Skocz do zawartości

Sandek

Forumowicz
  • Postów

    90
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Sandek

  1. Oszczędności w stosunku rocznym / sezonowym w moim akurat przypadku trudno ocenić, gdyż nie mam porównania pracy instalacji z kolektorem / bez kolektora. Po prostu uruchamiając do grzania kocioł na pellet prawie jednocześnie uruchomiłem instalacje solarną. Niemniej, moja instalacja ( 4 x kolektor płaski, ok. 10 stopni na południowy wschód, regulowany kąt pochylenia w zakresie 30 - 60 stopni panela ) wypracowała mi za okres 2021.10.01 - 2022.03.31 całe 1466 kWh - jeśli wierząc oprogramowaniu sterownika. Powiedzmy, że przekłamuje on ( a na pewno w jakimś zakresie tak ), odliczmy z 10% ( choćby na straty przesyłowe - ok. 34 m rury solarnej w ziemi ) - to by wychodziło ok. 1300 kWh uzysku. Licząc, że 1 kWh ze spalania pelletu w kotle( przy dzisiejszej cenie ok. 1900 zł / tonę ) kosztuje mnie ok. 0,39 zł - to daje nam oszczędność w tym okresie ok. 500 zł. A to tylko połowa roku. Jak będzie dalej ? Jeśli tylko będzie słoneczko, to bardzo dobrze. Czy moje wyliczenia są dobre / poprawne i mogą być wzorem, "włybacz ty" ale nie wiem. Wolałbym, by Ktoś bardziej doświadczony się wypowiedział. Co do kolektora próżniowego nie wypowiadam się, bo nie miałem z nim nigdy styczności. Na jesień / wiosną masz właśnie takich dni najwięcej. Zimą ( grudzień, styczeń ) wieczne chmury ...
  2. Myślę, że jesteś kolego w błędzie. Właśnie w okresie jesienno / wiosennym można uzyskać największy wynik mocy na kolektorach słonecznych. Warunek ? 1. Bezchmurne niebo 2. Glikol ( medium ) powracające do kolektora o jak najniższej temperaturze ( tylko do zrobienia właśnie w tymże okresie ..) 3. Prawie idealne ustawienie kolektora względem słońca ( czyli zwiększasz kąt posadowienia kolektora z przysłowiowych 45 stopni do np. 60 stopni ), o kierunku na południe nie wspominam bo to oczywiste. Uzysk wtenczas masz genialny Wiem, sprawdziłem :-)
  3. Jeśli się komuś przyda to: od 2021.10.24 do 2022.04.17 ( 175 dni ) spalone ok. 1440 kg pelletu ( 6 mm ). Dodatkowo w kominku poszło ok. 1,5 - 2 metry drewna. Dodatkowo 4 x kolektor płaski który niejednokrotnie ładował instalacje zimą.
  4. Ja myślę, że za chwile Ktoś zacznie sprowadzać pellet z zachodu. Gdzieś tam wyczytałem, że jest już tańszy niż u Nas. Rynek sam się wyrówna.
  5. Stety / niestety 4 szt kolektora płaskiego ( 2mkw powierzchni brutto jedna sztuka ) potrafią rozgrzać porządnie taki zbiornik. Rozbiór wody na cele użytkowe latem oczywiscie jest, ale pomyśl sobie - Kto zechce kąpać się latem w gorącej wodzie po całodziennym upale ? Każdy myśli raczej o letnim prysznicu :-) Ponadto, jak temp w cieniu oscyluje ponad 30 stopni w cieniu i tak przez kilka dni to nie ma bata - włącza się schładzanie nocne zbiornika. I to wystarczy. System celowo poniekąd przewymiarowałem - gdyż np. w styczniu - jak tylko wyszło słonko, 4 sztuki kolektora potrafiły cisnąć ponad 40 stopni do bufora. Obecnie, już uzyskują ponad 50 stopni. Wszystko oczywiście idzie w zasilanie podłogówki. Insza inszość to ile my mamy tego słońca w zimie ...
  6. No wspaniała rzecz na pierwszy rzut oka, muszę zgłębić temat. Rzeczywiście, w tym przypadku nie ma znaczenia jaką pojemność będzie miał zbiornik z wodą. U mnie 4 szt kolektora potrafią spocić prawie 900 L wody.. Ok, nasunęło mi się już pytanie, dylemat. W przypadku kolektora płaskiego, temp dochodzą do wysokich wartości z czynnikiem. Ciekaw jestem, co w przypadku gdy tego czynnika nie będzie .. Co z lutami, połączeniami. Czy to się po czasie nie rozszczelni.
