Skocz do zawartości

Sandek

Stały forumowicz
  • Postów

    103
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o ogrzewaniu

  • Co ogrzewam?
    dom 125 mkw netto
  • Instalacja
    100% OP, Bufor 900L, kolektor słoneczny płaski
  • Kocioł
    Biawar Pellux 100, 20kW

O sobie

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

1 271 wyświetleń profilu

Osiągnięcia Sandek

Entuzjasta

Entuzjasta (6/14)

  • Oddany Unikat
  • Pierwszy post
  • Współtwórca
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później

Najnowsze odznaki

1

Reputacja

  1. Witam serdecznie, Nie wiem czy dobrze trafiłem, jeśli nie to przepraszam i jednocześnie proszę o przeniesienie tematu w stosowne miejsce. Mianowicie: zastanawiam się co szybciej rozładuje akumulator 12V 100Ah jeśli niczym nie będę go rozładowywał ( będzie jako UPS do kolektorów słonecznych które załóżmy 2 miesiące w roku nie pracują w ogóle ) przetwornica 12V 2000W czy falownik 24V min. 4000W ( moc przyszłościowa pod względem ew. rozbudowy pod mały off grid ) w stanie spoczynku ... Intuicja podpowiada, że falownik. Jednak koszt przetwornicy to ok. 50% koszta falownika, a do przetwornicy na lato trzeba jeszcze dokupić jakąś ładowarkę mppt - i w sumie wyjdzie tyle, ile falownik. Zapewne macie doświadczenia w tym temacie, liczę na choć małą sugestię :-)
  2. Dziękuje Tuptusie za odpowiedź. Jednak błędnie zadałem pytanie, lub niedostatecznie dosadnie. Chodzi mi o to, że zapłacę tyś lub kilka tyś za coś, co będzie generowało dodatkowe koszty. I choćby to było rocznie 100 czy 500zł to jednak jest już koszt. Reasumując. Co wychodzi najbardziej "energooszczędnie" ? 1. Ups np. ten amerykajńskii + bateria 2. inwerter off-gridowy ( napędzany hmm. wiatrakiem .. ) + bateria 3. przetwornica + akumulator kwasowy 4. inne rozwiązania podtrzymania energii Przeprasza, jeśli coś pomieszałem.
  3. Ups, inwerter off-gridowy, przetwornica + akumulator. Mózg się lasuje ! Co, po dość sporej przerwie polecacie w temacie do zasilania awaryjnego kotła na pellet + solarów w przypadku braku prądu ? Zestaw miałby stać w "kotłowni". Domyślam się, że APC pow. 1000VA najlepiej z akumulatorami sporych pojemności. OK. Ale taki zestaw ( koszt pi razy APC1500 + 2xCSB 100Ah = 2800zł ), jak Ktoś tu dobrze zauważył - non stop ciągnie ENERGIĘ. Czy Waszym zdaniem, pojawiły się na rynku ups-y energooszczędne ? Czy ew doradzicie któreś z trzech wymienionych przeze mnie na początku zdania, rozwiązań w ten sposób, by pobór w stanie "bezczynności" był jak najmniejszy ? Ps. słyszałem, że nowsze serie APC są ponoć bardziej energooszczędne ale szczegółów niestety nie znam. Woltaiki ne mam.
  4. Moim zdanie ma to znaczenie. Im lepiej zaizolowany bufor, tym niżej powinno się go ładować. Jaki sens jest posiadać np. bufor 600L a wykorzystywać tylko jego 400 L.. Lecz tu najważniejsza jest uważam izolacja. Tak, by ew. straty postojowe były jak najmniejsze. Pozostaje jeszcze kwestia sposobu ładowania buforka ( praca na max do samego końca ładowania, bez taktu ).
  5. Nie chodzi o instalację. Chodzi o brud a tak naprawdę "szkło" w wymienniku po spalaniu drewna w takim kotle. I choćbyś palił najlepszym i najsuchszym drewnem to szkło zawsze będzie się tworzyć. A wtedy ... temp spalin szybuje ... A sprawność kotła ( wymiennika ) spada ... Podkładanie drewna do spalania w kotle na pellet to tylko pozorna oszczędność. Dobra na ciężki czas, niezastąpiona lecz pozorna. Wymiennik. Jak szukasz kotła, najpierw szukaj wymiennika. I turbulatorów, zawirowywaczy, ceramiki. Potem skup się na oprogramowaniu czy innych bajerach. Czy zauważyłeś, że większość reklamowanych kotłów ma foty z zewnątrz ? Jakie ładne obudowy mają, takie kolorowe :-) Śmiech na sali, Panie i Panowie. Kocioł na pellet to nie jest pompa ciepła, że wciśniesz guzik i idziesz. Tu trzeba nauki :-) Czas ! Przerwa ! Podawanie ! Cała tajemnica, tylko tyle, albo aż tyle.
