Azarah

Dobra, w takim razie zamawiam Sobianka Lwa. Mam nadzieję, że tylko się trafił taki worek i że nie będzie tego bardzo dużo w 3 tonący, które zamówię :) Dzięki chłopaki za opinie !

No to fajnie, u mnie popiół był taki sam, tylko spalanie wysokie. Teraz mam dylemat co wybrać...

I jak tam, dostałeś już tego Sobianka? Coś możesz powiedzieć na temat spalania?

Sobianek Pantera dla mnie super. Mało kopci , popiół jak mąka. Spalanie 2kg większe niż KGM, ale mimo to i tak tańszy (w moim przypadku place za dostawę 89zl od tony za KGM). Jeśli Pantera z palety jest taka jak ta testowa to wziął bym w ciemno. Lew jak widać, popiół bardzo mało, stosunkowo mało też dmuchałem, może dlatego przykopcil... Co do kaloryczności, wydaje mi się, że nie wiecej jak 25MJ, stad tak mały popiol i taka duza ilosc spalania dobowego. Najdziwniejsze jest tylko to, ze Lampart wypadl lepiej... Ja przy pakowaniu, zapakowalbym to odwrotnie, chyba ze producentowi zalezalo na malym popiole... Nie wiem, moze taka specyfika mojego kotla, ze go " nie toleruje". Swoja droga Tekla Draco Duo, ktory posiadam to dziwny kociol.... Dodam jeszcze, że mój kocioł to 15KW, może w większych kotłach działa to lepiej.

Czy ktoś z kolegów mógłby jeszcze przetestować tego Sobianka Lwa? Jestem ciekawy co się wydarzyło, że takie duże spalanie wyszło... Załączam zdjęcia z Sobianka Lew.

Brałem testowe z allegro. Niestety z Lwem się trochę przeliczyłem. Przykopcil mi kocioł, ale co najważniejsze spalanie wyszło fatalne. Palił mi się 22h/25kg co dało wynik aż 26kg na dobre. Według mnie nie akceptowalne. Popiół faktycznie sam pyłek i garstka w popielniku. Może to świadczyć o jego małej kaloryczności. Dziwne, że mniej kaloryczna Pantera wypadła dużo lepiej od Lwa. Chyba że ja coś źle ustawiłem na kotle i dlatego tak wyszło... Zapowiadał się dobrze, a wyszło jak zawsze...

Całkowicie suchy. Dojechał do mnie w poniedziałek.

Ja już wiem, że kupuje Skarbka Lwa. Trochę mi przykopcil na czarno, ale chyba za mało dmuchałem jak na tak kaloryczny węgiel. Zmieniłem nastawy i zobaczymy jak będzie jutro. Już mogę stwierdzic, że jest super. Kocioł szybko dochodzi do zadanej, a popiół to już w ogóle bajka.

U mnie akurat popiół ma znaczenie, bo mam mały popielnik. Zależy mi, by jednak kocioł chociaż trochę był "automatyczny", żebym nie musiał tam zaglądać co dwa dni. Lew narazie zapowiada się dobrze, powrót bardzo fajny (55 stopni), szybko dochodzi do zadanej. Przy KGM miałem maksymalnie 50 stopni. Zobaczymy po jutrze jak się wypali.

Tona może nie, ale zakładając, że zaoszczędzisz na 10dni 30kg to w skali miesiąca robi się już 90kg. Teraz pomnóż to razy 7, bo mniej więcej 7 miesięcy grzejesz dom (od października do kwietnia) to daje 630kg. Jeśli chodzi o KGM, to na prawdę trudny groszek do ustawienia, przynajmniej według mnie. Kup tak jak ja, na próbę Sobianka. Na allegro 25zl za worek z dostawą. Zobaczysz jak łatwo to ustawić... :)