  7. Jak człowiek sobie uświadamia, jak wielu rzeczy jeszcze nie wie. Powiedz mi proszę Trener, co to ten "ZD" ?
  8. Cześć, Raczej pomysł odpada. Oczywiście, koncept ok - ciepłą wodę miałbyś za darmo, lecz: 1. Nagrzanie 100L wody z 10 stopni do ok. 80 stopni przy jednym kolektorze płaskim będzie trwało ok. 4-5 godzin w zależności od kilku parametrów, min. odległości kolektora od bojlera, izolacji instalacji, kąta nachylenia kolektora tym samym nasłonecznienia i ilości pozyskanej energii w ciągu dnia; 2. W czerwcu, lipcu - tych słonecznych dni masz po ok. 8-9 h jeśli kolektor "patrzy" na południowy wschód 3. W związku z pkt nr 2 - czeka Cię pilnowanie instalacji na wypadek gotowania wody - cudowanie z przykrywaniem solara - no chyba, że w obieg puścisz glikol - to spokój jednak dzień w dzień będzie robiła się galareta - glikol szybko straci swoje parametry. Reasumując, chcąc mieć spokój, do jednego kolektora zamontowałbym zbiornik z wężownicą o dużej wymiany powierzchni i pojemności minimum 200 L.
  9. Wg mnie to ewidentna wina teraźniejszej pogody. Jest ciepło, wietrznie. Komin masz nierozgrzany więc i ciąg lichy przy rozpalaniu a wiatr ciśnie do środka. Jeśli nic nie zmieniałeś w ustawieniach a przy chłodnych dniach było lepiej, to nie jest to na pewno wina ustawień kotła. Jak rozpalam w kominku przy tym wietrze to masakra, cały dym leci kilkanaście sekund do salonu ... Potem, jak się wszystko porządnie rozgrzeje - jest OK. Dla spokoju sprawdziłbym drożność komina.
  10. Twój pomysł wydaje się być ok, jednak nie chciałbym rezygnować z czyszczenia wymiennika "automatem". Niemniej, jeśli będę coś przerabiał to na Twój wzór. Wiem, że zapitala większość środkiem jednak musisz przyznać, że coś tam działa bo zbijam temp na czopuchu o ok. 10 stopni. Jednak zastanawiające jest to, że temp na kotle nie wzrasta, mimo że nie zygluje przy ustawieniach. Być może gdybym miał całe opomiarowanie kotła net. 24 to bym zobaczył na wykresach różnice. No i robi się laboratorium 🙂 Tak do końca do czyszczenia nie służą kolego. Kiedyś miałem przyjemność rozpalić w kotle drewnem ( na ruszcie ). Założone były "turbulatory" - celowo. Nie mogłem zapanować nad bestią :-)) Temp wody dość szybko rosła, było to powiedziałbym niebezpieczne. Bez turbulatorów na drewnie spoko. Kocioł był bardziej "sterowny". Po tym doświadczeniu wiem, że nie są one na pewno tylko od czyszczenia wymiennika.
  11. Po to by zmniejszyć temp na czopuchu, myślę zwiększając sprawność. Bez prętów, na brudnym wymienniku na czopuchu było ok. 115 - 120 stopni. Zapiąłem 18 prętów - temp spadła do 102 - 105 stopni. To mi wskazało drogę choć wiem, że nie koniecznie poprawną. Ciężaru żadnego nie zwiększam, gdyż pręty stoją w szufladzie na popiół..
  12. N No ja włożyłem takie pręty żebrowane - 6 szt. Na początku było ich 18 szt ale sądzę, że przesadziłem ( boje się, że spowoduje nadciśnienie w kotle, choć w okienku kontrolnym takiego nie widziałem ). Jaką masz temp na czopuchu PioBin przy mocy max ? Sam zobiłeś te "zawirowywacze" ?
  13. Nie pozostaje nic innego jak zrobić spółkę - i zakupić całą lufę pelletu 🙂 A tak przy okazji, kiedyś usłyszałem od jednego gościa, że pellet w Rosji kosztuje po przeliczeniu na nasze - 150 zł / 1 tonę. Jest tylko jeden mały warunek - trzeba kupić cały skład kolejowy. Kto wchodzi w byznes 🙂 ?
