiszę może zmianą kotła na inny model taki łatwiejszy w obsłudze dla starszej osoby.

Panowie problem z MPM z górnym zasypem po trzech sezonach cieknie z komory załadowczej jeszcze nie zlokalizowałem przyczyny może pęknięcie na spawie lub przepalona blacha bo mi wygląda na bardzo cienką ,czy mieliście takie przypadki co zrobić czy warto zgłaszać reklamację o remoncie czy spawaniu nie myślę bo poprawa na bardzo krótko ,kolega też kupił taki sam egzemplarz pół roku później i taki sam problem może jakaś dostawa blachy kiepska ?

Jak to jest możliwe do miarkownika ustawiam klapkę na szczelinę ,rzeczywiście odcięcie tlenu bardzo źle wpływa ,szczelina zwalnia w różnym stopniu u mnie się sprawdza.

Palę drewnem DS jestem zadowolony z prostej obsługi i efektywności mojego kotła ,od paru lat producenci wymyślają niby nowe kotły o pięknych nazwach trzymając się jednego schematu powielając te same błędy ,podczas badań norm jest OK niestety w warunkach domowych jest jak w tym temacie.

@luqaszzzW tego typu kotle potrzebne jest dostarczenie jak największej ilości powietrza bezpośrednio do komory spalania dysze które ma mogą być za małe i dla tego się zalepiają ,nie wiem jak usytuowane są te otwory napowietrzające jedno jest pewne trzeba takich otworów dużo i na całej szerokości komory zasypowej ,Ja palę podobną konstrukcją w garażu próbowałem różnych sposobów żeby po części wyeliminować potworne kopcenie dymu ciężkiego który snuł się po dachu i opadał z powodu zawartości dużej ilości nie spalonej ilości cząsteczek stałych dodam że palę głównie sosną po suszarni ,naj skuteczniejsze okazało się włożenie dwóch blach o wymiarach wysokość 17 cm bo tyle przejdzie przez drzwiczki a długość najlepiej na całą komorę na szczycie jest zawinięty rant około 1 cm takie zawinięcie było z jakiejś pokrywy od kuchenki na szczycie tej blachy są otwory fi 6 mm mogą być większe w odstępach 3 cm jest ich mnóstwo blachy są zaczepione na pierwszych rusztach bocznych tak żeby się nie przesunęły do środka a powietrze z tych szczelin przekierowane jest do otworów wyżej polepszając proces spalania do tego stopnia że dymu ciężko się doszukać a niewielka ilość drewna powoduje bulgotanie w kotle czego wcześniej nie było .

@Grzegorz326Ja bym spróbował przekierować powietrze pierwotne nad ruszt w prosty sposób sam tak mam i działa tylko w innym kotle mianowicie przysłoń cienką blaszką wlot pod ruszt nawet do 2/3 powierzchni to wymusi większy przepływ nad ruszt ,między drzwiczkami a konstrukcją wygląda że jest szczelina z dwa cm to nie za dużo ale jeśli jest tam szczelina po zamknięciu drzwiczek to warto spróbować tak przysłonić wlot pod ruszt żeby wymusić przepływ nad ruszt sam pisałeś że jak otworzysz drzwiczki to lepiej się pali ,jak nie zadziała bez problemu możesz wrócić do palenia po staremu.

Ja jestem zwolennikiem dotleniania komory zasypowej co zapobiega robienia się takiego kondensatu ,w tym przypadku stawiam blachę po bokach każda zakrywa jeden kanał rusztu z boku dzięki temu powietrze z pod rusztu unosi się między tą blachą a ścianą boczną do góry i teraz najważniejsze w tej blasze trzeba nawiercić dziury na wysokości załadowanego opału i też na szczycie blachy otwory fi 8 minimum co około cztery cm odstęp , ma to wyglądać jak ekrany w kotłach HG ,propozycja może się wydawać dziwna ale jak nie spróbujesz to się nie przekonasz .Zwykły trociniak też można łatwo do powietrzyć aby nie lało się po rurach a tam dopiero się smoła leje.

@kreciq21Dzięki.

