Skocz do zawartości

PioBin

Stały forumowicz
  • Postów

    4 454
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    40

Odpowiedzi opublikowane przez PioBin

  1. Takiego deflektora jak ja to nie ma pewni nikt :) Plyta ceramiczna w moim starym klimoszu jest na calej szerokosci paleniska. Od sciany do sciany, zawieszony na wspawanych plaskownikach, Deflektor dosyniety jest tez do tylnej sciany paleniska. Spaliny wydostaja sie luka pomiedzy deflektorem a drzwiczkami. Luka ma okolo 5 cm. Wysokosc osadzenia tel plyty szamotowej to jakies 15 cm nad korona retorty. Jest to rozwiazanie fabryczne jakiego klimosz w tej formie juz od dawna nie stosuje. Wymiennik ma kanaly poziome.

     

    A ze wegiel mam spiekajacy i nie plomienny to cale dopalenie dzieje sie na deflrktorze,. Sadza jaka powstaje to w duzej mierze produkt odstawiania sie kotla.

     

    Otwórz drzwiczki i zrób fotkę... albo naszkicuj coś w paincie

     

    Kojarzy mi się ta z komorą nawrotną.

  2. Ta koncepcja mi się podoba.

    Czemu deflektor miałby być ze stali?

    Powiedzcie jaki materiał jest najlepszy na deflektor (stal, żeliwo. ceramika)?

     

    Ponieważ mamy już patelnie...

     

    A tak serio - tak ceramika lepsza (zwłaszcza w tej formie soczewki skupiającej) tylko:

    1. Skąd wziąć taką patelnie? (i nie pisać że są patelnie ceramiczne)

    2. Ceramika nie lubi być rozciągana, zginana, skręcana. Ona pracuje tylko na ściskanie. Nie zdąży zawisnąć i się rozleci.

  3. Bardzo dobrze zrobiłeś z tą klapką jeżeli chcesz palić w PID. OK.

     

    Co do ustawienia wentylatora (dokładnie chodzi tutaj o pomiar przepływu powietrza) rozwiązanie podał Ci @dormario jak poniżej

     

    PID korzysta ze zmiennych min obroty i max obroty wiec zmieniaj tylko te. Bez PID brane są pod uwagę min went. roboczy i max went. Roboczy

  4. Widze, że nie nawaliło tutaj za dużo chętnych do przejścia ze śmieciuchów do innych np. proponowanych przez rząd opcji ogrzewania domów...

     

    Poniżej cytat pewnego artykułu pracy który znalazłem przed chwilą w necie. Wytłuściłem to co mnie zainteresowało. Autorowi chodziło o udowodnienie czegoś innego w tej pracy jednak wnioski ma słuszne.

     

    "Podstawowymi gazowymi produktami spalania sa dwutlenek wegla i woda. Ze wzgledu
    na to, że kady realizowany w warunkach technicznych proces spalania nie jest ani spalaniem
    całkowity ani też spalaniem zupełnym, zawsze w spalinach obserwuje sie obecnosc tlenku
    wegla. Obecnosc w spalanym materiale (...) zwiazków siarki, azotu
    (materia organiczna), chloru oraz fluoru powoduje równie nieuchronna emisje odpowiednio
    dwutlenku i trójtlenku siarki, tlenku i dwutlenku azotu, chlorowodoru i fluorowodoru.
    Zawartosc w spalanym paliwie (...) frakcji mineralnej skutkuje równie emisja pyłu
    zawierajacego liczne metale, w tym, metale cieżkie. Niezależnie od rodzaju stosowanej
    technologii termicznego przekształcania (...) (czy bedzie to spalanie na ruszcie, spalanie
    fluidalne, komorowe, piroliza, zgazowanie czy plazma) kademu procesowi spalania
    towarzyszy nieuchronna emisja mikrozanieczyszczen organicznych, w tym dioksyn i furanów,
    a take wielopierscieniowych weglowodorów aromatycznych. Emisja dioksyn i furanów jest
    nie do unikniecia we wszystkich procesach spalania
    . Ich steżenie w spalinach można jednak
    minimalizowac dzieki zastosowaniu tzw. pierwotnych metod ograniczania emisji
    zanieczyszczen, które w tym przypadku w znacznej czesci sprowadzaja sie do ulepszenia
    przebiegu procesu spalania. Emisji dioksyn nie wolno bagatelizowac, pomimo i ich steenia
    w spalinach sa bardzo niskie - siegajace 0,1 ng/m3 (10-10 g!). Co prawda w ostatnich latach
    udowodniono, że nie sa one ani trujace ani kancerogenne, jednak bardzo silnie zaburzaja
    gospodarke hormonalna organizmu prowadzac do wystepowania wielu groznych chorób [30].
    Zgodnie z postanowieniami ratyfikowanej przez Polske Konwencji Sztokholmskiej ich emisja
    musi byc ograniczana. Emisja wielopierscieniowych weglowodorów aromatycznych jest
    równie faktem. Sa to w wiekszosci zwiazki kancerogenne a ich steżenie w spalinach jest
    zazwyczaj wielokrotnie wysze niż dioksyn. (... ). Jak już wspomniano żadna technologia spalania nie gwarantuje braku emisji (...)

