Skocz do zawartości

lriuqs

Stały forumowicz
  • Postów

    448
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez lriuqs

  1. A jeszcze się pomp, klimatyzacji i gazów używanych w nich czepiają. To już w ogóle, zostanie chyba wyprowadzka do ciepłych krajów. A to u mnie nawet i większe bryły się trafiają, ale nie wyciągam ich, zostają do kolejnego spalenia.
  2. Jakimś wielkim kłopotem ten popiół nie jest, trochę dłużej powiosłuję czyszcząc piec przed kolejnym paleniem, ale jakoś spodziewałem się go mniej. O niedopale nie miałem na myśli tych małych czarnych resztek widocznych na zdjęciu. W piecu zostają większe bryłki, które nie przechodzą przez ruszt. Ogólnie po pozbyciu się popiołu idą dalej do spalenia. Podsumowując to nie jest źle jak za te pieniądze, zimę się przetrwa :). Na forum może tak, ale w rzeczywistości to zasypowce są jeszcze dość liczne. U mnie na ulicy to wciąż jeszcze ludzie jadą na zasypowcach, co widać po dymie z komina, inni przerzucili się na gaz. Mi się już nie spieszy, do 2027 mam czas na wymianę. Pewnie też skończy się na jakimś piecu gazowym z delikatną przeróbką w kotłowni, ale to czas pokarze.
  3. Nie, gdyż mam piec zasypowy.
  4. Za mna 3 palenia 50/50 orzechem z Jankowice i Ziemowitem. Może lacznie spaliłem około 60 kg, może mniej, ale ciężko stwierdzić bo wieksze bryly inaczej się rozkładają w piecu niż ekogroszek. No i wg mnie popiołu jest więcej niż z karlika kupionego w 2022 roku. Po tych 3 zasypach wyciągnąłem ponad wiadro takie stalowe na mleko. Popiół lekki to się trochę ubił. Do tego jeszcze trochę niedopalonego węgla zawsze zostawało na dnie pieca w tym popiele.
  5. Obstawiam, że żadne KDW nie powstało specjalnie dla transportu węgla. Są to firmy, które w tej bądź w podobnej branży robią już jakiś czas i na taką zabawę mają zaplecze, właśnie w postaci ludzi, sprzętu itd. Więc cały wkład KDW w to błoto z PGG to jest po prostu dla nich dodatkowy dochód, a nie główne źródło utrzymania. Widzę, że prowokujesz, nawet nie próbując przeczytać tych moich kilku prostych zdań ze zrozumieniem. Od razu obruszenie. Tu jest pies pogrzebany. Przed kryzysem węgiel 1000 zł za tonę i transport gratis, w trakcie kryzysu węgiel nawet i ponad 3000 zł za tonę i do tego jeszcze koszt transportu. Chodzi mi tylko i wyłącznie o to, prywaciarz sprzedaje węgiel czy to polski, czy to zagraniczny kilkukrotnie droższy (więc marżę ma zapewne adekwatną do ceny) z dowozem zaledwie kilku kilometrów i bierze za usługę dowozu te 100 zł. Żeby nie było po prostu kalkuluję. Zapłaciłem za transport 1 T węgla 280 zł, kierowca musiał ją dowieźć do mnie około 50 km, czyli 100 km w 2 strony. Wyszło mi 2,8 zł za kilometr. Cena jak najbardziej akceptowalna. To chyba widać różnicę jeśli kupuje węgiel w mieście dodam, że droższy i za transport w obie strony 10 km płacę 100 zł, wychodzi 10 zł za km. To chyba delikatną różnicę widzisz.
  6. Ja nie mówię o cenach węgla kupowanego przez skład, ale o koszcie dostawy węgla samorządowego. Koszcie którego wcześniej nie było przy indywidualnych zakupach i chodzi mi o transport w obrębie miasta, a nie z drugiego końca Polski, a przy akcji z PGG nagle się wszędzie pojawił ten dodatkowy koszt w postaci transportu. Nie pamiętasz już tez chyba ludzi piszących na forum o tym, że koszt odbioru węgla z kopalni przewoźnicy liczyli w tysiącach zł.
  7. Zgadzam się z tym, że koszty transportu to kpina z ludzi. Jakiś czas temu jak dali węgiel na samorządy to koszt transportu z najbliższego ode mnie składu (około 3 km) to było 80 zł, ale tylko dlatego, że to droga z 3 zakrętami. Z innych już liczyli po 100 zł. Przed tym pseudo kryzysem wozili za darmo nawet z innej miejscowości w odległości powiedzmy 20 km od miejsca docelowego. Taki koszt transportu to po prostu łatwy zarobek.
  8. Do mnie ostatnio przyjechała 1 tona orzecha z Ziemowita. Też jest sporo miału, ale nie tak jak na wyżej wstawionym zdjęciu. Poprzednie 2 tony z kopalni Jankowice to praktycznie tak jak na zdjęciu @luceo. Miału coś tam jest, ale nie ma tragedii. Natomiast z Ziemowitem jest trochę gorzej.