  14. Michal86 - z ciekawości za ile sprzedałeś analizator ? Przydatna rzecz ? Laik poradziłby sobie z obsługą ? Ciekaw jestem czy Twoja sonda pasowałaby do mojego kotła - Biawar. Dość sporą masz tą temp spalin. U mnie obecnie po wielu ustawieniach doszedłem do 105 stopni przy mocy max, ( temp kotła 65-68 stopni, ładowanie bufora - pompa podnosi na 0,8 metra tj. pobiera energie 3-4 W ).
  15. Dzięki, obejrzałem. Ciekawe urządzenie. Ja cały czas coś grzebie u Siebie z ustawieniami, to czas, to cykl itp. W sumie to nie mam szans zauważyć spektakularnych wyników z racji pojemności silosu na pellet > 1000 kg. Niemniej, moje ustawienia spowodowały temp finalna na czopuchu ( włożyłem kapilarę z termoparą tam, gdzie wkłada się sondę lambda ) to ok. 120 stopni C. Popiół zrobił się już ciut jaśniejszy, gdyż jak wspomniałem wcześniej - zasypując zbiornik - mieszałem na przemian ( Golg 5 worków / Olczyk 5 worków itd ) - pewnie spalam obecnie Olczyk. Idąc tropem użytkownika PioBin, oraz po analizie z głównym inżynierem ( mój Tato :-) ) pozwoliłem sobie zaingerować delikatnie w pionowy wymiennik, mianowicie - włożyłem między turbulatory spalin żebrowane pręty fi10 ( na fi12 jest za ciasno ) - na każdy turbulator po 3 pręty po 79 cm. Temp na czopuchu spadła do 102 stopni, temp na kotle wzrosła nieznacznie, moim zdaniem o ok. 1 stopień przy tych samych ustawieniach. Płomień jakby delikatnie zmalał. Popiół bez zmian. Nadciśnienie w kotle nie występuję - sprawdziłem za pomocą okienka w drzwiczkach. Teraz idealnie było by mieć sondę z komputerem, wrzucić po takim ładowaniu bufora wszystko do Excela i mógłbym coś więcej powiedzieć. A tak to bryndza. Czy widział Ktoś może użytkownika Gonzo ??
  16. Eliks, to Twój ? Dopiero teraz w stopce widzę, że jesteś użytkownikiem tego kotła. Opowiedz no coś o tym, jakie wrażenia, wygląd, napięcie, takie tam pierdoły, może spalanie .. :-)))
  17. No ale jak tu wydłużyć drogę spalin - gdzie w środku jest tak mało miejsca .. ? Piobin, widziałeś Pelluxa 20kW od środka ? No chyba, że trzeba by coś dosztukować dodatkowego. Ale czy to ma sens.. Trener40 - trafna uwaga. Niemniej, w pionowym wymienniku z samoczyszczeniem cudów nie ma - aż takiego bajzlu tam nie ma.
  18. No proszę jak człowiek jeszcze mało wie .. Nie wiedziałem, że kotły również "robią" przeciwprądowe. Rzeczywiście, pomysł dobry. Ciekawe jak sytuacja wygląda w kominie przy takich temperaturach. No i ciekaw jestem, ile taki kocioł pelletu spali. Bo jego cena jest zabójcza, ponad 25 tys. masakra. Outsider, wiem że masz ciut inny kocioł ale mimo to pochwal się ustawieniami dla 100% mocy. Czym palisz ? PioBin idąc Twoim tropem pasowałoby zacząć majstrować co nie co z szamotami przy wymienniku, by i obniżyć ciut temp na czopuchu, i zwiększyć sprawność - odzysk ze spalin. W sumie to kiedyś już "przytkałem" wylot spalin przy wymienniku cegłą szamotową ( na tyle, by nie wytworzyło się nadmierne podciśnienie w komorze spalania ) - jednak oprócz wzrostu temp czopucha, nic nie uzyskałem. Taki stan trwał ok . 1h pracy na mocy 100%.
  19. Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku ! Nikt nic nie pisze... Słuchajcie, dziś trafiłem na filmik - podam poniżej - powiedzcie mi, jakim cudem kociołek osiąga temp na czopuchu 82 stopnie przy temp kotła 67 stopni ( ponoć moc max ) ... Czyżby Nasze Pellux'y są przestarzałe w technologii wymiennika 😞 ? Niestety, nikt się nie pochwalił swoimi ustawieniami. Sam próbuje coś tam zmieniać, jednak temp na moim czopuchu cały czas oscyluje w temp 110 - 130 stopni, przy temp kotła 65 - 70 stopni.
