Skocz do zawartości

Szydłowiec

Forumowicz
  • Postów

    84
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Szydłowiec

  1. @Animus

    Prawidłowo ustawiony i zamontowany może chronić.

    Pisałem i miałem na myśli "strażaka" bo lepiej jest zapobiegać niż leczyć.

    Ściany kotła są wskazówką czy kocioł został prawidłowo dobrany i czy jest należycie obsługiwany.

    @Piecuch19

    A ty w kółko "musisz napalić". Pisałem ci kilka razy że jeśli odległość na to pozwala zawsze rozpalam i doprowadzam układ do stabilizacji.

     

  2. @Piecuch19

    Toś mnie rozbawił przed snem - prze-ca tosz to samo tylko przy kotle.

    OPIS:

    Przepustnica w Regulatorze Ciągu jest tak wyważona, że powstanie w przewodzie kominowym zbyt dużego podciśnienia powoduje otwarcie przepustnicy co powoduje dopływ powietrza do przewodu kominowego.
    Powoduje to zmniejszenie podciśnienia przez:

    • schłodzenie spalin , w konsekwencji zmniejszenie ciągu
    • zwiększenie oporów przepływu – przewód kominowy oprócz spalin dodatkowo musi przetransportować powietrze
    • jest wywołane chwilowymi zmianami czynników atmosferycznych, np. podmuch wiatru
  3. @Piecuch19

    O mnie się nie martw.

    A co twoim zdaniem robi regulator ciągu kominowego - znawco tematu.

    16.-NASADA-TYPU-STRAŻAK-ZE-ZMIANĄ-PRZEKROJU.jpg

    OPIS:

    Nasady kominowe typu STRAŻAK

    są urządzeniami dynamicznie wykorzystującymi

    siłę wiatru do wspomagania ciągu kominowego.

    PS. 

    A filmy i szczeliny robi @renault19.

  4. 39 minut temu, Piecuch19 napisał:

    najlepiej jak byś raz z konstruktorem popalił trochę w tym kotle w normalnych warunkach

    Ostatnio odwiedziłem klienta który kupił nową 14. Miałem trochę obaw przed próbnym odpaleniem dlatego że komin miał może z 5 m. Próbne uruchomienie przebiegło pomyślnie choć wykazało nieznaczny brak ciągu. Rozwiązaniem tymczasowym jest lekko niedomknięta klapa krótkiego obiegu (komin będzie podniesiony o RCK). Tak jak pisałem odwiedziłem go przypadkowo i pytam jak tam palisz - chłopak mi odpowiada że tak pali się fajnie. Trochę kombinował podczas rozpalania ale wrócił do tej metody którą mu pokazałem.

    20190824_172843 (2).jpg

    Najłatwiej zgonić na kocioł, który obnaża wszystkie niedomagania danego "układu".

  5. 2 godziny temu, zaciapa napisał:

    a ty jak nie chcesz pogrążyć MPMa, to już się nie wypowiadaj :) 

    To ty pogrążasz firmę MPM takimi wpisami. Ludzie się naczytają takich głupot (palnik do rozpalania) i później uszkadzają palnik ceramiczny a w najgorszym przypadku puszczają komin oraz dom z dymem. Kolejna sprawa ponad 300' w komin - myślisz że komin tak długo wytrzyma.

    Dla ciebie to frajda jak ty to napisałeś wcześniej "Telenowela widzę, że ma się dobrze :) "

    Użytkownicy mający kłopoty z opanowaniem tego kotła powinni dzwonić do Firmy MPM a nie stosować jakieś modyfikacje których jedynym celem jest "zboczenie" na dźwięk palnika.

  6. 53 minuty temu, zaciapa napisał:

    przeszedłem chyba wszystkie modyfikacje tego pieca co były tu opisywane

    Teraz już wiem dlaczego ten temat jest taki długi.

     

    53 minuty temu, zaciapa napisał:

    i nie pitol mi, że moje obecne rozpalanie palnikiem dekarskim jest złe, bo śmieszny jesteś

    Podsunę ci lepszy pomysł - polej wszystko benzyną i podpal.

  7. @zaciapa

    Tu się nie ma z czego cieszyć i robić sobie podśmiechujki. Metoda rozpalania którą podajesz na początku jest skazana na porażkę. Gwarantuję Ci że ta temperatura na czopuchu jest oznaką przelatywania przez palnik strugi gorących niedopalonych spalin. Temperatura w palniku jest zbyt mała by wszystko dopalić i wprowadzić spaliny w pełny ruch wirowy. Wyobrażenie Twoje o zużyciu tej samej ilości paliwa bez względu na temperaturę spalin jest "iluzoryczne" (po jednym paleniu tego nie zobaczysz). Gdybyś jednak codziennie odkładał kawałek deski z twojej stodoły zobaczył byś jak powstaje szopa. 

  8. 28 minut temu, Piecuch19 napisał:

    Może coś z instalacją masz skopane?