Panowie czy miarkowniki KEPAS są dostępne bo dwa miesiące temu szukałem w necie bez rezultatu.

Czy ktoś się pochwali tym kotłem ,minęło sporo czasu od debiutu i cisza .

Zastanawiam się co idzie rurką pozioma z kotła do drugiego od góry wejścia do buforu ,czy bufor zasilany jest bezpośrednio czy przez wężownicę ,piękna maszynownia bufor przysłania mnogość rurek i to jest na plus w estetyce

Na poprzedniej parafii jeden z kościołów zabytkowy drewniany jest ogrzewany dwoma kotłami gazowymi nadmuchowymi rzeczywiście wentylatory słychać ale tragedii nie ma gorzej jest jak moc kotła spadnie i dmucha chłodnym powietrzem . @sambor Spotkałeś się z nagrzewnicą wodną w takich obiektach ? Jak przybyłem na nową parafie to skuteczniejsze i tańsze ogrzewanie było moim dużym rozmyślaniem ,nie znam przepisów i wytycznych związanych z ogrzewaniem obiektów sakralnych ale oczami wyobraźni widziałem instalację grzejnikową z kotłem zgazowującym drewno z racji że parafia posiada las w którym zawsze będzie coś do posprzątania typu posusz .wiatrołom ,do tego mieszkańcy po części też posiadają las lub zadrzewienia na około 300 domostw jak by połowa zorganizowała po jednym metrze drewna daje 150 metrów na kościół kubatury około 1000 m3 powinno wystarczyć ,problemem jest umiejscowienie kotła gromadzenie takiej ilości opału ostatecznie obsługa którą nie może być z przypadku tylko z doświadczeniem a może też z uprawnieniem . Dałem upust mojej bujnej wyobraźni jednak w dobie wprowadzania kolejnych podatków od paliw kopalnianych to moja wizja nabiera sensu .

Obawiamy się dużego stężenia CO2 dlatego pytam na forum o wszelkie za i przeciw .Przedstawiciel handlowy zademonstrował nam urządzenie na samochodzie rzeczywiście po uzyskaniu pełnej mocy pięknie grzało ,takie nagrzewnice były by najskuteczniejsze gdyż obiekt z metalowymi oknami o pojedynczej szybie typu witraż potrzeba jest mocnego doraźnego grzania w określonych godzinach , w Polsce są kościoły ogrzewane takimi nagrzewnicami najbliższy to około 200 km od nas okolice Kielc najlepiej będzie odwiedzić taką parafię i zapytać u źródła .Ostatecznie pozostaje doinwestować ogrzewanie te które jest na gaz .

Nagrzewnica olejowa na podczerwień urządzenie mało znane w naszym regionie , czy taka nagrzewnica będzie bezpieczna w użytkowaniu w kościele ,dotychczas grzejemy kotłem gazowym nadmuchowym z mało zadawalającym efektem ,pojawił się pomysł zastosowania takich nagrzewnic ,mamy jednak obawy jak to działa w rzeczywistości gdyż nie ma odprowadzenia spalin na zewnątrz chodzi o przebywanie ludzi i oddziaływanie na polichromie ,proszę o komentarz i poradę w tej sprawie.

W rębaku świdrowym ja miałem problem z obudową nastawną łożyska pękła w miejscu przykręcenia , odlew żeliwny , wałek ma z 35 mm grubości ,dobrze że są małe obroty , jak widzę filmiki z tymi obudowami w maszynkach z dużymi obrotami to strach mnie ogarnia.

Najlepiej będzie zadzwonić do serwisu ,też miałem problem z załączeniem pompki pomimo że na wyświetlaczu pompka się kręci przekaźnik nie załącza prawdopodobnie styki się skleiły .sterownik tech i 3 .