    Grzegorz-WIELGOSINSKI-Przeglad-technologii-artykul.pdf

  5. Komfort i bezpieczeństwo przemawia za wylewką.

    Koszt wykonania 5cm wylewki oraz przykrycia podwójną płytą OSB na stelażu (bo to ma sens) może nie być tak dramatycznie różny.

     

    PS1. 5cm wylewki może być za mało. Chyba że autor tematu uparł się i chce dać 10cm ocieplenia na strop...

    PS2. Chodze na strych powiedzmy raz w tygodniu. Nie mam wylewki ani OSB tylko "goły" styropian. Jedyne co zrobiłem to wydeptałem brudną ścieżkę.

     

    Moja sugestia: połóż te 10cm i nic nie rób. Jak Ci koszty ogrzewania wzrosną do dramatycznych to będziesz miał możliwość poprawienia tego błędu i dołożysz kolejne warstwy docieplenia...

  6. Pytanie jest z sensem, ale aby to określić trzeba znać ile ciepła w poprzednich latach się produkowało - ja np zapisuję od lat stan ciepłomierza i wiem , że w moim przypadku połowa sezonu grzewczego ostatnich 3 lat  jest między 10 a 20 stycznia .

    Lokalizacja - okolice Warszawy, raczej te zimne - otwarty teren, stałe silne wiatry. brak sąsiednich budynków.

     

    Aż wyszedłem zobaczyć ile jest opału. Patrze, że zostało za dzień dzisiajszy 1T 250kg, więc połowa sezonu będzie za około 3 tygodnie. Wyszło mi, że w połowie stycznia.

    @Sambor - ma to sens chłopie.

  7. Zanim zaczniecie układać te wełny i folie przeczytajcie w jakim celu i w jakim miejscu mają sens stosowania.

    To co robi się w pomieszczeniach użytkowych nie zawsze ma sens w nieużytkowych. To co robi się w połaciach dachowych nie zawsze ma sens na stropach.

     

    Dobrze jest oglądnąć różne projekty (dobre projekty) i zrozumieć sens stosowania folii paroizolacyjnych, paroprzepuszczalnych.

  8. W

     

    Witam,chodzi mi ocieplenie dachu wełna miedzy krokwie ale równięż chcę ocieplić strop betonowy kierownik zalecił 10cm styropianu i wylewę ale nie wiem czy toma sens bo z poddasza będę korzystał sporadycznie wrzuce tam pare gratów czy wtedy mogę połozyć wełne i nie muszę przykrywac tego płytami OSB?

     

    Zastanów się i porozmawiaj ze swoim kierownikiem raz jeszcze na temat sensu takich prac. Jako to projekt że przewiduje takie rozwiązanie?

     

    Jeżeli nad pomieszczeniem użytkowym (np. jest to parter) znajduje się pomieszczenie nieużytkowe (strych) to powinno być to pomieszczenie wentylowane. Nie robi się szczelnie zamkniętych pomieszczeń bez możliwości wymiany powietrza.

    Z tego powodu sens układania 10cm ocieplenia na stropie w pomieszczeniu nieogrzewanym i wentylowanym jest pomysłem... no sam wiesz jakim. Ni to ocieplenie ni jego brak!

    Jeżeli jest to strop żelbetonowy monolityczny to o tyle lepiej że nie powinno być problemu z zawilgoceniem izolacji.

    Jeśli rozumiesz, że 10cm na stropie to za mało więc lepiej ułożyć więcej. Ile? W moim projekcie architekt policzył że 25cm. Ja dałem 30cm.

    Jeżeli rozumiesz, że lepiej jest ułożyć 30 cm na stropie to ja się pytam po co docieplać krokwie wełną...? Co to ma docieplać skoro po obu stronach tej wełny panuje taka sama temperatura.

     

    Nie da się mieć ciastko i zjeść ciastko.

  9. Nie pierwszy temat / posty które dają wystarczający przegląd wiedzy aby każdy myślący amator jak np. JA mógł wybrać dla siebie co interesujące i zastosować u siebie.