    Kiedyś robiono kotły zgodne z zasadom ekonomi czego przykładem są materiały w starych wydawnictwach. Każdy użytkownik musiał się do tego dostosować a ta wiedza była przekazywana dalej. Teraz kotły robi się pod użytkownika który nie musi nawet znać podstaw ekonomii spalania. Przykładem tego stanu jest kocioł firmy MPM DS który powrócił w swoim założeniu do tamtych lat. Jaki jest efekt tego stanu widać po problemach użytkowników w tym temacie. Więc co robią by ominąć swoją niewiedzę, dostosowują kocioł pod siebie (wyjęte zawirowywacze) czego efektem są takie wpisy.

    53 minuty temu, zaciapa napisał:

    Co do rozpalania, to juz dawno przestałem się bawić w kartony itp, u mnie sprawę załatwia palnik dekarski 58 kw, po 20 sekundach mam 350 * na czopuchu

     

  9. 1 godzinę temu, Pawel1985555 napisał:

    kiedyś dzwoniłem, jakby było ok to bym się tu nie zapisał do forum i nie męczył was:-)

    Jestem ciekawy kto do takiej powierzchni grzewczej sprzedał Ci taki kocioł.

    Podstawa w Twoim przypadku to szczelne zamknięcie kotła w fazie podtrzymania oraz wyłączenie w sterowniku fazy przedmuchu. Otwarta na 0,5 cm pozostaje tylko zasuwka PW w jednej z wyczystek. Jeśli chcesz zajrzeć do kotła najpierw wyłącz sterownik, otwórz krótki obieg odczekaj chwilę i rozszczelnij lekko drzwiczki załadowcze. Po sprawdzeniu lub uzupełnieniu paliwa zamknij drzwiczki załadowcze oraz krótki obieg i włącz sterownik.

  10. Godzinę temu, Pawel1985555 napisał:

    ja mam wyobrażenie że piec powinien się rozpalić zamknąć

    Tak by było gdyby dawką paliwa sterował moduł pogodowy. Kocioł z ręczny załadunkiem paliwa nie posiada takiego "modułu" to Ty musisz wiedzieć ile nasypać paliwa.

    Godzinę temu, Pawel1985555 napisał:

    ustawienie najlepsze histerazy od czego jest zależna

    Podaj model sterownika.

    Cytat

    proszę was o opis krok po kroku jak ma być

    Przede wszystkim powinieneś zadzwonić tam gdzie kupiłeś kocioł i wymagać pomocy. Na stronie producenta jest telefon do działu technicznego pod który należy dzwonić w razie jakichkolwiek problemów

  11. 1 godzinę temu, Pawel1985555 napisał:

    zaczyna się rozpalanie i dochodzenie do zadanej temperatury 

    mamy zadane 70 */C

    i zaczyna się strach 

    Typowy objaw niewłaściwej obsługi kotła - temperatura wysoka (brak odbioru ciepła) dosypuje wiadro węgla. 

    Zbyt mało informacji (co grzejesz) lecz obstaję że palisz wyłącznie na CWU na dodatek w układzie zamkniętym.

  12. 3 godziny temu, SONY23 napisał:

    ale nie ci, którzy zęby na eksperymentach zjedli

    Jeszcze daleka droga przed Tobą.

    Przyczyn tak dużych problemów użytkowników kotła dolnego spalania jest kilka:

    1. Porwanie się na kocioł który wymaga wiedzy a nie eksperymentów. To tak jakby porwać się na jazdę samochodem ciężarowym z przyczepą mają kategorię A.

    2. Niespełnione wymagania dotyczące ciągu kominowego oraz nieprawidłowa moc kotła do danej powierzchni grzewczej.

    3. Niewłaściwe paliwo (mokre) oraz błędy w trakcie rozpalania wyniesione z poprzednich kotłów, które przy kotle dolnego spalania ujawniają się spotęgowane.

  13. 3 godziny temu, SONY23 napisał:

    A mi ktoś kiedyś powiedział, że sprzedawca to ostatnia osoba u której warto się dowiadywać o jakość towaru, którym handluje.

    Zależy na jakiego sprzedawcę trafisz. W przeciwieństwie do Ciebie miałem bardzo dobrych nauczycieli. Kocioł oraz komin można porównać do wagi z dwiema szalkami. Powinny być w równowadze tylko wtedy wymiennik ma czas na odebranie ciepła. Konstrukcja palnika w kotłach MPM DS daje wysokie możliwości do przyspieszenia prędkości spalin wprowadzając spaliny w ruch wirowy. Jednak przyspieszenie strugi najbardziej gorących spalin musza być rozbite w wymienniku. Wyjęcie zawirowywaczy z kotła powoduje taki efekt iż przesuwamy gwałtownie największą temperaturę spalin w komin o czym pisał @maronka:

    Cytat

    na krótkim jak się zapomnę to i 500 jest,a na długim przy rozpalaniu 300 to norma

     

    Niemcy już dawno to zauważyli i wykorzystują to montując zasobniki CWU w szybie kominowym.