  6. amo8 - idziesz w podobnym kierunku, w jaki ja poszedłem. Poza tym, że nie mam żadnego grzejnika, poza garażem czy drabinką w łazience. Na Twoim miejscu na pewno nie szedłbym w kocioł "wielopaliwowy". W peleciaku spalasz tylko pellet. Drewno to najlepiej zgazowuj w urządzeniu które się do tego nadaje, tudzież w kominku. Taka moja rada poparta pewnym doświadczeniem.
  7. Dobra temp jak na taki kociołek. Nie sądzę by przekrój rur powodował powolne ładowanie zbiornika. U mnie są rury 3/4 cala zasilanie / powrót. Być może zwiększ prędkość przepływu cieczy ( jednocześnie musisz zwiększyć moc palnika ) i zobaczysz czy czas ładowania się skraca. Z tego co kojarzę, na rurze zasilającej nie powinno być żadnych elementów poza samą rurą.
  8. Jak zauważył kolega Tuptus, zużycie zależy od wielu czynników. Generalnie w największe mrozy zeszłego roku ( początek grudnia ) schodziły dwa bufory dziennie na co i cwu łącznie. Lecz jak temp oscyluje ok -4 wzwyż to 1 bufor wystarcza na dobę. Kocioł odpala się średnio raz dziennie, ładuje a potem stop. I tak w kółko. Temp na podłogę puszczam zaworem 3d Afriso ręcznym. I tak, w temperaturach ok 0 stopni puszczam bodajże 30 stopni, przy niższych temp ( <5 stopni ) to już ok. 33 do nawet 34 stopni. Ważnym w tym momencie jest takze prędkość przepływu medium przez podłogówkę, ale to już inny temat 🙂 Ehh, książkę pisać można 🙂
  9. W moim przypadku bufor 850L netto ładuje z temp na dole ok. 35 stopni do temp na dole ok. 45 stopni w ok. 3h, podczas gdy nie ma rozbioru bufora. Podczas gdy pracuje ogrzewanie podłogowe, czas ten wydłuża się w zależności jak zimne medium powraca do bufora. Ale 3h ładowania tu taki u mnie standard. Palnik obecnie mam ustawiony na 13kW, i tak już to hula od dłuższego czasu. Fakt, masz mniejszy kocioł niż Ja. I to rzeczywiście może być przyczyną takiego, a nie innego czasu ładowania bufora. A ciekawości zapytam, jaką masz temp spalin przy pracy na mocy max ? I czegoś tu do końca nie rozumiem, masz kocioł 14kW a palnik 16kW ? Czy czasem nie jest na odwrót ?
  10. Spokojnie, nie unoś się. 90% wiedzy już Ci przekazałem mówiąc o wymienniku. I na tym powinieneś skupić swoją uwagę. Ponadto, ceramika, wermikulit, szamot .. Podczas czyszczenia nie zawsze chodzi o to, by było wygodnie lecz by było skutecznie. Czyścić można nie tylko łopatką, kompresorem również :-). Uwierz mi, że można..
  11. Nikogo nie chwalę lecz spójrz na serce kotła Pereko a Biawar. A serce w kotłach pelletowych to .... wymiennik. Poczytaj o tym, zajmie Ci to jakiś 1 tydz po godzinach. Notuj, wyciągaj wnioski. A potem zadawaj konkretne pytania.
  12. Tu jesteś w błędzie kolego. Nie wiem czym palisz, lecz jeśli pelletowcem to pamiętaj, że praca palnika na 100% mocy jest najwydajniejsza. Każde odejście od mocy max w dół powoduje straty. Przy buforze nie ma czegoś takiego jak modulacja. Jest praca 100% mocy max - stop. Nie ma czegoś takiego jak zadana temp ładowania bufora. Ładujesz w takiej temp, jaką jest w stanie osiągnąć kocioł przy takiej a nie innej prędkości przepływie cieczy przez niego ( w tym przypadku wody bufor / kocioł ). Możesz ustawiać swoje, cudować płakać głaskać ale jak ustawisz pompę kotłową na najwyższy bieg to i tak sam kocioł może nie być w stanie osiągnąć ( przy aktualnie podanych parametrach powietrze / paliwo ) oczekiwanej temperatury :-) Ehhh. Można książkę napisać :-)))))
  13. Osobiście dochodzę do wniosków, że im dłuższe pelletki, tym gorsze podawanie przed spiralkę. Miałem kiedyś pellet "Dankros". Na teście wagowym, po kręceniu 15 min. spiralką i przemnożeniu przez 4, wyszło bodaj 6,8 kg/h. Natomiast, jak zasypałem Olczyk - gdzie pellet jest o wiele krótszy - po tym samym teście - wynik - 7,6 kg/h. Oczywiście między testami czyszczenie zbiornika, spiralki itd. W samym spalaniu nie widzę aż takich różnic. Niemniej, osobiście staram się już nie kupować zbyt długich pelletów. Ten z foty od kolegi Radik, niestety wydaje się być właśnie zbyt długi.
  14. Jeśli chcesz to mogę podać Ci ustawienia do Twojego kotła, ale tak bliżej sylwestra.. Bo może być wybuchowo 😳. Jakieś już w końcu doświadczenia mam w tych kotłach.. Sorki Panowie, nie mógłem się powstrzymać
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.