Ja właśnie dostałem info sms z kodem rabatowym, na ekogroszki KGM - 100zł na tonie dla wybranych klientów. Sprawdzałem i kod nie działa... Może później tam zadzwonię dopytać o co chodzi... Zobaczymy jak spali się Lew od Sobianka, jeśli spalanie będzie większe od KGM to zastanowię się jeszcze, 300zł na 3 tonach to całkiem fajna kasa. W mojej sytuacji niestety wchodzi transport płatny, dlatego cena KGM trochę mnie nie przekonuje (89zł od tony). Ci co mają transport za free to faktycznie, dobry węgiel za tą kasę... Ja akurat miałem jeszcze ten w starych workach, co miał popiół max do niecałych 4%, teraz widzę, że wartości zmienili w zakresie "1.5-6%". W moim przypadku to na pewno było bliżej tych 6%, a może nawet i więcej :) Ktoś ma porównanie jak wypadał KGM w starych i nowych workach? Na plus czy minus, jeśli chodzi o nową jakość?

Załączam jeszcze zdjęcia - niestety marnej jakości, ale mam stary telefon zastępczy. Popiół + to co się zebrało na ściankach. Zauważyłem też, że łatwiej opanować mi temperaturę podajnika - na Sobianku około 30 - 34 stopni, na KGM kręciło mi się około 46 stopni. Doprecyzuję jeszcze - w domu trzymam cały czas między 24 - 25 stopni (moja dziewczyna to zmarźluch :). Z wody korzystają 3 osoby, bojler 120l, albo 140l, już nie pamiętam. Wody raczej nikt nie żałuje, tak więc podgrzewa pewnie 2 razy w ciągu doby. Podłogówki około 65m2 + 5 kaloryferów. Dodatkowo zamontowany zawór 4 drogowy mieszający powrót z wodą na grzejniki. Ogólnie polecam laikom na pierwszy opał - łatwo go ustawić nawet na tak prymitywnym sterowniku jak mam w Tekli. Z KGM musiałem już się trochę pobawić.

Mój błąd, palił się 29h, przy czym był ponowny rozruch kotła (czyściłem go). Nie wiem, czemu napisałem 16h :). Wyszło około 20kg na dobę. KGM Gold wychodziło około 16kg bez ponownego rozruchu. Pozdrawiam

Ja właśnie na testy mam Sobianka Lampart i Lew. Wcześniej paliłem KGM GOLD - już teraz widzę sporą różnicę na + dla Sobianka. Pierwszy poszedł Lampart - Palił mi się około 29h/25KG. Dom 127m2 ocieplony styro 20cm grafit + ocieplony strop. Dach narazie nie ruszany - (nowe budownictwo). Co mogę powiedzieć - ekstra popiół, praktycznie jak z papierosa, minimalne spieczki, ale bardzo kruche (mimo, że bardzo mało dmucham). Czystość w kotle również niezła, minimalnie przykapca, ale bardzo znikome ilości, tak więc szczerze polecam. Lew właśnie wsypany, więc wypowiem się o nim za 2 dni. Dotychczas najlepszy groszek jaki miałem, a testowałem Skarbka, Eko Classic (też całkiem niezły, również mogę polecić za tą cenę, trochę mało kaloryczny, ale popiół super, dobry na lato do CWU), KGM GOLD i teraz Sobianka. Dodam też, że wilgotność minimalna, brak kamienia. KGM niestety rozczarowanie jak za tą cenę - popiołu bardzo dużo, ciężko go ustawić, bardzo mocno trzeba dmuchać... Nie wiem, może taka specyfika mojego kotła (Tekla Draco Duo 15), nie byłem z niego zadowolony. Popiół też, przypominający popcorn, bardzo dużo objętościowo (wagowo nie ważyłem), na pewno nie wypala się tak super jak Sobianek. Jeśli chodzi o spalanie, starcza na trochę dłużej niż Lampart, zobaczymy jak wypadnie Lew. Pozdrawiam