  14. Godzinę temu, SONY23 napisał:

    le już tego po ludziach widziałem i wszystko tylko do momentu aż się rozsypie. Następnego już nikt nie kupuje. Ciekawe dlaczego...

    Odpowiedz jest prosta - grzeją okolicę a nie swoją chałupę.

     

    Godzinę temu, SONY23 napisał:

    Ludziska palą już trzecie pokolenie w tym samym kominie i takich wynalazków jakoś nie potrzebują.

    Ktoś mi kiedyś powiedział żeby z "koniem" się nie kopać.

     

    Godzinę temu, maronka napisał:

    No to u mnie by nie pochodził za długo,na krótkim jak się zapomnę to i 500 jest,a na długim przy rozpalaniu 300 to norma,

    Tak jak pisałem wcześniej - gaz do dechy.

  15. 46 minut temu, maronka napisał:

    w razie wiatrów miarkownik się mocno przymyka hamując wyciąganie

    Miarkownik ma inne zadanie i nie jest wstanie zapobiec wyciąganiu opału z kotła. Ekonomię spalania można porównać z Audiofilem - nie taka śrubka i nie chodzi.

    1P_Wondershare_Wondershare.jpg

    Oczywiście nie musi być jakiś wypasiony, wystarczy zwykły "strażak".

  16. Godzinę temu, SONY23 napisał:

    Skąd RCK ma wiedzieć, czy kocioł jest w fazie podtrzymania czy jedzie na pełnym gazie ?  RCK reaguje na aktualny ciąg w kominie. W fazie " podtrzymania" jest zazwyczaj najniższy więc jak RCK ma to korgować ?

    Napiszę to prościej - nie będzie cofek do komina a zarazem do samego kotła. Układ bez RCK potrafi wyciągnąć (niekontrolowanie) 1 tonę węgla przez sezon. Działa to jak spuszczanie benzyny z baku.

     

    Godzinę temu, SONY23 napisał:

    Podobnie z wyciągiem. W idealnych  warunkach, gdy opał opada  wszystko może być cacy. Ale co jak trochę się przywiesi ? Bez wyciągu ciąg spada i jest szansa, że żar nie wypali się i kocioł jakoś to przetrzyma a z wyciągiem ? Będzie ssało na pusto i wychładzało kocioł. Tu automat tak szybko nie zareaguje jak sama fizyka.

    Zaskoczę cię że na taką ewentualność też mam sposób. Wentylator wyciągowy współpracujący z miarkownikiem ciągu pod kontrolom termoregulatora różnicowego.

     

    Godzinę temu, SONY23 napisał:

    Zadajcie sobie trochę trudu i wyobraźcie jak tam płyną spaliny. Jakie będą tam przyspieszenia ? To działa jak tłumik a nie przyspieszacz.

    Tu nie chodzi o tłumienie tylko rozbicie strugi najgorętszych spalin które lecą zawsze środkiem przekroju (powinny się odbijać od płaszcza wodnego).

  17. 28 minut temu, rarek napisał:

    Te wyciągi mają płynną regulację obrotów że do tego PID potrzebny?

    Myślę że zastosowanie wentylatora wyciągowego z punktu ekonomi spalania nie jest takie głupie.

    Przy takim zestawie użytkownik zyskuje:

    1. Precyzyjne dostosowanie ciągu do danego układu (kocioł + komin)

    2. Pomoc w pierwszej fazie rozpalania kotła oraz dokładania

    3. Pozostawienie w kotle zawirowywaczy które wydłużają drogę spalin co pozwala na ich większe dopalenia i oddanie ciepła (ciepło jest dłuższy czas w kotle)

  18. 1 godzinę temu, SONY23 napisał:

    Najlepiej, żeby kocioł był jak najbardziej uproszczony idiotoodporny...

    Zgadzam się tylko z tym.

     

    1 godzinę temu, SONY23 napisał:

    Do tego potrzeba jeszcze dobrego sterownika, w którym musi być porządny PID, precyzyjne ustawienie obrotów wentylatora i czujnik temperatury spalin.

    Prawie wszystko czego sobie życzysz jest dostępne w zestawie.

     

    1 godzinę temu, SONY23 napisał:

    Jakoś głupio przy wyciągu montować RCK. To trochę jak szyberdach przy klimie...

    Głupie porównanie. RCK ma za zadanie ograniczyć wyciąganie ciepła z kotła podczas fazy podtrzymania. Zastosowanie regulatora nie ogranicza możliwości "przepustowych" komina.

  19. 13 minut temu, depeche77 napisał:

    Ludzie co wy piszecie piec strzelczyka może ma lepszą sprawność od MPm ds,

    Trzeba się cieszyć że są tacy konstruktorzy, którzy mają prawidłowe podejście do ekologi, która powinna zawsze iść w parze z ekonomią a nie być przeciwko niej. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.