  20. Witam wszystkich, Ostatnio przeczyściłem swój zbiornik na pellet, nasypałem świeżego mieszając dwie różne marki ( 6 mm ). Po tym zabiegu odniosłem wrażenie, że czopuch jest bardziej gorący niż wcześniej ( wcześniej mogłem gołą dłonią trzymać czopuch przez 2-3 sek ). W związku z tym postanowiłem zrobić test podajnika ( PBMX 20.1 ) sypiąc bez przerwy pellet do wiaderka przez 15 min. Po wytarowaniu wagi ( nowa, elektroniczna ) wyszło mi że podajnik nasypał 2.02 kg czyli x 4 = 8,08 kg/h. Taki też parametr wprowadziłem w " wydajność podajnika". Test wykonywałem dwukrotnie, dwa dni po pierwszym razie. Znów podobny wynik. Po tych zabiegach, zauważyłem, że moc kotła podczas pracy na 100% spadła do 12 kW ( powinno był 20 kW ), więc by ją podnieść przestawiłem parametr czasu podawania pelletu przy 100% mocy - na 9,5 sekundy ( moc wróciła do 20kW jednak czopuch jest jeszcze bardziej gorący ). Pozostałem czasy - 30 oraz 50% nie mają dla mnie większego znaczenia gdyż kocioł grzeje bufor ciepła, bez taktowania ( kosmetycznie jest podniosłem ). Przerw w podawaniu paliwa nie zmieniam - jest na 20 s. Kocioł uzyskuje temp zadaną czego wcześniej nie było ( zdana 72 stopnie i taką ładuje bufor, wcześnie pracowałem ciągle na 64 - 68 stopni ) ale że pompkę kocioł / bufor mam ustawioną na min. ( by woda spokojnie się uwarstwiała w buforze ), kocioł zaczyna obniżać moc w pewnych momentach ( pompa nie nadąża przepychać wody ). Ponadto, dziś obejrzałem popiół - może nie jest taki zły ale w porównaniu z tym pyłem, który był wcześnie to niebo a ziemia. Ponadto, znalazłem nadpalone pellety, może kilkanaście szt ( popiół sprawdzałem po jednokrotnym ładowaniu bufora, tj. kocioł pracował ok. 4h bez przerwy na 100% mocy ). Jak wy Panowie macie w swoich kotłach ? Proszę o opinie szczególnie osoby, które mają połączone PELLUX 20kW z buforem ciepła. Wesołych Świąt
  21. No dziękuuję wszystkim za odzew :-) Z pewnością jest Ktoś z Was, kto odnotował zużycie pelletu na samo CWU latem ( o ile grzejecie kotłem cwu latem ). Podacie swoje wyniki ? Oczywiście pasowałoby dodać info o ilości mieszkańców zużywających wodę. itp. Druga informacja to okres, za jaki poszło tyle a tyle pelletu. Może zacznę od Siebie: 4 osoby ( 2+2 ), 70% wanna 30 % prysznic 56 dni ok. 135 kg peletu ( 9 worków Barlinka )
  22. Ale cisza w temacie. Płakać, że zostałem sam ze swoim Pelmax'em czy cieszyć się, że nikt nie ma problemów... :-) Sezon rozpoczęty Panowie ?
  23. W moim przypadku, bardzo przydatna byłaby informacja n/t ilości spalanego pelletu w jednostce czasu, gdyż: 1. nie mam standardowego zbiornika na pellet (jak zauważyliśmy); 2. nie mam mieszacza na podłogówkę z siłownikiem, tylko ręczny - gdzie szukam złotego środka (aktualnie, przy panujących temp zewnętrznych jestem na etapie tłoczenia z bufora wody o temp 31 stopni C ); 3. nie wiem jaką siłe pchania wody ustawić na pompie od podłogówki ( aktualnie testuję ciśnienie 3 metry); 4. chciałbym wiedzieć jak najlepiej ustawić temp w poszczególnych pomieszczeniach (sterowanie strefowe), by uzyskać kompromis między zużyciem paliwa a komfortem cieplnym Sądzę Arturze, że gdybym znał wartość, której poszukuję - to zapewne moje "testy" trwałyby o wiele krócej, bądź byłyby bardziej efektywne.
  24. Gonzo, widzę że masz duża wiedzę n/t tego kotła ... Oczywiście, jest mi przykro, że miałem rację. To drugą rzecz jasna. ArturS74, to nie rakieta a zwykła automatyka. I z całym szacunkiem ale podejrzewam, że do spalania trocin wystarczy też kocioł za 1000 zł, a nie sprzęt za przeszło 10 razy tyle.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.