     

    Na koniec jeszcze raz:

     

    Tyle z moich spostrzeżeń na temat.

     

    Odnoszę wrażenie że tylko kolejna ustawa antysmogowa i kolejna ustawowa klasa kotłów VI , VII, itd. zmobilizuje producentów do poszukiwania / wdrożenia nowych rozwiązań lub... całkowitego wyeliminowania paliw stałych z rynku.

     

    Gdyby nie EURO6 do dzisiaj produkowalibyśmy kopciuchy Diesle. Z tego też samego powody sprzedaż diesli spada o 5% rok do roku.

     

    http://auto.dziennik.pl/aktualnosci/artykuly/550560,diesel-odjezdza-do-historii.html

    http://moto.onet.pl/aktualnosci/w-europie-maleje-sprzedaz-aut-z-silnikami-diesla/3j4tgc

  10. @PioBin

    Tak, dlatego zapytałem. Retorta jest jednak współprądowa, a rynna to "kopciuch". Ale myślę, że wszystko da się wyprowadzić na ludzi.

    Tylko w rynnie potrzebnych modyfikacji chyba już nie nazywałbym deflektorem. Raczej komorą lub kanałem dopalającym. Myślę, że potrzebne (i prawdopodobnie wystarczające) byłyby czerwone ścianki do miejsca, gdzie płomień znika. Mieszacze mogą tę potrzebną drogę skrócić. Ale to rozważanie teoretyczne, "na sucho". Pytanie komu się chce coś polepszać i to badać? Ja swoją stronę o spalaniu napisałem w ramach hobby.

    Był taki wątek 10 lat temu https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/1040-stalmark-25kw/, gdzie użytkownicy sami zakładali własne deflektory do rynny, żeby się pozbyć ton sadzy.

    Jeden z nich tak to podsumował

    Czy od tamtego czasu zmieniło się cokolwiek? Poprzeczka ekologiczna dzisiaj znacznie wyżej i to wszystko.

     

    Dzięki @zizi za lekture oraz stronę www.

     

    Mój problem jest taki, że najpierw kombinuje i tworze wynalazki a później dowiaduje się, że ktoś przedemną też przez to przechodził i wymyślił to wcześniej.

     

    Około rok temu dospawałem u siebie "tunel" z blachy 6[mm] jak się dowiedziałem później na wzór sv-200, wyłożyłem całą komore spalania poniżej rusztu wodnego płytami z wermikulitu. Deflektor dodatkowy to również płytka z wemikulit podwieszony do rusztu wydłużający drogę płomienia (płomień kończy się przed rusztem wodnym i "nie widzi" częsci zimnych kotła)

     

    Wnioski:

    Stalowy tunel jest cały czas "czerwony" - pale PID'em. (Moc kotła obecnie w zakresie ok. 2,5kW - 9kW). Po około roku występuje widoczne zużycie (wypalenia) blachy.

    Wermikulit 3cm w komorze nie uległ kruszeniu, miejscowemu wypaleniu, Zamocowany jest w sposób umożliwiający "ruchy" a pomimo tego płyty pękły na pół (być może ma tu znaczenie gęstość zastosowanych płyt). Z całą pewnośćia mogę powiedzieć że nie jest to materiał odporny na ścieranie gdzyż w miejscu szyflady popielnikowej uległ wytarciu przy wkładaniu i wyciąganiu popielnika.

    Sadzy ilości minimalne i wynikają raczej z procesu rozpalenia i/lub wygaszenia lub odstawienia PID'a w nadzór. Pewnie było by więcej gdyby kocioł pracował w dwustanie.

    Z popiołu potrafią robić się pojedyncze spieki żużlowe na większej mocy i zapełniają szybko popielnik.

    Nie mam na tę chwilę analizatora spalin więc nie potrafie powiedzieć czy i w jakim zakresie zmienia się O, CO, NOx Płomień ustawiany "na moje oko"

    W drzwiczkach popielnikowych wycięty jest otwór i wstawiona szyba do podglądu płomienia bez otwierania komory. Tutaj różnica w wyglądzie i "ułożeniu" płomienia przed / po oraz każdej zmianie nadmuchu, dawki paliwa jest spora i zauważalna.

     

    Tyle z moich spostrzeżeń na temat.

     

    Odnoszę wrażenie że tylko kolejna ustawa antysmogowa i kolejna ustawowa klasa kotłów VI , VII, itd. zmobilizuje producentów do poszukiwania / wdrożenia nowych rozwiązań lub... całkowitego wyeliminowania paliw stałych z rynku.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.