@jopu91 Wymiar kotłowni szału nie robią ,ja mam 2*3 m i myślałem że mała .Wszystko zależy w którym miejscu masz komin i drzwi jedne czy drugie do mieszkania ,na dzisiejsze domy potrzebne są kotły małe w podstawie a wysokie według potrzeby i koniecznie z czopuchem do góry w tedy mamy możliwość przesunięcia względem komina .Z wyglądu na wąski a wysoki kocioł to konstal pleszew KDS+ w nim powinna być możliwość dołożenia opału bez wielkiego dymienia a to bardzo ważne jak są drzwi do mieszkania .Z doświadczenia pobór ciepła przez podłogówkę po rozpaleniu jest większy na początku bo podłoga chłodniejsza więc jeden zasyp może być mało .Wygodne jest mieć osobny zbiornik WU wiszący bo jak nagrzejesz wieczorem to przy dwóch osobach masz gorącą wodę w następny dzień pomimo chłodnego buforu który przez noc podłogówka wydoi .W kwestii kotła nie doradzę ,brat ma MPM z górnym załadunkiem robi robotę ale ja bym go nie chciał .

@daro0 Nie zniechęcaj się do kotła dolnego spalania jakiej by nie był firmy ,dwa tygodnie to mało żeby pojąć wszystkie tajniki kotła a stare nawyki nie będą pomagać Rozpalanie z otwartą klapką oddymiającą według mnie to kiepski pomysł ,jak piszesz to tak właśnie rozpalasz i to jeszcze otwarte dolne drzwiczki na maxa co powoduje rozpalenie za dużej ilości drewna na raz dlatego dym w takiej ilości szuka gdzieś ujścia bo i tak nie może być dopalony w palniku skoro go omija przez klapkę do oddymiania .Proponuję rozpalać jak wcześniej pisano przy palniku i bez otwartej klapki oddymiania bo to zmniejsza cug w palniku przy nie wiele otwartej dolnej klapce i jednocześnie lekko otwartej klapce w drzwiczkach załadowczych i to może być z początku trudne ale trzeba dostosować dopływ powietrza pierwotnego w takiej ilości żeby kocioł się pomału rozbujał i zdążył spaliny przetrawić w palniku jak tych spalin nie przetrawi to będzie kopcił jak na zdjęciu. Myślę że z czasem będziesz się śmiał z trudnych początków.

@cynek777Z tak małym buforem da się funkcjonować tylko będziesz musiał podnieść temperaturę podłogówki która też jest buforem , a w mroźne dni palenie dwa razy .

Też odradzam zakładanie zaworu grzybkowego do kotła , sam zagotowałem nie raz kocioł bo wyłączyłem wtyczkę z pompki a co do zabezpieczeń typu UPS to kolejna elektronika co w każdym momencie może nawalić ja dla przykładu co jakiś czas wymieniam czujniki temperatury bo przekłamują na przykład czujnik temperatury kotła zaniża o 20 stopni a to prawdopodobnie po przepięciu po burzy po mimo że sterownik pracuje na UPS nie popaliło wszystkiego ale nie mam całkowitego zaufania że coś nie za działa ,więc przy najbliższej okazji u mnie zawór grzybkowy zostanie usunięty.

Starzy kotlarze ostrzegali mnie żeby kocioł dobrze pracował powinien być podłączony krzyżowo ,z przodu wejście a z tyłu wejście w tedy z całego kotła jest wymieniana woda w MPM zasilanie i powrót jest w tylnej ścianie ,moim zdaniem na grawitacji łatwiej jest wycisnąć cały kocioł natomiast pompka może powodować szybki przepływ przez tylna część kotła bo tam ma naj lżej a przednie półki nie biorą udziału w wymianie ,jeżeli ta teza jest prawdziwa to bez pompki powinno mniej gotować .

@demolka19Przesył to potoczna nazwa rur w izolacji umieszczonej w ziemi z budynku gospodarczego do budynku mieszkalnego ,coraz częściej takie rozwiązanie widzę i jest to bardzo dobre jak hydraulik ma doświadczenie lub przynajmniej wyobraźnie ,w tedy stosuje się dwa obiegi jeden to kocioł z buforem a drugi osobny w domu połączone wymiennikiem i nie ma problemu żeby w domu był układ zamknięty a kocioł z buforem to otwarty podłączony bez pośrednio a nie przez wężownicę . Jak coś nie tak to niech mnie ktoś poprawi.