  9. Retopalem nie paliłem i w sumie nie brałbym go ze względu na niską kaloryczność. Pieklorz i Karlik to dla mnie praktycznie to samo, nie było problemów z tymi węglami, tylko że ja paliłem nimi w zasypowcu. Zostawało mi dość sporo popiołu ze spiekami wapiennymi i trochę niedopalonych koksików. Niektórzy polecają tutaj Pułkownika, wychodzi taniej nawet.
  10. Dziś w lokalnym radiu było ogłoszenie czym nie można palić w piecach, m.in. węgiel brunatny + inne, już w sumie nie pamiętam co oni tam wymieniali, więc już się skończyło i wracamy do tego co było przed pseudo kryzysem węglowym.
  11. Jak nie ma jak jest. Wg mnie nic się w ich polityce nie zmieniło oprócz tego, że jednak dają tego węgla trochę więcej i wyłączyli blokowanie strony.
  12. @katze750 jak wyżej wspomniane Piast, Ziemowit. Możesz mieszać z Bogdanką aby się je pozbyć.
  13. Węgiel z kopalni Jankowice dojechał. Od razu 2 tony. Nie wyglada źle. Trochę mokry więc cały miał okleja jeszcze bryły. Wyszło mi 2080 zł, czyli 1040 zł za tonę, więc jak na aktualne realia nie jest źle. 2 lata temu w bartexie kupowałem drożej, ale workowany. Jeszcze z tonę muszę czegoś słabszego dokupić.
  14. Orzech Ziemowit, Piast, Wesoła, Wujek zeszły z ceny na 1200 zł.
  15. Ziemowit, albo Piast wg. danych z PGG to prawie nie ma spiekalności, dodatkowo teraz widzę, że cena poszła w dół na 1200.
  16. Ja zamówiłem tonę z kopalni Jankowice, wg. podanych parametrów jest najmniej spiekalnym węglem z w/w promocyjnych. Jeszcze pewnie dokupię druga tonę taniej o te 400 zł. Z bogdanką sobie kiedyś poradziłem to i z tym myślę, że sobie dam radę. Będę mieszał z Karlikiem, który jeszcze leży w domu i ewentualnie z czymś jeszcze innym mniej spiekalnym co dokupię jak będzie taniej. Jak dobrze pójdzie to rządowa cebula pokryje mi koszt ogrzewania na przyszłą zimę.
  17. Widziałem to ogłoszenie, ale ze względu na moc tego węgla to nie zgłębiałem tematu. Ogólnie w moim regionie szału nie ma z węglem. Wszystko dalej drogie i w większości luzem, że bardziej mi się opłaca kupić na PGG.
  18. @Angust o Pieklorzu możesz znaleźć sporo informacji na forum. Ja przepaliłem 1 tonę kupioną pod koniec 2021 roku. Nie było tragedii, ale popiołu i takich spieków wapniowych było trochę.
  19. Ciekawe tylko jak z jakością tego węgla. Na corciano.pl 1T orzecha jest już za 1600 zł z dostawą, groszek za niecałe 1689 zł. Niestety na allegro o tym węglu są rożne opinie. Trochę osób narzeka na kamienie. Wróciły więc czasy gdzie prywaciarze mogą kłamać na jakości węgla.
  20. @daromega to wiem, nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi 😉
  21. Nie zmienia to faktu, że ta promocja jest trochę kulawa. Ja potrzebuje 3 ton na zimę, to zaoszczędzę dzięki tej promocji 400 zł. Żeby zaoszczędzić więcej musze kupić więcej. Nie ma sensu kupować więcej bo może być później taniej, więc na tym stracę. Ale są ludzie którzy sobie tego nie policzą i będą wychwalać, że dobra promocja.
  22. Szaleć to jedno, a drugie, że ich strona i ta lipna dostępność węgla była i pewnie jest w dalszym ciągu fikcją. Świadczy o tym chociażby to, że wchodząc o totalnie randomowej godzinie, po za oczywiście porą rzucania ochłapów dostawało się od razu monit o przekroczonym limicie osób odwiedzających, po czym po minucie, a nawet i w tym samym czasie na innym urządzeniu wszystko działało.
  23. Oprócz opinii na temat samego węgla są jeszcze opinie o sprzedającym. Tam jest dosyć sporo pozytywnych ocen, ale większość bez komentarza.
  24. @damdam Kupują, dokopałem się do ich konta na allegro, swoją drogą to chyba juz kolejnego. Jest trochę negatywnych komentarzy, ale są też i to raczej w większości pozytywne. Głównie ludzie narzekali na kamienie z tego co pamiętam. A opinii pozytywnych z jakąś dodatkową informacją od kupującego nie było za wiele.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.